Netflix szykuje kolejną podwyżkę. Na wyższe tantiemy dla aktorów i scenarzystów?

Kasa za czas na planie, kasa za tantiemy, może jeszcze kasa za to, że ludzie wymieniają w rozmowie tytuł filmu dla aktorzyn, co?

Nie znam się ale się wypowiem. Netflix dyma na tantiemach wszystkich, zarabiają krocie i nie chcę się dzielić, a eksploatować i zarabiać mogą w nieskończoność Film/serial to nie są buty, które się zużyją i musisz kupić nowe. Prawo tantiemowe musi zostać zaktualizowane bo tv umiera i wszystko przechodzi do streamingu.

Chińskie serwery znów się powiększą.

Jak to na "wyższe tantiemy"? Przecieź Netflix nie płaci zgodnie z prawem żadnych.

W ogóle w prawie autorskim nie ma czegoś takiego -- twórca ma prawa majątkowe do utworu, firma może je kupić albo kupić prawo do korzystania w jakimś tam zakresie i ustalić jakiś tam sposób wynagradzania, czy z góry, czy jakiś procent od zysku. Dopiero autorskie związki zawodowe wywalczyły ryczałty, pierwotnie w dobrym celu, dla wsparcia mniejszych twórców z mniejszą siłą negocjacyjną. Niestety nierzadko te organizacje uzyskują prawny monopol i same stają się molochami o wielkich prowizjach i niejasnych politykach, z którymi mały twórca znów nie ma szans.

Zanim się coś napisze, to może jednak lepiej sprawdzić. W prawie autorskim tantiemy są wymienione wprost:

"Art. 70 ust. 2(1) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

1 . Współtwórcy utworu audiowizualnego oraz artyści wykonawcy są uprawnieni do:
1)wynagrodzenia proporcjonalnego do wpływów z tytułu wyświetlania utworu audiowizualnego w kinach;
2)stosownego wynagrodzenia z tytułu najmu egzemplarzy utworów audiowizualnych i ich publicznego odtwarzania;
3)stosownego wynagrodzenia z tytułu nadawania utworu w telewizji lub poprzez inne środki publicznego udostępniania utworów;
4)stosownego wynagrodzenia z tytułu reprodukowania utworu audiowizualnego na egzemplarzu przeznaczonym do własnego użytku osobistego."