Operatorzy telewizji kablowych będą musieli udostępniać swoją infrastrukturę konkurencji

Konsultacje, które potrwają do 7 kwietnia br., dotyczą dwóch dokumentów: "warunki zapewnienia dostępu do infrastruktury technicznej w zakresie kanalizacji kablowej" oraz "warunki zapewnienia dostępu do infrastruktury technicznej w zakresie kanalizacji telekomunikacyjnej budynku".

Chodzi o to, by operatorzy w jak największym stopniu korzystali z istniejących instalacji, dzięki czemu koszty inwestycji spadną, a konkurencja wzrośnie. Prezes UKE konsultuje dokumenty z siedmioma podmiotami: Orange Polska, Netia, UPC Polska, Multimedia Polska, Vectra, Inea i Toya.

- Działania prezesa UKE mają na celu promowanie wspólnych inwestycji, wspieranie budowy i współkorzystania z infrastruktury oraz zapewnienie efektywnej współpracy międzyoperatorskiej - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Martin Stysiak rzecznik prasowy UKE. - Konsultacje stanowią obligatoryjny element postępowań administracyjnych dotyczących określenia warunków zapewnienia dostępu do infrastruktury technicznej - dodaje rzecznik.

Konkurencja pomiędzy firmami przeniesie się na poziom poszczególnych dzielnic

- To bardzo dobra wiadomość - komentuje decyzję UKE Karol Wieczorek PR manager Netii. - Obecnie jednym z największych problemów jest uzyskiwanie zgód na wprowadzenie  nowej sieci do budynków lub modernizowanie starej. Często prosimy o interwencję UKE, bo na miejscu obecny jest np. operator, który nie jest zainteresowany udostępnianiem nam studzienek. Przede wszystkim kablówki odmawiają współpracy. Propozycja UKE jest o tyle dobra, że konkurencja pomiędzy poszczególnymi firmami przeniesie się na poziom poszczególnych dzielnic, a nawet budynków - tłumaczy Wieczorek.

Netia ze spadkiem wpływów. Więcej telefonii mobilnej i telewizji, mniej telefonii i internetu stacjonarnego

Z konsultacji proponowanych przez UKE zadowolony jest też firma Orange Polska. Jej zdaniem decyzje określające warunki dostępu do kanalizacji kablowej i budynkowej dla głównych operatorów na rynku to krok w dobrym kierunku, który powinien uprościć korzystanie z infrastruktury. - Do tej pory tylko Orange Polska był regulowany i współpracował z innymi graczami w sposób otwarty i przejrzysty. Przewidywalne i porównywalne warunki działania wszystkich uczestników rynku są kluczowe dla jego rozwoju - twierdzi Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.

Orange Polska: 145 mln zł więcej na światłowody, mniej na pozyskanie i utrzymanie abonentów (analiza)

Zmian zaproponowanych przez UKE nie obawia się także Janusz Kosiński, prezesa zarządu Inea. - Inea udostępnia swoją sieć światłowodową innym dostawcom usług, zapewniając dostęp hurtowy do sieci i to dalej idący niż dostęp do kanalizacji, o którym mowa w projektach decyzji prezesa UKE. Wprowadzenie regulacji nie spowoduje zmian w naszym sposobie myślenia czy postępowania. Konsekwentnie będziemy realizowali strategię INEA związaną z udostępnianiem sieci - zapewnia Kosiński.  Według niego kwestia udostępniania infrastruktury powinna być przedmiotem uzgodnień biznesowych, a nie kwestią regulacji. -  Sama regulacja nie powinna być skierowana do podmiotów udostępniających swoją sieć na zasadach komercyjnych - uważa Kosiński.

Inea oferuje abonentom internet Wi-Fi Premium bez straty sygnału przy dzieleniu na wiele urządzeń

Polska jest jednym z najbardziej konkurencyjnych rynków dla telekomów

Do projektu regulacji sceptycznie podchodzi UPC Polska. Firma nie widzimy konkretnych problemów rynkowych na rynkach detalicznych, które uzasadniałyby konieczność regulacji. - Polska jest jednym z najbardziej konkurencyjnych rynków dla telekomów - uważa Michał Fura, rzecznik UPC Polska. - Wieloletnie, wielomilionowe inwestycje w rozwój infrastruktury umożliwiają operatorom kablowym dostarczanie klientom dostępu do internetu o najwyższych średnich prędkościach na rynku i najkorzystniejszym stosunku jakości do ceny, co wielokrotnie znajdowało swoje potwierdzenie w raportach UKE - przypomina Fura.

Regulacje proponowane przez UKE nie do końca zrozumiałe są także dla Vectry. - Zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady celem ram regulacyjnych jest między innymi stopniowe zmniejszanie zakresu szczególnych regulacji sektorowych w miarę rozwoju konkurencji na rynku, tak aby doprowadzić do stanu, w którym łączność elektroniczna będzie podlegała wyłącznie prawu konkurencji - twierdzi Justyna Grzelak, koordynator ds. PR Vectra.  Ponadto dla Vectry niejasne są powody objęcia regulacją jedynie kilku największych, a nie wszystkich podmiotów zarejestrowanych w UKE.  - Tylko takie podejście zapewniałoby uczciwą konkurencję, a skoro części przedsiębiorców telekomunikacyjnych to nie dotyczy, co stawia je w uprzywilejowanej sytuacji, to trudno tu mówić o rozwoju konkurencji na rynku, tak aby doprowadzić do stanu, w którym łączność elektroniczna będzie podlegała wyłącznie prawu konkurencji. Tempo zaproponowanych zmian z pewnością będzie ogromnym wyzwaniem dla objętych regulacją operatorów kablowych. My od strony operacyjnej nie jesteśmy do tego procesu przygotowani - dodaje Grzelak.

Karol Wieczorek PR manager Netii również nie rozumie dlaczego prezes UKE do konsultacji wytypował tylko siedem firm. - Początkowo UKE mówiło o kilkunastu podmiotach - twierdzi Wieczorek. - Prezes UKE zdecydował się na skierowanie do konsultacji projektów decyzji dla największych dysponentów kanalizacji kablowej i kanalizacji telekomunikacyjnej budynku, natomiast w ramach konsultacji stanowiska może złożyć każdy zainteresowany podmiot - odpowiada na te zarzuty Martin Stysiak.

Multimedia Polska i Toya nie odpowiedziały na prośbę Wirtualnemedia.pl o komentarz dotyczący ogłoszonych przez UKE konsultacji projektów decyzji w sprawie regulacji operatorów telewizji kablowej.

Według danych zebranych przez dziennik "Rzeczpospolita" w końcu 2017 r. z usług Orange Polska, Netia, UPC Polska, Multimedia Polska, Vectra i INEA  (w technologiach DSL, VDSL, CATV, FTTH) korzystało 5,1 mln abonentów, o 17 tys. więcej niż rok wcześniej.