korozja kolektora, śniedź, utleniajace się aluminium
2016-04-10 13:34:28 - rafcio8
Jestem posiadaczem Fazera z 2005 roku. Motocykl sprowadzony w ubiegłym
roku z Anglii i jazda w tamtejszych warunkach niestety znacznie odbiła się
na wyglądzie Yamahy. Bardzo martwi mnie wygląd szpilek utrzymujących
kolektor wydechowy w bloku slnika. Wyglądaj tragicznie i mam wrażenie za
paredziesiąt kilometrów po protu nic z nich już nie zostanie. O odkręceniu
icj nie ma żadnej mowy, bo bez użycia siły rdza schodzi z nich płatami.
Pozostaje mi tylko zrobić nawierty w tych śrubach i nie uszkadzając bloku
postarać się jakoś wyciągnąć ten syf. Po drugie, boli mnie wygląd samego
kolektora wydechowego. Jak widzicie jest na nim taki dziwny nalot (jakby
kamień) i nie mam pojęcia jak to zwalczyć. Wyglądało to gorzej, jednak
próbując jakimś środkami typu odkamieniacz, dimer etc. osiągnąłem stan jak
widać i szczerze to nie jestem usatysfakcjonowany. Macie może jakąś radę
jak sobie z tym poradzić? Może ktoś się kiedyś spotkał z podobnym
zmartwieniem i wie jak temu zaradzić? Trzecia sprawa to pojawiająca się
rdza na rancie zbiornika. Z tego co słyszałem da się to zamaskować jakimś
gumowymi oprawkami na bak, ale mi to bardziej chodzi o zabezpieczenie tego
zjawiska przed dalszą korozją. Ostatni element to chłodnica - również
wyglądają skandalicznie ze względu na to, że pozbawiona jest już warstwy
lakieru, który ją pokrywał. Chłodnica jest oczywiście aluminiowa i problem
w tym jak ją pomalować? (tak, wiem, "to jest amelnium, tego nie
pomalujesz" xd) Myślicie że jakiś spray żaroodporny zdałby egzamin? Co
robić motocykliści? Jak się do tego zabrać?
Pozdrawiam serdecznie!
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
Re: korozja kolektora, śniedź, utleniajace się aluminium
2016-04-10 13:48:26 - rafcio8
https://onedrive.live.com/redir?resid=DB9EEBBEFC641F
93!7615&authkey=!AASIy_nj6hAuzxo&ithint=folder%2c
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
Re: korozja kolektora, śniedź, utleniajace się aluminium
2016-04-10 14:24:25 - ARQ
> Witam wszystkich!
> Jestem posiadaczem Fazera z 2005 roku. [...] Jak się do tego
> zabrać?
Czołgiem!
1.Szpilki jak to szpilki - się urywa, się wierci, się gwintuje i żyje
się dalej. Bez zrzucenia głowicy z silnika będzie ciężko zrobić to
dobrze. Patrząc na to, o co pytasz, lepiej się tego nie dotykaj, tylko
zleć to dobremu zakładowi mechanicznemu.
2. Kolektor z kwasówki - poczytaj na necie o renowacji - można to zrobić
samemu w domowym zaciszu. Katastrofy nie ma, ale jest przy tym bardzo
dużo pracy. "Kamień" usuwa się szczotkami, krążkami ściernymi i innego
rodzaju szuwaksem do inoxu, którego jest całą masa na rynku. Następnie
gładzi papierem ściernym i pastą polerską. Przegrzana kwasówka jest
bardzo twarda i trudna w obróbce.
3. Ogólna korozja. Motocykle z UK mają to do siebie, że w środku są ok
ale z zewnątrz to zgniluchy i parchy. Krótko mówiąc - widziały gały co
brały. Na przyszłość lepiej poszukać europejczyka w normalnych
pieniądzach niż się bujać. Jednak nie namawiam - kto jak lubi - są różne
zboczenia i kółka zainteresowań.
4. Dobre i wytrzymałe motocykle (i samochody) skończyły się po roku
2000, kiedy to księgowy zaczął mieć więcej do powiedzenia niż inżynier.
Tym sposobem mamy na przykład korodujące z zewnątrz aluminiowe korpusy
silników w rocznikach 2010.
Das ist meine meinung.
pozdrawiam
--
ARQ
ędóro stare ale jare