Nowy portal „Rzeczpospolitej” konserwatywny i przejrzysty, irytujące wideo (opinie)
Nowy serwis „Rzeczpospolitej” Rp.pl (Gremi Media) definitywnie zastąpił poprzednią wersję witryny. Ma teraz dużo bardziej przejrzysty układ i szatę graficzną oraz uproszczoną nawigację, nie ustrzeżono się w nim jednak mankamentów - oceniają dla Wirtualnemedia.pl eksperci z agencji interaktywnych.
W formie beta nowa odsłona portalu Rp.pl została udostępniona na początku lipca br. Przez ostatnie trzy miesiące internauci mogli wybierać między poprzednią a nową wersją, natomiast niedawno ta druga została wprowadzona na stałe.
Serwis jest oparty na technologii, dzięki której dostosowuje się automatycznie do wielkości ekranu, na którym jest przeglądany - zarówno komputerów, jak i urządzeń mobilnych. Pojawiło się pełnoekranowe menu (w którym użytkownicy nie od razu mają dostęp do pełnej listy podstron, tylko mogą rozwijać kolejne podkategorie) oraz nowe opcje: „teczka użytkownika” (w której można zapisać treści do przeczytania w później), śledzenie tematów (pozwalające na stworzenie własnej strony głównej) oraz odsłuchiwanie treści artykułów.
Pytani przez Wirtualnemedia.pl specjaliści z agencji interaktywnych są zgodni, że witryna zyskała na przejrzystości. - Nowa strona Rp.pl już na pierwszy rzut oka wygląda na świeższą i bardziej przejrzystą, choć jednocześnie - bardzo surową. Już w poprzedniej wersji oszczędnie używano kolorów. Teraz zrezygnowano z nich już właściwie całkowicie, nie wyróżniając kategorii i nagłówków. Trudniej skanuje się stronę w poszukiwaniu rzucających się w oczy elementów, ale z drugiej - wspiera to proces czytania, nie zakłócając go, np. kolorowymi nagłówkami. Sprawia to wrażenie procesu czytania niemalże analogowego - analizuje Sylwia Jasiak, UX designer w Eura7.
- Jest przejrzyście, bez kolorystycznych szaleństw (zniknął kolor oliwkowy obecny w layoucie wersji beta) i charakterystycznych elementów, które mają konkurencyjne PB.pl i Wyborcza.pl. „Rzepa” nigdy nie pretendowała do miana awangardy, więc zachowawczość w przypadku tego tytułu nie zaskakuje. Zdjęcia stały się bardziej wyraźne (krytykowałam ich nieczytelność przy okazji recenzowania bety), choć czasem razić może wybór grafik o mocno widocznym stockowym rodowodzie - ocenia Joanna Michalska, specjalista ds. pozycjonowania w Verseo.
Adam Bogusiak, senior graphic designer w agencji Kamikaze, uważa, że obecna szata graficzna Rp.pl jest kontynuacją dotychczasowego wyglądu portalu. - Koresponduje ona, rzecz jasna, z layoutem prasowym dziennika. Konserwatywny sznyt powinien zatem przypaść do gustu czytelnikom - nie mamy tu rewolucji, tylko ewolucję dokonaną w nawiązaniu do najnowszych trendów w projektowaniu i UX - uważa.
- Truizmem jest konstatacja, że większa ilość światła na stronie nadała jej lekkości i przejrzystości. Dzięki temu portal wydaje się być uporządkowany, a przez to i przyjazny dla odbiorcy. Krok w kierunku powiększenia przestrzeni między leadami, sekcjami czy wideo to w dobie zapchanych kaflami i reklamami, przepełnionych krzykliwymi nagłówkami portali rzecz godna odnotowania. Odważne użycie światła w konsekwencji wydłużyło stronę, ale, jak mniemam, czytelnik „Rzeczpospolitej” to internauta wyrobiony, który nie kończy czytania artykułu na jego tytule lub leadzie i któremu niestraszne jest częste użycie scrolla - analizuje Bogusiak. - Oczywiście jest też druga strona medalu – nie każdy cierpliwie doscrolluje do schowanych niżej sekcji (dlaczego „Kultura” jest tak nisko?), a już prawdziwy ból głowy mamy w wersji na smartfony, gdzie chyba wypadałoby nieco ograniczyć ilość zdjęć ilustrujących tytuły artykułów albo dać użytkownikowi możliwość łatwiejszej nawigacji pomiędzy sekcjami z informacjami (mam na myśli stronę główną portalu) - dodaje.
Marcin Piwnicki, szef agencji Kohe, też chwali prostotę nowej szaty graficznej portalu. - Zrezygnowano z dodatkowych elementów graficznych czy kolorów przy oznaczaniu sekcji tematycznych na rzecz czystości strony, natomiast podczas przeglądania strony głównej trochę się te sekcje zlewają.Jest to zauważalne zwłaszcza, gdy przegląda się stronę za pomocą telefonu. Być może jest to spowodowane powtarzającymi się schematami i szablonami prezentacji newsów w każdej z sekcji. Przełamanie schematu i dostosowanie do tematyki mogłoby rozwiązać problem i uatrakcyjnić odbiór treści - analizuje. - Szerszy layout oraz układ z większą ilością światła powodują, że łatwiej docieramy do szukanych informacji. Nawigowanie po serwisie stało się przejrzyste, a przełączanie się między kategoriami bardziej intuicyjne. Dobrą zmianą jest również nowa wyszukiwarka, która jest bardziej dostępna - wylicza Andrzej Sarzała, senior web developer w agencji Peppermint.
- Na pierwszy rzut oka widać poprawną szatę graficzną portalu. Wielkości nagłówków, leadów i paragrafów są dobrze dobrane, podobnie jak duże i atrakcyjne zdjęcia. Galerie wymuszają na użytkowniku przeklikanie się przez cały szereg stron - to zrozumiałe. Zrozumiałe także są formaty reklamowe, do których przyzwyczailiśmy się tak bardzo, że praktycznie ich nie zauważamy - dodaje Tomasz Soluch, head of UX w MOSQI.TO.
Zachowawczą i przejrzystą szatę graficzną Rp.pl docenia też Piotr Kaczor, IT manager w agencji Insignia. - Serwis jeszcze bardziej stawia na treści i minimalizuje chaos informacyjny oraz wizualny. I świetnie! To znacznie pogłębia zaufanie użytkownika oraz ułatwia konsumpcję treści. Tekst jest czytelny i przyjemnie formatowany Pozbyto się wielu zbędnych elementów, ograniczono liczbę kolorów i formatów. Na urządzeniach mobilnych serwis jest czytelny i łatwo konsumowalny - wylicza Kaczor. - Wprowadzone zmiany są bezpieczne i zachowawcze, gdyż nie odbiegają znacząco od poprzedniej wersji serwisu. Jego wygląd nadal kojarzy się z innym serwisem informacyjnym, czyli z nytimes.com, który swym wyglądem odwzorowuje rozkładówkę wersji offlinowej - zgadza się Andrzej Sarzała.
Z kolei Barbara Jakimiec-Wieruszewska, head of digital w OS3, chwali też uproszczoną nawigację po portalu wynikającą m.in. z przebudowy rozwijanego menu. - W poprzedniej wersji byliśmy zmuszeni szukać interesujących tematów na przewijanej liście kategorii umieszczonej w boksie o niewielkich rozmiarach. Obecnie po rozwinięciu drop down menu widzimy czytelny i łatwy w obsłudze spis wszystkich kategorii wraz z podkategoriami, co ma duże znaczenie przede wszystkim przy przeglądaniu serwisu na urządzeniach mobilnych - opisuje.
Jakimiec-Wieruszewska zauważa też mankamenty nowej odsłony portalu. - Warto popracować między innymi nad czytelnością komunikatów serwowanych użytkownikom. Przykładem może być umieszczenie przy nazwie kategorii ikonki umożliwiającej jej dodanie do sekcji Twoja.rp.pl. Po kliknięciu ikonki widzimy box z informacją, że wybrana funkcja jest dostępna tylko dla zalogowanych użytkowników, brakuje jednak wyjaśnienia, o jakiej funkcji mowa - stwierdza menedżerka z OS3.
Cześć naszych rozmówców irytują automatycznie odtwarzające się materiały wideo. - Filmy nie znajdują się wprawdzie nisko w strukturze strony (w każdym razie, w tej chwili), ale w pierwszym odruchu naprawdę trudno je znaleźć i wyłączyć. Rozumiem, że jest to forma zwrócenia uwagi użytkownika na wybrane treści, niemniej - to on powinien decydować, co chce, a czego nie chce oglądać i słuchać. Autoodtwarzanie może też negatywnie wpłynąć na szybkość załadowania się strony - ocenia Sylwia Jasiak
- Niezmiennie irytują samowłączające się filmy (choć nie wiedzieć dlaczego gdy kilka razy je wyłączyłem to przestały automatycznie włączać się z dźwiękiem - a może co innego o tym zdecydowało?). Osobiście nie przekonują mnie też nierównomiernie spadające artykuły w górnej części serwisu (szybciej przesuwają się „Opinie" i „Tylko u nas", co trochę odciąga oko) - wylicza Adam Bogusiak.
Chwali natomiast opcję „Twoja Rp.pl”. - Dopiero testuję możliwości tego udogodnienia, ale widać, że może być pomocne w przebrnięciu przez ogrom treści jaki publikowany jest w serwisie. Twoja Rp.pl dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników, ale rejestracja jest krótka i bezbolesna, a przy okazji pozwala pozbyć się dosyć niefortunnie ulokowanego czarnego paska dla logowania. Po zalogowaniu możemy przełącznikiem przy tytule działu z informacjami dodawać je do swojego panelu, aby np. przy następnych odwiedzinach strony jednym kliknięciem przejść do listy z artykułami z wybranych wcześniej działów - opisuje Bogusiak.
- Sama podstrona z Twoją Rp.pl mogłaby być nieco przyjaźniej przemyślana, bo artykułów ukazuje się sporo, a w przeciwieństwie do strony głównej tutaj są po prostu ułożone jeden pod drugim w formie tytułu i zajawek. Brakuje nawet stronicowania, zostaje buton odsyłający na następną lub poprzednią stronę. Chyba nie tak powinno owo udogodnienie działać - dodaje specjalista z Kamikaze.
Inaczej opcję personalizacji portalu ocenia Tomasz Soluch. - Dość szybko okazało się, że nie wszystko działa tak dobrze, jak mogło. Przeszedłem tę ścieżkę, którą przechodzi każdy użytkownik portalu, zanim się mocno rozczaruje. Najzwyczajniej w świecie dałem się nabrać na wyłączniko/włączniki widoczne przy sekcjach tematycznych. Wyglądają podobnie jak w systemie iOS i sugerują możliwość wyłączenia lub włączenia działów zgodnie z zainteresowaniami użytkownika. Kliknąłem, liczyłem na to, że od teraz moja spersonalizowana rp.pl będzie witać mnie na pierwszym miejscu wydarzeniami ze świata kultury, pomijając politykę. Nic z tego. Działów nie można wyłączyć, można je jedynie dodać do „swojego profilu”. Personalizacja nie jestem zatem tak użyteczna, jak mogłaby być - opisuje head of UX w MOSQI.TO.
Piotrowi Kaczorowi nie podoba się mechanizm niezależnego przewijania się treści w sekcji „Tylko u nas” oraz „Opinie”. - Generować on może poczucie niepokoju - mnie osobiście drażni tak bardzo, że nie jestem w stanie skupić się na treści w tej sekcji -
- Jako użytkownik nie mam też pojęcia, czym są pewne przełączniki przy nagłówkach sekcji na RP.pl czy ikony niektórych funkcji, ponieważ ani nie są opisane, ani nie pojawia się żadne wyjaśnienie w popoverze. Na mobile z kolei przytłaczają reklamy, a strona główna ma de facto podwójne logo serwisu (w menu oraz pod pierwszą reklamą) - wylicza Kaczor. - Mam wrażenie jednak, że są to problemy wieku dziecięcego i wkrótce zostaną wyeliminowane, dając w efekcie jeden z najspokojniejszych i najmniej krzykliwych serwisów informacyjnych - zaznacza.
Według badania Gemius/PBI w czerwcu br. serwis Rp.pl zanotował 2,4 mln realnych użytkowników i 10,5 mln odsłon.
Dołącz do dyskusji: Nowy portal „Rzeczpospolitej” konserwatywny i przejrzysty, irytujące wideo (opinie)
Treści przesuwają się w różnym tempie: inaczej środek ekranu, inaczej belki.
Co wywołuje u mnie wrażenie, jakbym za chwilę miał dostać ataku padaczki fotozależnej.
Wygląd strony jest surowy. W duchu świętowania Zaduszek. Tak koloruje się portale czcząc pamięć zmarłych.
No i do tego komentarze czytelników. Były one solą portalu. Prawie zawsze miały wyższy poziom, niż artykuły. Niestety, obecnie możliwe z poziomu fejsa. Dotychczasowi komentujący więc zrezygnowali.