SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Reporterka PAP z Charkowa: wszędzie zniszczone bloki, sklepy, obiekty kultury; co chwila słychać eksplozje

Charków to drugie co do wielkości miasto na Ukrainie. Od początku rosyjskiej inwazji nieustannie jest celem ataków rosyjskiej armii, skutki bombardowań widać na każdym kroku. Po ponad 100 dniach od rozpoczęcia wojny, Charków jest opustoszały. Choć od niedawna znów działa metro, a mieszkańcy mogą korzystać z niego za darmo, na stacjach praktycznie nie ma pasażerów. Otwarte są niektóre sklepy - relacjonuje reporterka PAP Daria Kania.

Dołącz do dyskusji: Reporterka PAP z Charkowa: wszędzie zniszczone bloki, sklepy, obiekty kultury; co chwila słychać eksplozje

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
gosc
Ratusz, filharmonia, opera, strategiczne obiekty, litości. A gdzie spadały ukraińskie bomby i pociski że ruskie uciekły z miasta. Uciekli bez jednego wystrzelonego pocisku przez ukraincow. To gdzie lądują mln pocisków które dostarczają Ukrainie bracia polacy i inne narody sojusznicy USA. Ukraincy sami niszczą swoje miasta ostrzałem i bombardowaniem a później wszystkie straty i ofiary przypisują ruskim.

Amunicja ukraińska ląduje tam gdzie powinna. Prosto w agresorze!


serio?! to Ukraincy juz sa pod Moskwa?! Nic o tym nie gadali w telewizorni.!

0 0
odpowiedź