maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komuni...
2012-05-07 15:52:45 - Qrczak
Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>
>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>> uroczystości.
>
> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>
> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
Dorosłych tak z 15 osób.
Wino pewnie będzie.
Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko, co
jadalne, nam nie smakuje
A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 16:39:43 - Ikselka
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>> uroczystości.
>>
>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>
>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
Z doświadczenia wiem, że po mszy, zwłaszcza goście przyjezdni i/lub
poszczący przed komunią (o ile przystępują, a zapewne wielu tak, skoro
rodzina wierząca, wszak dziecko do I Komunii posyła), najchętniej zamiast
pazurzastego obiadu zjedzą coś bardzo tradycyjnego, rozgrzewającego pusty
żołądek - właśnie ów rosół i jakieś mięso z ziemniakami/ryżem i jarzynką.
Tym bardziej, że pogoda się popsuła i raczej zimno się zapowiadają
komunie...
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 17:34:47 - Ikselka
> Dnia Mon, 7 May 2012 15:52:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>>
>> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>>
>>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>>> uroczystości.
>>>
>>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>>
>>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>>
>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
>
> Z doświadczenia wiem, że po mszy, zwłaszcza goście przyjezdni i/lub
> poszczący przed komunią (o ile przystępują, a zapewne wielu tak, skoro
> rodzina wierząca, wszak dziecko do I Komunii posyła), najchętniej zamiast
> pazurzastego obiadu zjedzą coś bardzo tradycyjnego, rozgrzewającego pusty
> żołądek - właśnie ów rosół i jakieś mięso z ziemniakami/ryżem i jarzynką.
> Tym bardziej, że pogoda się popsuła i raczej zimno się zapowiadają
> komunie...
....a pazur na pewno zjedzą chętnie, po niejakiej przerwie - po
tradycyjnym ciepłym obiadku, kiedy goście się rozluźnią, pogadają i
pośmieją, następne ciepłe danie zwykle się pojawia i jest chętnie witane.
Pomyslę nad tym.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 17:43:39 - Ikselka
> Dnia Mon, 7 May 2012 16:39:43 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 7 May 2012 15:52:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>>>
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>>>
>>>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>>>> uroczystości.
>>>>
>>>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>>>
>>>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>>>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>>>
>>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>>> Dorosłych tak z 15 osób.
>>> Wino pewnie będzie.
>>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>>
>>
>> Z doświadczenia wiem, że po mszy, zwłaszcza goście przyjezdni i/lub
>> poszczący przed komunią (o ile przystępują, a zapewne wielu tak, skoro
>> rodzina wierząca, wszak dziecko do I Komunii posyła), najchętniej zamiast
>> pazurzastego obiadu zjedzą coś bardzo tradycyjnego, rozgrzewającego pusty
>> żołądek - właśnie ów rosół i jakieś mięso z ziemniakami/ryżem i jarzynką.
>> Tym bardziej, że pogoda się popsuła i raczej zimno się zapowiadają
>> komunie...
>
> ...a pazur na pewno zjedzą chętnie, po niejakiej przerwie - po
> tradycyjnym ciepłym obiadku, kiedy goście się rozluźnią, pogadają i
> pośmieją, następne ciepłe danie zwykle się pojawia i jest chętnie witane.
> Pomyslę nad tym.
a) www.gotujmy.pl/boeuf-stroganoff-po-polsku,przepisy,67215.html
(polędwicę można zastąpić schabem)
b) bogracsguljas z kluskami z grysiku (jedno i drugie można ugotować
wcześniej i przed podaniem po prostu połączyć i podgrzać
www.garnek.pl/irusia/8928120/bogracz-wegierski
Uwagi:
W przepisie nie ma czosnku - nalezy go koniecznie dodać, sporo, podsmażając
z papryką i cebulą!
Galuszki z grysiku zrobić zaparzajac mąkę gorącą wodą, potem dodajemy
jajka.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 17:46:25 - Ikselka
> Dnia Mon, 7 May 2012 17:34:47 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 7 May 2012 16:39:43 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Mon, 7 May 2012 15:52:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>>>>
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>>>>
>>>>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>>>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>>>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>>>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>>>>> uroczystości.
>>>>>
>>>>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>>>>
>>>>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>>>>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>>>>
>>>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>>>> Dorosłych tak z 15 osób.
>>>> Wino pewnie będzie.
>>>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>>>
>>>
>>> Z doświadczenia wiem, że po mszy, zwłaszcza goście przyjezdni i/lub
>>> poszczący przed komunią (o ile przystępują, a zapewne wielu tak, skoro
>>> rodzina wierząca, wszak dziecko do I Komunii posyła), najchętniej zamiast
>>> pazurzastego obiadu zjedzą coś bardzo tradycyjnego, rozgrzewającego pusty
>>> żołądek - właśnie ów rosół i jakieś mięso z ziemniakami/ryżem i jarzynką.
>>> Tym bardziej, że pogoda się popsuła i raczej zimno się zapowiadają
>>> komunie...
>>
>> ...a pazur na pewno zjedzą chętnie, po niejakiej przerwie - po
>> tradycyjnym ciepłym obiadku, kiedy goście się rozluźnią, pogadają i
>> pośmieją, następne ciepłe danie zwykle się pojawia i jest chętnie witane.
>> Pomyslę nad tym.
>
> a) www.gotujmy.pl/boeuf-stroganoff-po-polsku,przepisy,67215.html
> (polędwicę można zastąpić schabem)
> b) bogracsguljas z kluskami z grysiku (jedno i drugie można ugotować
> wcześniej i przed podaniem po prostu połączyć i podgrzać
> www.garnek.pl/irusia/8928120/bogracz-wegierski
> Uwagi:
> W przepisie nie ma czosnku - nalezy go koniecznie dodać, sporo, podsmażając
> z papryką i cebulą!
Można też dodać uduszone pieczarki.
> Galuszki z grysiku zrobić zaparzajac mąkę gorącą wodą, potem dodajemy
> jajka.
j.p.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 17:48:18 - Ikselka
> Dnia Mon, 7 May 2012 17:34:47 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 7 May 2012 16:39:43 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Mon, 7 May 2012 15:52:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>>>>
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>>>>
>>>>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>>>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>>>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>>>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>>>>> uroczystości.
>>>>>
>>>>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>>>>
>>>>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>>>>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>>>>
>>>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>>>> Dorosłych tak z 15 osób.
>>>> Wino pewnie będzie.
>>>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>>>
>>>
>>> Z doświadczenia wiem, że po mszy, zwłaszcza goście przyjezdni i/lub
>>> poszczący przed komunią (o ile przystępują, a zapewne wielu tak, skoro
>>> rodzina wierząca, wszak dziecko do I Komunii posyła), najchętniej zamiast
>>> pazurzastego obiadu zjedzą coś bardzo tradycyjnego, rozgrzewającego pusty
>>> żołądek - właśnie ów rosół i jakieś mięso z ziemniakami/ryżem i jarzynką.
>>> Tym bardziej, że pogoda się popsuła i raczej zimno się zapowiadają
>>> komunie...
>>
>> ...a pazur na pewno zjedzą chętnie, po niejakiej przerwie - po
>> tradycyjnym ciepłym obiadku, kiedy goście się rozluźnią, pogadają i
>> pośmieją, następne ciepłe danie zwykle się pojawia i jest chętnie witane.
>> Pomyslę nad tym.
>
> a) www.gotujmy.pl/boeuf-stroganoff-po-polsku,przepisy,67215.html
> (polędwicę można zastąpić schabem)
> b) bogracsguljas z kluskami z grysiku (jedno i drugie można ugotować
> wcześniej i przed podaniem po prostu połączyć i podgrzać
> www.garnek.pl/irusia/8928120/bogracz-wegierski
> Uwagi:
> W przepisie nie ma czosnku - nalezy go koniecznie dodać, sporo, podsmażając
> z papryką i cebulą!
> Galuszki z grysiku zrobić zaparzajac mąkę gorącą wodą, potem dodajemy
> jajka.
I polecam tradycję:
www.kuron.com.pl/forum/viewtopic.php?p=8745&sid=c95276ebe7d1e24fc8a9954abada7482
:-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:11:31 - Qrczak
> Dnia Mon, 7 May 2012 15:52:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Z doświadczenia wiem, że po mszy, zwłaszcza goście przyjezdni i/lub
> poszczący przed komunią (o ile przystępują, a zapewne wielu tak, skoro
> rodzina wierząca, wszak dziecko do I Komunii posyła), najchętniej zamiast
> pazurzastego obiadu zjedzą coś bardzo tradycyjnego, rozgrzewającego pusty
> żołądek - właśnie ów rosół i jakieś mięso z ziemniakami/ryżem i jarzynką.
> Tym bardziej, że pogoda się popsuła i raczej zimno się zapowiadają
> komunie...
Spoko spoko, do tego dnia się na pewno zdąży rozpogodzić.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 17:57:59 - Bbjk
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko,
> co jadalne, nam nie smakuje
>
> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
Moje propozycje są takie na razie:
-przystawka, np. melon z szynką parmeńską na listkach rukoli albo
pieczarki faszerowane.
Może zupa neapolitańska lub pomidorowy krem z grzankami z parmezanem,
lub grzybowa czysta z kluseczkami francuskimi, lub zupa na czasie, czyli
szparagowa. Dzieci wybiorą pewnie pomidorową, o ile będą wybierać.
Pstrąg pieczony z masłem, pieczeń cielęca lub kurczaki pieczone
faszerowane tradycyjnie, sałata. Pieczone ćwiartki ziemniaków lub młode
ziemniaczki gotowane.
Sałatka owocowa, semifreddo, creme brulee, albo lody z bezami i
owocami, ew. wiosenne ciasto/tort z truskawkami świeżymi.
Lekkie winko.
Przepisami szczegółowymi służę w razie potrzeby.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 18:07:59 - Ikselka
> W dniu 2012-05-07 15:52, Qrczak pisze:
>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>>
>> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko,
>> co jadalne, nam nie smakuje
>>
>> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
>
> Moje propozycje są takie na razie:
>
> -przystawka, np. melon z szynką parmeńską na listkach rukoli albo
> pieczarki faszerowane.
>
> Może zupa neapolitańska lub pomidorowy krem z grzankami z parmezanem,
> lub grzybowa czysta z kluseczkami francuskimi, lub zupa na czasie, czyli
> szparagowa. Dzieci wybiorą pewnie pomidorową, o ile będą wybierać.
>
> Pstrąg pieczony z masłem, pieczeń cielęca lub kurczaki pieczone
> faszerowane tradycyjnie, sałata. Pieczone ćwiartki ziemniaków lub młode
> ziemniaczki gotowane.
>
> Sałatka owocowa, semifreddo, creme brulee, albo lody z bezami i
> owocami, ew. wiosenne ciasto/tort z truskawkami świeżymi.
>
> Lekkie winko.
>
> Przepisami szczegółowymi służę w razie potrzeby.
Czy Ty umiesz czytać?
I żeby to było coś, co można przygotować ze dwa [dni?] wcześniej.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 18:25:19 - Bbjk
> Czy Ty umiesz czytać?
> I żeby to było coś, co można przygotować ze dwa [dni?] wcześniej.
Niemal wszystko, poza przystawką, którą robi się w pięć minut,
ziemniakami, sałatką owocową można przygotować wcześniej i zamrozić, nie
straci walorów. Oczywiście, jeśli Qrczak zechce, porozmawiamy o tym, a
na pewno będzie to bardziej uprzejma rozmowa, niż to w Twoim wykonaniu
czy Ty umiesz czytać?.
I jeszcze coś: to są propozycje, z których może Qrczak skorzystać, lecz
wcale nie musi, mam też w zanadrzu inne.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 18:29:24 - Ikselka
> na pewno będzie to bardziej uprzejma rozmowa, niż to w Twoim wykonaniu
> czy Ty umiesz czytać?.
Pamiętam Twoje uprzejmości niedawne w wątku o Portugalii - zasugerowałam
się tylko 3-]
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:10:44 - Qrczak
> W dniu 2012-05-07 15:52, Qrczak pisze:
>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie
>> trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>>
>> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko,
>> co jadalne, nam nie smakuje
>>
>> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
>
> Moje propozycje są takie na razie:
>
> -przystawka, np. melon z szynką parmeńską na listkach rukoli albo
> pieczarki faszerowane.
>
> Może zupa neapolitańska lub pomidorowy krem z grzankami z parmezanem,
> lub grzybowa czysta z kluseczkami francuskimi, lub zupa na czasie, czyli
> szparagowa. Dzieci wybiorą pewnie pomidorową, o ile będą wybierać.
>
> Pstrąg pieczony z masłem, pieczeń cielęca lub kurczaki pieczone
> faszerowane tradycyjnie, sałata. Pieczone ćwiartki ziemniaków lub młode
> ziemniaczki gotowane.
>
> Sałatka owocowa, semifreddo, creme brulee, albo lody z bezami i owocami,
> ew. wiosenne ciasto/tort z truskawkami świeżymi.
>
> Lekkie winko.
>
> Przepisami szczegółowymi służę w razie potrzeby.
Ooooojaaacieeee.
Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
Szczegółowiej się wypowiem jutro, bo teraz padam na dziób.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 03:01:57 - Animka
> Ooooojaaacieeee.
> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
--
animka
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:09:11 - Qrczak
> W dniu 2012-05-07 22:10, Qrczak pisze:
>> Ooooojaaacieeee.
>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>
> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu ścianę
przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet jeszcze
na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:11:37 - Aicha
>>> Ooooojaaacieeee.
>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>
>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>
> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu ścianę
> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany - pożyczałam,
jak tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:49:02 - Qrczak
> W dniu 2012-05-08 09:09, Qrczak pisze:
>
>>>> Ooooojaaacieeee.
>>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>>
>>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>>
>> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu ścianę
>> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
>> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
>
> Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany - pożyczałam, jak
> tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.
Hint: metraż.
qr.a, telewizora przeca nie wyniese
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 11:47:59 - Aicha
> qr.a, telewizora przeca nie wyniese
Ojtam, ojtam.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 11:53:35 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-08 09:09, Qrczak pisze:
>>
>>>>> Ooooojaaacieeee.
>>>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>>>
>>>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>>>
>>> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu
>>> ścianę
>>> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
>>> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
>>
>> Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany -
>> pożyczałam, jak tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.
>
> Hint: metraż.
>
> qr.a, telewizora przeca nie wyniese
Masz czas, może warto pomyśleć o przeprowadzce.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 12:00:51 - Qrczak
> W dniu 2012-05-08 09:49, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-08 09:09, Qrczak pisze:
>>>
>>>>>> Ooooojaaacieeee.
>>>>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>>>>
>>>>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>>>>
>>>> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu
>>>> ścianę
>>>> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
>>>> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
>>>
>>> Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany - pożyczałam,
>>> jak tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.
>>
>> Hint: metraż.
>>
>> qr.a, telewizora przeca nie wyniese
>
> Masz czas, może warto pomyśleć o przeprowadzce.
Pomysł znakomity.
To podam może numer konta, abyście poza tymi kulinarnymi wskazówkami
składali mniej lub raczej hojne datki na poczet większego stołu.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 12:41:22 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-08 09:49, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2012-05-08 09:09, Qrczak pisze:
>>>>
>>>>>>> Ooooojaaacieeee.
>>>>>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>>>>>
>>>>>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>>>>>
>>>>> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu
>>>>> ścianę
>>>>> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
>>>>> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
>>>>
>>>> Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany -
>>>> pożyczałam, jak tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.
>>>
>>> Hint: metraż.
>>>
>>> qr.a, telewizora przeca nie wyniese
>>
>> Masz czas, może warto pomyśleć o przeprowadzce.
>
> Pomysł znakomity.
> To podam może numer konta, abyście poza tymi kulinarnymi wskazówkami
> składali mniej lub raczej hojne datki na poczet większego stołu.
Proponuję założyć organizację 1% na poczet dużego okrągłego stołu.
No widzisz, jaka ta grupa twórcza!
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 13:42:40 - Fragile
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-08 09:49, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2012-05-08 09:09, Qrczak pisze:
>>>>
>>>>>>> Ooooojaaacieeee.
>>>>>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>>>>>
>>>>>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>>>>>
>>>>> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu
>>>>> ścianę
>>>>> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
>>>>> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
>>>>
>>>> Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany - pożyczałam,
>>>> jak tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.
>>>
>>> Hint: metraż.
>>>
>>> qr.a, telewizora przeca nie wyniese
>>
>> Masz czas, może warto pomyśleć o przeprowadzce.
>
> Pomysł znakomity.
> To podam może numer konta, abyście poza tymi kulinarnymi wskazówkami
> składali mniej lub raczej hojne datki na poczet większego stołu.
>
No wreszcie! Myślałam, że się nie doczekam. Dawaj numer konta. Jak kwesta,
to kwesta. Jeden procent mogę przeznaczyć na qre ;)
Pozdrawiam,
M.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 13:43:39 - Ikselka
> Dnia Tue, 8 May 2012 12:00:51 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-08 09:49, Qrczak pisze:
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2012-05-08 09:09, Qrczak pisze:
>>>>>
>>>>>>>> Ooooojaaacieeee.
>>>>>>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>>>>>>
>>>>>>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>>>>>>
>>>>>> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu
>>>>>> ścianę
>>>>>> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet
>>>>>> jeszcze na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
>>>>>
>>>>> Do mnie się sąsiadka nie przebijała, a stół - rozkładany - pożyczałam,
>>>>> jak tylko potrzebowała. Ale pewnie dziwna jakaś jestem.
>>>>
>>>> Hint: metraż.
>>>>
>>>> qr.a, telewizora przeca nie wyniese
>>>
>>> Masz czas, może warto pomyśleć o przeprowadzce.
>>
>> Pomysł znakomity.
>> To podam może numer konta, abyście poza tymi kulinarnymi wskazówkami
>> składali mniej lub raczej hojne datki na poczet większego stołu.
>>
> No wreszcie! Myślałam, że się nie doczekam. Dawaj numer konta. Jak kwesta,
> to kwesta.
No właśnie, jak w temacie :-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 23:42:22 - Animka
> Dnia dzisiejszego niebożę Animka wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 22:10, Qrczak pisze:
>>> Ooooojaaacieeee.
>>> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
>>
>> Pożycza się od sąsiadów i ustawia tak jak na weselu :-)
>
> To nie ma co się rozdrabniać. Po co pożyczać, kiedy można od razu ścianę
> przebić do sąsiadów, metraż się zwiększy, stół swój dostawią. Nawet jeszcze
> na obiedzie co może skorzystają. A co tam.
:-)
--
animka
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 05:39:00 - Bbjk
> Ooooojaaacieeee.
> Tylko że ja nie mam takiego wielkiego stołu.
Bo to nie wszystkie te dania, tylko jakiś wybór z nich (lub z innych),
to była ogólna idea, żeby w nich były wiosenne akcenty, z kuchni
polskiej (choć ten kurczak faszerowany fopasikiem mógł być) i włoskie,
bo lubię i wiem, że nie jestem w tym odosobniona.
> Szczegółowiej się wypowiem jutro, bo teraz padam na dziób.
Czekam, dziób zregeneruj, może zarobię wreszcie na tę fotkę, choćby i za
dobre chęci.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 02:53:41 - Animka
> W dniu 2012-05-07 15:52, Qrczak pisze:
>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>>
>> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko,
>> co jadalne, nam nie smakuje
>>
>> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
>
> Moje propozycje są takie na razie:
>
> -przystawka, np. melon z szynką parmeńską na listkach rukoli albo
> pieczarki faszerowane.
>
> Może zupa neapolitańska lub pomidorowy krem z grzankami z parmezanem,
> lub grzybowa czysta z kluseczkami francuskimi, lub zupa na czasie, czyli
> szparagowa. Dzieci wybiorą pewnie pomidorową, o ile będą wybierać.
>
> Pstrąg pieczony z masłem, pieczeń cielęca lub kurczaki pieczone
> faszerowane tradycyjnie, sałata. Pieczone ćwiartki ziemniaków lub młode
> ziemniaczki gotowane.
>
> Sałatka owocowa, semifreddo, creme brulee, albo lody z bezami i
> owocami, ew. wiosenne ciasto/tort z truskawkami świeżymi.
>
> Lekkie winko.
W rtamtym roku byłam na komunii i niemalże bogaczy. Torty wielkie, jak
stół. na tortach zdjęcia (jadalne) i wiersze..... ale wina nie
postawili. A przeciez dzieci miały opłatka z winem i się nie spiły to i
goście po lamce by sie nie spili. Trudno taki mają styl i nikt sie tam o
wino nie będzie prosił.
--
animka
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 19:34:49 - Justyna Vicky S.
Użytkownik Qrczak
news:4fa7d397$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
U mnie w planie:
- rosół z makaronem
- ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
- rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
kiszony)
- kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
- schab pieczony
- surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
- sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
- tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
- jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka i
cukinia marynowana
- flaczki (zrobione na rosole)
- tymbaliki lub galaretki wieprzowe
- kiełbasa na ciepło
- tatar śledziowy
Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki. Może
desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
W sumie pomysłów więcej nie mam, a Komunia już za 2 tygodnie niecałe.
Ale znając życie to jeszcze jakąś sałatkę popełnię z mamą w sobotę.
U mnie gości w planie 14 szt + 2 dzieci. Ale raczej ilość spadnie do 11 szt
+ dzieci
Pozdrawiam,
--
Justyna Vicky S.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:13:44 - Qrczak
> Użytkownik Qrczak
> news:4fa7d397$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...
>> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>>
>> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>>
>>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>
> U mnie w planie:
> - rosół z makaronem
> - ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
> - rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
> kiszony)
> - kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
> - schab pieczony
> - surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
> jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
>
> Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
> - sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
> - tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
> - jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka
> i cukinia marynowana
> - flaczki (zrobione na rosole)
> - tymbaliki lub galaretki wieprzowe
> - kiełbasa na ciepło
> - tatar śledziowy
>
> Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
> Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki.
> Może desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
>
> W sumie pomysłów więcej nie mam, a Komunia już za 2 tygodnie niecałe.
> Ale znając życie to jeszcze jakąś sałatkę popełnię z mamą w sobotę.
> U mnie gości w planie 14 szt + 2 dzieci. Ale raczej ilość spadnie do 11
> szt + dzieci
Sama to wszystko będziesz dziergać? Zapewne chiba nie.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:57:22 - Justyna Vicky S.
Użytkownik Qrczak
news:jo9adm$r72$4@inews.gazeta.pl...
> Dnia 2012-05-07 19:34, niebożę Justyna Vicky S. wylazło do ludzi i
> marudzi:
>> Użytkownik Qrczak
>> news:4fa7d397$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Zachęcona ośmielam się zapytać:
> >>
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>>>
>>>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>
>> U mnie w planie:
>> - rosół z makaronem
>> - ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
>> - rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
>> kiszony)
>> - kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
>> - schab pieczony
>> - surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
>> jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
>>
>> Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
>> - sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
>> - tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
>> - jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka
>> i cukinia marynowana
>> - flaczki (zrobione na rosole)
>> - tymbaliki lub galaretki wieprzowe
>> - kiełbasa na ciepło
>> - tatar śledziowy
>>
>> Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
>> Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki.
>> Może desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
>>
>> W sumie pomysłów więcej nie mam, a Komunia już za 2 tygodnie niecałe.
>> Ale znając życie to jeszcze jakąś sałatkę popełnię z mamą w sobotę.
>> U mnie gości w planie 14 szt + 2 dzieci. Ale raczej ilość spadnie do 11
>> szt + dzieci
>
> Sama to wszystko będziesz dziergać? Zapewne chiba nie.
Co na ostatnią chwilę to będę tworzyć z mamą, bo tylko ona mi pomoże. Rolady
mam już w zamrażalniku zrobione. Kotlety pożarskie i schab robi mi ktoś na
zamówienie (po kosztach produktów). Flaczki zamierzam w tym tygodniu
przygotować, potem zamrozić i w dzień komunii zarzucić na rosół po prostu.
Tort, keks, sernik - kupne.
Pozdrawiam,
--
Justyna Vicky S.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 23:01:06 - Justyna Vicky S.
Użytkownik Justyna Vicky S.
napisał w wiadomości news:jo9cvj$5hc$1@inews.gazeta.pl...
>>
> Tort, keks, sernik - kupne.
>
>
A surówki to zrobią się niemal same, bo mam szatkownicę i poszatkować
kapustę to dosłownie chwila :)
Pozdrawiam,
--
Justyna Vicky S.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:11:31 - Qrczak
> Użytkownik Qrczak
> news:jo9adm$r72$4@inews.gazeta.pl...
>> Dnia 2012-05-07 19:34, niebożę Justyna Vicky S. wylazło do ludzi i
>> marudzi:
>>> U mnie w planie:
>>> - rosół z makaronem
>>> - ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
>>> - rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
>>> kiszony)
>
>>> - kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
>>> - schab pieczony
>>> - surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
>>> jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
>>>
>>> Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
>>> - sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
>>> - tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
>>> - jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka
>>> i cukinia marynowana
>>> - flaczki (zrobione na rosole)
>>> - tymbaliki lub galaretki wieprzowe
>>> - kiełbasa na ciepło
>>> - tatar śledziowy
>>>
>>> Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
>>> Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki.
>>> Może desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
>>>
>>> W sumie pomysłów więcej nie mam, a Komunia już za 2 tygodnie niecałe.
>>> Ale znając życie to jeszcze jakąś sałatkę popełnię z mamą w sobotę.
>>> U mnie gości w planie 14 szt + 2 dzieci. Ale raczej ilość spadnie do 11
>>> szt + dzieci
>>
>> Sama to wszystko będziesz dziergać? Zapewne chiba nie.
>
> Co na ostatnią chwilę to będę tworzyć z mamą, bo tylko ona mi pomoże.
> Rolady mam już w zamrażalniku zrobione. Kotlety pożarskie i schab robi
> mi ktoś na zamówienie (po kosztach produktów). Flaczki zamierzam w tym
> tygodniu przygotować, potem zamrozić i w dzień komunii zarzucić na
> rosół po prostu.
>
> Tort, keks, sernik - kupne.
No tym ostatnim pocieszyłaś mnie nieco.
Też sobie będę musiała przygotowania rozłożyć na dłuższy okres.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:23:05 - Nixe
> U mnie w planie:
> - rosół z makaronem
> - ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
> - rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
> kiszony)
> - kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
> - schab pieczony
> - surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
> jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
>
> Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
> - sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
> - tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
> - jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka
> i cukinia marynowana
> - flaczki (zrobione na rosole)
> - tymbaliki lub galaretki wieprzowe
> - kiełbasa na ciepło
> - tatar śledziowy
>
> Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
> Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki.
> Może desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
Matkubosku! Toż to jak menu weselne.
N.
jak to dobrze, że komunia nas nie dotyczy.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 23:17:21 - Justyna Vicky S.
Użytkownik Nixe
news:jo9av7$sc7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Matkubosku! Toż to jak menu weselne.
>
> N.
> jak to dobrze, że komunia nas nie dotyczy.
Może faktycznie trochę dużo,ale przynajmniej każdy znajdzie coś dla siebie.
Nie boję się, że zostaną mi resztki, bo po komunii będę gościć kilka dnia
część gości także na pewno wszystko zostanie zjedzone. Poza tym nie robię w
kosmicznych ilościach wszystkiego :)
Pozdrawiam,
--
Justyna Vicky S.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 10:36:11 - Nixe
> Może faktycznie trochę dużo,ale przynajmniej każdy znajdzie coś dla
> siebie. Nie boję się, że zostaną mi resztki, bo po komunii będę gościć
> kilka dnia część gości także na pewno wszystko zostanie zjedzone. Poza
> tym nie robię w kosmicznych ilościach wszystkiego :)
Jasne, domyślam się, że to po trochu, ale jak zobaczyłam całą listę, to
aż mnie oczy zabolały od czytania :)
N.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 23:45:53 - Ikselka
> W dniu 2012-05-07 19:34, Justyna Vicky S. pisze:
>
>> U mnie w planie:
>> - rosół z makaronem
>> - ziemniaki młode, kluski śląskie, kluski tarte
>> - rolady wołowe (wołowina z farszem: kiełbasa, boczek, cebula, ogórek
>> kiszony)
>> - kotlety pożarskie (drobiowe kotlety mielone)
>> - schab pieczony
>> - surówki do obiadu (biała kapusta z rzodkiewką i śmietaną, marchewka z
>> jabłkiem, surówka z kapusty czerwonej)
>>
>> Oprócz tego do wyboru po obiedzie:
>> - sałatka ziemniaczana w wersji czosnkowej tzn z dodatkiem czosnku
>> - tzw. zimna płyta (wędlina, sery)
>> - jakieś własne przetwory np. ogórki konserwowe, ogórki w curry, papryka
>> i cukinia marynowana
>> - flaczki (zrobione na rosole)
>> - tymbaliki lub galaretki wieprzowe
>> - kiełbasa na ciepło
>> - tatar śledziowy
>>
>> Napoje: kawa, herbata, soki, woda...
>> Ze słodkości będzie tort, keks, jakiś sernik pieczony, może muffinki.
>> Może desery w pucharkach: galaretka w kostkę, owoce + bita śmietana.
>
> Matkubosku! Toż to jak menu weselne.
Nie przesadzaj, raczej średnie menu.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 20:53:44 - margaretha
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>> uroczystości.
>>
>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>
>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko,
> co jadalne, nam nie smakuje
>
> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
>
> qr.a
Barszcz czerwony z krokietem albo flaczki, devolaj, surówki. Dzieciom to
daj tego schabowego, najlepiej z frytkami. Znam jedno dziecię, które po
komunii rzekło Mama, kupisz mi dzisiaj frytki w McD? :)
--
MM
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 21:08:56 - Stokrotka
> Barszcz czerwony
Niepraktyczny, pobrudzi serwetę.
>... najlepiej z frytkami.
Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 21:39:53 - Ikselka
>> Barszcz czerwony
> Niepraktyczny, pobrudzi serwetę.
Znałam taką babkę, ktora podczas przyjęcia ściągnęła ze stołu serwetę
zalaną czerwonym winem i poszła ją prać, porzucając gości. No ale tu chyba
ten przypadek nie zajdzie, spoko.
>
>>... najlepiej z frytkami.
> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
Tak, racja. No i wątrobowcy raczej nie skosztują.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 21:43:41 - margaretha
>
>> Barszcz czerwony
> Niepraktyczny, pobrudzi serwetę.
>
>> ... najlepiej z frytkami.
> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>
>
frytki dla dzieci.
--
MM
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 21:47:05 - Stokrotka
>>> ... najlepiej z frytkami.
>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>
>>
> frytki dla dzieci.
Dorośli goście się obrażą.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 21:51:28 - margaretha
>
>>>> ... najlepiej z frytkami.
>>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>>
>>>
>> frytki dla dzieci.
>
> Dorośli goście się obrażą.
>
może nie byłoby tak źle .
--
MM
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 21:52:13 - Ikselka
>>>> ... najlepiej z frytkami.
>>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>>
>>>
>> frytki dla dzieci.
>
> Dorośli goście się obrażą.
Na pewno nie, dorośli (zwykle) nie są aż tak nakręconymi fanami frytek,
żeby konkurować o nie z dzieciakami :-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 03:00:24 - Animka
> Dnia Mon, 7 May 2012 21:47:05 +0200, Stokrotka napisał(a):
>
>>>>> ... najlepiej z frytkami.
>>>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>>>
>>>>
>>> frytki dla dzieci.
>>
>> Dorośli goście się obrażą.
>
> Na pewno nie, dorośli (zwykle) nie są aż tak nakręconymi fanami frytek,
> żeby konkurować o nie z dzieciakami :-)
Ja bym konkurowała. Codziennie zamiast gotowania ziemniakow robię frytki
do obiadu. No i tak się już przyzwyczaiłam.
--
animka
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 13:14:50 - Ikselka
> W dniu 2012-05-07 21:52, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 7 May 2012 21:47:05 +0200, Stokrotka napisał(a):
>>
>>>>>> ... najlepiej z frytkami.
>>>>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>>>>
>>>>>
>>>> frytki dla dzieci.
>>>
>>> Dorośli goście się obrażą.
>>
>> Na pewno nie, dorośli (zwykle) nie są aż tak nakręconymi fanami frytek,
>> żeby konkurować o nie z dzieciakami :-)
>
> Ja bym konkurowała. Codziennie zamiast gotowania ziemniakow robię frytki
> do obiadu. No i tak się już przyzwyczaiłam.
Mój mąż woli gotowane ziemniaczki, zresztą nie uznaje frytek, ryżu i
makaronu na drugie danie, wiec kiedy ja chcę je dla siebie, to po prostu
sobie robię i już - żaden problem.
Oczywiscie na przyjęciach nie grymasimy, jemy co jest, żeby gospodarzom
kłopotu nie robić :-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:12:10 - Qrczak
>
>>>> ... najlepiej z frytkami.
>>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>>
>>>
>> frytki dla dzieci.
>
> Dorośli goście się obrażą.
To niech se idą do McDonalda.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:14:20 - margaretha
> Dnia 2012-05-07 21:47, niebożę Stokrotka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>>>>> ... najlepiej z frytkami.
>>>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
>>>>
>>>>
>>> frytki dla dzieci.
>>
>> Dorośli goście się obrażą.
>
> To niech se idą do McDonalda.
>
> qr.a
W sumie to ciekawe czy w McDonaldzie można komunię wyprawić? :)
--
MM
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:27:08 - Stokrotka
ziemniaki upiec w piekarniku. Wyjdzie podobnie, ale to trudniejsze niż
zwykłe z wody, i dlatego troszkę ryzykowne.
Mi się wydaje, że dzieci do menu nie pszywiązują wagi.
Ja nie pamiętam menu z żadnej komuni na kturej byłam będąc dzieckiem .
Byle było dla nih jadalne, nie musi być wszystko jadalne dla dzieci, ale
tyle by nie były głodne.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 05:57:24 - Bbjk
> Mi się wydaje, że dzieci do menu nie pszywiązują wagi.
Przywiązuję o tyle, by nie było mdłe. Trójeczka zaprzyjaźnionych
chłopców (3-10 lat)ze słodyczy toleruje tylko lody truskawkowe, a
najchętniej wsuwa grzanki z pesto, albo frankfurterki z musztardą.
Domowe dziewczynki też wybierały dania wyraziste.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 05:48:25 - Bbjk
>>> Barszcz czerwony
>> Niepraktyczny, pobrudzi serwetę.
To się wypierze, są skuteczne środki. Pierwszy raz spotykam się z kimś,
kto proponuje gościom dania praktyczne kolorystycznie, bo się obrus
pobrudzi :)
>>> ... najlepiej z frytkami.
>> Ciężko usmażyć na raz dla wielu ludzi.
> frytki dla dzieci.
>
Z dzieciństwa pamiętam, ze podczas dorosłych przyjęć, dzieci zawsze
miały osobny stół, często w dziecinnym pokoju, w wielu domach tak
bywało. Teraz tez tak robimy, dzieciom inny stół, mniejsza zastawa, menu
podobne, ale nieco inne, np. te frytki dla nich to dobry pomysł. W ogóle
uważam, ze osobny stół dla dzieci nie jest zły, bo zajmują się sobą,
zamiast rozrabiać przy ogólnym.
W tym przypadku komunijnym dziecko jest głównym bohaterem i na honorowym
miejscu, a nie wygnane od stołu.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:16:02 - Qrczak
> W dniu 2012-05-07 21:43, margaretha pisze:
>
> Z dzieciństwa pamiętam, ze podczas dorosłych przyjęć, dzieci zawsze
> miały osobny stół, często w dziecinnym pokoju, w wielu domach tak bywało.
> Teraz tez tak robimy, dzieciom inny stół, mniejsza zastawa, menu podobne,
> ale nieco inne, np. te frytki dla nich to dobry pomysł. W ogóle uważam, ze
> osobny stół dla dzieci nie jest zły, bo zajmują się sobą, zamiast
> rozrabiać przy ogólnym.
Zawsze tak robię. Szczeniaki, nie dość, że przeszkadzają, to i tak z reguły
nie jedzą. W dodatku mam taką dziwną zasadę, że jeśli na stole alkohol stoi,
to miejsce dzieci nie jest przy tym stole.
> W tym przypadku komunijnym dziecko jest głównym bohaterem i na honorowym
> miejscu, a nie wygnane od stołu.
Najpierw będę musiała Młodego do tego stołu zagnać. Bo toto absolutnie
nieżarte jest.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:40:49 - Bbjk
> Zawsze tak robię. Szczeniaki, nie dość, że przeszkadzają, to i tak z
> reguły nie jedzą. W dodatku mam taką dziwną zasadę, że jeśli na stole
> alkohol stoi, to miejsce dzieci nie jest przy tym stole.
Spijają z kieliszków i alko żal, czy ideologicznie?
Ostatnio mieliśmy gości w ogrodzie, dzieciakom zrobiłam bufet nakrywszy
dużą deskę do prasowania na uboczu, bo lepszego stołu dla nich zabrakło,
dostały proste dania (bułki, frankfurterki i szaszłyki z grilla i sałatę
mieszaną w misce + hektolitry picia. Robiły sobie hot dogi, wkładając w
bułę wszystko pozostałe i ganiając z tym między drzewami, były
samoobsługiwalne i nie absorbowały dorosłych. Wróciły upaprane trawą i
ziemią i zadowolone, a myśmy mieli luz od nich.
> Najpierw będę musiała Młodego do tego stołu zagnać. Bo toto absolutnie
> nieżarte jest.
Minie mu pewnie za kilka lat.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 13:18:07 - Ikselka
> Teraz tez tak robimy, dzieciom inny stół, mniejsza zastawa, menu
> podobne, ale nieco inne, np. te frytki dla nich to dobry pomysł. W ogóle
> uważam, ze osobny stół dla dzieci nie jest zły, bo zajmują się sobą,
> zamiast rozrabiać przy ogólnym.
U nas osobny stół dla dzieci podczas przyjęć rodzinnych i
sąsiedzko-towarzyskich był oczywistością, tradycją.
> W tym przypadku komunijnym dziecko jest głównym bohaterem i na honorowym
> miejscu, a nie wygnane od stołu.
Owszem, kiedy przyjęcie jest z okazji osobistego święta dziecka, to ono
jest głównym jego bohaterem, jakże więc miałoby siedzieć osobno.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 23:49:05 - Animka
>> W tym przypadku komunijnym dziecko jest głównym bohaterem i na honorowym
>> > miejscu, a nie wygnane od stołu.
> Owszem, kiedy przyjęcie jest z okazji osobistego święta dziecka, to ono
> jest głównym jego bohaterem, jakże więc miałoby siedzieć osobno.
Dla dzieciaka to frajda siedzieć przy stole z dzieciakami niż ze starymi.
Czyli bohater dalej jest bohaterem.
--
animka
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 22:47:24 - Waldemar Krzok
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>> uroczystości.
>>
>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>
>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko, co
> jadalne, nam nie smakuje
>
> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
W zależności od tradycyjności towarzystwa i stopnia wykwintności. Na
przykład można podać Chili Con Carne. Można zrobić 2 dni wcześniej,
odgrzewane nawet lepsze i jest dość dowolnie skalowalne, jak przybędzie
więcej gości niż planowano. Podać z kwaśną śmietaną i rzeżuchą lub innym
zielonym (np. drobno posiekana rukola). Jak koniecznie ma być coś
wykwintniejszego, to np. zupa szparagowa, albo ziemniaczana z krewetkami na
pierwsze (można zrobić dzień wcześniej, tylko krewetki świeżo zrobić), na
drugie np. lomo mechado, czyli szpikowany schab (podawałem przepis parę lat
temu) z ryżem z kwaśną śmietaną i kukurydzą, na deser co ugodno, ale na
przykład krem z sera mascarpone z mango. Jak jest zainteresowanie, to mogę
zapodać przepisy.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 23:01:29 - fuksa
albo ziemniaczana z krewetkami na
> pierwsze (można zrobić dzień wcześniej, tylko krewetki świeżo zrobić),
Jak jest zainteresowanie, to mogę
> zapodać przepisy.
>
> Waldek
>
ja poprosze
ziemniaczaną z krewetkami:)
robiłam ziemniaczaną z porem/porą?, z kurkami, mięskiem kurzęcym itp...
takie typowe proste jadło :)
a chodzą za mną krewetki i ciekawa jestem, jak uszlachetnić ziemniaki? :)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 23:56:09 - Waldemar Krzok
> W dniu 2012-05-07 22:47, Waldemar Krzok pisze:
>
> albo ziemniaczana z krewetkami na
>> pierwsze (można zrobić dzień wcześniej, tylko krewetki świeżo zrobić),
>
>
> Jak jest zainteresowanie, to mogę
>> zapodać przepisy.
>>
>> Waldek
>>
>
> ja poprosze
> ziemniaczaną z krewetkami:)
>
> robiłam ziemniaczaną z porem/porą?, z kurkami, mięskiem kurzęcym itp...
> takie typowe proste jadło :)
A proszę bardzo.
tak na 4 osoby małożrące, albo przystawka dla wielkożrących:
pół kilo ziemniaków, najlepiej takich rozgotowywujących się ras, 2-3 cebule
(ja daję 2 małe, bo jeszcze dochodzą cebulki z natką lub por). Ziemniaki
obrać, pokroić na małe kostki, coby się szybciej gotowały, cebulę posiekać.
Cebulę poddusić na maśle lub margarynie, co kto lubi, dodać ziemniaki,
trochę poddusić i zalać rosołem kurzym, może być ze słoika lub zawczasu
ugotowany, tak na oko jakieś dobre 3/4 litra. Można dodać wywaru z ryb (tak
ze szklankę, wtedy mniej rosołu), ale ja osobiście nie lubię, więc nie daję.
Cebulki z natką lub por pokroić na kółeczka. Jak zapomniałem kupić pora to
też nie problem, wtedy daję jedną cebulę więcej. W międzyczasie ziemniaki
powinny się rozgotować (jakieś 10-12 minut, jak kostki nie za duże). Jak
nie, a ziemniaki miękkie, to albo rozciapciać na durchszlagu, albo
zmiksować. Doprawić pieprzem i papryką (ostrą, ja daję też chili), soli na
ogół nie trzeba (zależy od rosołu) i śmietaną do smaku. W oryginale była
szklanka, ale jak dla mnie to za dużo.
Krewetki kupuję już obrane i bez jelit, nie lubię się babrać :-). Smażę
krótko na maśle z dodatkiem oliwy z oliwek parę minut ze wsiech stron.
Dodaję trochę skórki z lemonki albo cytryny (kupuję w torebkach do
pieczenia). Solę i pieprzę conieco i dodaję soku cytryny lub lemonki.
Jak kupujesz krewetki mrożone, to zawczasu rozmrozić i wylać wodę, najlepiej
osuszyć na papierowej serwetce, inaczej masz zupę zamiast smażonych.
Jedno z drugim łączy się dopiero na talerzu (ma tą zaletę, że osobnicy nie
jedzący robaków mogą sobie zjeść solo). Do tego dać trochę cebulki lub
pora uprzednio posiekanych (ja daję tak z pół pora do gotowania do smaku, w
oryginale nie było, reszta na talerze). Dodatkowo w oryginale były jeszcze
brokuły. Same różyczki krótko podgotować (jakieś 3-4 minuty), dać do
zimnej wody, coby ostały się zielone i dać do zupy na talerzu, jak krewetki.
Ja tak nie robię, bo mi się nie chce :-). Znaczy nie chce mieć zupy z
brokułami, jak jem krewetki. No i był jeszcze szafran dla koloru, ale to już
przesada, moim zdaniem. Marchewka robi to samo i jest zdrowsza i tańsza ;-).
Aha, jak ktoś lubi, można dodać do zupy trochę dżinu (Beefeater pasuje :-).
Do talerza i nie polewaj dzieciakom i kierowcom :-).
Jak widzisz, przepis prosty i można go dynamicznie adaptować do zawartości
spiżarni. Aha, robiłem też na rosole kurzym maggi. Nie tak delikatne, jak na
własnogarnkowo ugotowanej kurze, ale tutaj akurat niespecjalnie podpada.
Tylko gurmandom nie mów ;-).
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 10:03:12 - Theli
[...]
> Jak widzisz, przepis prosty i można go dynamicznie adaptować do zawartości
> spiżarni.
Ja też dziękuję, przepis wygląda na prosty, a my krewetki bardzo :)
Czy dobrze kombinuję, że pasowałyby również do niej grzanki-kosteczki
lub groszek ptysiowy?
th
--
nitkowo-theli.blogspot.com
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 16:34:02 - Waldemar Krzok
> W dniu 2012-05-07 23:56, Waldemar Krzok pisze:
> [...]
>> Jak widzisz, przepis prosty i można go dynamicznie adaptować do
>> zawartości
>> spiżarni.
>
> Ja też dziękuję, przepis wygląda na prosty, a my krewetki bardzo :)
> Czy dobrze kombinuję, że pasowałyby również do niej grzanki-kosteczki
> lub groszek ptysiowy?
Jak najbardziej. Do zupy bym osobiście nie dawał, ale grzanki można dać
też w łapkę. Ale to kwestia smaku. Nie bądźmy bardziej papiescy od
Kaczyńskiego ;-)
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 23:14:25 - Paulinka
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>> uroczystości.
>>
>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>
>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku i tak wszystko,
> co jadalne, nam nie smakuje
>
> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
Zupa:
No niestety rosół najprostszy i najbezpieczniejszy.
Nikt się nie skrzywi, nikt nie będzie marudził. Jak masz siłę i czas to
może zupa serowa albo cebulowa.
3 rodzaje mięs :
-polędwiczka wieprzowa
-pierś z kurczaka panierowana w migdałach
-rolada wołowa, ewentualnie wołowina z sosem chrzanowym
Do wyboru, do koloru z każdego mięsa coś ktoś wybierze.
Do drugiego dania:
Kluski śląskie, ziemniaki z wody puree i wystarczy.
Surówki albo sórówki jak było u mnie w szkolnej stołówce napisane na
wielkiej misce ;):
- Grecka klasyczna, wbrew pozorom że niby nie pasuje, jest tak smaczna,
że zjedzą, bo tak!
- z białej kapusty taki ala kolesław
- coś do rolady może z buraczków, jak masz w słoikach, jak nie masz to
szkoda czasu
- modra kapusta albo na surowo czerwona
- korniszonki
Deser:
Tort najlepiej no niestety., bo to cała ceremonia i dla młodego, chociaz
świeczek dmuchał nie będzie ;)
Dobra kawa, jakiś ajerkoniak, kolorowy alkohol ogólnie popijawa to nie
jest, więc ma być tylko smacznie, biała odpada ;)
Jak dłużej goście pobędą to paleta serów, wędlin, dobre pieczywo, jak w
tym wariactwie coś upieczesz sama to super :)
A dla dzieciaków to bym przygotowała po prostu jakieś małe wariactwo,
słodkie, obleśne i niezdrowe :) Może w deser specjalny uderzyć? Lody z
gigantyczną ilością polewy czekoladowej, bitej śmietany i ememensów?
Też padam na pysk. Ten kto wymyślił, że można połączyć prace zawodową z
wychowaniem trójki dzieci, ba aktywnym wychowywaniem jest ...
--
Paulinka
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-07 23:32:36 - Paulinka
> Qrczak pisze:
>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie
>> trójeczkę.
>> Dorosłych tak z 15 osób.
>> Wino pewnie będzie.
>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje
prawa niestety. Kuchnia fusion odpada.
--
Paulinka
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:21:45 - medea
> Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje prawa
> niestety. Kuchnia fusion odpada.
Też tak uważam. I to nie tylko z tego względu, że można nie utrafić w
gusta cioci, czy wujka - o to bym się mniej martwiła - ale głównie z
powodów organizacyjnych. Proste dania są szybsze w przygotowaniu i
pewniejsze co do efektu, no i często można przygotować je znacznie
wcześniej, np. wszelkie mięsa, które można zamrozić, a potem odgrzać w
sosie - rolady wołowe, wieprzowe z pieczarkami, kurze lub indycze z
jakimś nadzieniem. U mnie z miejsca odpadłyby kotlety schabowe (czy inne
panierowane), bo tych się odgrzać w domowych warunkach bez uszczerbku
nie da, najlepsze IMO są świeżo usmażone.
Qrze proponowałabym jednak zrobić ten rosół, a potem ewentualnie na nim
jakąś bardziej wymyślną zupę np. pieczarkową, brokułową lub szparagową
(albo na części rosołu i będzie do wyboru lub tylko dla dzieci zostawić
rosół) i podać ją z groszkiem ptysiowym (kupnym oczywiście ;) ).
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:46:29 - Qrczak
> Paulinka pisze:
>> Qrczak pisze:
>
>>> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie
>>> trójeczkę.
>>> Dorosłych tak z 15 osób.
>>> Wino pewnie będzie.
>>> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
> chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
> bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
> prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje prawa
> niestety. Kuchnia fusion odpada.
Wiesz... u mnie na wsi podstawowym problemem nie byłby wujek Jurek a
niedostępność filo. A sama się nie podejmuję walcowania.
Zaś swoim to mogę dość sporo wcisnąć dziwności, chociaż takie suszi ich nie
ruszi.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 12:25:55 - Theli
> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
> chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
> bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
> prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje
> prawa niestety.
Ale niestety, jeśli masz dość zestawów rosół+schabowy+ziemniaki+surówka,
to i tak tego głośno nie powiesz, więc gospodarze myślą, że gościom
smakowało.
th
--
nitkowo-theli.blogspot.com
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 12:36:25 - Qrczak
> W dniu 2012-05-07 23:32, Paulinka pisze:
>
>> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
>> chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
>> bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
>> prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje
>> prawa niestety.
>
> Ale niestety, jeśli masz dość zestawów rosół+schabowy+ziemniaki+surówka,
> to i tak tego głośno nie powiesz, więc gospodarze myślą, że gościom
> smakowało.
Tak sobie właśnie pomyślałam, że jeśli ktoś ma pod rząd razy trzy zestaw
powyższy, to mógłby chcieć zatęsknić za czymkolwiek innym. Nawet choćby za
zalewajką.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 13:04:29 - Ikselka
> Dnia dzisiejszego niebożę Theli wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 23:32, Paulinka pisze:
>>
>>> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
>>> chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
>>> bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
>>> prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje
>>> prawa niestety.
>>
>> Ale niestety, jeśli masz dość zestawów rosół+schabowy+ziemniaki+surówka,
>> to i tak tego głośno nie powiesz, więc gospodarze myślą, że gościom
>> smakowało.
>
> Tak sobie właśnie pomyślałam, że jeśli ktoś ma pod rząd razy trzy zestaw
> powyższy, to mógłby chcieć zatęsknić za czymkolwiek innym. Nawet choćby za
> zalewajką.
>
Zawsze można trafić na takich gości, którzy cały tydzień pazury zajadają
i wtedy komunijnoprzyjęciowy wyszukany i wycelebrowany pazur ich równie
rozjuszy, jak schabowy tych, co go pod trzy razy pod rząd... więc wiesz,
rozmyśliwanie nad tym, co WSZYSTKICH rwno zadowoli i ucieszy, jest bez
sensu. Lepiej już kierować się tym, aby po prostu było smacznie, porządnie
i wygodnie.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 13:35:03 - Qrczak
> Dnia Thu, 10 May 2012 12:36:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia dzisiejszego niebożę Theli wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-07 23:32, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta
>>>> lala, chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje
>>>> się sztampowo, bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów'
>>>> owiniętych w filo. Po prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie
>>>> gotowanie imprezowe ma swoje prawa niestety.
>>>
>>> Ale niestety, jeśli masz dość zestawów
>>> rosół+schabowy+ziemniaki+surówka, to i tak tego głośno nie powiesz,
>>> więc gospodarze myślą, że gościom smakowało.
>>
>> Tak sobie właśnie pomyślałam, że jeśli ktoś ma pod rząd razy trzy zestaw
>> powyższy, to mógłby chcieć zatęsknić za czymkolwiek innym. Nawet
>> choćby za zalewajką.
>
> Zawsze można trafić na takich gości, którzy cały tydzień pazury zajadają
> i wtedy komunijnoprzyjęciowy wyszukany i wycelebrowany pazur ich równie
> rozjuszy, jak schabowy tych, co go pod trzy razy pod rząd... więc wiesz,
> rozmyśliwanie nad tym, co WSZYSTKICH rwno zadowoli i ucieszy, jest bez
> sensu. Lepiej już kierować się tym, aby po prostu było smacznie, porządnie
> i wygodnie.
Hm... w zasadzie... wiem, kogo zapraszam.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 14:07:24 - Ikselka
> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Thu, 10 May 2012 12:36:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Theli wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2012-05-07 23:32, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta
>>>>> lala, chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje
>>>>> się sztampowo, bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów'
>>>>> owiniętych w filo. Po prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie
>>>>> gotowanie imprezowe ma swoje prawa niestety.
>>>>
>>>> Ale niestety, jeśli masz dość zestawów
>>>> rosół+schabowy+ziemniaki+surówka, to i tak tego głośno nie powiesz,
>>>> więc gospodarze myślą, że gościom smakowało.
>>>
>>> Tak sobie właśnie pomyślałam, że jeśli ktoś ma pod rząd razy trzy zestaw
>>> powyższy, to mógłby chcieć zatęsknić za czymkolwiek innym. Nawet
>>> choćby za zalewajką.
>>
>> Zawsze można trafić na takich gości, którzy cały tydzień pazury zajadają
>> i wtedy komunijnoprzyjęciowy wyszukany i wycelebrowany pazur ich równie
>> rozjuszy, jak schabowy tych, co go pod trzy razy pod rząd... więc wiesz,
>> rozmyśliwanie nad tym, co WSZYSTKICH rwno zadowoli i ucieszy, jest bez
>> sensu. Lepiej już kierować się tym, aby po prostu było smacznie, porządnie
>> i wygodnie.
>
> Hm... w zasadzie... wiem, kogo zapraszam.
>
Wiesz, co gotowali w minionym tygodniu???
333-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 15:03:06 - Qrczak
> Dnia Thu, 10 May 2012 13:35:03 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Thu, 10 May 2012 12:36:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Theli wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2012-05-07 23:32, Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta
>>>>>> lala, chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje
>>>>>> się sztampowo, bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów'
>>>>>> owiniętych w filo. Po prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie
>>>>>> gotowanie imprezowe ma swoje prawa niestety.
>>>>>
>>>>> Ale niestety, jeśli masz dość zestawów
>>>>> rosół+schabowy+ziemniaki+surówka, to i tak tego głośno nie powiesz,
>>>>> więc gospodarze myślą, że gościom smakowało.
>>>>
>>>> Tak sobie właśnie pomyślałam, że jeśli ktoś ma pod rząd razy trzy
>>>> zestaw powyższy, to mógłby chcieć zatęsknić za czymkolwiek innym. Nawet
>>>> choćby za zalewajką.
>>>
>>> Zawsze można trafić na takich gości, którzy cały tydzień pazury
>>> zajadają i wtedy komunijnoprzyjęciowy wyszukany i wycelebrowany
>>> pazur ich równie rozjuszy, jak schabowy tych, co go pod trzy razy
>>> pod rząd... więc wiesz, rozmyśliwanie nad tym, co WSZYSTKICH rwno
>>> zadowoli i ucieszy, jest bez sensu. Lepiej już kierować się tym, aby
>>> po prostu było smacznie, porządnie i wygodnie.
>>
>> Hm... w zasadzie... wiem, kogo zapraszam.
>
> Wiesz, co gotowali w minionym tygodniu???
> 333-)
Nie bojaj. Będę wiedzieć, co zjedli tydzień wcześniej.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 13:00:44 - Ikselka
> W dniu 2012-05-07 23:32, Paulinka pisze:
>
>> Jakby co, to służę fachową pomocą brata, skomponuje Ci menu jak ta lala,
>> chociaż on też jest zdania, ze 'masowe' imprezy obsługuje się sztampowo,
>> bo wujek Jurek może nie chcieć zjeść 'krewetów' owiniętych w filo. Po
>> prostu. Może się ktoś oburzy, ale takie gotowanie imprezowe ma swoje
>> prawa niestety.
>
> Ale niestety, jeśli masz dość zestawów rosół+schabowy+ziemniaki+surówka,
A to nie można przezyć tego jednego dodatkowo, dla dobra ogółu?
> to i tak tego głośno nie powiesz,
> więc gospodarze myślą, że gościom
> smakowało.
Rozbestwionych gości, dla których czubek własnego nosa... na szczęście nie
zapraszam...
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 13:15:56 - Theli
>>
>> Ale niestety, jeśli masz dość zestawów rosół+schabowy+ziemniaki+surówka,
>
>
> A to nie można przezyć tego jednego dodatkowo, dla dobra ogółu?
A nie można tych krewetek w filo przeżyć dla dobra ogółu?
>> to i tak tego głośno nie powiesz,
>> więc gospodarze myślą, że gościom
>> smakowało.
>
> Rozbestwionych gości, dla których czubek własnego nosa... na szczęście nie
> zapraszam...
Przecież mówię o tych niemarudzących.
th
--
nitkowo-theli.blogspot.com
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 00:55:10 - Ikselka
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
My tu bla bla bla, a tu... kwesta! - czym nakarmić. Niech daje kto co ma
:-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:40:28 - Qrczak
>
> Po prostu szukam inspiracji.
To ja może zbiorowo postaram się odpowiedzieć.
Jak już przeczytałam wszystko, przy okazji zaśliniając klawiaturę, monitor i
całe najbliższe otoczenie, doszłam do wniosku, że najładniej by mi się
komponowało menu w kolorach majowo-komunijnych. Zainspirowała mnie do tego
zupa szparagowa (by Bbjk) oraz krem ziemniaczany z krewetkami (by Waldemar
Krzok). Ładny punkt wyjścia, a rosół dla nielubiących powyższych i tak
przecież jakiś się ostanie.
Deser też już mam: krem z mascarpone i białej czekolady.
Teraz dobrać do tego jakieś drugie danie trzeba. Paulinkowy sos chrzanowy
znakomicie się tutaj wkomponowuje, tylko się zastanawiam, czy pieczonego
schabu za bardzo nie przydusi. Może lepiej zwykły biały sos byłby lepszy?
Albo serowy? Piersi kurczacze albo po prostu panierowane (te płatki
migdałowe ciekawe, nie robiłam akurat takich) albo nadziewane serem.
Wino białe, oczywiście.
Z rybą szaleć nie będę, bo moi nie bardzo za tym.
Impreza komunijna się zakończy na obiedzie.
qr.a
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe rady i sugestie. Oczywiście cały czas
można dopisywać kolejne.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 09:46:15 - Bbjk
> Deser też już mam: krem z mascarpone i białej czekolady.
Jeszcze może miska truskawek? I ewentualnie czekolada do maczania (na
podgrzewanej świeczką płytce można), albo śmietanka zbita obok, bo nie
każdy lubi/może?
Albo w ogóle sałatka owocowa?
PS. Fotkę proszę rozesłać wymienionym na znane sobie adresy :)
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 10:26:22 - Qrczak
> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>
>> Deser też już mam: krem z mascarpone i białej czekolady.
>
> Jeszcze może miska truskawek?
Zakładam jeszcze udział jagódek.
> I ewentualnie czekolada do maczania (na podgrzewanej świeczką płytce
> można), albo śmietanka zbita obok, bo nie każdy lubi/może?
> Albo w ogóle sałatka owocowa?
Owoce nie cieszą się u mnie w domu szczególnie.
> PS. Fotkę proszę rozesłać wymienionym na znane sobie adresy :)
Więc proszę uzbroić się w cierpliwość. Bardzo dużo cierpliwości.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 10:36:05 - medea
>
> Więc proszę uzbroić się w cierpliwość. Bardzo dużo cierpliwości.
Tak też myślę, że Ty chyba z dość dużym wyprzedzeniem planujesz, bo Twój
młody to jeszcze wieku nie osiągnął, jeśli się nie mylę.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 10:54:20 - Qrczak
> W dniu 2012-05-08 10:26, Qrczak pisze:
>>
>> Więc proszę uzbroić się w cierpliwość. Bardzo dużo cierpliwości.
>
> Tak też myślę, że Ty chyba z dość dużym wyprzedzeniem planujesz, bo Twój
> młody to jeszcze wieku nie osiągnął, jeśli się nie mylę.
Ale pozwól mi trochę z wyprzedzeniem się nacieszyć planowaniem, cio...
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 11:08:16 - Bbjk
>> Tak też myślę, że Ty chyba z dość dużym wyprzedzeniem planujesz, bo
>> Twój młody to jeszcze wieku nie osiągnął, jeśli się nie mylę.
>
> Ale pozwól mi trochę z wyprzedzeniem się nacieszyć planowaniem, cio...
Ożesz, Qra.
A ja naiwniaczka straszna :O.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 12:04:07 - Qrczak
> W dniu 2012-05-08 10:54, Qrczak pisze:
>
>>> Tak też myślę, że Ty chyba z dość dużym wyprzedzeniem planujesz, bo
>>> Twój młody to jeszcze wieku nie osiągnął, jeśli się nie mylę.
>>
>> Ale pozwól mi trochę z wyprzedzeniem się nacieszyć planowaniem, cio...
>
> Ożesz, Qra.
> A ja naiwniaczka straszna :O.
A to już nie pogawędzimy, bo wyprzedzenie duże?
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 12:06:11 - Bbjk
> A to już nie pogawędzimy, bo wyprzedzenie duże?
Gawędy z przyjemnością, ale fotka.
To za ile roczków ta komunia?
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 13:32:22 - Qrczak
> W dniu 2012-05-08 12:04, Qrczak pisze:
>
>> A to już nie pogawędzimy, bo wyprzedzenie duże?
>
> Gawędy z przyjemnością, ale fotka.
> To za ile roczków ta komunia?
W przyszłym, więc zasadniczo jakby za chwilę.
A w tym (i to tygodniu) idziemy gościnnie.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 19:59:10 - kiwiko
Użytkownik Qrczak
news:4fa9040d$0$1294$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-08 12:04, Qrczak pisze:
>>
>>> A to już nie pogawędzimy, bo wyprzedzenie duże?
>>
>> Gawędy z przyjemnością, ale fotka.
>> To za ile roczków ta komunia?
>
> W przyszłym, więc zasadniczo jakby za chwilę.
> A w tym (i to tygodniu) idziemy gościnnie.
to sobie pooglądasz i stwierdzisz, że nie ma co panikować ;)
kiwiko
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 20:18:13 - Qrczak
> Użytkownik Qrczak
> news:4fa9040d$0$1294$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> A w tym (i to tygodniu) idziemy gościnnie.
> to sobie pooglądasz i stwierdzisz, że nie ma co panikować ;)
Nie panikuję. Marzę sobie.
qr.a
--
wiecznie głodna
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 23:03:15 - kiwiko
Użytkownik Qrczak
news:jobo13$eua$2@inews.gazeta.pl...
> Dnia 2012-05-08 19:59, niebożę kiwiko wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik Qrczak
>> news:4fa9040d$0$1294$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> A w tym (i to tygodniu) idziemy gościnnie.
>> to sobie pooglądasz i stwierdzisz, że nie ma co panikować ;)
>
> Nie panikuję. Marzę sobie.
a, to dobrze :)
kiwiko
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 01:20:45 - Aicha
>>> A w tym (i to tygodniu) idziemy gościnnie.
>> to sobie pooglądasz i stwierdzisz, że nie ma co panikować ;)
>
> Nie panikuję. Marzę sobie.
W kwestii marzeń to Ci tortowe za kilka dni podrzucę :)
Na pierwszy rzut oka tydzień na każdy egzemplarz to mało ;)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 01:37:18 - Aicha
>>>> A w tym (i to tygodniu) idziemy gościnnie.
>>> to sobie pooglądasz i stwierdzisz, że nie ma co panikować ;)
>>
>> Nie panikuję. Marzę sobie.
>
> W kwestii marzeń to Ci tortowe za kilka dni podrzucę :)
> Na pierwszy rzut oka tydzień na każdy egzemplarz to mało ;)
No więc... torty już są:
palcelizac.gazeta.pl/palcelizac/56,110783,11680184,Nowoczesne_torty.html
jak również filo i inne wynalazki (przy czym dania główne nader marnie
reprezentowane):
ugotuj.to/przepisy_kulinarne/56,87978,11675251,Inspiracje__Pierwsza_Komunia_Swieta.html
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 03:23:58 - Aicha
> ugotuj.to/przepisy_kulinarne/56,87978,11675251,Inspiracje__Pierwsza_Komunia_Swieta.html
I jeszcze tu:
winiary.pl/komunia.aspx?gclid=CILguaXQ8q8CFUFO3wodTn8hVA
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 11:52:43 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-08 10:26, Qrczak pisze:
>>>
>>> Więc proszę uzbroić się w cierpliwość. Bardzo dużo cierpliwości.
>>
>> Tak też myślę, że Ty chyba z dość dużym wyprzedzeniem planujesz, bo
>> Twój młody to jeszcze wieku nie osiągnął, jeśli się nie mylę.
>
> Ale pozwól mi trochę z wyprzedzeniem się nacieszyć planowaniem, cio...
Ty się sobie cieszysz, a mnie tu o stresy przyprawiasz.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 10:06:27 - medea
>
> Teraz dobrać do tego jakieś drugie danie trzeba. Paulinkowy sos
> chrzanowy znakomicie się tutaj wkomponowuje, tylko się zastanawiam,
> czy pieczonego schabu za bardzo nie przydusi. Może lepiej zwykły biały
> sos byłby lepszy? Albo serowy? Piersi kurczacze albo po prostu
> panierowane (te płatki migdałowe ciekawe, nie robiłam akurat takich)
> albo nadziewane serem.
> Wino białe, oczywiście.
To piersi kurczacze nadziewane szpinakiem w sosie serowym. Efektowne,
pyszne i wiosenne. Ale dla dzieci i tak trzeba by schaboszczaki przygotować.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 10:31:32 - Qrczak
>
> To piersi kurczacze nadziewane szpinakiem w sosie serowym.
O, właśnie na przykład. Tyle, że wariant bez szpinaku też, bo nie każdy u
mnie zje takie zielsko.
> Ale dla dzieci i tak trzeba by schaboszczaki przygotować.
A zwykłe takie z piersi kurzej panierusy dostaną. Te nasze dzieci jakieś
'mułzumańskie', za świniną nie przepadają.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 20:37:06 - Bbjk
> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 21:00:47 - medea
> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
>
> A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
> W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
Ja polecam reńskie Spätlese. Też bywa w Lidlu w niewysokiej cenie.
Mogłabym litrami je pić.
W sumie to SOBIE poleciłam. ;)
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 00:12:24 - Waldemar Krzok
> W dniu 2012-05-08 20:37, Bbjk pisze:
>> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>>> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
>>
>> A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
>> W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
>
> Ja polecam reńskie Spätlese. Też bywa w Lidlu w niewysokiej cenie.
> Mogłabym litrami je pić.
> W sumie to SOBIE poleciłam. ;)
Do deseru, to tak. Ale do głównego dania to się średnio nadaje.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 21:49:41 - Ikselka
> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
>
> A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
> W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
Byle nie Spatlese - kiedyś w necie ktoś zachwalał, kupiłam, no niestety,
słodka porażka, bez wyrazu, banał dla cioć. No i na pewno nie do mięs,
tylko ew. deserowe, bo mdłosłodkie jak rozwodniony ulepek. Ale za to
polecam wytrawne czerwone włoskie Merlot, w 1,5-litrowych butelkach (także
z nakrętką, niestety), do obiadu (ciemne mięsa - wołowina np) ekstra.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 21:57:26 - medea
> Dnia Tue, 08 May 2012 20:37:06 +0200, Bbjk napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>>> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
>> A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
>> W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
> Byle nie Spatlese
He he
> - kiedyś w necie ktoś zachwalał, kupiłam, no niestety,
> słodka porażka, bez wyrazu, banał dla cioć.
Na komuniach to zwykle banalne ciocie są. Rzadko zdarzają się kiperzy. ;)
> No i na pewno nie do mięs,
> tylko ew. deserowe, bo mdłosłodkie jak rozwodniony ulepek.
Przypuszczam, że są różne rodzaje tego Spätlese, stąd ta rozbieżność
ocen, he he.
> Ale za to
> polecam wytrawne czerwone włoskie Merlot, w 1,5-litrowych butelkach (także
> z nakrętką, niestety)
Spätlese jest korkowane.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 22:47:03 - Ikselka
> Spätlese jest korkowane.
www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 12:36:36 - medea
> Dnia Tue, 08 May 2012 21:57:26 +0200, medea napisał(a):
>
>> Spätlese jest korkowane.
> www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
> farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
Kaefik ci przecieka.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 12:37:08 - medea
> W dniu 2012-05-08 22:47, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 08 May 2012 21:57:26 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Spätlese jest korkowane.
>> www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
>> farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
>
> Kaefik ci przecieka.
>
Zakręć albo zakorkuj.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 12:39:47 - Ikselka
> W dniu 2012-05-08 22:47, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 08 May 2012 21:57:26 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Spätlese jest korkowane.
>> www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
>> farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
>
> Kaefik ci przecieka.
>
Tylko kuchenny.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 12:52:15 - medea
> Dnia Wed, 09 May 2012 12:36:36 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-08 22:47, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 08 May 2012 21:57:26 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> Spätlese jest korkowane.
>>> www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
>>> farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
>> Kaefik ci przecieka.
>>
> Tylko kuchenny.
Strasznie kłopotliwy w obsłudze ten kaef, jak widzę.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 13:34:46 - Ikselka
> W dniu 2012-05-09 12:39, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 09 May 2012 12:36:36 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-08 22:47, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 08 May 2012 21:57:26 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> Spätlese jest korkowane.
>>>> www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
>>>> farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
>>> Kaefik ci przecieka.
>>>
>> Tylko kuchenny.
>
> Strasznie kłopotliwy w obsłudze ten kaef, jak widzę.
>
Raczej nie - mam go tylko w głowie, przy sobie. Kuchennego zbytnio nie
uszczelniam.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 15:41:42 - medea
> Dnia Wed, 09 May 2012 12:52:15 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-09 12:39, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 09 May 2012 12:36:36 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-05-08 22:47, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Tue, 08 May 2012 21:57:26 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Spätlese jest korkowane.
>>>>> www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
>>>>> farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
>>>> Kaefik ci przecieka.
>>>>
>>> Tylko kuchenny.
>> Strasznie kłopotliwy w obsłudze ten kaef, jak widzę.
>>
> Raczej nie - mam go tylko w głowie, przy sobie.
To teraz wiadomo, skąd te dziury. ;)
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 15:43:14 - Ikselka
> W dniu 2012-05-09 13:34, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 09 May 2012 12:52:15 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-09 12:39, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 12:36:36 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-05-08 22:47, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Tue, 08 May 2012 21:57:26 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Spätlese jest korkowane.
>>>>>> www.flickr.com/photos/thewoodyardfamily/4529385478/
>>>>>> farm5.staticflickr.com/4068/4528753003_3c5aa1ffa3_m.jpg
>>>>> Kaefik ci przecieka.
>>>>>
>>>> Tylko kuchenny.
>>> Strasznie kłopotliwy w obsłudze ten kaef, jak widzę.
>>>
>> Raczej nie - mam go tylko w głowie, przy sobie.
>
> To teraz wiadomo, skąd te dziury. ;)
>
Kuchnia to najlepiej wentylowane pomieszczenie u mnie - coby się nie
zaczadzić.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 00:20:06 - Waldemar Krzok
> W dniu 2012-05-08 21:49, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 08 May 2012 20:37:06 +0200, Bbjk napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>>>> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
>>> A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
>>> W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
>> Byle nie Spatlese
>
> He he
>
>> - kiedyś w necie ktoś zachwalał, kupiłam, no niestety,
>> słodka porażka, bez wyrazu, banał dla cioć.
>
> Na komuniach to zwykle banalne ciocie są. Rzadko zdarzają się kiperzy. ;)
>
>> No i na pewno nie do mięs,
>> tylko ew. deserowe, bo mdłosłodkie jak rozwodniony ulepek.
>
> Przypuszczam, że są różne rodzaje tego Spätlese, stąd ta rozbieżność
> ocen, he he.
A to racja. Też w cenie są różnice.
>> Ale za to
>> polecam wytrawne czerwone włoskie Merlot, w 1,5-litrowych butelkach
>> (także z nakrętką, niestety)
>
> Spätlese jest korkowane.
Spätlese to tylko przymiotnik. Na ogół jest to Riesling Spätlese, czyli
Riesling późno zbierany. Wino jest na ogół słodkie lub półsłodkie, chyba, że
mamy Spätlese z terenów bardziej północnych, na przykład Drezno lub
Saale/Unstrut, to jest prawie wytrawne. Do dań mięsnych właściwie się nie
nadaje, chyba, że masz mięso na słodko.
Co do korkowania, to nie masz racji. Obecnie prawie wszystkie wina są
dostępne również w wersji zakrętkowej. Zakrętka nie świadczy o jakości wina,
lepiej by była zakrętka niż kiepski korek.
Z punktu widzenia zmysłu smaku, to słodkie wino (i słodki aperitif) można
podać, jak potrawa się conieco przypaliła. Słodycz podwyższa próg
rozpoznawania goryczy :-).
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 09:04:57 - Qrczak
> medea wrote:
>> W dniu 2012-05-08 21:49, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 08 May 2012 20:37:06 +0200, Bbjk napisał(a):
>>>> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>>>>> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
>>>> A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
>>>> W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
>>> Byle nie Spatlese
>>> Ale za to
>>> polecam wytrawne czerwone włoskie Merlot, w 1,5-litrowych butelkach
>>> (także z nakrętką, niestety)
>>
>> Spätlese jest korkowane.
>
> Spätlese to tylko przymiotnik. Na ogół jest to Riesling Spätlese, czyli
> Riesling późno zbierany. Wino jest na ogół słodkie lub półsłodkie,
> chyba, że mamy Spätlese z terenów bardziej północnych, na przykład
> Drezno lub Saale/Unstrut, to jest prawie wytrawne. Do dań mięsnych
> właściwie się nie nadaje, chyba, że masz mięso na słodko.
> Co do korkowania, to nie masz racji. Obecnie prawie wszystkie wina są
> dostępne również w wersji zakrętkowej. Zakrętka nie świadczy o jakości
> wina, lepiej by była zakrętka niż kiepski korek.
>
> Z punktu widzenia zmysłu smaku, to słodkie wino (i słodki aperitif) można
> podać, jak potrawa się conieco przypaliła. Słodycz podwyższa próg
> rozpoznawania goryczy :-).
To już rozumiem, czemu wolę wytrawniejsze trunki.
W kwestii napitków jeszcze się nie zastanawiałam. Jak sprecyzuję menu,
zacznę się zastanawiać nad kartą win.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 12:09:15 - medea
> medea wrote:
>
>>
>> Przypuszczam, że są różne rodzaje tego Spätlese, stąd ta rozbieżność
>> ocen, he he.
> A to racja. Też w cenie są różnice.
Nawet bardzo spore te różnice. Tego z Lidla chyba jeszcze nie piłam, ale
niedawno jedno kupiłam i mam w barku. Przy najbliższej okazji porównam.
> Spätlese to tylko przymiotnik.
Taką ma zwykle też nazwę, pod którą je kupuję. I o ile dobrze pamiętam,
to zazwyczaj jest to wino określane jako reńskie (pochodzenia dokładnie
nie sprawdzam, więc głowy nie dam, że rzeczywiście jest znad Renu).
> Na ogół jest to Riesling Spätlese, czyli Riesling późno zbierany.
Ale czy to aby na pewno riesling? Nie jestem ekspertem, ale chyba tym
mianem określa się białe wino wytrawne.
> Wino jest na ogół słodkie lub półsłodkie, chyba, że mamy Spätlese z
> terenów bardziej północnych, na przykład Drezno lub Saale/Unstrut, to
> jest prawie wytrawne.
Dla mnie jest bardziej półwytrawne niż słodkie, ale może na takie
właśnie trafiałam. I dokładnie takie lubię.
> Do dań mięsnych właściwie się nie nadaje, chyba, że masz mięso na słodko.
E tam. U mnie się nadaje do wszystkiego.
> Co do korkowania, to nie masz racji. Obecnie prawie wszystkie wina są
> dostępne również w wersji zakrętkowej.
Być może, ale to nie ja pisałam o zakrętce jako oznace złego wina. Po
prostu - my zwykle używamy korkociągu.
A to lidlowe rzeczywiście ma zakrętkę. Jak przetestuję, to napiszę o
wrażeniach. ;)
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 12:13:37 - medea
>
> Nawet bardzo spore te różnice. Tego z Lidla chyba jeszcze nie piłam,
> ale niedawno jedno kupiłam i mam w barku. Przy najbliższej okazji
> porównam.
>
>
> Być może, ale to nie ja pisałam o zakrętce jako oznace złego wina. Po
> prostu - my zwykle używamy korkociągu.
> A to lidlowe rzeczywiście ma zakrętkę. Jak przetestuję, to napiszę o
> wrażeniach. ;)
>
No i tak to jest, jak się kupuje na szybko, patrząc tylko na nazwę i
cenę. ;) Na tym z Lidla faktycznie jest napisane, że półsłodkie. Aż mnie
kusi, żeby otworzyć i sprawdzić. ;)
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 16:31:20 - Waldemar Krzok
> W dniu 2012-05-09 00:20, Waldemar Krzok pisze:
>> medea wrote:
>>
>>>
>>> Przypuszczam, że są różne rodzaje tego Spätlese, stąd ta rozbieżność
>>> ocen, he he.
>> A to racja. Też w cenie są różnice.
>
> Nawet bardzo spore te różnice. Tego z Lidla chyba jeszcze nie piłam, ale
> niedawno jedno kupiłam i mam w barku. Przy najbliższej okazji porównam.
>
>> Spätlese to tylko przymiotnik.
>
> Taką ma zwykle też nazwę, pod którą je kupuję. I o ile dobrze pamiętam,
> to zazwyczaj jest to wino określane jako reńskie (pochodzenia dokładnie
> nie sprawdzam, więc głowy nie dam, że rzeczywiście jest znad Renu).
Chyba 50% upraw nad Renem i Mozelą to właśnie Riesling i z tego grona
jest ten region słynny. W Polsce zwano je winami reńskimi już od stuleci.
>> Na ogół jest to Riesling Spätlese, czyli Riesling późno zbierany.
>
> Ale czy to aby na pewno riesling? Nie jestem ekspertem, ale chyba tym
> mianem określa się białe wino wytrawne.
Riesling to rodzaj winogron. Spätlese znaczy, że są późno zbierane (i
dlatego mają więcej cukru w cukrze). Riesling może być wytrawny, ale też
półwytrawny, półsłodki lub słodki. Z win szlachetnych jest jeszcze tzw.
wino lodowe (Eiswein). Na ogół też riesling, ale zbierany po mrozie
(dlatego lodowe), praktycznie są to już rodzynki. Wina takie są jeszcze
słodsze od Spätlese.
>> Wino jest na ogół słodkie lub półsłodkie, chyba, że mamy Spätlese z
>> terenów bardziej północnych, na przykład Drezno lub Saale/Unstrut, to
>> jest prawie wytrawne.
>
> Dla mnie jest bardziej półwytrawne niż słodkie, ale może na takie
> właśnie trafiałam. I dokładnie takie lubię.
>
>> Do dań mięsnych właściwie się nie nadaje, chyba, że masz mięso na słodko.
>
> E tam. U mnie się nadaje do wszystkiego.
>
>> Co do korkowania, to nie masz racji. Obecnie prawie wszystkie wina są
>> dostępne również w wersji zakrętkowej.
>
> Być może, ale to nie ja pisałam o zakrętce jako oznace złego wina. Po
> prostu - my zwykle używamy korkociągu.
> A to lidlowe rzeczywiście ma zakrętkę. Jak przetestuję, to napiszę o
> wrażeniach. ;)
Wina zakrętkowe robiono przede wszystkim dla restauracji, gdzie często
chce się wypić lampkę, a nie kupować całą flachę. W międzyczasie trafiły
też pod strzechy.
Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 21:33:02 - medea
>
> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie sprawdzę,
bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 21:49:09 - Ikselka
> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>
>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
>
> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie sprawdzę,
> bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>
www.sjp.pl/niedowidzie%E6
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 21:56:39 - medea
> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie sprawdzę,
>> bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>
> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 22:37:57 - Ikselka
> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie sprawdzę,
>>> bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>
>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>
> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>
Więc co znaczy dowidzieć?
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 22:46:25 - medea
> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie sprawdzę,
>>>> bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>
>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>
> Więc co znaczy dowidzieć?
Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 08:37:02 - Qrczak
> W dniu 2012-05-09 22:37, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>>>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
>>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
>>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie
>>>>> sprawdzę, bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>>
>>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>>
>> Więc co znaczy dowidzieć?
>
> Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
Ano, określenie nie dojrzałam może nie brzmieć dumnie. Zwłaszcza w tym
wieku.
qr.a
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 09:09:32 - Bbjk
> Ano, określenie nie dojrzałam może nie brzmieć dumnie. Zwłaszcza w tym
> wieku.
Dojrzałam i nie dojrzewam.
Co tam duma.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 09:34:23 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-09 22:37, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>>>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>>>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>>>>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu
>>>>>>> pochodzą.
>>>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje
>>>>>> okolice
>>>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie
>>>>>> sprawdzę, bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>>>
>>>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>>>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>>>
>>> Więc co znaczy dowidzieć?
>>
>> Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
>
> Ano, określenie nie dojrzałam może nie brzmieć dumnie.
Może nie brzmieć. Poza tym aspekt wciąż dokonany, a ja byłam w trakcie
dojrzewania lub dowidzenia. ;)
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 10:39:56 - Ikselka
> W dniu 2012-05-10 08:37, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-09 22:37, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>>>>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>>>>>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu
>>>>>>>> pochodzą.
>>>>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje
>>>>>>> okolice
>>>>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie
>>>>>>> sprawdzę, bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>>>>
>>>>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>>>>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>>>>
>>>> Więc co znaczy dowidzieć?
>>>
>>> Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
>>
>> Ano, określenie nie dojrzałam może nie brzmieć dumnie.
>
> Może nie brzmieć. Poza tym aspekt wciąż dokonany, a ja byłam w trakcie
> dojrzewania lub dowidzenia. ;)
>
....tylko doglądnąć tego nie miał kto 3333-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 12:07:11 - Qrczak
> W dniu 2012-05-10 08:37, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-09 22:37, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>>>>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje
>>>>>>> okolice
>>>>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie
>>>>>>> sprawdzę, bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>>>>
>>>>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>>>>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>>>>
>>>> Więc co znaczy dowidzieć?
>>>
>>> Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
>>
>> Ano, określenie nie dojrzałam może nie brzmieć dumnie.
>
> Może nie brzmieć. Poza tym aspekt wciąż dokonany, a ja byłam w trakcie
> dojrzewania lub dowidzenia. ;)
Ale jak już dojrzejesz wreszcie, to będziesz sama zowidzisz, że to wcale już
nie takie fajniuśne, jak rzekali.
qr.a a'la lesman
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 16:24:25 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-10 08:37, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2012-05-09 22:37, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>>>>>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje
>>>>>>>> okolice
>>>>>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>>>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie
>>>>>>>> sprawdzę, bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>>>>>
>>>>>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>>>>>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>>>>>
>>>>> Więc co znaczy dowidzieć?
>>>>
>>>> Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
>>>
>>> Ano, określenie nie dojrzałam może nie brzmieć dumnie.
>>
>> Może nie brzmieć. Poza tym aspekt wciąż dokonany, a ja byłam w
>> trakcie dojrzewania lub dowidzenia. ;)
>
> Ale jak już dojrzejesz wreszcie, to będziesz sama zowidzisz, że to
> wcale już nie takie fajniuśne, jak rzekali.
>
> qr.a a'la lesman
Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.
Schopenhauer
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 10:35:37 - Ikselka
> W dniu 2012-05-09 22:37, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>>>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
>>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
>>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie sprawdzę,
>>>>> bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>>
>>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>>
>> Więc co znaczy dowidzieć?
>
> Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
>
Znalazłaś w słowniku?
333-)
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-10 16:23:12 - medea
> Dnia Wed, 09 May 2012 22:46:25 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-09 22:37, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:56:39 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-05-09 21:49, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 21:33:02 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2012-05-09 16:31, Waldemar Krzok pisze:
>>>>>>> Zobacz, czy na tym Lidlowym jest napisane, z jakiego rejonu pochodzą.
>>>>>> Jest tylko że reńskie, a kropa na miniaturowej mapce wskazuje okolice
>>>>>> Moguncji lub odrobinę niżej. Żadnej dokładniejszej informacji nie
>>>>>> dowidzę. Butelkowane specjalnie dla Lidla. Smaku na razie nie sprawdzę,
>>>>>> bo nie mam towarzystwa, a do lustra nie będę piła. ;)
>>>>>>
>>>>> www.sjp.pl/niedowidzie%E6
>>>> Ale ja nie mam wady wzroku, kochanie.
>>>>
>>> Więc co znaczy dowidzieć?
>> Tyle co dojrzeć, w aspekcie niedokonanym. ;-)
>>
> Znalazłaś w słowniku?
> 333-)
A Ty sprawdziłaś?
Ewa
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 05:52:37 - Bbjk
> Byle nie Spatlese - kiedyś w necie ktoś zachwalał, kupiłam, no niestety,
> słodka porażka, bez wyrazu, banał dla cioć. No i na pewno nie do mięs,
> tylko ew. deserowe, bo mdłosłodkie jak rozwodniony ulepek.
Na komuniach bywają ciocie.
Prosecco spotyka się rozmaite, można poczytać, co o nich sądzi znawca,
oto fragmencik:
Kiedy pojedyncze moszcze staną się przezroczyste, można je degustować,
aby zdecydować o mieszance i pozwolić na musowanie metodą
Charmat-Martinotti w innych zbiornikach ze stali nierdzewnej przez kilka
miesięcy. Prosecco di Conegliano-Valdobbiadene DOC może być extra dry
(tradycyjnie bardzo wytrawne), brut (nowocześnie lekko wytrawne), dry
(mile półwytrawne, np. superiore di cartizze).
www.vinisfera.pl/wina,816,149,0,0,F,news.html
Aha, dobre ceny i wybór w Selgrosie, omyłkowo napisałam wcześniej w Lidlu.
Ale to tylko luźna propozycja, Qro.
--
B.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-08 11:24:55 - gosmo
news:4fa7d397$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...
> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
Dobrze radzę, zrób to co robisz często i smakuje w domu. Zapewniam Cię, że
gościom też będzie smakowało dużo bardziej niż jakiekolwiek eksperymenty
kuchenne.
Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości ko...
2012-05-09 15:35:21 - Iwon(K)a
news:4fa7d397$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>> uroczystości.
>>
>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>
>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
ale Ci piskle uroslo. To juz komunia??? calkiem sie przeraze jak o weselu
napiszesz.
Gratulacje!
i.
w temacie nie pomoge bo ja z tych, to zatrudniam innych do wlasnych
imprez. Taki
outsourcing domowy.
Powodzenia.