Bartłomiej Wejman odchodzi z Radia PiN

No nie da się ukryć, że PiN szoruje brzuchem po drugiej stronie dna, jeśli chodzi o wyniki słuchalności, a za to to akurat odpowiada dyrektor programowy. Składowe wtopy? Muzyka a la radio Kolor AD 1999 p.n.e., spowodowana zbyt dużą dowolnością kol. dyr. muz., wspólnego - niestety - dla obu ww. stacji, goście nudni i bardziej przewidywalni niż szyny tramwajowe, prezenterzy zwiędli jak paprotki w Dolinie Śmierci po pożarze, do tego promocji zero koma minus jeden. Potwierdza się stara prawda, że dobrzy antenowcy niekoniecznie są dobry zarządzającymi, co z głębokim żalem stwierdzam.

Pana Wejmana dobrze sie słucha o poranku, ale jako szef programu wyraźnie sobie nie poradził. Twarde dane go kompromitują - słuchalność radia przed rokiem w W-wie wynosila chyba 2,5% teraz 0,8% . Teraz PiN rano jest nudny i nijaki (brak osobowości), a po południu nudny i przegadany (udawanie osobowości) Moze trzeba panów Marta i Szymanka przeprosić i ponownie zatrudnić :-) Obecna ekipa zarządzajaca bowiem tylko siebie i radio pogrąża . A szkoda niestety :-(

anonimowy klub narzekaczy. Bo wtedy łatwo jest się mądrzyć. Tego typu fora czyta w zasadzie branża. Może po prostu Pan Bartek nie chciał Was zatrudnić i teraz używacie sobie? Nikt się nie przyzna, prawda? Odważni, bo bez imienia. Słowem - cieniasy.