Ryszard Pieńkowski
rozmowa z Prezesem Zarządu Grupy Wydawniczej INFOR Ryszardem Pieńkowskim
Marcin Szumichora: Jak powstało wydawnictwo "Infor"?
Ryszard Pieńkowski : W 1987 roku założyłem Biuro Informacji Organizacyjno-Prawnej "Inform". Zajmowałem się doradztwem, stworzyłem pierwszy tytuł - "Prawo Rzemieślnika", który okazał się strzałem w dziesiątkę. To były początki gospodarki wolnorynkowej, choć na przedsiębiorców mówiło się wtedy "prywaciarze". Razem z ich potrzebami rosły nasze nowe tytuły. Przełomowym rokiem był 1991. Zacząłem zatrudniać ludzi, "Prawo Rzemieślnika" zmieniło formułę i ukazuje się z sukcesami do dziś jako tygodnik "Prawo Przedsiębiorcy". Kolejne lata to gwałtowny rozwój firmy, powstała "Gazeta Prawna", która dziś jest w czołówce ogólnopolskich dzienników jeśli chodzi o nakład i czytelnictwo.
Kilka dni temu świętowali Państwo 15-tą rocznice powstania. Jakie są Państwa największe sukcesy?
Bez wątpienia rozwój "Gazety Prawnej" i zbudowanie z niej nowoczesnego dziennika prawno- gospodarczego. Korzystają z niej w pracy zawodowej księgowi, kadrowcy, właściciele firm, ale także na przykład 40 procent menedżerów.
Jakie w tej chwili tytuły wchodzą w skład "Inforu"?
W ofercie INFOR-u jest około 40 czasopism, wśród nich znajduje się dziewięć tygodników (m.in. "Prawo Przedsiębiorcy", "Twój Biznes", "Serwis Finansowo - Księgowy"), siedem dwutygodników (m.in. "Personel i Zarządzanie"), jedenaście miesięczników (m.in. "Manager" i "Marketing w Praktyce"), dwumiesięczniki oraz kwartalniki.
Liderem jest "Gazeta Prawna". Czy w najbliższym czasie planowane są jakieś zmiany w tym tytule?
Od 1 października Gazeta Prawna zmienia się radykalnie, ale tak, żeby nie stracić dotychczasowych czytelników. Robimy to etapami. Nie chcemy zrazić czytelników przyzwyczajonych do poprzedniej częstotliwości, ale także do układu tematycznego, gdzie główny nacisk kładliśmy na podatki, tematykę rachunkową, prawo pracy. Obecnie pracujemy nad zwiększeniem ilości i jakości informacji gospodarczych, chcemy szybciej reagować na sytuację zewnętrzną, oferować więcej tematów aktualnych. Dokładnie w rocznicę przejścia na formułę dziennikową, a więc 1 października, przygotowujemy kolejną, po okresie zmian ewolucyjnych, zmianę rewolucyjną. Będzie to radykalna metamorfoza, zarówno edytorska jak i merytoryczna. Budujemy gazetę dynamiczną, przeznaczoną dla specjalistów, fachowców, menedżerów, właścicieli firm, prawników. Chcemy umocnić pozycję drugiej po "Rzeczpospolitej" gazety w tych kręgach odbiorców. A są oni szczególnie cenni z punktu widzenia reklamodawców. Do końca roku będziemy prowadzić akcję promocyjną "Gazety Prawnej" w rozgłośniach radiowych oraz w prasie.
Ile osób zatrudnia "Infor"?
Zatrudniamy około 500 osób, mamy 2 tysiące współpracowników - autorów pracujących na stałe w urzędach, kancelariach prawnych, biurach podatkowych.
Czy "Infor" planują wiekszą ekspansje internetową?
W Internecie jesteśmy obecni od wielu lat. Nasz portal www.infor.pl był pierwszym w Polsce portalem prawno - gospodarczym. Dzięki naszym licznym tytułom mamy olbrzymie zasoby informacji o tej tematyce. Duża ich część jest dostępna nieodpłatnie. Własną stronę ma też "Gazeta Prawna" (www.gazetaprawna.pl - przyp. redakcji). Kładziemy nacisk na stały rozwój oferty internetowej, ale trudno mówić o ekspansji w trudnych dla Internetu czasach. Mimo to rozwijamy w Gazecie Prawnej newsletter, mamy już kilkanaście tysięcy odbiorców, rozbudowujemy także system przypomnień SMS o ważnych datach - to oferta kierowana do firm, księgowych, kadrowców.
Jaka jest w tej chwili sytuacja finansowa Pana wydawnictwa? Czy kryzys na rynku reklam dotknął również "Infor"? Naturalnie kryzys w tej branży dotknął wszystkie wydawnictwa, w tym i nasze. Staramy się jednak do tego przystosować, porządkujemy koszty. Równolegle musimy dbać o wysoką jakość produktów i satysfakcję klientów. Stramy się sprostać ich rosnącym wymaganiom. A mamy co zaproponować. Może dzięki temu "Gazeta Prawna" odnotowała w tym roku znaczący, bo aż o 28 procent, wzrost sprzedaży reklam w stosunku do roku ubiegłego. Całe wydawnictwo w tym roku osiąga zysk, a przychody są wyższe niż przed rokiem.
"Infor" to polskie wydawnictwo. Czy planują Państwo pozyskać do współpracy inwestora krajowego lub zagranicznego?
Nie rezygnujemy z poszukiwań inwestora, choć nie jest to łatwe. Nie dlatego, żeby nie było chętnych. Nie chcę po prostu sprzedać firmy zagranicznym inwestorom, chcę utrzymać kontrolę nad wydawnictwem. Poza tym liczę na to, że w 2004 roku INFOR wejdzie na giełdę.
Może się także zdarzyć tak, a wierzę w poprawę sytuacji gospodarczej w kraju, że dzięki naszym zyskom w kolejnych latach uda się wiele inwestycji przeprowadzić bez pomocy zewnętrznych inwestorów.
Dołącz do dyskusji: