Re: Farsz
2012-02-27 10:21:32 - Maseł
> Moja babcia robila kiedys pierogi i pyzy z takim soczystym farszem
> miesnym. Farsz byl taki dosc jedrny, cos jak pulpet i nie jestem pewien,
> ale nasaczony byl chyba jakims bulionem lub czyms o podobnym smaku.
> Nadzienie mozna bylo normalnie ugryxc i bylo bardzo soczyste.
> Cos podobnego jadlem nedawno na Litwie, z farszem chyba z baraniny,
> jakos dziwnie sie one nazywaly,
Kołduny ?
Pozdro
Maseł
Re: Farsz
2012-02-29 00:40:23 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:20:57 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:07:13 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>>>>> Tutaj:
>>>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>>> E tam babcia robiła pączki , którymi na drugi dzień można było zabić a i
>>>>> tak były najlepsze na świecie ;)
>>>>> Chrupiący chrust to raczej nie z ciasta drożdżowego jest. Nie robiłam,
>>>>> nie znam się.
>>>> A kto mówi o drożdżowym?
>>>> :-o
>>> Moja babcia robiła z drożdżowego (pączki i chrust)
>>> Mama nie wiem z czego, były delikatne i chrupiące.
>>
>> W sumie jak rozwałkować cienko takie twardsze ciasto drożdżowe, to po
>> ostygnięciu (i jednoczesnym przeschnięciu) powinno być chrupkie...
>
> Mogła mieć inną technologię, bo mama to nie jest tradycjonalistka w
> wydaniu babci. Następna okazja za rok ;)
U mnie faworki bywają częściej, no nie przesadzajmy - ulubione ciastko MŚK
oprócz drożdżówki, szarlotki i tymbarku.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 21:40:18 - Ikselka
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, Qrczak
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
Dało, ale musiałabym zdrapywać.
--
XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
Re: Farsz
2012-02-29 22:17:29 - Qrczak
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>
> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
i z ruchami mam problem.
Qra
--
małoruchawa
Re: Farsz
2012-02-29 22:20:21 - Qrczak
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Filo?
I Ftich.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: Farsz
2012-03-01 10:44:20 - czeremcha
kuchnia.wp.pl/fototematy/244/5/1/tego-nigdy-bys-nie-zjadl-.html
Dało radę. Kwestia przyzwyczajenia ;-)
Ania
Re: Farsz
2012-03-01 15:23:13 - Stefan
Użytkownik czeremcha <123.czeremcha@gmail.com> napisał w wiadomości
news:f1021128-6b95-4d89-a643-1b7143770335@gi10g2000vbb.googlegroups.com...
Ostatnio próbowaliśmy kiełbasek andouilette:
kuchnia.wp.pl/fototematy/244/5/1/tego-nigdy-bys-nie-zjadl-.html
Dało radę. Kwestia przyzwyczajenia ;-)
Ania
Ja lubię flaki zapiekane, gotuje się je jak normalne flaki, potem zapieka w
kokilkach pod pikantnym beszamelem na ten przykład.
pozdr
Stefan
Re: Farsz
2012-02-29 21:51:55 - Ikselka
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 29 Lut, 11:47, Qrczak
>>>>
>>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>>
>>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>>> ułożyć.
>>>>
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> Filo?
Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 22:20:53 - Qrczak
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:44:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>
>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>
>> Filo?
>
> Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
O! Czyli da się bez skrobania!
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: Farsz
2012-02-29 23:55:12 - Ikselka
> Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>
>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>
>> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>>
>> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
>
> Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
> i z ruchami mam problem.
>
Qrzonki?
--
XL
Re: Farsz
2012-03-01 10:12:50 - Qrczak
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:17:29 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>
>>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>>
>>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>>
>>> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>>>
>>> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
>>
>> Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
>> i z ruchami mam problem.
>
> Qrzonki?
Nie. Karczycho.
Qra
Re: Farsz
2012-03-01 17:08:43 - czeremcha
> Ja lubię flaki zapiekane, gotuje się je jak normalne flaki, potem zapieka w
> kokilkach pod pikantnym beszamelem na ten przykład.
Taaak, tyle że wyraźnie było czuć, że to flaki niedomyte ;-)
Ania
Re: Farsz
2012-02-29 23:56:31 - Ikselka
> Dnia 2012-02-29 21:51, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:44:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>>
>>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>>
>>> Filo?
>>
>> Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
>
> O! Czyli da się bez skrobania!
>
Jak będę babcią 3333-)
--
XL
Re: Farsz
2012-03-01 14:27:20 - Ikselka
> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:17:29 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>
>>>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>>>
>>>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>>>
>>>> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>>>>
>>>> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
>>>
>>> Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
>>> i z ruchami mam problem.
>>
>> Qrzonki?
>
> Nie. Karczycho.
>
Tiaaaa... Pozdrówka od MŚK.
--
XL
Re: Farsz
2012-03-01 17:11:30 - czeremcha
> Taaak, tyle że wyraźnie było czuć, że to flaki niedomyte ;-)
Tu jeszcze więcej o zapachu:
en.wikipedia.org/wiki/Andouillette
I tak było ;-)
Ania
Re: Farsz
2012-03-03 03:02:14 - Aicha
>> Taaak, tyle że wyraźnie było czuć, że to flaki niedomyte ;-)
>
> Tu jeszcze więcej o zapachu:
>
> en.wikipedia.org/wiki/Andouillette
>
> I tak było ;-)
Muszę pokazać koledze, który od czasu pracy w pewnym laboratorium
kaszanki do ust nie bierze :) A zapach mamy, że tak powiem, oswojony,
jednak wolimy zawsze otworzyć okno niż go wdychać ;)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: Farsz
2012-02-27 11:12:05 - Bbjk
> W tradycji od Bugu na wschód pierogi czyli pielmieni - jeśli są z
> mięsem, robi się z mięsem surowym. To niekoniecznie muszą być kołduny.
>
> Mięso gotowane i mięso surowe w farszu dają zupełnie różne smaki i
> doznania.
Tak, to oczywiste. Chodziło chyba o pomoc w sprecyzowaniu rodzaju tych
litewskich pierogów z baraniną?
Nie widzę pytania źródłowego, więc może i o pierogi dowolne, byle były z
baraniną i z Litwy.
--
B.
Re: Farsz
2012-02-27 11:37:22 - czeremcha
> Nie widzę pytania źródłowego, więc może i o pierogi dowolne, byle były z
> baraniną i z Litwy.
Moja babcia robila kiedys pierogi i pyzy z takim soczystym farszem
miesnym. Farsz byl taki dosc jedrny, cos jak pulpet i nie jestem
pewien,
ale nasaczony byl chyba jakims bulionem lub czyms o podobnym smaku.
Nadzienie mozna bylo normalnie ugryxc i bylo bardzo soczyste.
Cos podobnego jadlem nedawno na Litwie, z farszem chyba z baraniny,
jakos dziwnie sie one nazywaly, ale nie potrafilem sie dogadac z nimi,
jak sie robi taki farsz.
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 13:22:25 - Bbjk
>ale nie potrafilem sie dogadac z nimi,
> jak sie robi taki farsz.
Aha, czyli to kwestia farszu, a nie formy.
Składniki:
50 dag baraniny
1,5 l bulionu wołowego
majeranek
sól, pieprz
Mięso zemleć, doprawić do smaku.
Niektórzy dodają łój do mięsa, tak jest ortodoksyjnie w przypadku kołdunów.
Ciasto zagnieść (zakładam, ze każdy wie, jak) rozwałkować i szklanką
wyciąć kółka.
Na każdym ułożyć po łyżce mięsnego farszu.
Zlepić brzegi.
Gotować w osolonym wrzątku, albo w rosole (kołduny).
Z tego farszu mogą być kołduny, mogą i pielmieni.
--
B.
Re: Farsz
2012-02-27 14:10:48 - czeremcha
> Ciasto pierogow ugotuje sie po jakichs 10-15 minutach i w tym czasie
> zdazy sie tez ugotowac surowy farsz miesny?
Oczywiście, że tak.
Gotowałam pierogi z farszem z surowego mięsa - i wiem z doświadczenia,
że mięso się ugotuje
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 15:34:18 - Anai
>> Ciasto pierogow ugotuje sie po jakichs 10-15 minutach i w tym czasie
>> zdazy sie tez ugotowac surowy farsz miesny?
>
> Oczywiście, że tak.
>
> Gotowałam pierogi z farszem z surowego mięsa - i wiem z doświadczenia,
> że mięso się ugotuje
>
Ja gotuje max 7-8 minut, żeby ciasto się nie rozleciało całkiem.
Nie dość, że się ugotuje, to jeszcze jest pyszne... :D
Nie znoszę takich typowych pierogów z mięsem (czyt. z płuckami), ale
pielmienie w rosole z nadzieniem z surowego wieprza i wołu (nie mam
szans na kupno jagnięciny czy baraniny) po prostu uwielbiam... mniam :D
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Farsz
2012-02-27 15:39:36 - czeremcha
> Nie znoszę takich typowych pierogów z mięsem (czyt. z płuckami)
Co dom, to nazwa.
Dla mnie - pierogi z mięsem - to z mięsem, a z płuckami to inna
jakość.
Ustawiłabym je w kolejności: najlepsze - z surowym farszem, potem - z
płuckami i na końcu - z gotowanym mięsem.
Chociaż np. knedle to wolę z mięsem gotowanym, niż z surowym.
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 21:51:32 - Ikselka
> Nie znoszę takich typowych pierogów z mięsem (czyt. z płuckami)
Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
są pyszne w pierogach.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-27 22:10:58 - czeremcha
> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
> są pyszne w pierogach.
Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
że z płuckami są błe...
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 22:51:55 - Ikselka
> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>
>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>> są pyszne w pierogach.
>
> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
> że z płuckami są błe...
>
Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
- kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
3-P
--
XL
Re: Farsz
2012-02-27 23:31:23 - Aicha
> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
> 3-P
Już wiem, co zrobię w dziewiczym kursie przyszłej maszynki! ;PPP
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: Farsz
2012-02-28 00:21:03 - Ikselka
> W dniu 2012-02-27 22:51, Ikselka pisze:
>
>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
>> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
>> 3-P
>
> Już wiem, co zrobię w dziewiczym kursie przyszłej maszynki! ;PPP
Najpierw kup se wreszcie tę maszynkę 3333-)
Nie wiem, gdzie Ty tam chodzisz, ze nie mozesz znalezć.
Na Twoje ilości polecam ósemkę - za 33,90zł.
tanieagd.home.pl/MASZYNKI_DO_MIELENIA-k5-0--default.html
Ale chyba bez akcesoriów.
Albo lepiej mniejszą, piątkę - tu z akcesoriami, za 47:
www.cbm.pl/index.php?products=product&prod_id=140
>
> --
> Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
> wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
> to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Się już tak nie reklamuj 333-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 02:57:38 - Aicha
>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
>>> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
>>> 3-P
>>
>> Już wiem, co zrobię w dziewiczym kursie przyszłej maszynki! ;PPP
>
> Najpierw kup se wreszcie tę maszynkę 3333-)
> Nie wiem, gdzie Ty tam chodzisz, ze nie mozesz znalezć.
Z pracy i do pracy :D No i urodziny dopiero za 1,5 miesiąca.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: Farsz
2012-02-28 03:05:41 - Aicha
> Na Twoje ilości polecam ósemkę - za 33,90zł.
> tanieagd.home.pl/MASZYNKI_DO_MIELENIA-k5-0--default.html
> Ale chyba bez akcesoriów.
>
> Albo lepiej mniejszą, piątkę - tu z akcesoriami, za 47:
> www.cbm.pl/index.php?products=product&prod_id=140
Niestety polskie Alfy są znacznie droższe. A w tym przypadku kupowanie
no-name'ów niezbyt mi się uśmiecha.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: Farsz
2012-02-28 15:23:28 - Ikselka
> W dniu 2012-02-28 00:21, Ikselka pisze:
>
>> Na Twoje ilości polecam ósemkę - za 33,90zł.
>> tanieagd.home.pl/MASZYNKI_DO_MIELENIA-k5-0--default.html
>> Ale chyba bez akcesoriów.
>>
>> Albo lepiej mniejszą, piątkę - tu z akcesoriami, za 47:
>> www.cbm.pl/index.php?products=product&prod_id=140
>
> Niestety polskie Alfy są znacznie droższe. A w tym przypadku kupowanie
> no-name'ów niezbyt mi się uśmiecha.
Hoffner to nie jest noname.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 23:44:58 - Paulinka
> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>
>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>
>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>>> są pyszne w pierogach.
>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>> że z płuckami są błe...
>>
>
> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
> 3-P
Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-27 22:37:54 - Anai
> Dnia Mon, 27 Feb 2012 15:34:18 +0100, Anai napisał(a):
>
>> Nie znoszę takich typowych pierogów z mięsem (czyt. z płuckami)
>
> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
> są pyszne w pierogach.
Pytasz dlaczego nie lubię z płuckami, czy dlaczego napisałam z mięsem =
z płuckami?
jeśli o to pierwsze to chyba czeremcha już odpowiedziała - są błee
jeśli o drugie, to to jest tak jak, z pyzami i kluskami śląskimi,
plackami ziemniaczanymi i blinami itp. itd... - odkąd pamiętam pierogi z
mięsem równały się pierogom z płuckami.
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Farsz
2012-02-27 22:55:51 - Ikselka
> W dniu 27.02.2012 21:51, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 15:34:18 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> Nie znoszę takich typowych pierogów z mięsem (czyt. z płuckami)
>>
>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>> są pyszne w pierogach.
> Pytasz dlaczego nie lubię z płuckami, czy dlaczego napisałam z mięsem =
> z płuckami?
> jeśli o to pierwsze to chyba czeremcha już odpowiedziała - są błee
> jeśli o drugie, to to jest tak jak, z pyzami i kluskami śląskimi,
> plackami ziemniaczanymi i blinami itp. itd... - odkąd pamiętam pierogi z
> mięsem równały się pierogom z płuckami.
Chodzi mi o to, ze płucka to nie mięso 3-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 01:34:04 - Ikselka
> W dniu 27.02.2012 22:55, Ikselka pisze:
>
>> Chodzi mi o to, ze płucka to nie mięso 3-)
>
> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
> płuckami i koniec!
Wiem 3-)
>
> Tak na marginesie, pod wpływem Twoich zachwytów nabyłam dziś drogą kupna
> wątróbki dorszowe - mam nadzieję, że nie zawiodą moich oczekiwań :P
Mniam :-)
Polecam:
a) po prostu rozsmarowane na chlebie z masłem
b) pokrojone w sporą kostkę i delikatnie wymieszane z id. pokrojinym
ogórkiem konserwowym plus drobniutko posiekaną cebulką - świetna
przekaskowa sałatka
c) utarte z oliwą, odrobinką czosnku i pieprzem białym na pastę - rodzaj
rybnego pasztetu.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 01:49:25 - Ikselka
> c) utarte z oliwą, odrobinką czosnku i pieprzem białym na pastę - rodzaj
> rybnego pasztetu.
....można dodać paprykę w proszku (słodką i/lub ostrą).
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 07:33:56 - Anai
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>> Tak na marginesie, pod wpływem Twoich zachwytów nabyłam dziś drogą kupna
>> wątróbki dorszowe - mam nadzieję, że nie zawiodą moich oczekiwań :P
>
> Mniam :-)
>
> Polecam:
> a) po prostu rozsmarowane na chlebie z masłem
> b) pokrojone w sporą kostkę i delikatnie wymieszane z id. pokrojinym
> ogórkiem konserwowym plus drobniutko posiekaną cebulką - świetna
> przekaskowa sałatka
> c) utarte z oliwą, odrobinką czosnku i pieprzem białym na pastę - rodzaj
> rybnego pasztetu.
Spróbuję, choć to maleńka puszeczka jest to pewnie wszystkich sposobów
nie dam rady wykorzystać ;)
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Farsz
2012-02-28 15:26:38 - Ikselka
> W dniu 28.02.2012 01:34, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>> Tak na marginesie, pod wpływem Twoich zachwytów nabyłam dziś drogą kupna
>>> wątróbki dorszowe - mam nadzieję, że nie zawiodą moich oczekiwań :P
>>
>> Mniam :-)
>>
>> Polecam:
>> a) po prostu rozsmarowane na chlebie z masłem
>> b) pokrojone w sporą kostkę i delikatnie wymieszane z id. pokrojinym
>> ogórkiem konserwowym plus drobniutko posiekaną cebulką - świetna
>> przekaskowa sałatka
>> c) utarte z oliwą, odrobinką czosnku i pieprzem białym na pastę - rodzaj
>> rybnego pasztetu.
>
> Spróbuję, choć to maleńka puszeczka jest to pewnie wszystkich sposobów
> nie dam rady wykorzystać ;)
Jak Ci posmakuje ta jedna, to kupisz następne :-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 13:57:47 - Anai
> Polecam:
> a) po prostu rozsmarowane na chlebie z masłem
Nie są złe, natomiast jedzone w ten sposób nie powaliły mnie na kolana...
W sumie smakowało, to jak niezwykle delikatny pasztet o lekkim rybnym
posmaku...
Nie udało mi się niestety przekonać TŻ-ta - stwierdził, że smakuje jak
żarcie dla kota i on tego nie będzie jadł :D
> b) pokrojone w sporą kostkę i delikatnie wymieszane z id. pokrojinym
> ogórkiem konserwowym plus drobniutko posiekaną cebulką - świetna
> przekaskowa sałatka
a ta wersja przemówiła do mnie bardziej :D
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Farsz
2012-02-28 15:45:59 - Ikselka
> W dniu 28.02.2012 01:34, Ikselka pisze:
>
>> Polecam:
>> a) po prostu rozsmarowane na chlebie z masłem
>
> Nie są złe, natomiast jedzone w ten sposób nie powaliły mnie na kolana...
> W sumie smakowało, to jak niezwykle delikatny pasztet o lekkim rybnym
> posmaku...
> Nie udało mi się niestety przekonać TŻ-ta - stwierdził, że smakuje jak
> żarcie dla kota i on tego nie będzie jadł :D
:-D
>
>> b) pokrojone w sporą kostkę i delikatnie wymieszane z id. pokrojinym
>> ogórkiem konserwowym plus drobniutko posiekaną cebulką - świetna
>> przekaskowa sałatka
>
> a ta wersja przemówiła do mnie bardziej :D
I ładnie wygląda :-)
--
XL te mojej produkcji są o niebo lepsze od puszkowych, bo aromatycznie i
pikantnie przyprawione
Re: Farsz
2012-02-28 01:35:20 - Ikselka
> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
> płuckami i koniec!
A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
--
XL ale z kota to ja przeważnie jednak robię kisiel i ciastka :-D
Re: Farsz
2012-02-28 07:32:26 - Anai
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>
>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>> płuckami i koniec!
>
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
> www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
Cudna kicia, też miałam podobnego ale życie w bloku niespecjalnie mu
odpowiadało i oddałam go na wieś, do siostry - gdzie łazi gdzie mu się
żywnie podoba i jest szczęśliwy... :D
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Farsz
2012-02-28 15:25:59 - Ikselka
> W dniu 28.02.2012 01:35, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>>> płuckami i koniec!
>>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
>> www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>
> Cudna kicia, też miałam podobnego ale życie w bloku niespecjalnie mu
> odpowiadało i oddałam go na wieś, do siostry - gdzie łazi gdzie mu się
> żywnie podoba i jest szczęśliwy... :D
Ten też łazi gdzie chce, ale w domu - nie był tylko na strychu i na szafce
nad zlewem, zaliczył już nawet rozgrzane fajerki, ale jak to kot, ma
refleks, więc nie zdążył się porządnie oparzyć ;-PPP
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 15:33:32 - Anai
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 07:32:26 +0100, Anai napisał(a):
>> Cudna kicia, też miałam podobnego ale życie w bloku niespecjalnie mu
>> odpowiadało i oddałam go na wieś, do siostry - gdzie łazi gdzie mu się
>> żywnie podoba i jest szczęśliwy... :D
>
> Ten też łazi gdzie chce, ale w domu - nie był tylko na strychu i na szafce
> nad zlewem
Strychu nie mam, ale na szafce nad zlewem na pewno był :P
Za to na wsi łapie myszy, łazi sobie po podwórku, drzewach i cholera go
wie gdzie jeszcze i w końcu jest zadowolony :D
W bloku siedział tylko na parapecie i miauczał, że chce na zewnątrz...
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Farsz
2012-02-28 15:48:26 - Ikselka
> W dniu 28.02.2012 15:25, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 07:32:26 +0100, Anai napisał(a):
>
>>> Cudna kicia, też miałam podobnego ale życie w bloku niespecjalnie mu
>>> odpowiadało i oddałam go na wieś, do siostry - gdzie łazi gdzie mu się
>>> żywnie podoba i jest szczęśliwy... :D
>>
>> Ten też łazi gdzie chce, ale w domu - nie był tylko na strychu i na szafce
>> nad zlewem
>
> Strychu nie mam, ale na szafce nad zlewem na pewno był :P
> Za to na wsi łapie myszy, łazi sobie po podwórku, drzewach i cholera go
> wie gdzie jeszcze i w końcu jest zadowolony :D
> W bloku siedział tylko na parapecie i miauczał, że chce na zewnątrz...
No, moje czasem też miauczą... Musze to jakoś wytrzymać dzielnie, bo jak je
wypuszczę, to długie życie (psy) ich tu nie czeka, a wtedy chyba i mnie
:-(((
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 08:43:42 - Stefan
Użytkownik Ikselka
news:13tcc2mmvb8xz$.444spgizikdz.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>
>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>> płuckami i koniec!
>
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
> www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
> --
A jak ty go zmuszasz do klejenia pierogów? zmierzyłem dokładnie! rozstaw
pazurków odpowiada śladom na pierogach.
A może on tak sam z siebie?
pozdr
Stefan
Re: Farsz
2012-02-28 15:27:58 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:13tcc2mmvb8xz$.444spgizikdz.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>>> płuckami i koniec!
>>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
>> www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>> --
> A jak ty go zmuszasz do klejenia pierogów? zmierzyłem dokładnie! rozstaw
> pazurków odpowiada śladom na pierogach.
> A może on tak sam z siebie?
> pozdr
No co? - może świstak te papierki... to i kot falbanki na pierogach :-D
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 08:51:57 - czeremcha
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-Dwww.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
Dziwił się, że nie z płuckami te pierogi...
Ania
Re: Farsz
2012-02-28 15:29:46 - Ikselka
> On 28 Lut, 01:35, Ikselka
>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-Dwww.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>
> Dziwił się, że nie z płuckami te pierogi...
Mięsko w nich czuł - przed przyprawieniem nadzienia dostały kotki do
miseczek po słusznej porcyjce :-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 22:05:25 - medea
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>
>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>> płuckami i koniec!
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
> www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
Ewa
Re: Farsz
2012-02-28 23:43:12 - Paulinka
> W dniu 2012-02-27 22:12, czeremcha pisze:
>
>>> A w czym gotujesz rybne? Zasadzam się na maszynkę do mięsa
>>> wreszcie... :)
>>
>> Albo w wywarze z cebuli /średnia główka pocięta na ćwiartki plus liść
>> laurowy, ziele ang., pieprz i sól/, albo z kostki rybnej.
>
> Tej drugiej szukam od dłuższego czasu bez powodzenia. Chyba muszę
> poszerzyć spektrum odwiedzanych sklepów :)
>
W Leclercu są. Po drodze nawet masz.
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-28 23:46:50 - Paulinka
> W dniu 2012-02-28 00:21, Ikselka pisze:
>
>> Na Twoje ilości polecam ósemkę - za 33,90zł.
>> tanieagd.home.pl/MASZYNKI_DO_MIELENIA-k5-0--default.html
>> Ale chyba bez akcesoriów.
>>
>> Albo lepiej mniejszą, piątkę - tu z akcesoriami, za 47:
>> www.cbm.pl/index.php?products=product&prod_id=140
>
> Niestety polskie Alfy są znacznie droższe. A w tym przypadku kupowanie
> no-name'ów niezbyt mi się uśmiecha.
Nie słuchaj XL, kup polską, prawdziwą maszynkę. To jest zakup naprawdę
na lata i działa bezbłędnie. Te allegrowe i inne badziewia to jak zakup
chińskich tenisówek.
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 00:15:34 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>
>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>>
>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>>>> są pyszne w pierogach.
>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>>> że z płuckami są błe...
>>>
>>
>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
>> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
>> 3-P
>
> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
Może były źle doprawione. Pierogi mojej cioci to ja mogę aż po kokardkę :-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 00:19:18 - Paulinka
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 23:44:58 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>
>>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>>>
>>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>>>>> są pyszne w pierogach.
>>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>>>> że z płuckami są błe...
>>>>
>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
>>> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
>>> 3-P
>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
>> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>
> Może były źle doprawione. Pierogi mojej cioci to ja mogę aż po kokardkę :-)
Weź. Miałam siakieś 6-7 lat i pamiętam to do dziś.
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 00:26:43 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 23:44:58 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>>
>>>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>>>>
>>>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>>>>>> są pyszne w pierogach.
>>>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>>>>> że z płuckami są błe...
>>>>>
>>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
>>>> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
>>>> 3-P
>>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
>>> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>>
>> Może były źle doprawione. Pierogi mojej cioci to ja mogę aż po kokardkę :-)
>
> Weź. Miałam siakieś 6-7 lat i pamiętam to do dziś.
Aaaa, to. Powiem Ci, że jako dziecko nie znosiłam cebuli, kaszy gryczanej,
miodu, zupy szczawiowej, rosołu... - dziś za nimi przepadam :-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 00:30:43 - Paulinka
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:19:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 23:44:58 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>>>
>>>>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>>>>>
>>>>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>>>>>>> są pyszne w pierogach.
>>>>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>>>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>>>>>> że z płuckami są błe...
>>>>>>
>>>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp wstępnym
>>>>> - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia, gotowania, mielenia...
>>>>> 3-P
>>>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
>>>> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>>> Może były źle doprawione. Pierogi mojej cioci to ja mogę aż po kokardkę :-)
>> Weź. Miałam siakieś 6-7 lat i pamiętam to do dziś.
>
> Aaaa, to. Powiem Ci, że jako dziecko nie znosiłam cebuli, kaszy gryczanej,
> miodu, zupy szczawiowej, rosołu... - dziś za nimi przepadam :-)
A ja za płuckami nie tęsknię...
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 09:01:08 - Qrczak
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>>
>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z
>>>> rosołu są pyszne w pierogach.
>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>>> że z płuckami są błe...
>>
>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp
>> wstępnym - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia,
>> gotowania, mielenia... 3-P
>
> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
Re: Farsz
2012-02-29 09:47:17 - krys
>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
>> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>
> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
Jak niedostępna? Przeca dudki to te koszmarne płucka.
Moja babcia to gotowała i kazała nam to jeść;-). W wersji hardcore, to był
barszcz na kiszkach, czyli wodzie po parzeniu kaszanki.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: Farsz
2012-02-29 11:46:00 - Qrczak
> Qrczak wrote:
>
>>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
>>> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>>
>> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
>
> Jak niedostępna? Przeca dudki to te koszmarne płucka.
> Moja babcia to gotowała i kazała nam to jeść;-). W wersji hardcore, to
> był barszcz na kiszkach, czyli wodzie po parzeniu kaszanki.
Niedostępna, bo najlepszy gotowała _śp_ babcia moja.
A co to so dudki, to wim.
Qra
Re: Farsz
2012-02-29 12:19:33 - krys
> Dnia dzisiejszego niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak wrote:
>>
>>>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
>>>> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>>>
>>> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
>>
>> Jak niedostępna? Przeca dudki to te koszmarne płucka.
>> Moja babcia to gotowała i kazała nam to jeść;-). W wersji hardcore, to
>> był barszcz na kiszkach, czyli wodzie po parzeniu kaszanki.
>
> Niedostępna, bo najlepszy gotowała _śp_ babcia moja.
Aaa, jak tak...
Bo myślałam, ze dudków w cywilizowanej sprzedaży nie ma.
To z tej kategorii mam zalewajkę. Moja śp babcia robiła taką nie do
podrobienia.
Ale chleb drugiej babci podrobiłam ;-)
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: Farsz
2012-02-29 11:27:52 - Stefan
Użytkownik Qrczak
news:4f4ddb41$0$1222$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
Biały barszczyk na letkich!!!!! I kotleciki z gryfa!!!! Móżdżek w
jajeczku!!!!
Mniam, ech, mniam
pozdr
Stefan
Re: Farsz
2012-02-29 19:45:28 - Ikselka
> Użytkownik Qrczak
> news:4f4ddb41$0$1222$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
> Biały barszczyk na letkich!!!!! I kotleciki z gryfa!!!! Móżdżek w
> jajeczku!!!!
Móżdżek moze być i bez jajeczka... zapiekany.... mniam!
--
XL tylko skąd cielecy, skąd???
Re: Farsz
2012-02-29 19:34:00 - Ikselka
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>>>
>>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z
>>>>> rosołu są pyszne w pierogach.
>>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>>>> że z płuckami są błe...
>>>
>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp
>>> wstępnym - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia,
>>> gotowania, mielenia... 3-P
>>
>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami u
>> koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>
> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
>
> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
Ja też. I różne wystające końcówki.
--
XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam :-)
Re: Farsz
2012-02-29 21:53:37 - Qrczak
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 09:01:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
>
> Ja też. I różne wystające końcówki.
> --
> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam :-)
Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
Na kurzych rapetach najlepsza jest galareta. Chociaż i same rapetki
chętnie zjadam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: Farsz
2012-02-29 22:00:11 - Ikselka
> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 09:01:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
>>
>> Ja też. I różne wystające końcówki.
>> --
> > XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam :-)
>
> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
To dawaj :-)
> Na kurzych rapetach najlepsza jest galareta.
>
A wywarek owszem, zamrożę. Będzie jak znalazł do zalewania szyneczki z
jajeczkiem i groszkiem.
> Chociaż i same rapetki
> chętnie zjadam.
Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 22:35:50 - Qrczak
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:53:37 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam :-)
>>
>> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
>
> Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
A to jest akurat najfajniejsza zabawa. Wydłubać paznokietka a resztę do
dzioba.
>> Chociaż i same rapetki
>> chętnie zjadam.
>
> Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
> organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
No. Mnie czasami dopada ochota tak wielka, że wsuwam potrójną galaretkę
naraz.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: Farsz
2012-03-01 00:05:18 - Ikselka
> Dnia 2012-02-29 22:00, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:53:37 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam :-)
>>>
>>> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
>>
>> Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
>
> A to jest akurat najfajniejsza zabawa. Wydłubać paznokietka a resztę do
> dzioba.
>
>>> Chociaż i same rapetki
>>> chętnie zjadam.
>>
>> Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
>> organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
>
> No. Mnie czasami dopada ochota tak wielka, że wsuwam potrójną galaretkę
> naraz.
>
Słodką? - to wolę rapki, bo bez cukru.
--
XL Guzik mi się uwalił pod nogami, to myziam - schylonam brodą do blatu :-D
Re: Farsz
2012-02-29 21:20:41 - Paulinka
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka
>>>>
>>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z
>>>>> rosołu są pyszne w pierogach.
>>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami ;-) I smakowały! Mimo,
>>>> że z płuckami są błe...
>>>
>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam blok na etapie żtp
>>> wstępnym - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia,
>>> gotowania, mielenia... 3-P
>>
>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami
>> u koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>
> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
OMG!
> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
Żołądki, wątróbka, serduszka i to by było na tyle u mnie.
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 00:01:13 - Ikselka
> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
Tutaj:
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
--
XL skoro pytasz :-)
Re: Farsz
2012-02-29 00:07:13 - Paulinka
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>
>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>
> Tutaj:
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
E tam babcia robiła pączki , którymi na drugi dzień można było zabić a i
tak były najlepsze na świecie ;)
Chrupiący chrust to raczej nie z ciasta drożdżowego jest. Nie robiłam,
nie znam się.
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 00:16:53 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>
>> Tutaj:
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>
> E tam babcia robiła pączki , którymi na drugi dzień można było zabić a i
> tak były najlepsze na świecie ;)
> Chrupiący chrust to raczej nie z ciasta drożdżowego jest. Nie robiłam,
> nie znam się.
A kto mówi o drożdżowym?
:-o
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 00:20:57 - Paulinka
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:07:13 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>> Tutaj:
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>> E tam babcia robiła pączki , którymi na drugi dzień można było zabić a i
>> tak były najlepsze na świecie ;)
>> Chrupiący chrust to raczej nie z ciasta drożdżowego jest. Nie robiłam,
>> nie znam się.
>
> A kto mówi o drożdżowym?
> :-o
Moja babcia robiła z drożdżowego (pączki i chrust)
Mama nie wiem z czego, były delikatne i chrupiące.
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 00:27:50 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:07:13 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>>> Tutaj:
>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>> E tam babcia robiła pączki , którymi na drugi dzień można było zabić a i
>>> tak były najlepsze na świecie ;)
>>> Chrupiący chrust to raczej nie z ciasta drożdżowego jest. Nie robiłam,
>>> nie znam się.
>>
>> A kto mówi o drożdżowym?
>> :-o
>
> Moja babcia robiła z drożdżowego (pączki i chrust)
> Mama nie wiem z czego, były delikatne i chrupiące.
W sumie jak rozwałkować cienko takie twardsze ciasto drożdżowe, to po
ostygnięciu (i jednoczesnym przeschnięciu) powinno być chrupkie...
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 00:32:52 - Paulinka
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:20:57 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:07:13 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>>>> Tutaj:
>>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>> E tam babcia robiła pączki , którymi na drugi dzień można było zabić a i
>>>> tak były najlepsze na świecie ;)
>>>> Chrupiący chrust to raczej nie z ciasta drożdżowego jest. Nie robiłam,
>>>> nie znam się.
>>> A kto mówi o drożdżowym?
>>> :-o
>> Moja babcia robiła z drożdżowego (pączki i chrust)
>> Mama nie wiem z czego, były delikatne i chrupiące.
>
> W sumie jak rozwałkować cienko takie twardsze ciasto drożdżowe, to po
> ostygnięciu (i jednoczesnym przeschnięciu) powinno być chrupkie...
Mogła mieć inną technologię, bo mama to nie jest tradycjonalistka w
wydaniu babci. Następna okazja za rok ;)
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 11:09:52 - medea
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>
>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
> Tutaj:
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>
No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
Ewa
Re: Farsz
2012-02-29 11:47:23 - Qrczak
> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>> Tutaj:
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>
> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
Nna pewno. Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
I w dodatku te potwornie przecukrzone.
Qra
Re: Farsz
2012-02-29 12:06:31 - medea
>
> I w dodatku te potwornie przecukrzone.
Myślę, że to makijaż.
Ewa
Re: Farsz
2012-02-29 13:12:11 - Qrczak
> W dniu 2012-02-29 11:47, Qrczak pisze:
>>
>> I w dodatku te potwornie przecukrzone.
>
> Myślę, że to makijaż.
Czyli muszą mieć jakiś widoczny feler. Przeca ładni się makijażować nie
muszą.
Qra
Re: Farsz
2012-02-29 12:28:11 - czeremcha
> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
ułożyć.
Ania
Re: Farsz
2012-02-29 19:50:39 - Ikselka
> On 29 Lut, 11:47, Qrczak
>
>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>
> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
> ułożyć.
>
Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 21:33:09 - Qrczak
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>> On 29 Lut, 11:47, Qrczak
>>
>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>
>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>> ułożyć.
>>
>
> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: Farsz
2012-02-29 21:41:22 - medea
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, Qrczak
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
E tam nie dało. JA bym dała radę.
Ewa
Re: Farsz
2012-02-29 22:18:40 - Qrczak
> W dniu 2012-02-29 21:33, Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 29 Lut, 11:47, Qrczak
>>>>
>>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>>
>>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>>> ułożyć.
>>>
>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>
>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
> E tam nie dało. JA bym dała radę.
Och, a gdybym była młodsza, dziewczyno...
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: Farsz
2012-02-29 21:44:32 - Paulinka
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, Qrczak
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
Filo?
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-29 19:47:08 - Ikselka
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>> Tutaj:
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>
>> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>
> Nna pewno. Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
> I w dodatku te potwornie przecukrzone.
Tę piramidę układałam z mamaszczeniem, jak bierki. Połamało sie sporo, ale
te od razu szły do buźki 333-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 19:52:12 - Ikselka
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-29 11:47, Qrczak pisze:
>>>
>>> I w dodatku te potwornie przecukrzone.
>>
>> Myślę, że to makijaż.
>
> Czyli muszą mieć jakiś widoczny feler. Przeca ładni się makijażować nie
> muszą.
>
Faworki u mnie ZAWSZE są białe od cukru pudru. Teściowa nawet robiła takie
sztuki, ze każdy otaczała w misce z cukrem, co było trudne, poniewaz jej
faworki to dopiero była cienizna! Choć moim niczego ie brakuje - ciasto
wałkuję do stanu półprzezroczystości.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 19:44:46 - Ikselka
> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>> Tutaj:
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>
>
>
> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>
Pytasz czy stwierdzasz?
--
XL były jak trzeszcząca chmurka
Re: Farsz
2012-02-29 21:21:15 - medea
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 11:09:52 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>> Tutaj:
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>
>>
>> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>>
> Pytasz czy stwierdzasz?
Ironizuję.
Ewa
Re: Farsz
2012-02-29 21:35:30 - Ikselka
> W dniu 2012-02-29 19:44, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 11:09:52 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>>> Tutaj:
>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>>
>>>
>>> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>>>
>> Pytasz czy stwierdzasz?
>
> Ironizuję.
Normalka.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 20:04:35 - margaretha
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>
>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>> płuckami i koniec!
>
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
> www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
fajne te pierogi z kotem :) Ja na swoją kotę mogę liczyć przy robieniu
porządków w szafce :)
Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
--
pozdrawiam
MM
Re: Farsz
2012-02-29 20:24:16 - Ikselka
> W dniu 2012-02-28 01:35, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>>> płuckami i koniec!
>>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
>> www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>
> fajne te pierogi z kotem :) Ja na swoją kotę mogę liczyć przy robieniu
> porządków w szafce :)
He he, moje bardzo lubią ze mną układać ręczniki... Co ręcznik to skok na
stos, a ja kota wyciągam z półki - no i tak w koło macieju, choćby i sto
razy :-D
>
> Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
Dzięki, pewnie że ładne, przede wszystkim dlatego, że moje ;-)
To nic, że najbardziej typowe z typowych co do umaszczenia. Są tak miłe,
spokojne, czyściutkie, ciche i delikatne, że trudno uwierzyć.
A Mruczek (szary) jest dodatkowo technikotem - bada działanie różnych
technicznych spraw, np nie zdarzyło się, zeby nie przybiegł z najdalszego
kąta domu, kiedy nalewam wodę do filtra - podpatruje, jak to się tam w
środku przelewa, o mało nie wejdzie do srodka, na szczęście zatkane jest.
Zagląda do wszystkich konewek, kiedy jest tam woda i wsadza tam łapę.
Oczywiście kran też jest dla niego krainą odkryć. Na razie.
Bo ulubiona zabawka obu kotów, laserek, przestał go kręcić, odkąd po paru
razach skojarzył, że rybka wylatuje z dziurki a nie jest żywa... Zrobił
lekceważącą minę i pozwala Guzikowi latać w te i wewte, z miną ale
naiwniak. Czasem tylko chwilę mu potowarzyszy, tak, z nudów :-D
--
XL akwarium mu kupię 333-P
Re: Farsz
2012-02-29 21:02:21 - margaretha
>>
>> Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
>
> Dzięki, pewnie że ładne, przede wszystkim dlatego, że moje ;-)
> To nic, że najbardziej typowe z typowych co do umaszczenia. Są tak miłe,
> spokojne, czyściutkie, ciche i delikatne, że trudno uwierzyć.
> A Mruczek (szary) jest dodatkowo technikotem - bada działanie różnych
> technicznych spraw, np nie zdarzyło się, zeby nie przybiegł z najdalszego
> kąta domu, kiedy nalewam wodę do filtra - podpatruje, jak to się tam w
> środku przelewa, o mało nie wejdzie do srodka, na szczęście zatkane jest.
> Zagląda do wszystkich konewek, kiedy jest tam woda i wsadza tam łapę.
> Oczywiście kran też jest dla niego krainą odkryć. Na razie.
> Bo ulubiona zabawka obu kotów, laserek, przestał go kręcić, odkąd po paru
> razach skojarzył, że rybka wylatuje z dziurki a nie jest żywa... Zrobił
> lekceważącą minę i pozwala Guzikowi latać w te i wewte, z miną ale
> naiwniak. Czasem tylko chwilę mu potowarzyszy, tak, z nudów :-D
Wszystkie koty są ładne. Ja mam zwykłą kocicę ze schroniska ale za to
trójkolorową. To są są niesamowicie ciekawskie bestyjki i szybko
niestety nudzą im się zabawki. Ale prawdziwe akwarium zwane kocim
telewizorem to by było coś :)
A żeby nie było off top to płucka, dudki, serduszka, móźdzki są mega
bleeeeee
--
pozdrawiam
MM
Re: Farsz
2012-02-29 21:18:32 - Ikselka
> Wszystkie koty są ładne.
Bez wyjątku!
:-)
> Ja mam zwykłą kocicę ze schroniska
Moje to zwykłe warswzawiaki takie, wzięte od pewnej pani. Nie dachowce, ale
domowe kotki, no ale przecież też zwykłe.
> ale za to
> trójkolorową. To są są niesamowicie ciekawskie bestyjki i szybko
> niestety nudzą im się zabawki.
Oj, szybko. To domena inteligentnych istot.
> Ale prawdziwe akwarium zwane kocim
> telewizorem to by było coś :)
Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
się zajmować rybkami.
>
> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
To to samo :-)
> serduszka, móźdzki są mega
> bleeeeee
E, nieeee :-)
--
XL mlask
Re: Farsz
2012-02-29 22:46:21 - margaretha
>
> Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
> się zajmować rybkami.
koty się będą zajmowały rybkami :) tylko co jakiś czas będziesz musiała
im uzupełnić stan rybek :)
>> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
>
> To to samo :-)
i tak samo ohydne :)
>> serduszka, móźdzki są mega
>> bleeeeee
>
> E, nieeee :-)
ohyyyyda i jeszcze zapomniałam o wątróbce
--
pozdrawiam
MM
Re: Farsz
2012-03-01 00:08:37 - Ikselka
> W dniu 2012-02-29 21:18, Ikselka pisze:
>
>>
>> Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
>> się zajmować rybkami.
> koty się będą zajmowały rybkami :) tylko co jakiś czas będziesz musiała
> im uzupełnić stan rybek :)
Jiii tam, siatkę mam metalową taką. Koty przez szybę tylko...
>
>>> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
>>
>> To to samo :-)
> i tak samo ohydne :)
Owszem, ale tylko kiedy są poza pierogami :-D
>>> serduszka, móźdzki są mega
>>> bleeeeee
>>
>> E, nieeee :-)
>
> ohyyyyda i jeszcze zapomniałam o wątróbce
Mniam!
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 23:54:14 - Aicha
>>>> A w czym gotujesz rybne? Zasadzam się na maszynkę do mięsa
>>>> wreszcie... :)
>>>
>>> Albo w wywarze z cebuli /średnia główka pocięta na ćwiartki plus liść
>>> laurowy, ziele ang., pieprz i sól/, albo z kostki rybnej.
>>
>> Tej drugiej szukam od dłuższego czasu bez powodzenia. Chyba muszę
>> poszerzyć spektrum odwiedzanych sklepów :)
>>
> W Leclercu są. Po drodze nawet masz.
Dzięki. Znaczy, jutro na zakupy trzeba wziąć lupę ;)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: Farsz
2012-02-29 00:00:35 - Paulinka
> W dniu 2012-02-28 23:43, Paulinka pisze:
>
>>>>> A w czym gotujesz rybne? Zasadzam się na maszynkę do mięsa
>>>>> wreszcie... :)
>>>>
>>>> Albo w wywarze z cebuli /średnia główka pocięta na ćwiartki plus liść
>>>> laurowy, ziele ang., pieprz i sól/, albo z kostki rybnej.
>>>
>>> Tej drugiej szukam od dłuższego czasu bez powodzenia. Chyba muszę
>>> poszerzyć spektrum odwiedzanych sklepów :)
>>>
>> W Leclercu są. Po drodze nawet masz.
>
> Dzięki. Znaczy, jutro na zakupy trzeba wziąć lupę ;)
BTW w Leklerku mają naprawdę super wędliny. Mają jakąś małą masarnię
współpracującą. Ja tam kupuję i kiełbachę i szynkę i wędzone żeberka na
kapuśniak i pasztetową i kaszankę, wszystko swojskie, smaczne. Naprawdę
w szoku jestem i nawet nie ma cen z kosmosu. Ponik jest droższy.
--
Paulinka
Re: Farsz
2012-02-28 08:49:22 - czeremcha
> Tia, a te kulki to Ci najpierw pewnie świstak... ;-PPP
A nieeee, ja sama... :-PPP
Odrywam sobie tak z 10 kulek jednakowej wielkości i wałkuję.
Plusy? Ta sama jakość ciasta od początku do końca lepienia pierogów /
im dalej w czas, tym więcej mąki dosypanej do ciasta, żeby porządnie
zagnieść resztki po wycięciu kółek. Mniejsza ilość miejsca potrzeba na
wałkowanie.
Minusy? Trzeba się nauczyć odrywać taką samą ilość ciasta za każdym
razem.
Ania
Re: Farsz
2012-02-28 15:28:57 - Ikselka
> On 27 Lut, 22:54, Ikselka
>
>> Tia, a te kulki to Ci najpierw pewnie świstak... ;-PPP
>
> A nieeee, ja sama... :-PPP
>
> Odrywam sobie tak z 10 kulek jednakowej wielkości i wałkuję.
>
> Plusy? Ta sama jakość ciasta od początku do końca lepienia pierogów /
> im dalej w czas, tym więcej mąki dosypanej do ciasta, żeby porządnie
> zagnieść resztki po wycięciu kółek. Mniejsza ilość miejsca potrzeba na
> wałkowanie.
>
> Minusy? Trzeba się nauczyć odrywać taką samą ilość ciasta za każdym
> razem.
>
No właśnie już doszłam do tego metodą dedukcji. Ale... czym Ty te kulki
rozwałkowujesz? Wałkiem, czy plasku-plasku?
:-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-29 12:23:56 - czeremcha
> No właśnie już doszłam do tego metodą dedukcji. Ale... czym Ty te kulki
> rozwałkowujesz? Wałkiem, czy plasku-plasku?
> :-)
Wałkiem. Rozplaskiwanie w palcach musiałabym okupić niedospaną nocą /
cieśń nadgarstka/.
Są tacy, jak moja koleżanka, która w palcach rozpłaszcza. Ale jej
pierogi były przez to /jak dla mnie/ za bardzo ciastowate.
Ania
Re: Farsz
2012-02-29 19:49:34 - Ikselka
> On 28 Lut, 15:28, Ikselka
>
>> No właśnie już doszłam do tego metodą dedukcji. Ale... czym Ty te kulki
>> rozwałkowujesz? Wałkiem, czy plasku-plasku?
>> :-)
>
> Wałkiem. Rozplaskiwanie w palcach musiałabym okupić niedospaną nocą /
> cieśń nadgarstka/.
>
> Są tacy, jak moja koleżanka, która w palcach rozpłaszcza. Ale jej
> pierogi były przez to /jak dla mnie/ za bardzo ciastowate.
>
Chyba moja babcia tak musiała robić, bo jej pierogi też były ciastowate...
--
XL
Re: Farsz
2012-02-27 10:57:37 - Bbjk
>> Moja babcia robila kiedys pierogi i pyzy z takim soczystym farszem
>> miesnym. Farsz byl taki dosc jedrny, cos jak pulpet i nie jestem pewien,
>> ale nasaczony byl chyba jakims bulionem lub czyms o podobnym smaku.
No to faktycznie wygląda na kołduny, a te pyzy to może cepeliny.
--
B.
Re: Farsz
2012-02-27 10:22:23 - Hanka
> Cos podobnego jadlem nedawno na Litwie, z farszem chyba z baraniny,
> jakos dziwnie sie one nazywaly
www.wielkiezarcie.com/recipe833.html
Re: Farsz
2012-02-27 10:41:33 - Bbjk
>> Cos podobnego jadlem nedawno na Litwie, z farszem chyba z baraniny,
>> jakos dziwnie sie one nazywaly
>
> www.wielkiezarcie.com/recipe833.html
Nie wiem dokładnie, na jakie pytanie odpowiadasz, ale sądzę z cytatu, że
tu raczej chodzi o kibiny - karaimskie pierogi z farszem przeważnie
baranim, bo chyba kołduny są ogólnie znane? Kołduny bywają z rozmaitym
farszem, a właśnie kibiny są z baraniną (lub wołowiną), bo karaimi
wywodzą się z judaizmu i wieprzowiny nie jedzą. Duże skupisko Karaimów
jest właśnie na Litwie, w Trokach.
A może chodzi pytaczowi o tatarskie o czebureki (dziwna nazwa), ale
one są smażone, farsze mogą być rozmaite, no z nie z Litwy, a z Krymu rodem.
Pewnie Bożenka fachowo opowie o odmianach litewskich pierogów :)
--
B.
Re: Farsz
2012-02-27 11:01:21 - czeremcha
mięsem, robi się z mięsem surowym. To niekoniecznie muszą być kołduny.
Mięso gotowane i mięso surowe w farszu dają zupełnie różne smaki i
doznania.
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 22:58:41 - Ikselka
> Dnia Mon, 27 Feb 2012 22:37:54 +0100, Anai napisał(a):
>
>> W dniu 27.02.2012 21:51, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 15:34:18 +0100, Anai napisał(a):
>>>
>>>> Nie znoszę takich typowych pierogów z mięsem (czyt. z płuckami)
>>>
>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z rosołu
>>> są pyszne w pierogach.
>> Pytasz dlaczego nie lubię z płuckami, czy dlaczego napisałam z mięsem =
>> z płuckami?
>> jeśli o to pierwsze to chyba czeremcha już odpowiedziała - są błee
>> jeśli o drugie, to to jest tak jak, z pyzami i kluskami śląskimi,
>> plackami ziemniaczanymi i blinami itp. itd... - odkąd pamiętam pierogi z
>> mięsem równały się pierogom z płuckami.
>
> Chodzi mi o to, ze płucka to nie mięso 3-)
....tylko tkanka łączna :-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-28 01:26:20 - Anai
> Chodzi mi o to, ze płucka to nie mięso 3-)
No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
płuckami i koniec!
Tak na marginesie, pod wpływem Twoich zachwytów nabyłam dziś drogą kupna
wątróbki dorszowe - mam nadzieję, że nie zawiodą moich oczekiwań :P
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Farsz
2012-02-27 14:36:35 - czeremcha
więc...
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 15:36:36 - czeremcha
> No pulpety faktycznie jakies z 10-15 minut, ale kupuje sie je juz ugotowane.
A ja nie kupuję, tylko robię. I gotują się szybko - też może z 15-20
min. I rybne, i mięsne.
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 21:39:30 - Aicha
>> No pulpety faktycznie jakies z 10-15 minut, ale kupuje sie je juz ugotowane.
>
> A ja nie kupuję, tylko robię. I gotują się szybko - też może z 15-20
> min. I rybne, i mięsne.
A w czym gotujesz rybne? Zasadzam się na maszynkę do mięsa wreszcie... :)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: Farsz
2012-02-27 22:12:47 - czeremcha
> A w czym gotujesz rybne? Zasadzam się na maszynkę do mięsa wreszcie... :)
Albo w wywarze z cebuli /średnia główka pocięta na ćwiartki plus liść
laurowy, ziele ang., pieprz i sól/, albo z kostki rybnej.
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 23:29:05 - Aicha
>> A w czym gotujesz rybne? Zasadzam się na maszynkę do mięsa wreszcie... :)
>
> Albo w wywarze z cebuli /średnia główka pocięta na ćwiartki plus liść
> laurowy, ziele ang., pieprz i sól/, albo z kostki rybnej.
Tej drugiej szukam od dłuższego czasu bez powodzenia. Chyba muszę
poszerzyć spektrum odwiedzanych sklepów :)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
Re: Farsz
2012-02-27 10:40:38 - czeremcha
> Loj? Co to jest loj? T
pl.foodlexicon.org/r0000350.php
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 14:52:26 - gosmo
news:jifj9c$cu9$1@speranza.aioe.org...
> Ok, juz wiem co to stolnica. Troche bez sensu jest te urzadzenie, jakby
> ktos stolu nie mial w domu i na klepisku musial walowac.
Ty tak serio? Stolnica sie latwiej myje niz stól, m.in. dlatego, ze mozna ja
przeniesc w miejsce mycia. Jest przygotowana tak, ze nie sypie sie maka po
kuchni bo ma boczne scianki i ta nie wchodzi m.in w laczenia blatów czy
listwy na rantach. Czyli jest czysciej i higienicznej. Struktura tez jest
taka, ze ciasto tez mniej przywiera niz do lakierowanego stolu. Pewnie zalet
jest jeszcze wiecej i brak tegoz elementu wyposazenia jest niewytlumaczalny,
poniewaz mimo sporych gabarytów latwo schowac biorac pod uwage jego grubosc
(miedzy szafki, na szafke, pod szafke, przed szafke, za szafke) ;).
Re: Farsz
2012-02-27 15:41:12 - czeremcha
> Ty tak serio? Stolnica sie latwiej myje niz stól, m.in. dlatego, ze mozna ja
> przeniesc w miejsce mycia. Jest przygotowana tak, ze nie sypie sie maka po
> kuchni bo ma boczne scianki i ta nie wchodzi m.in w laczenia blatów czy
> listwy na rantach. Czyli jest czysciej i higienicznej. Struktura tez jest
> taka, ze ciasto tez mniej przywiera niz do lakierowanego stolu.
Poza tym - na stolnicy się sieka - np. masło do kruchego ciasta, albo
kroi - trójkąty na rogaliki. Blat oszczędziłabym...
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 22:25:57 - Ikselka
> On 27 Lut, 14:52, gosmo
>
>> Ty tak serio? Stolnica sie latwiej myje niz stól, m.in. dlatego, ze mozna ja
>> przeniesc w miejsce mycia. Jest przygotowana tak, ze nie sypie sie maka po
>> kuchni bo ma boczne scianki i ta nie wchodzi m.in w laczenia blatów czy
>> listwy na rantach. Czyli jest czysciej i higienicznej. Struktura tez jest
>> taka, ze ciasto tez mniej przywiera niz do lakierowanego stolu.
>
> Poza tym - na stolnicy się sieka - np. masło do kruchego ciasta,
tiny.pl/hph3m
> albo
> kroi - trójkąty na rogaliki. Blat oszczędziłabym...
www.fabrykacukiernika.pl/Szukaj.aspx?query=skrobka+plastikowa
Mają ostre kawędzie - dobre do krojenia ciasta wprost na blacie, np na na
rogaliki, kopytka itp. Do wykrawania kólek na pierogi mam takie plastikowe
kółka - w zastępstwie można wziąć po prostu kółko-osłonkę od opatrunkowego
plastra w zwoju albo nakrętkę od kawy rozpuszczalnej (najlepiej od kawy
Jacobs Kronung), ma cienkie krawędzie, idealna sprawa.
--
XL
Re: Farsz
2012-02-27 22:30:12 - czeremcha
> rogaliki, kopytka itp. Do wykrawania kólek na pierogi mam takie plastikowe
> kółka -
A nie, pierogi to ja z kulek wałkuję ;-) Doszłam do wprawy mojej
babci ;-)
A mąż - puszką po groszku wycinał.
Ania
Re: Farsz
2012-02-27 22:45:42 - medea
> On 27 Lut, 22:25, Ikselka
>
>> rogaliki, kopytka itp. Do wykrawania kólek na pierogi mam takie plastikowe
>> kółka -
> A nie, pierogi to ja z kulek wałkuję ;-) Doszłam do wprawy mojej
> babci ;-)
>
> A mąż - puszką po groszku wycinał.
Kiedyś to były szklanki z ostrym rantem, teraz o taką trudno i trzeba
sobie inaczej radzić. ;)
Ewa
Re: Farsz
2012-02-27 22:54:04 - Ikselka
> On 27 Lut, 22:25, Ikselka
>
>> rogaliki, kopytka itp. Do wykrawania kólek na pierogi mam takie plastikowe
>> kółka -
>
> A nie, pierogi to ja z kulek wałkuję ;-) Doszłam do wprawy mojej
> babci ;-)
Tia, a te kulki to Ci najpierw pewnie świstak... ;-PPP
> A mąż - puszką po groszku wycinał.
>
Też może być. Kiedyś nawet wycinałam tym wierzchem metalowym, z dziurkami,
od zniczy. Ekstra :-)
--
XL
Re: Farsz
2012-02-27 22:09:01 - czeremcha
Nieważne co. I tak - no comment
Ania
Re: Farsz
2012-02-28 09:19:51 - gosmo
news:jige2h$jmn$1@speranza.aioe.org...
> W dniu 2012-02-27 15:41, było cicho i spokojnie, aż tu czeremcha jak
> wymamrocze:
> I o taki przepis mi chodzi, a nie jakis belkot, ze niby cos tam sie daje,
> ale kij wie co i ile :P
Bo daje się różnie, w zależności od gustu a o nich się nie dyskutuje ;)