PO: Telewizja Polska odmówiła emisji spotu Marszu Wolności. TVP: sprzedaliśmy już czas relamowy (wideo)
Politycy Platformy Obywatelskiej poinformowali, że Telewizja Polska odmówiła odpłatnej emisji reklamy Marszu Wolności. W spocie znalazły się m.in. ostre wypowiedzi Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego. TVP wyjaśnia, że spot chciano emitować w sobotę w paśmie, w których czas reklamowy był już wyprzedany.
Spot Marszu Wolności pokazuje rodzinę odpoczywającą przy grillu w ogrodzie. Bohaterowie oglądają telewizję, w której mecz piłkarski przerywają urywki z mocnymi wypowiedziani byłej premier Beaty Szydło (która w Sejmie broniła niedawno nagród przyznanych ministrom) oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (krytykującego opozycję latem ub.r. w Sejmie i pod koniec 2015 roku w wywiadzie w Telewizji Republika).
Potem pojawiają się ujęcia z zeszłorocznego Marszu Wolności i zachęta, żeby w najbliższą sobotę zamiast odpoczywać przy grillu iść na tę demonstrację. To właśnie robią bohaterowie spotu, zabierając ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej.
W środę przed południem politycy PO poinformowali, że spot został zgłoszony do płatnej emisji w Telewizji Polskiej. Publiczny nadawca odmówił pokazywania reklamy.
- Telewizja Polska może odmówić emisji, ale w określonych warunkach, zgodnie z regulaminami. Może się powołać na pewne przesłanki wynikające z naruszenia kodeksu etyki itd. Tu z niczym takim nie mamy do czynienia - powiedział Jan Grabiec, rzecznik PO. - Odmowa publikacji płatnej reklamy, nienaruszającej żadnych standardów etycznych, jest czymś absurdalnym i świadczy wyłącznie o cenzurze politycznej i inaczej tego wytłumaczyć się nie da - dodał.
Poseł PO Mariusz Witczak zwrócił uwagę, że partie polityczne dużo reklam wykupują w stacjach telewizyjnych w czasie kampanii wyborczych. - Z tego punktu widzenia jesteśmy przekonani, że będą problemy z emisją spotów w kampanii wyborczej, które na przykład nie będą się podobały zarządowi telewizji, a ściślej mówiąc - ulicy Nowogrodzkiej (mieści się tam centrala PiS - przyp.) - ocenił.
Decyzję PO skrytykowali w mediach społecznościowych niektórzy inni politycy PO. - Metody rodem z PRL-u. Tym bardziej warto pokazać, że nie damy się zastraszyć. Widzimy się w sobotę o 13.00 w Warszawie na Marszu Wolności - napisał Borys Budka.
Co na to TVP? Zespół rzecznika prasowego firmy w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl stwierdził, że reprezentujący PO dom mediowy chciał zlecić emisję spotu 12 maja.
- W momencie otrzymania zapytania czas reklamowy, o jaki pytał dom mediowy, był już sprzedany. Z uwagi na powyższe nie dostaliśmy zlecenia, a spot nie przechodził kolaudacji. Automatycznie odrzucamy wyłącznie kampanie produktów, których reklama jest prawnie zakazana - przekazał nam zespół rzecznika TVP.
TVP krytycznie PO u władzy i w opozycji, PO krytycznie o TVP za Kurskiego
Politycy Platformy Obywatelskiej od wielu miesięcy krytykują program informacyjne i publicystyczne TVP, zarzucając im nierzetelność i stronniczość. Na początku czerwca ub.r. poseł Michał Szczerba w „Gościu Wiadomości” TVP1 skrytykował prowadzącego Krzysztofa Ziemca, zarzucając mu, że jest na usługach „PiS-owskiej, propagandowej telewizji”. Natomiast w marcu Szczerbie cofnięto zaproszenia do dwóch programów TVP Info i audycji radiowej Jedynki. Wydawca „Minęła dwudziesta” wyjaśnił posłowi, że przyczyną jest to, że nie chcą z nim dyskutować na wizji politycy PiS.
Z kolei w lipcu wydawca „Woronicza 17” nie zgodził się, żeby w roli przedstawiciela PO Michała Kierwińskiego zastąpił Michał Szczerba. Kierwiński i Jan Grabiec skrytykowali to na konferencji prasowej przed siedzibą TVP.
Jednocześnie Platforma Obywatelska w spocie nawołującym do niepłacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego porównała obecne programy informacyjne i publicystyczne Telewizji Polskiej do propagandy III Rzeszy kierowanej przez Josepha Goebbelsa. W odpowiedzi „Wiadomości” TVP1 przypomniały, że na PO parę lat temu głosował Jerzy Urban, sam określający się jako „Goebbels stanu wojennego”.
W październiku ub.r. w relacjach TVP Info z konwencji programowej Platformy Obywatelskiej na pasku pokazywano informacje o aferach za rządów tej partii oraz zarzutach postawionych jej niektórym politykom, co skrytykowała część dziennikarzy aktywnych na Twitterze.
Miesiąc temu politycy PO bezskutecznie domagali się sprostowania materiału „Wiadomości”, w którym nagrody przyznane wszystkim urzędnikom przez osiem lat rządów PO-PSL porównano z nagrodami przyznanymi w ub.r. ministrom rządu PiS. Jan Grabiec zapowiedział wtedy, że dopóki te informacje nie zostaną sprostowane, nie będzie przyjmował zaproszeń do programów TVP.
Ostatnio TVP Info pokazywało dżingle autopromocyjne z mało korzystnymi wypowiedziami polityków PO Grzegorza Schetyny i Krzysztofa Brejzy. Niedawno stacja zaczęła emitować podobny spot z Donaldem Tuskiem.
Dołącz do dyskusji: PO: Telewizja Polska odmówiła emisji spotu Marszu Wolności. TVP: sprzedaliśmy już czas relamowy (wideo)