SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Znana fotografka wygrała w sądzie z Wykopem. Czeka na przeprosiny

Fotografka Judyta Papp wygrała w Sądzie Apelacyjnym z portalem Wykop. Nadal czeka na publikację przez serwis przeprosin. Wykop zapowiada złożenie skargi kasacyjnej.
 

Judyta PappJudyta Papp

W 2019 roku znana fotografka Judyta Papp zdecydowała się pozwać portal Wykop. Wniosła wtedy do Sądu Rejonowego o usunięcie dwóch artykułów, które miały godzić w jej dobra osobiste. Chodzi o następujące materiały: „Ofiar szuka wśród najsłabszych. Zobacz kto wpadł w pułapkę krakowskiej fotografki” z 14 września 2016 roku oraz „Podarowała zdjęcie i pozwała za skorzystanie z niego” z 22 sierpnia 2016 roku. Papp zażądała także przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia przez Wykop.

W styczniu br. Sąd Apelacyjny w ramach drugiej instancji nakazał spółce Wykop usunięcie tych artykułów, zapłatę grzywny oraz udostępnienie przez 30 dni oświadczenia na głównej stronie serwisu o następującej treści:

„PRZEPROSINY
Przepraszamy powódkę Judytę Papp za naruszenie jej dobrego imienia poprzez udostępnienie artykułów: „Ofiar szuka wśród najsłabszych. Zobacz kto wpadł w pułapkę krakowskiej fotografki” i „Copyright trolling! Polska fotografka wykorzystuje naiwność szkół i fundacji…” – opublikowanych w Serwisie Wykop .pl Zarząd Wykop sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu”.

Fotografka pozwała Wykop  

Postanowieniem z 16 października br. Sąd Rejonowy wyznaczył spółce Wykop termin siedmiu dni na dokonanie wskazanych czynności. - Spółka do tej pory nie wykonała ciążącego na niej obowiązku na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego w zakresie dwóch punktów. A mianowicie, złożenia oświadczenia (przeprosin) na stronie głównej serwisu Wykop.pl i usunięcia bezprawnych treści (uniemożliwiono do nich dostępu) w rzetelny sposób. Wykonała wyrok jedynie w części zapłaty zasądzonego odszkodowania i zadośćuczynienia, oraz zwrotu kosztów procesu. Co w zakresie łagodzenia krzywdy wyrządzanej przez tak długi okres czasu i na taką skalę, w ramach posiadania wiedzy o bezprawnym charakterze danych, oczywiście nie spełnia celu postępowania - mówi Wirtualnemedia.pl Judyta Papp. 

Jak wyjaśnia, w sprawie występują dwa stany faktyczne. - Po pierwsze, spółka samodzielnie realizuje wszystkie przesłanki zwielokrotniania i publicznego udostępniania obraźliwych treści w narracji „daj narodowi wroga”. A przy tym utworów chronionych, co skutkuje także naruszeniem majątkowych praw autorskich ich twórcy. A po drugie, strona pozwana stworzyła infrastrukturę i przyjazne środowisko do naruszania praw osób trzecich, z czego odnosi bezpośrednio korzyści - dodaje. 

- Należy zwrócić uwagę, że nie są to jedynie korzyści z ogólnej działalności pozwanej, ale korzyści bezpośrednio związane z jej usługami promowania artykułów. Usługodawca jest beneficjentem transakcji, ponieważ pobiera opłatę za każdy dzień promowania, ale nie stosuje przy tym żadnej filtracji treści. Ażeby skorzystać z usługi nie trzeba zakładać konta w Wykopie, wystarczy wpisać adres dowolnej strony, którą chcemy reklamować, a następnie sformułować dowolne hasło i ustawić czas „promowania” np. przez 7 dni (oplata za jeden dzień wynosi 250 zł), aby od razu zostać przekierowanym do uiszczenia opłaty na rzecz usługodawcy — czyli pozwanej, przelewem, Blik, lub PayPal, itd. - mówi Papp.

Judyta Papp tłumaczy

Fotografka przyznaje także: - Postępowanie, w którym został wydany wyrok koncentruje się na kwestii rozpowszechniania w tytułach artykułów, w adresach linków i integralnie na stronach serwisu wykop.pl - ogółowi użytkowników internetu pomawiających i obraźliwych treści w ujęciu obiektywnym. Czyli, dla każdej racjonalnie myślącej osoby. Co w ramach przyjętej narracji piętnowania uprawnionego, skutkowało udostępnianiem w serwisie pozwanej plików z utworami chronionymi. A zatem, sposób działania spółki i jej aktywność nie pozwala na korzystanie z ograniczenia odpowiedzialności wynikającego z art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (u.ś.u.d.e.). Dokonana przez Sąd Apelacyjny w tym zakresie ocena w znacznej mierze wynika z materiału dowodowego i z interpretacji konkretnych okoliczności faktycznych.”

O komentarz poprosiliśmy również firmę Wykop. Odpowiedział nam Michał Białek, członek zarządu spółki, zapowiadając złożenia skargi kasacyjnej.

Czytaj także: Instagram ucieka TikTokowi

- Nasz spór sądowy z Judytą Papp rodzi wiele pytań. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie jest dla nas zaskoczeniem z wielu względów. Po pierwsze, zmienił on wyrok sądu pierwszej instancji, przed którym sprawę wygraliśmy. Po drugie, Sąd Apelacyjny orzekł ponad żądanie apelacji. Po trzecie, orzeczenie stoi w opozycji do orzecznictwa sądów europejskich oraz do zasad na jakich opiera się funkcjonowanie świadczeniodawców usług elektronicznych. Po czwarte, Sąd Apelacyjny arbitralnie przyjął, że operator serwisu Wykop powinien zaingerować w opublikowane treści z własnej inicjatywy, podczas gdy operator nie tylko nie tworzy własnych artykułów, ale również ich nie wybiera. Wykop jest znanym serwisem społecznościowym, w których użytkownicy jedynie wskazują na treści z innych stron internetowych lub tworzą własne komentarze. Dlatego rozpoczęliśmy procedurę w zakresie wstrzymania wykonalności orzeczenia Sądu Apelacyjnego oraz przygotowania skargi kasacyjnej - mówi Michał Białek.  

Nie wiadomo jeszcze, kiedy mogłoby się odbyć ewentualne postępowanie kasacyjne przed Sądem Najwyższym. 

Judyta Papp miała okazję współpracować jako fotografka m.in. z Czesławem Miłoszem, Leszkiem Kołakowskim, magazynem “Forbes” czy Janem Wejchertem.