Sąd wysłał Korę na badania psychiatryczne
Stołeczny sąd rejonowy zwrócił do prokuratury, w celu uzupełnienia postępowania, sprawę znanej wokalistki Olgi J. podejrzanej o posiadanie blisko 3 g marihuany - poinformował w czwartek rzecznik prasowy warszawskiego sądu okręgowego sędzia Igor Tuleya.
"Sąd zobowiązał prokuratora m.in. do przeprowadzenia badań psychiatrycznych. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii obowiązkowe jest też sporządzenie przez specjalistę wywiadu, czyli rozmowy z oskarżonym na temat środków, których dotyczy sprawa" - powiedział sędzia Tuleya. Dodał, że postanowienie sądu o zwrocie sprawy nie jest jeszcze prawomocne, prokuratura może się na nie zażalić.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura powiedział, że zażalenie takie jest już przygotowywane przez prokuratora i wkrótce trafi do sądu okręgowego. "Prokurator stoi na stanowisku, że z akt sprawy wcale nie wynika, aby oskarżona była uzależniona, czy też sama zażywała narkotyki, więc nie było podstaw do skierowania jej na badania psychiatryczne" - powiedział.
Prok. Ślepokura dodał, że prokuratura nie mogła zastosować w przypadku wokalistki od niedawna obowiązującego przepisu, który pozwala na umorzenie postępowania przez prokuratora, jeśli sprawa dotyczy małej ilości narkotyków na własny użytek sprawcy. "W orzecznictwie przyjmuje się, że nieznaczna ilość to jedna-dwie działki; w tym przypadku chodzi natomiast o około pięć-sześć działek. Ponadto Olga J. wskazywała, że środki te nie były na jej własny użytek" - wyjaśnił.
Olga J., znana jako Kora, została zatrzymana przez warszawską policję w czerwcu. W paczce nadesłanej na jej adres celnicy znaleźli marihuanę. Media donosiły wówczas, że przesyłka była zaadresowana na jej psa.
Jak wówczas informowała policja, w jej domu znaleziono ok. 3 gramów narkotyku. Postawiono jej zarzuty i zwolniono. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Żoliborz w drugiej połowie sierpnia.
Paczkę wyszukał wśród przesyłek pies celników. Po otwarciu przesyłki znajdujący się w niej susz zbadano narkotestem, a po weryfikacji, że to konopie indyjskie, przekazano do laboratorium celnego.
W myśl ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Dołącz do dyskusji: Sąd wysłał Korę na badania psychiatryczne
jeden pali cienkiego skreta ,inny grube cygarko
i nikomu nic do tego,a niektorzy pala tylko do polowy
a reszte wyrzucaja ,bo maja taki gest :))
a teraz beda ja badac czy jest uzalezniona,marycha nie uzaleznia
w sensie uzaleznien, co najwyzej moze byc nawykiem
i czy nie trzeba jej skierowac na leczenie,buahaha
wszyscy powariowali
co to nie mozna sobie juz na stare lata zapalic skreta wieczorem na kanapie ?
szkody nie zrobi,zycia nie zwichruje i juz nie uzalezni
wiec o co chodzi
mlodych trzeba ganiac,zeby w nalog nie wpadli i zycia sobie nie zrujnowali
a starych hedonistow zostawic w spokoju,
zeby sie nie uzaleznili nie zwichrowali sobie zycia
a starzy hedonisci jak widac prowadza przykladne zycie