Biedny polski robotnik w hiszpańskiej reklamie Coca-Coli. Ambasador RP: to pozytywny przekaz (wideo)
W Hiszpanii pojawiła się reklama Coca-Coli, w której polski robotnik wysyła SMS na konkurs związany z Euro 2012, bo od 5 lat nie był w naszym kraju. Zdaniem ambasadora RP w Hiszpanii Ryszarda Schnepfa to pozytywny przekaz.
Dołącz do dyskusji: Biedny polski robotnik w hiszpańskiej reklamie Coca-Coli. Ambasador RP: to pozytywny przekaz (wideo)
Pokazane jest zrozumienie ze strony innych ludzi z kraju, w którym przebywa na emigracji zarobkowej polski robotnik, co jest oczywiście miłe, ale czy oddanie butelki po wypiciu zawartego w niej napoju jest jakimś heroicznym czynem? Ktoś powie, że każdy z tych ludzi mógł sam wysłać kod ze swojej butelki wysyłając SMS, ale miał gest wobec polskiego, biednego robotnika… Życzliwi i współczujący ludzie w tym spocie reklamowym mogli także chcieć wyrzucić swoje butelki do śmieci, ale oddają je polskiemu robotnikowi…
Ten spot reklamowy może również świadczyć o tym, że polski robotnik wyjeżdżając za granicę „nie dorobi się kokosów”, skoro nie stać go na to, żeby pojechał do ojczystego kraju. Dziecko rośnie bez ojca. Nie ma w tym spocie nic wesołego.
Kiedy w rodzinie dochodzi do sytuacji, że ludzie nie mają szansy na pracę w Polsce za godziwe wynagrodzenie to ojciec rodziny w poczuciu odpowiedzialności za los swoich bliskich może się zdecydować na pracę na obczyźnie, ale jeśli nie stać go na przyjeżdżanie do kraju, żeby widywać się z dorastającym dzieckiem to nasuwa się pytanie czy takie poświęcenie dla celów zarobkowych ma sens? Straconych lat już się nie odzyska…
Gdy ludzie z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej są zmuszeni do emigrowania w celach zarobkowych to jest bardzo przykre, bo w ten sposób rodziny się rozpadają. Na tego typu sytuacji nasz kraj również traci, ponieważ fachowcy różnych profesji wyjeżdżają za granicę i pracują na wzbogacanie się innych krajów niż Polska.