Problemy z płatnościami w branży reklamowej. “Chcemy mieć w ręku mocną kartę przetargową”

SAR, OFBOR, SMB i ZFPR prowadzą obecnie rozmowy z dwoma firmami - Unilever i Polpharmą, które wydłużyły terminy płatności agencjom do 90 i 120 dni, co jest niezgodne z unijnym i tym samym polskim prawem (pisaliśmy o tym tu i tu).

Jak mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Tyszkiewicz, prezes SAR, zarówno przedstawiciele firm jak i reprezentanci środowiska agencyjnego i marketingowego są zgodni, co do konieczności znalezienia na tym polu kompromisu.

- Jako stowarzyszenia uznajemy, że wydłużony czas płatności jest niezgodny z prawem. Doszło do niedobrej praktyki, polegającej na tym, że przedsiębiorstwa swobodnie go ustalają, podług własnych oczekiwań. Tymczasem chcąc skrótowo odpowiedzieć na zadane pytanie, powiem: ze strony firm wygląda to na rodzaj gry rynkowej, a z kolei druga strona (firmy) uznają, że agencje powinny lepiej negocjować.

Firmy proponują terminy dłuższe niż 60 dni, ale ustawa mówi, że jest to niezgodne z prawem.

- Firmy tłumaczą, że mamy do czynienia  z wolnym rynkiem, przez co obie strony mogą umówić się na dogodne dla nich terminy płatności, czyli takie, jakie uznają za stosowne. Jesteśmy zdania, że agencje stoją na słabszej pozycji jako podwykonawca, ale też, co trzeba przyznać, słyszymy z drugiej strony, że poniekąd same przyczyniają się do takiego stanu rzeczy. Dano nam bowiem do zrozumienia, że agencje zbyt słabo negocjują warunki umowy, przez co stawiają się na gorszej pozycji. Termin płatności jest wynikiem dwustronnej umowy, jeśli ktoś się na niego zgadza, oznacza to, że akceptuje tą sytuację z wszystkimi jej konsekwencjami - mówi nam Paweł Tyszkiewicz.

Niedawne spotkanie z przedstawicielem Polpharmy zakończyło się wstępnym porozumieniem.

- Z prezesem Polpharmy spotkaliśmy się w połowie lutego. Mogę powiedzieć, że znajduję po drugiej stronie zrozumienie złożoności i trudności tej sytuacji. Mogę nieoficjalnie powiedzieć, że jesteśmy po słowie, Polpharma wstępnie zaproponowała możliwość terminu płatności do 15 dni, co byłoby niezwykle pozytywnym zakończeniem całej sprawy. Przed nami zatem zostaje podpisanie stosownych umów, na co czekam z niecierpliwością. Z moich kuluarowych rozmów wynika, że problem jest znacznie szerszy, Unilever i Polpharma to nie jedyne przedsiębiorstwa, które wydłużyły w ostatnim czasie terminy płatności. Jednakże przed przystąpieniem do rozwiązywania kolejnych problemów chcemy mieć w ręku mocną kartę przetargową w postaci rozwiązania danej sprawy, co będzie dobrym wstępem do negocjacji z innymi firmami - mówi Wirtualnemedia.pl Tyszkiewicz.

Dodaje przy tym, że z drugą firmą, Unilever, negocjacje na dzień dzisiejszy nie przyniosły spodziewanych rezultatów.

- Odpowiedź Unilever nas nie usatysfakcjonowała, dlatego jesteśmy w trakcie przygotowywania pisma z kancelarii prawnej wyjaśniającego niezgodność praktyk stosowanych przez Unilevr z unijnym, w tym polskim, prawem. Unilever 90-dniowy okres płatności uznaje za pewną biznesową tajemnicę i nie chciał wprost odpowiedzieć na zadane pytanie, jak zmierza rozwiązać ten problem. Mam nadzieję, że nasze twarde stanowisko w tej sprawie z wysłaniem pisma prawnego włącznie, pomoże nam ponownie zasiąść do stołu negocjacyjnego. Na pewno pewnego rodzaju niefrasobliwość Unilevera wiąże się z faktem podejmowania decyzji poza granicami kraju. Choć sprawdziliśmy również jakie standardy obowiązują na innych rynkach europejskich, i faktem jest, że każdy kraj reguluje je we własnym zakresie - stwierdza Tyszkiewicz.

Paweł Tyszkiewicz dodaje także, że na przełomie marca i kwietnia stowarzyszenia planują przeprowadzenie badania wśród agencji i klientów, które pozwoli ocenić stopień wzajemnych relacji na polu finansowym. Towarzyszyć temu będzie kampania mailingowa zachęcająca do wzięcia udziału w badaniu.