Koniec drukowanego "Newsweeka"

Słuszny ruch, trzeba skoncentrować się na dystrybucji cyfrowej - a zyski moga być wielokrotnie większe niż do tej pory. Za dobre treści konsument jest gotowy zapłacić. Niestety dziś w Polsce przydatne treści to ma tylko Gazeta Prawna, reszta niewarta złamanego szeląga.

Jezu, szkoda. Ale można było tego się spodziewać, odkąd stery pisma objęła ta idiotka Tina Brown, specjalistka od Lady Di i tym podobnych "ambitnych" tematów. Zachwycała się niektórymi cover story z polskiego Newsweeka - np. tekstem o selekcji w klubach, do których niektórzy celebryci typu Doda nie są wpuszczani. Mówiła swoim dziennikarzom, że powinni pójść tą drogą. No i poszli. No i już skończyli. Tomaszu Lisie, nie idź tą drogą, bo spotka cię to samo! Tylko czy w ogóle stać cię na inną?

Amerykański "Newsweek" to też organ skrajnych lewicowców?