Krajowi inwestorzy w tym roku kupują raczej akcje małych i średnich spółek, dlatego te największe liczą na kapitał zagraniczny. Spodziewane przez ekspertów wzrosty na warszawskiej giełdzie podyktowane będą głównie aktywnością inwestorów zagranicznych lokujących kapitały głównie w spółkach blue chip wchodzących w skład indeksu WIG20.

Polska giełda pozostaje wrażliwa na przepływy krótkoterminowego kapitału zagranicznego. To oznacza, że sytuacja na warszawskim parkiecie może się szybko zmienić. Rozhuśtać GPW są w stanie także krajowi inwestorzy, co widać szczególnie przy okazji pierwszych ofert publicznych. Przyciągają one wielu inwestorów, którzy sprzedają akcje już w dniu debiutu.

Od jesieni ubiegłego roku zwiększyły się obroty na rynku instrumentów pochodnych. Jednocześnie maleć zaczął wolumen handlu akcjami naszych blue chipów.

Warszawski indeks blue chipów zakończył piątkową sesję na znaczącym plusie. Analitycy zwracają jednak uwagę na obroty, które nie były znaczące.

Indeks blue chipów WIG20, po systematycznym wzroście w poniedziałek, zakończył dzień o ponad 1% wyżej niż na koniec ubiegłego tygodnia, choć po otwarciu rynku kasowego w USA lekko stracił.

Kończący się właśnie tydzień warszawski indeks blue chipów WIG20 zakończył 1,4-proc. wzrostem. Piątkową sesję również zakończył wzrostem. Zdaniem analityków sesja minęła pod dyktando globalnych nastrojów.

Indeks blue chips WIG 20 przebił kwietniowe dołki, spadając o 2,45% w czwartek. Przecenie towarzyszyły zwiększone obroty i obawy o stabilność budżetów państw europejskich, z Grecją na czele, uważają analitycy.