SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Antykleszczowe obroże dla psów na cenzurowanym. Do akcji wkracza Kongres USA

Dziennik „USA Today” podał, że popularne na całym świecie obroże marki Seresto, mające za zadanie chronić zwierzęta przed pchłami i kleszczami, mogą stanowić poważne zagrożenie zarówno dla czworonogów, jak i ich opiekunów. Przedstawiciele Kongresu USA rozpoczęli podstępowanie wyjaśniające w tej sprawie, producenta i dystrybutora Seresto mogą czekać restrykcje.

Na początku marca 2021 r. dziennik „USA Today” opublikował wyniki śledztwa swoich dziennikarzy, z którego wynika, że popularne w Stanach Zjednoczonych i na innych rynkach obroże marki Seresto chroniące przed pchłami i kleszczami mogą okazać się niebezpieczne dla zwierząt i ludzi.

Obroże Seresto zostały opracowane przez giganta farmaceutycznego, koncern Bayer, a sprzedaje je amerykańska firma Elanco. Obroże są wykonane ze sztucznego tworzywa impregnowanego pestycydami, które mają być powoli uwalniane, pokrywając sierść zwierzęcia. Te pestycydy to flumetryna (odstrasza i zabija kleszcze) i imidaklopryd (neonikotynoid atakujący pchły). Bayer przebadał je w 2012 r., stwierdzając, że charakteryzują się one „efektem synergistycznym", a więc przy połączeniu są bardziej skuteczne.

Czytaj także: Komisja Etyki TVP oddaliła skargi ekologów, reportaż „Alarmu!” o odebraniu zwierząt rolnikowi rzetelny

Seresto pod lupą Kongresu

Śledztwo „USA Today” zostało oparte na dokumentach amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA). Okazuje się, że w latach 2012-2020 do EPA zgłoszono ponad 75 tys. incydentów związanych z obrożami Seresto, w tym niemal 1,7 tys. zgonów zwierząt.

Poza tym, w wielu przypadkach u czworonogów zaobserwowano reakcje alergiczne, a ponad 900 incydentów dotyczyło ludzi. Śledczy opisali m.in. przykład 12-letniego chłopca, który trafił do szpitala z objawami zatrucia po tym, jak spał ze swoim psem z założoną obrożą Seresto.

W opublikowanym przez „USA Today” artykule do tablicy zostali wywołani nie tylko producent i dystrybutor Seresto, ale także agencja EPA, której zarzucono brak odpowiedniej reakcji i nadzoru. W odpowiedzi agencja zapowiedziała zastosowanie odpowiednich działań. Jednocześnie EPA zachęcała właścicieli zwierząt, aby przed zastosowaniem produktu pestycydowego dokładnie czytali dołączoną do niego informację od producenta i przestrzegali zawarte w niej zalecenia, w tym o konsultacji z weterynarzem w przypadku pojawienia się skutków ubocznych.

Teraz okazuje się, że sprawą postanowił zainteresować się Kongres USA, a konkretnie jego podkomisja ds. polityki gospodarczej i konsumenckiej.

Podkomisja Kongresu w sformułowanym przez siebie dokumencie w pierwszej kolejności stwierdziła, że kontrowersyjne obroże powinny zostać wycofane z obrotu do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego.

Poza tym urzędnicy stwierdzili, że liczby podane w artykule „USA Today” mogą być zaniżone, ponieważ nie wszyscy użytkownicy Seresto mogli skojarzyć problemy zdrowotne swoich podopiecznych ze stosowaniem obroży. W związku z tym przedstawiciele podkomisji skierowali oficjalne pismo do koncernu Bayer oraz firmy Elanco z żądaniem dostarczenia władzom USA dodatkowych informacji.

Czytaj także: Zwierzęta także zakażają się koronawirusem. Niektórzy naukowcy chcą je szczepić przeciw Covid-19

Zgodnie z pismem jego adresaci mają dostarczyć podkomisji dane dotyczące m.in. wszystkich skarg dotyczących potencjalnej szkodliwości Seresto, korespondencji związanej z tą sprawą, a także pełnej dokumentacji produktu oraz liczby obroży sprzedanych do tej pory odbiorcom w Stanach Zjednoczonych.

Na podstawie otrzymanych dokumentów podkomisja Kongresu ma przeprowadzić własne postępowanie wyjaśniające i podjąć dalsze decyzje, co może oznaczać restrykcje dla producenta i dystrybutora. Wśród możliwych rozwiązań wymienia się konieczność umieszczenia na opakowaniach Seresto ostrzeżeń o możliwych zagrożeniach związanych ze stosowaniem obroży, jednak teoretycznie w grę wchodzi także zakaz dalszej dystrybucji produktu w USA.

W obliczu kryzysu obie zainteresowane firmy przyjęły taktykę łagodzenia napięcia. W komunikacie przesłanym przez Elanco serwisowi Insider dystrybutor podaje, że na 25 mln sztuk obroży sprzedanych w USA w 2012 r. jedynie 0,3 proc. było związanych z opisanymi szkodliwymi incydentami. Przedstawiciele firmy zaznaczają, że opublikowane w artykule dane nie oddają pełnego obrazu sytuacji, Elanco zamierza w pełni współpracować z Kongresem, a wstrzymanie sprzedaży Seresto uważa obecnie za przedwczesne.

Na razie nie wiadomo w jaki sposób do kontrowersji związanych z Seresto podejdą władze w innych niż USA regionach świata. Własne dochodzenie może rozpocząć m.in. Unia Europejska, bowiem obroże Bayera są oferowane także w niektórych krajach wspólnoty – w Polsce można je kupić pod nazwą Foresto.

Dołącz do dyskusji: Antykleszczowe obroże dla psów na cenzurowanym. Do akcji wkracza Kongres USA

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Piotrek
Czy zwróciliście uwagę, że jak tylko sprawa została ujawniona w USA i natychmisat spadła tam sprzedaż Soresto, Bayer rozpoczął intyensywną kampanię reklamową tych obroży w Polsce?
0 0
odpowiedź
User
Teleman
Amerykanie już od dawna "Cisna"na Bayer ,ja nie mówię że to święty koncern ,po prostu moim zdaniem tu chodzi o rynki ,kasę itp.
0 0
odpowiedź
User
Tja
Bayer jest od dawna na cenzurowanym w USA, a kampania reklamowa jest zapewne związana z nadchodzącą wiosną - na tej samej zasadzie jak przez całą zimę reklamuje się leki na przeziębienie i grypę, a od kwietnia wchodzą leki na alergię...
0 0
odpowiedź