Pekajace jaja

jerzy.n Data ostatniej zmiany: 2012-01-13 17:01:04

Pekajace jaja

2012-01-12 20:54:14 - jerzy.n

Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie wychodzi,
czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z lodówki
wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?





Re: Pekajace jaja

2012-01-12 21:20:06 - JaMyszka

W dniu czwartek, 12 stycznia 2012, 20:54:14 UTC+1 użytkownik jerzy.n napisał:
> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na ?niadanie i ró?nie wychodzi,
> czasami p?kaj? a czasami nie, juz ró?nie próbowa?em i te z lodówki
> wieczorem wyk?ada?em i tez p?ka?y i o co tutaj chodzi ?

O słabą skorupkę?
To i gotowane w słonej wodzie potrafią pęknąć.

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/



Re: Pekajace jaja

2012-01-12 21:25:00 - XL

Dnia Thu, 12 Jan 2012 20:54:14 +0100, jerzy.n napisał(a):

> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie wychodzi,
> czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z lodówki
> wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?

Zbyt gwałtowne gotowanie.
Jaja nie pierwszej świeżości.
Albo co...

Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
- 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
- 3 minuty (na półtwardo) i j.w.
- 4 minuty lub nieco więcej (na twardo)


A w ogóle - kup JAJOWAR!
allegro.pl/listing.php/search?string=jajowar&sourceid=Mozilla-search
:-)
--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-12 22:35:14 - Stokrotka

> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
1,5 ma m taką klepsydrę i działa te 1,5 min.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/




Re: Pekajace jaja

2012-01-13 00:10:20 - XL

Dnia Thu, 12 Jan 2012 22:35:14 +0100, Stokrotka napisał(a):

>> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
>> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
>> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
> 1,5 ma m taką klepsydrę i działa te 1,5 min.

Mam jajowar, już od dawna - wlewa się troszkę wody na dno, jajka gotowane
są w parze, urządzonko piszczy kiedy jajka są gotowe. Jest na nim skala i
pokrętło do ustawiania twardości jajek. Oczywiście po kilku użyciach
nabywa sie orientacji co do jego ustawienia, ponieważ zależy to od ilości,
wielkości i stopnia wychłodzenia wkładanych jajek. Jednakże sprawa jest
prosta, szybko się wypracowuje tę orientację.
I też trzeba przekłuć szerszy koniec jajka - do aparatu jest dołączona
miarka do wody, a pod nią jest szpikulec, bardzo wygodne.
--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 12:12:33 - czeremcha

On 13 Sty, 00:10, XL wrote:

> Mam jajowar, już od dawna

Mam i ja ;-) Z pewnych względów musiałam kupić kolejny - taki właśnie,
o jakim piszesz - i strasznie mnie wkurzył. Może dlatego, że byłam
przyzwyczajona do takiego, który ma kubeczek z podziałką. W zależności
od ilości jajek i zaplanowanego stopnia ugotowania wlewa się
odpowiednią ilość wody - buczek się włącza, gdy woda się wygotuje.

Tego naocznego się pozbyłam, kupiliśmy znów taki odmierzalny.

Co nie zmienia faktu, że nawet i nakłute jajka czasem potrafią w nich
pęknąć.

Ania



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 13:37:10 - XL

Dnia Fri, 13 Jan 2012 03:12:33 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 13 Sty, 00:10, XL wrote:
>
>> Mam jajowar, już od dawna
>
> Mam i ja ;-) Z pewnych względów musiałam kupić kolejny - taki właśnie,
> o jakim piszesz - i strasznie mnie wkurzył. Może dlatego, że byłam
> przyzwyczajona do takiego, który ma kubeczek z podziałką. W zależności
> od ilości jajek i zaplanowanego stopnia ugotowania wlewa się
> odpowiednią ilość wody - buczek się włącza, gdy woda się wygotuje.
>
> Tego naocznego się pozbyłam, kupiliśmy znów taki odmierzalny.
>
> Co nie zmienia faktu, że nawet i nakłute jajka czasem potrafią w nich
> pęknąć.
>

Tak, zdarzało się kilka razy, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa
przypuszczam, ze te jajka były nienajświeższe. Teraz od ho-ho kupuję już
tylko od baby, parę domów dalej, wyjmowane przy mnie wprost spod kury żtp
- nie pękło żadne w tym czasie :-)


--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 15:48:44 - Aicha

W dniu 2012-01-13 13:37, XL pisze:

>> Tego naocznego się pozbyłam, kupiliśmy znów taki odmierzalny.
>>
>> Co nie zmienia faktu, że nawet i nakłute jajka czasem potrafią w nich
>> pęknąć.
>
> Tak, zdarzało się kilka razy, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa
> przypuszczam, ze te jajka były nienajświeższe.

I nie sprawdziłaś świeżości przed ugotowaniem???!!!

> Teraz od ho-ho kupuję już
> tylko od baby, parę domów dalej, wyjmowane przy mnie wprost spod kury żtp
> - nie pękło żadne w tym czasie :-)

A ja dziś wykończyłam wytłoczkę z datą przydatności końcowogrudniową.
Dalej nie pływały, choć już 2 tygodnie po terminie ;)
I nie przypominam sobie, kiedy mi ostatnio jajko pękło.

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 18:45:11 - XL

Dnia Fri, 13 Jan 2012 15:48:44 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-01-13 13:37, XL pisze:
>
>>> Tego naocznego się pozbyłam, kupiliśmy znów taki odmierzalny.
>>>
>>> Co nie zmienia faktu, że nawet i nakłute jajka czasem potrafią w nich
>>> pęknąć.
>>
>> Tak, zdarzało się kilka razy, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa
>> przypuszczam, ze te jajka były nienajświeższe.
>
> I nie sprawdziłaś świeżości przed ugotowaniem???!!!

Nie - wtedy JESZCZE kupowałam w sklepie i w dodatku ufałam oznaczeniom na
wytłaczance 3-)

>
>> Teraz od ho-ho kupuję już
>> tylko od baby, parę domów dalej, wyjmowane przy mnie wprost spod kury żtp
>> - nie pękło żadne w tym czasie :-)
>
> A ja dziś wykończyłam wytłoczkę z datą przydatności końcowogrudniową.
> Dalej nie pływały, choć już 2 tygodnie po terminie ;)


termin przydatności do spożycia wydrukowany na opakowaniu to |MINIMALNY
okres, w którym towar zachowuje swoje własnosci.

> I nie przypominam sobie, kiedy mi ostatnio jajko pękło.

Tez sobie nie przypominam - chyba że było pęknięte już przed gotowaniem.

--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 18:57:25 - Aicha

W dniu 2012-01-13 18:45, XL pisze:

>>> Teraz od ho-ho kupuję już
>>> tylko od baby, parę domów dalej, wyjmowane przy mnie wprost spod kury żtp
>>> - nie pękło żadne w tym czasie :-)
>>
>> A ja dziś wykończyłam wytłoczkę z datą przydatności końcowogrudniową.
>> Dalej nie pływały, choć już 2 tygodnie po terminie ;)
>
> termin przydatności do spożycia wydrukowany na opakowaniu to |MINIMALNY
> okres, w którym towar zachowuje swoje własnosci.

Czasem i przed upływem minimalnego jajka/inne produkty potrafią się nie
nadawać. Więc kontrola jest najwyższą formą zaufania :)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 19:47:19 - XL

Dnia Fri, 13 Jan 2012 18:57:25 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-01-13 18:45, XL pisze:
>
>>>> Teraz od ho-ho kupuję już
>>>> tylko od baby, parę domów dalej, wyjmowane przy mnie wprost spod kury żtp
>>>> - nie pękło żadne w tym czasie :-)
>>>
>>> A ja dziś wykończyłam wytłoczkę z datą przydatności końcowogrudniową.
>>> Dalej nie pływały, choć już 2 tygodnie po terminie ;)
>>
>> termin przydatności do spożycia wydrukowany na opakowaniu to |MINIMALNY
>> okres, w którym towar zachowuje swoje własnosci.
>
> Czasem i przed upływem minimalnego jajka/inne produkty potrafią się nie
> nadawać.

USA właśnie odkryłaś...

> Więc kontrola jest najwyższą formą zaufania :)

DZIŚ ograniczam okazję do takiej koniecznosci - jajka kupuję tam, gdzie
kury mówią dobranoc ;-PPP
--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-14 01:40:31 - Aicha

W dniu 2012-01-13 19:47, XL pisze:

>> Więc kontrola jest najwyższą formą zaufania :)
>
> DZIŚ ograniczam okazję do takiej koniecznosci - jajka kupuję tam, gdzie
> kury mówią dobranoc ;-PPP

No ja w sklepie. Mniejskim. Ale zawsze w tym samym i zawsze z tej samej
fermy. Targ niestety poległ był jako cenny teren pod galerię handlową.

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 15:50:50 - czeremcha

On 13 Sty, 13:37, XL wrote:

> z dużą dozą prawdopodobieństwa
> przypuszczam, ze te jajka były nienajświeższe.

Nie, na świeżość nie narzekam. Raczej na jakość karmy - skorupki
słabe ;-)

Ostatnio chciałam umyć 2 jajka - jedno bez problemu, drugie w ręku mi
się zgniotło...

Ania



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 17:49:27 - MarekF


Użytkownik czeremcha <123.czeremcha@gmail.com> napisał w wiadomości
news:94807891-533f-417d-9978-a587906549c5@i25g2000vbt.googlegroups.com...
On 13 Sty, 13:37, XL wrote:

> z dużą dozą prawdopodobieństwa
> przypuszczam, ze te jajka były nienajświeższe.

Nie, na świeżość nie narzekam. Raczej na jakość karmy - skorupki
słabe ;-)

Ostatnio chciałam umyć 2 jajka - jedno bez problemu, drugie w ręku mi
się zgniotło...
-------------
Masz pewnosc, ze nie sa karmione pasza gdzie podstawa jest soja. Jaja od
kur karmionych pasza nie pekaja.
Hodowca kur jezeli karmi pszenica, zielonka, powinien wiedziec, ze kurom
trzeba tez dac piasek wapienny(kosztuje grosze).
---
Nieznany hodowca kur zielononozek kuropatwianych
MarekF
---




Re: Pekajace jaja

2012-01-13 18:46:40 - XL

Dnia Fri, 13 Jan 2012 17:49:27 +0100, MarekF napisał(a):

> Hodowca kur jezeli karmi pszenica, zielonka, powinien wiedziec, ze kurom
> trzeba tez dac piasek wapienny(kosztuje grosze).

Moja pani-baba daje kurom potłuczone miałko skorupki.
--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-14 17:05:05 - jureq

Dnia Fri, 13 Jan 2012 18:46:40 +0100, XL napisał(a):

> Moja pani-baba daje kurom potłuczone miałko skorupki.

Metoda dobra pod warunkiem, że to są skorupki od tych kur. W przeciwnym
wypadku najskuteczniejszy sposób roznoszenia chorób drobiu.



Re: Pekajace jaja

2012-01-15 19:05:12 - XL

Dnia Sat, 14 Jan 2012 16:05:05 +0000 (UTC), jureq napisał(a):

> Dnia Fri, 13 Jan 2012 18:46:40 +0100, XL napisał(a):
>
>> Moja pani-baba daje kurom potłuczone miałko skorupki.
>
> Metoda dobra pod warunkiem, że to są skorupki od tych kur. W przeciwnym
> wypadku najskuteczniejszy sposób roznoszenia chorób drobiu.

Niby skąd ma wziąć skorupki od nie tych? - ma jajek dosyć, więc nie
kupuje :-)
--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 18:45:37 - XL

Dnia Fri, 13 Jan 2012 06:50:50 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 13 Sty, 13:37, XL wrote:
>
>> z dużą dozą prawdopodobieństwa
>> przypuszczam, ze te jajka były nienajświeższe.
>
> Nie, na świeżość nie narzekam. Raczej na jakość karmy - skorupki
> słabe ;-)
>
> Ostatnio chciałam umyć 2 jajka - jedno bez problemu, drugie w ręku mi
> się zgniotło...
>

Bywają takie cienkoskorupkowe, fakt.


--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 05:50:14 - jerzy.n


Użytkownik XL napisał w wiadomości
news:19n6gly4xjdq6$.1kk6bakgqeimb$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 12 Jan 2012 20:54:14 +0100, jerzy.n napisał(a):
>
>> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie
>> wychodzi,
>> czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z lodówki
>> wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?
>
> Zbyt gwałtowne gotowanie.
> Jaja nie pierwszej świeżości.
> Albo co...

Jaja od baby ze wsi, są świeże na bank, jaja wyciągam wieczorem z lodówki
i rano gotuje, dodaje soli .Chyba ta teza ze słaba skorupka jest
najprawdziwsza .Ta pamięć mamy, z domu pamiętam ze jaja na twardo są uważane
za dobrze ugotowane jesli po wyciągnięciu z wody na łyżce natychmiast
wysychają.





Odp: Pekajace jaja

2012-01-13 22:31:27 - @


> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody

po 2 minutach przy tym sposobie gotowania, beda twarde va bank.
max 15 sekund od zawrzenia

@




Re: Odp: Pekajace jaja

2012-01-13 23:45:46 - XL

Dnia Fri, 13 Jan 2012 22:31:27 +0100, @ napisał(a):

>> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
>> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
>> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
>
> po 2 minutach przy tym sposobie gotowania, beda twarde va bank.
> max 15 sekund od zawrzenia
>
> @

Nie.
--
XL



Re: Odp: Pekajace jaja

2012-01-14 15:45:40 - JBP

Użytkownik XL napisał w wiadomości
news:23y50imsv0dd.f1pcr0zwh8mg$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 13 Jan 2012 22:31:27 +0100, @ napisał(a):
>
>>> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
>>> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
>>> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
>>
>> po 2 minutach przy tym sposobie gotowania, beda twarde va bank.
>> max 15 sekund od zawrzenia
>>
>> @
>
> Nie.
> --
> XL

To ja Was pogodzę :)
Obie (oboje) macie rację. Różnica tkwi w _pokrywce_. W przykrytym garnku
woda zawrze szybciej, jajka będą ogrzewane krócej, dlatego po zawrzeniu wody
można potrzymać je nieco dłużej. Natomiast gotowane w odkrytym garnku będą
ogrzewane dłużej i trzeba wyjąć je dosyć szybko po zawrzeniu wody.
(Teorię o temperaturze ścinania białka itd. znacie sami).

JBP




Odp: Odp: Pekajace jaja

2012-01-14 20:55:33 - @

>>>> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
>>>> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
>>>> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
>>>
>>> po 2 minutach przy tym sposobie gotowania, beda twarde va bank.
>>> max 15 sekund od zawrzenia
>>>
>>> @
>>
>> Nie.
>> --
>> XL
>
> To ja Was pogodzę :)
> Obie (oboje) macie rację. Różnica tkwi w _pokrywce_. W przykrytym garnku
> woda zawrze szybciej, jajka będą ogrzewane krócej, dlatego po zawrzeniu
> wody można potrzymać je nieco dłużej. Natomiast gotowane w odkrytym garnku
> będą ogrzewane dłużej i trzeba wyjąć je dosyć szybko po zawrzeniu wody.
> (Teorię o temperaturze ścinania białka itd. znacie sami).
>
> JBP


Nawet nie zamierzalam podejmowac rekawicy, bo od lat tak gotuje jajka,
sposob mam przetestowany i niezawodny - jak zgapilam i gotowalam kilkanascie
sekund dluzej, jajka wychodzily na twardo ;) Oczywiscie zawsze gotuje je bez
przykrywki.
Ale dzieki za intencje ;)

Pozdrawiam
@




Re: Odp: Pekajace jaja

2012-01-14 22:52:35 - JBP

Użytkownik @ napisał w wiadomości
news:jesmk0$s1j$1@inews.gazeta.pl...
>
> Nawet nie zamierzalam podejmowac rekawicy, bo od lat tak gotuje jajka,
> sposob mam przetestowany i niezawodny - jak zgapilam i gotowalam
> kilkanascie sekund dluzej, jajka wychodzily na twardo ;) Oczywiscie zawsze
> gotuje je bez przykrywki.
> Ale dzieki za intencje ;)
>
> Pozdrawiam
> @

Ja też od zawsze gotuję jajka w odkrytym garnku i zgadzam się z Tobą co do
wspomnianych sekund, choć w praktyce ich nie liczę, tylko wyjmuję jajka na
wyczucie. W każdym razie pół minuty gotowania w tym stylu (po zawrzeniu)
daje jajka na półtwardo lub twardo - w zależności od wielkości jajek i
grubości skorupki.

JBP




Re: Odp: Pekajace jaja

2012-01-15 13:47:29 - jacomiga

Witam ;)
Jajko prosto z lodowki , wlozone do wody peknie.
Ja wyciagam wczesniej, a potem do gara z zimna woda, jak zaczyna wrzec
licze 2xdo 60 i jajeczka super wychodza. Zolteczko plynne, bialko sciete.
Mozna dodac soli lub octu tez nie peknie.
Milego dnia J.





Re: Pekajace jaja

2012-01-15 18:30:55 - Nika

Norwedzy opracowali na to wzór matematyczny:

lifehacker.com/5833410/the-egg-cooking-calculator-uses-math-to-help-you-boil-the-perfect-egg

- -
Nika




Re: Odp: Pekajace jaja

2012-01-15 19:04:05 - XL

Dnia Sat, 14 Jan 2012 15:45:40 +0100, JBP napisał(a):

> Użytkownik XL napisał w wiadomości
> news:23y50imsv0dd.f1pcr0zwh8mg$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 13 Jan 2012 22:31:27 +0100, @ napisał(a):
>>
>>>> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
>>>> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
>>>> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
>>>
>>> po 2 minutach przy tym sposobie gotowania, beda twarde va bank.
>>> max 15 sekund od zawrzenia
>>>
>>> @
>>
>> Nie.
>> --
>> XL
>
> To ja Was pogodzę :)
> Obie (oboje) macie rację. Różnica tkwi w _pokrywce_. W przykrytym garnku
> woda zawrze szybciej, jajka będą ogrzewane krócej, dlatego po zawrzeniu wody
> można potrzymać je nieco dłużej. Natomiast gotowane w odkrytym garnku będą
> ogrzewane dłużej i trzeba wyjąć je dosyć szybko po zawrzeniu wody.
> (Teorię o temperaturze ścinania białka itd. znacie sami).
>

Nie ma to jak dobry mediator!
:-)


--
XL



Re: Pekajace jaja

2012-01-15 22:52:13 - MarekF


Użytkownik @ napisał w wiadomości
news:jeq7rm$cjd$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Włóż jajka do ZIMNEJ wody, przykryj, postaw na ogniu i doprowadź do
>> wrzenia, odkryj, od zawrzenia gotuj:
>> - 2 minuty (na miękko) i potem od razu do zimnej wody
>
> po 2 minutach przy tym sposobie gotowania, beda twarde va bank.
> max 15 sekund od zawrzenia
>
> @
Nie wierze. Gotuje jaja juz z 30 lat, te na wielkanoc tez.
Nie wierze, ze jajko wlozone do zimnej wody, po 15 sek od zawrzenia bedzie
sciete.
Zrobmy konkurs, kamerka, gotujemy. Filmiki mozna wrzucic na youtube. Kazdy
ma jakas kamerke np w telefonie.
Jutro robie filmik. Jajo 15 sek, jajo 2min 45sek.
MarekF




Re: Pekajace jaja

2012-01-12 22:40:15 - J-23

On 12 Sty, 20:54, jerzy.n wrote:
> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie  i różnie wychodzi,
> czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem  i te z lodówki
> wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?

nalezy w grubszym koncu jaja zrobic szpilka dziurke. tam jest
powietrze, ktore pod wplywem temp. sie rozszerza i rozsadza skorupke.
trzeba czynic to z nalezyta uwaga bo ostrze szpilki nie moze wbic sie
za gleboko. jajo gotowane z przedziurawiona skorupka nie popeka. a
zeby sie dobrze obieralo, do wody nalezy dosypac 1/2 lyzeczki soli.



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 00:24:32 - tomjas

On Thu, 12 Jan 2012 20:54:14 +0100, jerzy.n wrote:
> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na ?niadanie i ró?nie wychodzi,
> czasami p?kaj? a czasami nie, juz ró?nie próbowa?em i te z lodówki
> wieczorem wyk?ada?em i tez p?ka?y i o co tutaj chodzi ?
>
Ha - jajka na miękko z grzankami z masełkiem czosnkowym to moja ulubiona
potrawa więc gotowanie opanowałem do perfekcji (pęknięte i wylane jajo
to tragedia śniadaniowa:(
Pytanie odnośnie jajek na twardo - ale po tych przysłowiowych 3 min. (na
miękko gotuję 2.5 z zegarkiem w ręku) nawet jeśli pęknie to już białko
jest ścięte i nic nie wycieknie.
A zatem - układam jajka w garnku i zalewam je ciepłą/gorącą wodą
z kranu i zostawiam tak na 20 min. (słychać wyraźnie jak syczą - to gaz
wydostaje się przez pory w skorupce). Potem daję soli (tak na oko) -
jeśli jednak jakieś jajko nadpęknie w czasie gotowania, to się nie
wyleje. Gotuję na średnim ogniu - tak żeby jajka nie skakały - mniejsze
ryzyko rozbicia i rozerwania błony.
Żeby dobrze się obierały to gotuję na twardo do 8 min., a następnie
przelewam zimną wodą na 1 min. i iod razu obieram. Nigdy nie mam
problemów z obraniem i z pękaniem.
(Niektóre skorupki pękną podczas gotowania, ale przy tej procedurze nic
nie wypływa i nawet łatwiej się potem obiera).
Pozdrawiam.



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 01:34:00 - MarekF


Użytkownik jerzy.n napisał w wiadomości
news:4f0f3a82$0$26690$65785112@news.neostrada.pl...
> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie
> wychodzi, czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z
> lodówki wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?
>
Sa rozne teorie.
Jaja z lodowki maja temp. ok 6-7 stC.
Ja wkladam jaja z lodowki do zimnej wody do gara z zimna woda.
Na miekko - 2 min 50 sek od zagotowania.(zoltko jest lekko sciete, bialko
sciete)
Na twardo - 5 min.
Sa jakies maszynki do gotowania jaj.
Jezeli pekaja? Zle jaja? szok termiczny? Wkladaj do zimnej wody.
Jak bylem maly to mama wkladala do wrzatku na iles minut, juz wiecej nie
pamietam.
MarekF




Re: Pekajace jaja

2012-01-13 10:43:06 - Robson

W dniu 2012-01-12 20:54, jerzy.n pisze:
> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie wychodzi,
> czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z lodówki
> wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?
>
>
Mój przepis:
gotuję wodę w garnku, jak wrze zmniejszam gaz do minimum, jajka z
lodówki do garnka wkładam łyżką, bardzo delikatnie, zwiększam gaz,
odliczam 5m30s (jaja średniej wielkości), zimna woda i na stół. Nie
pękają, białko ścięte, żółtko płynne i ciepłe.

R



Re: Pekajace jaja

2012-01-13 11:19:25 - Stefan


Użytkownik Robson napisał w wiadomości
news:jeoucl$u1s$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2012-01-12 20:54, jerzy.n pisze:
>> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie
>> wychodzi,
>> czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z lodówki
>> wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?
>>
>>
> Mój przepis:
> gotuję wodę w garnku, jak wrze zmniejszam gaz do minimum, jajka z lodówki
> do garnka wkładam łyżką, bardzo delikatnie, zwiększam gaz, odliczam 5m30s
> (jaja średniej wielkości), zimna woda i na stół. Nie pękają, białko
> ścięte, żółtko płynne i ciepłe.
Autor wątku chce jajka na TWARDO!!!
pozdrawiam
Stefan





Re: Pekajace jaja

2012-01-13 11:51:30 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę Stefan wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik Robson napisał w wiadomości
> news:jeoucl$u1s$1@mx1.internetia.pl...
>> W dniu 2012-01-12 20:54, jerzy.n pisze:
>>> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie
>>> wychodzi,
>>> czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z lodówki
>>> wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?
>>>
>> Mój przepis:
>> gotuję wodę w garnku, jak wrze zmniejszam gaz do minimum, jajka z
>> lodówki do garnka wkładam łyżką, bardzo delikatnie, zwiększam gaz,
>> odliczam 5m30s (jaja średniej wielkości), zimna woda i na stół. Nie
>> pękają, białko ścięte, żółtko płynne i ciepłe.
> Autor wątku chce jajka na TWARDO!!!

To se czasu DOLICZY!!!!!!

Qra




Re: Pekajace jaja

2012-01-13 12:05:02 - Stefan


Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
news:4f100ca2$0$1210$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Stefan wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik Robson napisał w wiadomości
>> news:jeoucl$u1s$1@mx1.internetia.pl...
>>> W dniu 2012-01-12 20:54, jerzy.n pisze:
>>>> Jak w tytule , gotuje rano jajka na twardo na śniadanie i różnie
>>>> wychodzi,
>>>> czasami pękają a czasami nie, juz różnie próbowałem i te z lodówki
>>>> wieczorem wykładałem i tez pękały i o co tutaj chodzi ?
>>>>
>>> Mój przepis:
>>> gotuję wodę w garnku, jak wrze zmniejszam gaz do minimum, jajka z
>>> lodówki do garnka wkładam łyżką, bardzo delikatnie, zwiększam gaz,
>>> odliczam 5m30s (jaja średniej wielkości), zimna woda i na stół. Nie
>>> pękają, białko ścięte, żółtko płynne i ciepłe.
>> Autor wątku chce jajka na TWARDO!!!
>
> To se czasu DOLICZY!!!!!!
a umi:))))?
pozdr Stefan
> Qra





Re: Pekajace jaja

2012-01-13 14:13:36 - jerzy.n


Użytkownik Stefan napisał w wiadomości
news:jep355$goc$1@inews.gazeta.pl...
>.
>>> Autor wątku chce jajka na TWARDO!!!
>>
>> To se czasu DOLICZY!!!!!!
> a umi:))))?
Jak nie umi to sie naumi , mi sie rozchodzi o to aby jajko nie pekało w
czasie gotowania ,taki drobiazg :-)))
Pozdr.





Re: Pekajace jaja

2012-01-13 14:49:30 - Robson

> To se czasu DOLICZY!!!!!!

Chyba za trudno dla Stefana...

R




Re: Pekajace jaja

2012-01-13 17:01:04 - Stefan


Użytkownik Robson napisał w wiadomości
news:jepcql$l2f$1@mx1.internetia.pl...
>> To se czasu DOLICZY!!!!!!
>
> Chyba za trudno dla Stefana...
ale za to umiem na liczydle!!! Poważnie!
i ziemniaki umiem obierać na oliwkę... i wodę na Chinesee tea zagotować....
pozdr
Stefan





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS