SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prof. Gliński nie zamierza przepraszać. „TVP od dawna zaangażowana na całego w walkę polityczną po jednej ze stron”

Minister kultury prof. Piotr Gliński podkreśla, że nie inspirował prezesa Telewizji Polskiej do zawieszenia dziennikarki Karoliny Lewickiej, przy czym podtrzymuje swoje zarzuty pod adresem publicznego nadawcy. - Agresja, tendencyjne wywiady, dobór gości, wszystko wskazuje na to, że to nie jest telewizja obiektywna, a publiczna telewizja powinna taka być - powiedział w wywiadzie dla Telewizji Republika.

Dołącz do dyskusji: Prof. Gliński nie zamierza przepraszać. „TVP od dawna zaangażowana na całego w walkę polityczną po jednej ze stron”

38 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Zbysio
To, że ktoś szczyci się tytułem profesorskim, to wcale nie oznacza, że jest inteligentny i kulturalny. Ktoś taki może pokazać, że mimo to wyłazi mu słoma z filcaków i tak było z Glińskim! Chłop chciał włożyć tyle wysiłku, by odczytać z kartki zaledwie piętnaście słów jakby ich nie mógł wydukać z pamięci. No cóż można powiedzieć o takich "elytach" - to tylko załosne i smutne, że skoro nie potrafisz nie pchaj się na afisz!!!
odpowiedź
User
horacy43
Oglądałem ten program. Pan Minister Techniczny od Kultury Duchowej na pytanie dziennikarki jakim prawem zwraca się do marszałka województwa dolnośląskiego o zakazanie spektaklu teatralnego, wyciągnął z kieszeni papier i usiłował odczytywać zapisane tam orędzie o tym, dlaczego rząd ingeruje w to, co jest uznane za oczywistą oczywistość: wolność artystycznej wypowiedzi, skąd się dowiedział, że spektakl zawiera treści niedozwolone i dlaczego państwo nie powinno uczestniczyć w finansowaniu zjawisk kulturalnych, jakie aktualna siła kierownicza uznaje za niesłuszne. Na to dziennikarka, należy przyznać, stanowczo a nawet obcesowo, do czego w tej sytuacji miała prawo, przerwała ten dość nieskładny potok słów, wyjaśniła, że miejscem na wygłaszanie tego rodzaju deklaracji jest konferencja prasowa a ona umawiała się na wywiad i dalej już tylko usiłowała BEZSKUTECZNIE wydobywać od rozmówcy odpowiedzi na pytania. Na to minister stwierdził, że to nie wywiad dziennikarski ale prokuratorskie przesłuchanie, a cała ta stacja służy propagandzie wymierzonej przeciw jego opcji politycznej i on tego nie będzie tolerował. Czas na rozmowę minął.
Moje wnioski są następujące:
1) jazgot podnoszony przez pisowską propagandę wokół teatru we Wrocławiu i willi w Klarysewie ma na celu odwrócenie uwagi od ofensywy skierowanej przeciwko instytucjom demokratycznego państwa prawnego;
2) PiS działa w sposób przypominający strategię zorganizowanej grupy przestępczej - podstępnie, chytrze, po cichu i skutecznie, nie przebierając w środkach;
3) cały dziennikarski świat, profesjonalny i społeczny powinien stanąć murem za Karoliną Lewicką. Póki jeszcze nie jest za późno należy we wszystkich mediach, papierowych, elektronicznych i społecznościowych GĘGAĆ, przestrzegać przed tym czym grozi kneblowanie ust. Kiedy do akcji włączą się tacy spece od brudnej roboty jak Czabański, Kurski i Sellin, zastępcy Glińskiego od technicznego operowania na masowej świadomości, może być za późno.
odpowiedź
User
Pollyanna
Profesor Gliński jest urzędnikiem państwowym, a nie udzielnym władcą prywatnego państewka. Na pytanie o podstawy prawne decyzji ma zwyczajnie - odpowiedzieć. Tak jak dziennikarz ma obowiązek zapytać.
odpowiedź