Adam Hlebowicz od kwietnia szefem radiowej Trójki

Beznadziejna słuchalność, znacznie poniżej możliwości, Olszański pod tęczową parasolką, Jethonowa z "orłem co moRZe", Mann z trudem hamujący swój gniew na "dobrą zmianę", Michniewiczowa przestraszona jak nigdy dotąd, Kydryński z lękliwymi wtrętami "czy jeszcze się spotkamy", Ordyńskiego na szcęście nie słychać etc. Pozdrawiam, ogólnie nudy na pudy i przewidywalność serwisów do bUlu! O powtórce z rozrywki z litości nie wspomnę. "Jak się wszystko dobrze ułoży to spotkamy się w niedzielę" powiedział Mann o godz.8.46 - ciągła histeria świętych krów. Niech ten cyrk ktoś wreszcie zakończy.

Trójka to radio ważne dla wiernych słuchaczy. Większość redaktorów to osobowości, dla których słucha się tego Radia. Co Ci Panie Szanowny do tej stacji. Na rynku jest bardzo szeroka oferta przeróżnej muzyki. Dlaczego Trójkę chcecie molestować. Trzeba zawłaszczyć wszystko i wszędzie? Czy to odruch psa rzucającego się na nogę?

Szeroką ofertę przeróżnej muzyki to ma mieć Trójka. "Na rynku" - po pierwsze niech Trójka zostawi rynek w spokoju, bo to nie jej działka. Ma swoją - misję. Radia komercyjne to dla Trójki żadna konkurencja, więc niech nie patrzy na boki i nie porównuje się z nimi, tylko zajmie się sobą. Po drugie to radio publiczne, finansowane z abonamentu, więc porady typu "wyłącz/przyłącz" są dobre, ale nie pod adresem słuchaczy Trójki, ale tych, którzy narzekają na bezpłatne media komercyjne.
Czekam na powrót Trójki do korzeni. Nie dla playlisty, promowywiadów i robienia z dziennikarzy prezenterów płyt. Czekam też na powiew świeżego powietrza - zbyt wielu świetnych redaktorów muzycznych marnuje się w innych mediach, by w Trójce było miejsce dla ludzi, którzy miesiącami katują te same płyty. W rozgłośniach amatorskich nie brakuje ludzi, którzy potrafią znaleźć ciekawą muzykę, w czasie wolnym od pracy i mając mniejszy dostęp do płyt.

Panie Telewidz. Domagasz się pan powrotu "prawdziwej Trójki". A co to za ptak? Trójka z ostatnich lat, z tymi, a nie innymi autorami, redaktorami, ma słuchalność powyżej 8 proc, naprawdę przyzwoitą. I jej słuchaczy warto uszanować. Piątkowe perorowanie red. Lisickiego na pewno nie utrzyma


klienteli. A nowi nie przyjdą, bo Lisickich, Wildsteinów czy innych dobrodziejów podobnej maści słuchają gdzie indziej. A na marginesie: w młodości Marcin Wolski był moim idolem. A teraz... szkoda słów.

A moją Maria Czubaszek i co z tego? Jedno na pewno jest widoczne, Trójka dzisiaj stała się wehikułem napędzającym rozdęte EGO jej obecnych "pracowników", którzy niezmiennie kojarzą mi się z Dulską, bardzo oburzoną Dulską! To Radio Upadłe nie będące nawet cieniem tego czym kiedyś było. To zbiór nadętych EGO, niezdolnych do przyciągnięcia ambitnego słuchacza, to Radio Upadłe dla ludzi, którzy aplikują do grupy doniesienia nic więcej!

I co, Lisicki z kolegami napędzi ambitnych słuchaczy? Już to w Trójce przerabialiśmy w 2006 roku. To ja wole radio upadłe, a jak sie komus kojarzy z Dulska, to jego problem. Mocno odosobniony.

Zilustruję to inaczej. Trójka jest jak jej "zimowa stolica Trójki" czyli Szklarska Poręba. Miasteczko zaniedbane, brzydkie z ohydnymi reklamami, bez pomysłu. Jednocześnie z potencjałem wynikającym z położenia, krajobrazu i sentymentu dawnych i obecnych bywalców. A mogłaby być jak Świeradów Zdrój czyli piękna i zadbana z pomysłem na siebie.

Dobry wybór.