Polskie Radio krytykuje badanie radiowe. "Metody pomiaru słuchalności nie nadążają za nowymi sposobami słuchania radia"

A propos wypowiedzi „Opiera się ono na metodzie ankiet telefonicznych, w których respondenci opisują, których stacji i w jakich godzinach słuchali dzień po dniu" to jest ona nieprawdziwa, gdyż respondenci mówią, jakich stacji słuchali w dniu wczorajszym, a nie dzień po dniu.

Dlaczego w artykule nt. badania RT wypowiadają się osoby, które nie mają o nim pojęcia?

W tych wypowiedziach jest błąd za błędem ….

Ale czekajcie, koledzy. Biorąc pod uwagę kulejący DAB, te "nowe sposoby słuchania radia" to aplikacja Polskiego Radia i inne typu OpenFM. Jeżeli faktycznie tam słuchalność szybuje pod niebiosa, to Polskie Radio już dzisiaj te dane ma. A skoro ma, to może pokazać i utrzeć nosa krytykom bez potrzeby wydawania publicznych pieniędzy no sondaże telefoniczne nowego typu.

Jakoś nie rozumiem narzekania na te badania. Przecież każdy może przeprowadzić sobie własne badania. Przykładem na wiele różnych badań jest NRF, gdzie od 1972 r. badana jest konsumpcja radia, 67 000 respondentów jest przepytywanych w formie CATI. Dodatkowo publikowana jest „ma IP Audio” bazujące na postawie plików dziennika. W co najmniej dwóch krajach związkowych przeprowadzane są regionalne badania przez rozgłośnie lokalne. W Polsce rozgłośnie przeprowadzają też własne badania. Polskie Radio chce tylko ukryć, że ich mało kto słucha. Wystarczy spojrzeć na wyniki Rajar .co .uk gdzie dowiadujemy się, że BBC ma udział w rynku na wysokości 50 %.