Farrah Fawcett wygrała walkę z rakiem
Była gwiazda "Aniołków Charliego", która w piątek obchodziła swoje 60. urodziny, ogłosiła, iż wygrała walkę z rakiem.
- To niezwykle szczęśliwy dzień dla mnie i dla mojej rodziny - stwierdziła Fawcett w oficjalnym oświadczeniu, które zatytułowała "Fawcett wolna od raka".
Przez 4 miesiące aktorka poddawana była intensywnej, agresywnej terapii. Przeszła zabieg chirurgiczny. Była poddawana chemioterapii i naświetleniom. Pomimo bólu i cierpienia oraz niepewności co do wyników leczenia, nie traciła jednak nadziei. - Mam nadzieję, że mój przykład może zainspirować innych cierpiących do dalszej walki z chorobą - mówi aktorka i dodaje, iż w walce pomogła jej rodzina i przyjaciele.
Informacje potwierdził jej lekarz, dr Gary Gitnick z wydziału medycyny Uniwersytetu Kalifornijskiego. - Farrah Fawcett w pełni odpowiedziała na leczenie. Prognozy są bardzo dobre - orzekł.
Gwiazda zapisała się w pamięci widzów przede wszystkim jako jedna z aktorek "Aniołków Charliego". Wielokrotnie walczyła o statuetki Emmy i Złotych Globów. Pozostaje aktywna zawodowo i pojawia się najczęściej w filmach i serialach telewizyjnych. Ma nadzieję, że do pracy wróci już za miesiąc albo dwa.
W życiu prywatnym była żoną Lee Majorsa. Po rozwodzie z nim związana była z Ryanem O'Nealem, z którym ma syna - Redmonda O'Neala (ur. 1985) i z którym wciąż pozostaje w przyjacielskich stosunkach.
Dołącz do dyskusji: Farrah Fawcett wygrała walkę z rakiem