Polska Izba Handlu nie chce powrotu handlowych niedziel. Sprzeciwiają się zamiarom posłów
Polski handel od kilku lat działa w ramach sześciodniowego tygodnia pracy. Powrót do poprzedniego formatu będzie się wiązać z olbrzymi kosztami dla przedsiębiorstw - ostrzega Polska Izba Handlu. Organizacja sprzeciwia się zamiarom części posłów.
Wielu konsumentów zastanawiało się po zmianie władzy, czy nowy rząd zdecyduje się znieść budzące wiele kontrowersji przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę. Grupa posłów postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i przygotowała projekt ustawy mającej na celu przywrócenie dwóch handlowych niedziele w miesiącu. Nowe przepisy trafią do pierwszego czytania na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które odbędzie się w dniach 12-14 czerwca.
Handel w niedzielę bez zakazu? PIH zabrał głos
Swój sprzeciw wobec możliwej zmiany prawa wyraziła Polska Iza Handlu. Jak podaje portal Dlahandlu.pl, instytucja zrzeszająca polskie biznesy dostrzega poważny problem z powrotem siedmiodniowego tygodnia pracy. Zdaniem PIH rodzime biznesy przyzwyczaiły się od 2018 roku do operowania w ramach krótszego tygodnia pracy i dostosowały do niego swoje działania. Ewentualny powrót do pracy w dwie niedziele w miesiącu wiązałby się więc ze sporymi kosztami.
Czytaj też: GUS podał wskaźniki sprzedaży detalicznej w ujęciu rocznym i miesięcznym
W swojej opinii do projektu ustawy izba zaznacza, że firmy musiałyby zapewnić pracownikom podwójne wynagrodzenie za pracę w niedzielę lub oferować im dni wolne w środku tygodnia. To zaś mogłoby uczynić otwarcie sklepów w te dni nieopłacalnym. Podkreślono ponadto, że nowe przepisy przyjęte w takiej formie wejdą w trakcie roku obrotowego, a to dodatkowo obciążyłoby zwłaszcza małych przedsiębiorców.
Z tego powodu PIH apeluje o odrzucenie projektu ustawy i przemyślenie na nowo zmian, które okażą się korzystne tak dla konsumentów, jak i handlowców.
Dołącz do dyskusji: Polska Izba Handlu nie chce powrotu handlowych niedziel. Sprzeciwiają się zamiarom posłów