Facebook świadomie udostępniał dane swoich użytkowników. Mark Zuckerberg: Nie handlujemy informacjami o internautach
Facebook udostępniał wybranym partnerom biznesowym szerokie dane o użytkownikach serwisu na preferencyjnych zasadach, a menedżerowie spółki rozważali odpłatne przekazywanie informacji na temat internautów – wynika z wewnętrznych dokumentów Facebooka ujawnionych przez brytyjski parlament. W odpowiedzi na ich publikację serwis twierdzi że dokumenty są wyrwane z kontekstu i nie oddają pełnego obrazu sytuacji, a Mark Zuckerberg zaznacza w oświadczeniu że Facebook nigdy nie handlował danymi na temat konkretnych osób.
Dołącz do dyskusji: Facebook świadomie udostępniał dane swoich użytkowników. Mark Zuckerberg: Nie handlujemy informacjami o internautach
Przecież oczywistym jest, że jeśli można spieniężyć dane o userach, to się je spienięża.
W sporze chodzi o różnicę, między "spieniężaniem" a "sprzedawaniem" właśnie. FB zarabia na tym, że udostępnia narzędzie, które pozwala kierować reklamy na użytkowników spełniających konkretne parametry (np. mężczyzn, lubiących Pink Floyd, z wykształceniem wyższym niż średnie). Nie udostępnia narzędzia, które ujawnia, dane konkretnych osób). Dane są albo filtrowane przez system, albo prezentowane w sposób zagregowany. Jeśli dobrze rozumiem, to w korespondencji zastanawiają się, czy mogą zacząć sprzedawać dane "naprawdę". Ale równie dobrze może chodzić o zaawansowane prezentacje danych zbiorczych (BTW: w tym kontekście "znajomi użytkowników" to też "użytkownicy").