Prezydent Mariusz Max Kolonko: drugie życie reportera
Kiedy był korespondentem Telewizji Polskiej w Stanach, jego relacje oglądali i komentowali niemal wszyscy, a Mariusz Max Kolonko i jego charakterystyczny akcent byli na tyle rozpoznawalni, że trafili do reklamy. Gdy zniknął z mediów tradycyjnych, najpierw próbował sił w wyścigu do fotela prezesa TVP, potem - prezydenta RP. Gdy odpadał, zawsze oskarżał o złe intencje wszystkich dookoła. Ostatecznie ogłosił się prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski i na swoim kanale YT wygłasza osobliwe orędzia.
Dołącz do dyskusji: Prezydent Mariusz Max Kolonko: drugie życie reportera
Tak, komentował i robił to BARDZO DOBRZE do czasu, aż wymyślił sobie, że zajmie się polityką. Teraz bzdur, które wypuszcza nie da się obejrzeć do końca.