SAP chce podtrzymać 30-proc. dynamikę wzrostu w Polsce w 2012 r.

"W mojej ocenie, sytuacja na rynku jest lepsza niż była rok temu o tej samej porze. Polskie spółki średniej wielkości notują dobre wyniki i dysponują rekordowymi zasobami gotówki, a obawy przed kryzysem, które w zeszłym roku paraliżowały decyzje inwestycyjne, są dziś znacznie mniejsze. Menedżerowie widzą dziś, że nawet bankructwo Grecji nie oznacza tragedii dla ich biznesu" - ocenił Rogaliński.

Dodał, że opierając się o podpisane kontrakty, zapytania biznesowe i zapowiadane projekty dużych firm oraz sektora publicznego spodziewa się, że SAP poprawi rekordowe wyniki zanotowane w poprzednim roku.

"Wszystkie przychody wzrosły o duże kilkanaście procent, a sprzedaż oprogramowania o 30%. To z pewnością nie są dynamiki, jakich musielibyśmy się wstydzić" - zaznaczył szef SAP na Polskę. Wzrost ma pochodzić z sektora średnich firm, energetyki oraz sektora publicznego. Rogaliński chwali ten ostatni za przewidywalność i sygnalizowanie dużych projektów z dużym wyprzedzeniem. W związku z tym nie spodziewa się, żeby projekty planowane na ten rok miały nie dojść do skutku.

Jeśli chodzi o produkty, to spółka obserwuje zmiany udziałów poszczególnych rozwiązań w swoim portfelu.

"Coraz więcej sprzedajemy rozwiązań analitycznych, dziedzinowych, typu CRM i HR, czy specjalizowanych, jak np. systemy billingowe. Przychody ze sprzedaży systemów ERP nie maleją wprawdzie, ale ich udział w całości jest coraz mniejszy. W zeszłym roku spadł po raz pierwszy poniżej 50% a jeszcze kilka lat wcześniej stanowił trzy czwarte wszystkich przychodów" - powiedział Rogaliński. Zaznaczył, że rośnie przede wszystkim rola systemów analitycznych, w tym opartych na in memory-computing oraz rozwiązań mobilnych. Jego zdaniem, ten trend będzie kontynuowany i to właśnie te rozwiązania będą generowały najwyższy wzrost.

"To wynika z coraz większej dojrzałości rynku, który dziś nie potrzebuje tylko rejestrowania procesów biznesowych, ale przede wszystkim narzędzi, które wspierają nowoczesne modele biznesowe" - podkreślił Rogaliński. Zwrócił też uwagę na fakt, że decyzje dotyczące nowych wdrożeń są dziś podejmowane przez zarządy, zwłaszcza dyrektorów operacyjnych i finansowych, na podstawie przesłanek biznesowych, a informatycznych.

"Ci decydenci chcą od nas referencji i przedstawienie business case, które przemawiają za projektem. A my możemy je dostarczyć. Przewaga konkurencyjna SAP polega też na tym, że oferujemy sprawdzone modele procesów biznesowych. Dziś menedżerowie chcą raczej standardowych rozwiązań, bo to nie system ERP decyduje o przewadze konkurencyjnej" - zaznaczył Rogaliński.

Razem ze wzrostem przychodów i rozwojem biznesu SAP planuje zwiększać zatrudnienie w Polsce. Według Rogalińskiego w ciągu tego roku może ono wzrosnąć o "małe" kilkanaście procent.

W 2011 r. SAP zanotował globalne przychody na poziomie 14,26 mld euro, co oznacza wzrost o 14%. Przychody ze sprzedaży nowych licencji oprogramowania wzrosły o 22% do 3,97 mld euro.