grill wędzarnia

a Data ostatniej zmiany: 2010-10-10 13:13:46

grill wędzarnia

2010-10-02 05:58:49 - a

Dawno tu nie byłem ale mam nadzieję na pomoc w wyborze grilla z wędzarnią.
Pomyślałem, że może na początek kupię coś niedrogiego bo za kilka lat chyba
uda się coś wymurować. Nie wiem co lepsze:
allegro.pl/item1241403893.html czy
allegro.pl/item1226585403.html
a może jest jeszcze coś w tych cenach czego nie znalazłem? Są ładniejsze i
chyba lepsze lokomotywy ale dla mnie za duże (problem z przechowywaniem)
Są jeszcze okrągłe grille z pokrywkami i podobno nadają się do wędzenia.
Domyślam się, że tylko na gorąco a ja chciałbym także wędzić w temp 40-60
st.
Może ktoś coś mi doradzi bo święta zbliżają się i coś muszę kupić :)



Re: grill wędzarnia

2010-10-02 06:00:46 - Mateusz piąty

To jeszcze raz ja ale z poprawionym nickiem



Re: grill wędzarnia

2010-10-02 07:52:11 - Panslavista


Mateusz piaty wrote in message
news:db0ehkq49rrp$.12bcz6unqp51e.dlg@40tude.net...
> To jeszcze raz ja ale z poprawionym nickiem

A to musi byc dwa w jednym?
Na zimno wedzic mozna w kartonie po chlodziarce.





Re: grill wędzarnia

2010-10-02 08:26:53 - Mateusz piąty

> A to musi byc dwa w jednym?
> Na zimno wedzic mozna w kartonie po chlodziarce.

Mam mało miejsca do chowania sprzętu a stary grill już się wysłużył.
Dlatego pomyślałem, że dwa w jednym to byłby dobre rozwiązanie. Kiedy
przekonam teścia, żeby zburzył szklarnię to postawię sobie coś trwałego ale
na razie brak miejsca.

A massz jakieś zdanie na temat tego co wskazałem na Allegro?



Re: grill wędzarnia

2010-10-02 09:27:38 - Panslavista

Mateusz piąty wrote in message
news:1vex30xf7a2lm.17eq0l4y6pyuo.dlg@40tude.net...
>> A to musi byc dwa w jednym?
>> Na zimno wedzic mozna w kartonie po chlodziarce.
>
> Mam mało miejsca do chowania sprzętu a stary grill już się wysłużył.
> Dlatego pomyślałem, że dwa w jednym to byłby dobre rozwiązanie. Kiedy
> przekonam teścia, żeby zburzył szklarnię to postawię sobie coś trwałego
> ale
> na razie brak miejsca.
>
> A massz jakieś zdanie na temat tego co wskazałem na Allegro?

A szklarnia nie nadaje się do użytku?





Re: grill wędzarnia

2010-10-02 09:30:26 - Panslavista

Mateusz piąty wrote in message
news:1vex30xf7a2lm.17eq0l4y6pyuo.dlg@40tude.net...

> A massz jakieś zdanie na temat tego co wskazałem na Allegro?

Świniaka w tym nie uwędzi, chyba, że wielkości szczura.





Re: grill wędzarnia

2010-10-02 11:38:16 - kogutek

> Dawno tu nie byłem ale mam nadzieję na pomoc w wyborze grilla z wędzarnią.
> Pomyślałem, że może na początek kupię coś niedrogiego bo za kilka lat chyba
> uda się coś wymurować. Nie wiem co lepsze:
> allegro.pl/item1241403893.html czy
> allegro.pl/item1226585403.html
> a może jest jeszcze coś w tych cenach czego nie znalazłem? Są ładniejsze i
> chyba lepsze lokomotywy ale dla mnie za duże (problem z przechowywaniem)
> Są jeszcze okrągłe grille z pokrywkami i podobno nadają się do wędzenia.
> Domyślam się, że tylko na gorąco a ja chciałbym także wędzić w temp 40-60
> st.
> Może ktoś coś mi doradzi bo święta zbliżają się i coś muszę kupić :)
Kupuj taką co w miejscu gdzie się robi dym temperatura nie była wyższa niż 480
stopni. To magiczna dla wędzenia temperatura. Poniżej niej nie wytwarzają się
bardzo toksyczne i rakotwórcze substancje. Tanimi pseudo wędzarniami możesz
sobie tylko zaszkodzić. Jedyna dostępna amatorska wędzarnia spełniająca ten
warunek to amerykański Bradley. Niestety jest drogi w zakupie i eksploatacji.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-02 11:49:39 - Panslavista

kogutek wrote in message
news:7d75.00000a24.4ca6fd88@newsgate.onet.pl...
>> Dawno tu nie byłem ale mam nadzieję na pomoc w wyborze grilla z
>> wędzarnią.
>> Pomyślałem, że może na początek kupię coś niedrogiego bo za kilka lat
>> chyba
>> uda się coś wymurować. Nie wiem co lepsze:
>> allegro.pl/item1241403893.html czy
>> allegro.pl/item1226585403.html
>> a może jest jeszcze coś w tych cenach czego nie znalazłem? Są ładniejsze
>> i
>> chyba lepsze lokomotywy ale dla mnie za duże (problem z
>> przechowywaniem)
>> Są jeszcze okrągłe grille z pokrywkami i podobno nadają się do wędzenia.
>> Domyślam się, że tylko na gorąco a ja chciałbym także wędzić w temp 40-60
>> st.
>> Może ktoś coś mi doradzi bo święta zbliżają się i coś muszę kupić :)
> Kupuj taką co w miejscu gdzie się robi dym temperatura nie była wyższa niż
> 480
> stopni. To magiczna dla wędzenia temperatura. Poniżej niej nie wytwarzają
> się
> bardzo toksyczne i rakotwórcze substancje. Tanimi pseudo wędzarniami
> możesz
> sobie tylko zaszkodzić. Jedyna dostępna amatorska wędzarnia spełniająca
> ten
> warunek to amerykański Bradley. Niestety jest drogi w zakupie i
> eksploatacji.

Nie takie drogie, zwłaszcza, że zakup na lata:
allegro.pl/listing.php/search?string=w%C4%99dzarnia+Bradley&from_showcat=1&category=0&sg=0





Re: grill wędzarnia

2010-10-06 14:17:18 - Tomasz O.

Użytkownik a napisał w wiadomości
news:1toy6a4ofo4ya.13ooie8xoxu2s$.dlg@40tude.net...
> Może ktoś coś mi doradzi bo święta zbliżają się i coś muszę kupić :)

Przepraszam, że troszkę nie na tam ale też się kiedyś z okazji szybko
zbliżających świąt zastanawiałem co kupić i znalazłem starą beczkę. Godzina
roboty przy kopaniu kanału i wykładaniu go betonowymi płytkami chodnikowymi.
Wszystko pięknie obsypane ziemią aby było szczelnie. Żeby było smiesznie
działa tak już 4 rok a ja ciągle planuje zbudować coś trwalszego i stałego
:-). Żeby było bardziej profi możesz kupić i zamontować termometr.
Moim zdaniem jeżeli w przyszłości planujesz zbudować wędzarnie to bez sensu
jest wydawać kasę na jakieś takie tymczasowe wynalazki które pokazałeś.

--
Pozdrawiam

Tomasz





Re: grill wędzarnia

2010-10-06 17:50:28 - kogutek

> Użytkownik a napisał w wiadomości
> news:1toy6a4ofo4ya.13ooie8xoxu2s$.dlg@40tude.net...
> > Może ktoś coś mi doradzi bo święta zbliżają się i coś muszę kupić :)
>
> Przepraszam, że troszkę nie na tam ale też się kiedyś z okazji szybko
> zbliżających świąt zastanawiałem co kupić i znalazłem starą beczkę. Godzina
> roboty przy kopaniu kanału i wykładaniu go betonowymi płytkami chodnikowymi.
> Wszystko pięknie obsypane ziemią aby było szczelnie. Żeby było smiesznie
> działa tak już 4 rok a ja ciągle planuje zbudować coś trwalszego i stałego
> :-). Żeby było bardziej profi możesz kupić i zamontować termometr.
> Moim zdaniem jeżeli w przyszłości planujesz zbudować wędzarnie to bez sensu
> jest wydawać kasę na jakieś takie tymczasowe wynalazki które pokazałeś.
>
> --
> Pozdrawiam
>
> Tomasz
>
>
Oczywiście nie uwierzysz że wędzonkami robionymi w takich warunkach robisz sobie
krzywdę. Nie ważne że są czasami smaczne. Istotne jest to że wprowadzasz do
organizmu masę trujących, zmieniających DNA i powodujących nowotwory związków
chemicznych. I to tylko dlatego że tam gdzie u Ciebie robi się dym jest za
wysoka temperatura. Tylko nie rzucaj argumentu ze to tradycyjna metoda i kiedyś
ludzie byli zdrowsi. Bo to nieprawda. 400 lat temu ludzie z trudem dożywali
czterdziestki.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 08:40:04 - Tomasz O.

Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:7d75.00000c3f.4cac9ac4@newsgate.onet.pl...
> Nie ważne że są czasami smaczne.

Nie czasem tylko zawsze.

> I to tylko dlatego że tam gdzie u Ciebie robi się dym jest za
> wysoka temperatura. Tylko nie rzucaj argumentu ze to tradycyjna metoda i
> kiedyś
> ludzie byli zdrowsi. Bo to nieprawda. 400 lat temu ludzie z trudem
> dożywali
> czterdziestki.

Nie mam zamaiaru rzucać dziwnych argumentów ale z chęcią przeczytam jak
zrobić wędzarnie w której ta temperatura będzie odpowiednia. Fajnie by było
jakby ta wędzarnia była opalana tradycyjnym opałem a nie elektryczna
(ograniczenia związane z lokalizacją). Niestety na wskazane przez Ciebie
wcześniej wędzarnie mnie zwyczajnie w świecie nie stać, a z wyrobu domowych
wędzonek nie mam zamiaru rezygnować.

P.S. A przy okazji się zastanawiam ile bardziej jest szkodliwa wędzonka
produkowana w sposób tradycyjny od wyrobów kiełbaso i szybkopodobnych
sprzedawanych w naszych sklepach i marketach.

--
Pozdrawiam

Tomasz





Re: grill wędzarnia

2010-10-07 08:37:54 - Misiek


Użytkownik Tomasz O. napisał w wiadomości
news:i8jplk$jmn$1@news.onet.pl...
> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:7d75.00000c3f.4cac9ac4@newsgate.onet.pl...
>> Nie ważne że są czasami smaczne.
>
> Nie czasem tylko zawsze.
>
>> I to tylko dlatego że tam gdzie u Ciebie robi się dym jest za
>> wysoka temperatura. Tylko nie rzucaj argumentu ze to tradycyjna metoda i
>> kiedyś
>> ludzie byli zdrowsi. Bo to nieprawda. 400 lat temu ludzie z trudem
>> dożywali
>> czterdziestki.
>
> Nie mam zamaiaru rzucać dziwnych argumentów ale z chęcią przeczytam jak
> zrobić wędzarnie w której ta temperatura będzie odpowiednia. Fajnie by
> było jakby ta wędzarnia była opalana tradycyjnym opałem a nie elektryczna
> (ograniczenia związane z lokalizacją). Niestety na wskazane przez Ciebie
> wcześniej wędzarnie mnie zwyczajnie w świecie nie stać, a z wyrobu
> domowych wędzonek nie mam zamiaru rezygnować.
>
> P.S. A przy okazji się zastanawiam ile bardziej jest szkodliwa wędzonka
> produkowana w sposób tradycyjny od wyrobów kiełbaso i szybkopodobnych
> sprzedawanych w naszych sklepach i marketach.
>

Dokladnie :-)
A wystarczy miec ze 2 beczki i troche wiedzy jak taka domowa wedzarnie
zbudowac, dodac termometr i pilnowac temperatury odpowiedniej oraz
odpowiedniego drewna...
i wsio :-)




Re: grill wędzarnia

2010-10-07 08:57:38 - Panslavista

Misiek wrote in message
news:4cad6ac1$0$22816$65785112@news.neostrada.pl...

Sporo ludzi tylko owędza, a następnie zapieka wędliny - dobre jest do tego
drewno jabłoniowe.





Re: grill wędzarnia

2010-10-07 08:53:46 - Panslavista

Tomasz O. wrote in message
news:i8jplk$jmn$1@news.onet.pl...

Tradycyjny generator dymu to były rozżarzone kawałki drewna posypywane
mokrymi wiórami wybranego drewna. Takie palenisko można podłączać nawet do
beczki przy pomocy rur dymowych od pieców węglowych. Dwa odcinki to 2 m
długości i praktycznie wędzenie zimnym dymem, chyba, że ktoś napali ostro na
palenisku. W ten sposób wędziłem przez dwa tygodnie dymiąc po godzinie
dziennie - rano i wieczorem. Wędzona też była oprócz kiełbas i boczków
słonina - pokrojona później w kawałki i zalana wytopionym smalcem została
zapieczona w słoikach Wecka, powstało wspaniałe smarowidło do chleba, ale
też mniamuśny dodatek do zup barszczu czerwonego, żuru, ziemniaczanki,
grochówki i fasolówki.
Było tego dużo a skończyła się szybciej niż inne wędliny.
W/w palenisko to dołek lub kamienie czy cegły przykryte blachą i tak
ustawiona beczka, aby wiatr wiał w jej kierunku od strony paleniska.
Improwizacja, ale skurteczna i tania.





Re: grill wędzarnia

2010-10-07 13:51:42 - kogutek

> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:7d75.00000c3f.4cac9ac4@newsgate.onet.pl...
> > Nie ważne że są czasami smaczne.
>
> Nie czasem tylko zawsze.
>
> > I to tylko dlatego że tam gdzie u Ciebie robi się dym jest za
> > wysoka temperatura. Tylko nie rzucaj argumentu ze to tradycyjna metoda i
> > kiedyś
> > ludzie byli zdrowsi. Bo to nieprawda. 400 lat temu ludzie z trudem
> > dożywali
> > czterdziestki.
>
> Nie mam zamaiaru rzucać dziwnych argumentów ale z chęcią przeczytam jak
> zrobić wędzarnie w której ta temperatura będzie odpowiednia. Fajnie by było
> jakby ta wędzarnia była opalana tradycyjnym opałem a nie elektryczna
> (ograniczenia związane z lokalizacją). Niestety na wskazane przez Ciebie
> wcześniej wędzarnie mnie zwyczajnie w świecie nie stać, a z wyrobu domowych
> wędzonek nie mam zamiaru rezygnować.
>
> P.S. A przy okazji się zastanawiam ile bardziej jest szkodliwa wędzonka
> produkowana w sposób tradycyjny od wyrobów kiełbaso i szybkopodobnych
> sprzedawanych w naszych sklepach i marketach.
>
> --
> Pozdrawiam
>
> Tomasz
>
>
Tak samo są szkodliwe ze sklepu jak zrobione w kiepskiej wędzarni. Tylko w innym
miejscu. Oni używają ultra czystych preparatów dymu w płynie i dobijają ludzi
konserwantami dodawanymi w niesamowitych ilościach. Oraz brakiem kosztownej
obróbki cieplnej. Przy kiepskim wędzeniu jest o wiele za dużo toksycznych
związków chemicznych. Nie da się bez elektryczności zrobić dobrego dymu. To
znaczy się da ale nie warto. Drewno zaczyna się rozkładać już w temperaturze ok
120 stopni. Wystarczy kuchenka elektryczna z regulacją temperatury płytki. Taka
za 4 dychy z Allegro jest w sam raz. Oryginalne zrąbki wędzarnicze i kawałek
grubej blachy o średnicy płytki. Ustawiasz temperaturę na 300 stopni, sypiesz
zrąbki i przyciskasz blachą. Jak to wszystko jest w szczelnej obudowie, czyli w
wędzarni. To na początku tlące się zrąbki wypalą tlen i nie będą się mogły
zapalić. Cała filozofia zdrowego wędzenia. Na podobnej zasadzie działa Bradley i
przemysłowe wędzarnie na drewno. Potrzebna jest tylko szczelna szafka. I trzeba
wyczaić co ile dosypać nowych zrąbkow. Zrobiłem sobie wędzarnię działającą na
tej zasadzie. Bez problemu mógłbym jej używać w mieszkaniu. Ale nie używam bo
mam wynajęte w starej fabryce pomieszczenie na takie i inne rzeczy. Na godzinę
wędzenia zużywam garść zrąbków. Nie rezygnuj z robienia samemu wędzonek. Tylko
rob to z glową. Na początek zapomnij że są jakieś beczki, kanały dymowe. A
takich co o takich rozwiązaniach piszą traktuj jak wiejskich przygłupów.
Niestety w necie nie ma żadnych stron opisujących jak zrobić nowoczesną
wędzarnię. Jest jeden polski producent wędzarni elektrycznych. Ale nie podam do
niego dresu. Poszedł na łatwiznę i wykorzystuje niewiedzę ludzi. Jego wędzarnia
była by bardzo dobra ale nie zadbał o temperaturę rozkładu drewna. Poprawić się
tego nie da.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 14:15:32 - Misiek


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:7d75.00000ca1.4cadb44e@newsgate.onet.pl...
>> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
>> news:7d75.00000c3f.4cac9ac4@newsgate.onet.pl...
>> > Nie ważne że są czasami smaczne.
>>
>> Nie czasem tylko zawsze.
>>
>> > I to tylko dlatego że tam gdzie u Ciebie robi się dym jest za
>> > wysoka temperatura. Tylko nie rzucaj argumentu ze to tradycyjna metoda
>> > i
>> > kiedyś
>> > ludzie byli zdrowsi. Bo to nieprawda. 400 lat temu ludzie z trudem
>> > dożywali
>> > czterdziestki.
>>
>> Nie mam zamaiaru rzucać dziwnych argumentów ale z chęcią przeczytam jak
>> zrobić wędzarnie w której ta temperatura będzie odpowiednia. Fajnie by
>> było
>> jakby ta wędzarnia była opalana tradycyjnym opałem a nie elektryczna
>> (ograniczenia związane z lokalizacją). Niestety na wskazane przez Ciebie
>> wcześniej wędzarnie mnie zwyczajnie w świecie nie stać, a z wyrobu
>> domowych
>> wędzonek nie mam zamiaru rezygnować.
>>
>> P.S. A przy okazji się zastanawiam ile bardziej jest szkodliwa wędzonka
>> produkowana w sposób tradycyjny od wyrobów kiełbaso i szybkopodobnych
>> sprzedawanych w naszych sklepach i marketach.
>>
>> --
>> Pozdrawiam
>>
>> Tomasz
>>
>>
> Tak samo są szkodliwe ze sklepu jak zrobione w kiepskiej wędzarni. Tylko w
> innym
> miejscu. Oni używają ultra czystych preparatów dymu w płynie i dobijają
> ludzi
> konserwantami dodawanymi w niesamowitych ilościach. Oraz brakiem
> kosztownej
> obróbki cieplnej. Przy kiepskim wędzeniu jest o wiele za dużo toksycznych
> związków chemicznych. Nie da się bez elektryczności zrobić dobrego dymu.
> To
> znaczy się da ale nie warto. Drewno zaczyna się rozkładać już w
> temperaturze ok
> 120 stopni. Wystarczy kuchenka elektryczna z regulacją temperatury płytki.
> Taka
> za 4 dychy z Allegro jest w sam raz. Oryginalne zrąbki wędzarnicze i
> kawałek
> grubej blachy o średnicy płytki. Ustawiasz temperaturę na 300 stopni,
> sypiesz
> zrąbki i przyciskasz blachą. Jak to wszystko jest w szczelnej obudowie,
> czyli w
> wędzarni. To na początku tlące się zrąbki wypalą tlen i nie będą się mogły
> zapalić. Cała filozofia zdrowego wędzenia. Na podobnej zasadzie działa
> Bradley i
> przemysłowe wędzarnie na drewno. Potrzebna jest tylko szczelna szafka. I
> trzeba
> wyczaić co ile dosypać nowych zrąbkow. Zrobiłem sobie wędzarnię działającą
> na
> tej zasadzie. Bez problemu mógłbym jej używać w mieszkaniu. Ale nie używam
> bo
> mam wynajęte w starej fabryce pomieszczenie na takie i inne rzeczy. Na
> godzinę
> wędzenia zużywam garść zrąbków. Nie rezygnuj z robienia samemu wędzonek.
> Tylko
> rob to z glową. Na początek zapomnij że są jakieś beczki, kanały dymowe. A
> takich co o takich rozwiązaniach piszą traktuj jak wiejskich przygłupów.
> Niestety w necie nie ma żadnych stron opisujących jak zrobić nowoczesną
> wędzarnię. Jest jeden polski producent wędzarni elektrycznych. Ale nie
> podam do
> niego dresu. Poszedł na łatwiznę i wykorzystuje niewiedzę ludzi. Jego
> wędzarnia
> była by bardzo dobra ale nie zadbał o temperaturę rozkładu drewna.
> Poprawić się
> tego nie da.
>

sratatata...
Wedzilo sie, wedzi i bedzie wedzic wlasnie takimi sposobami o jakich mowie
ja, pisze panslavista...
i tego nie zmienisz chocbys nas nazywal niewiadomo jak.
90% wedzarn robionych dpomowymi sposobami stawianych w ogrodkach dzialkowych
przy altankach jest wlasnie takich konstrukcji o jakich piszemy. Rownie
dobrze mozesz powiedziec ze miesa pieczone na grillu to same kancerogenne
zwiazki... A za to jakie smaczne :-)
Wiec Tomku nie sluchaj kogutka ktory sie a choinki urwal i ma za duzo kasy z
malo rozumku w swojej czaszeczce :-).
On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie (300
stopni... mozna i tak tylko po co?)
Wielu rzeczy jeszcze musi sie biedaczek nauczyc i (przynajmniej probowac,
chociaz kiepsko mu to idzie) zrozumiec :-P




Re: grill wędzarnia

2010-10-07 16:59:02 - Bożena

Misiek wrote in message
news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
|
<...>
| On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
(300
| stopni... mozna i tak tylko po co?)
<...>

Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać zawsze
można...

Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż temperatura
dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze, to
powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki nie
powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są lepsze,
ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują brak
powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
spalania drewna.
Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
drewna.

Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
tego nie korzystać.

Bożena.





Re: grill wędzarnia

2010-10-07 18:24:18 - Panslavista

Bożena wrote in message
news:i8kn7i$fol$1@news.onet.pl...
> Misiek wrote in message
> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
> |
> <...>
> | On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
> (300
> | stopni... mozna i tak tylko po co?)
> <...>
>
> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać
> zawsze
> można...
>
> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż
> temperatura
> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze,
> to
> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki
> nie
> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są lepsze,
> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują
> brak
> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
> spalania drewna.
> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
> drewna.
>
> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
> tego nie korzystać.
>
> Bożena.

Prawda, ale na bezrybiu i rak ryba - dwa razy do roku wędzenie
przedświateczne.
A kurne chaty?





Re: grill wędzarnia

2010-10-07 22:59:15 - Ikselka

Dnia Thu, 7 Oct 2010 16:59:02 +0200, Bożena napisał(a):

> Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze, to
> powstają związki rakotwórcze

Dlatego nie ma się ono spalać płomieniem, lecz żarzyć, tlić.




Re: grill wędzarnia

2010-10-08 07:31:09 - Misiek


Użytkownik Bożena napisał w wiadomości
news:i8kn7i$fol$1@news.onet.pl...
> Misiek wrote in message
> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
> |
> <...>
> | On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
> (300
> | stopni... mozna i tak tylko po co?)
> <...>
>
> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać
> zawsze
> można...
>
> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż
> temperatura
> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze,
> to
> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki
> nie
> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są lepsze,
> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują
> brak
> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
> spalania drewna.
> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
> drewna.
>
> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
> tego nie korzystać.
>

Glupim jest kupowanie wedzarni za pare tysiecy (czy nawet za tysiaka) jesli
chce sie to robic sporadycznie na dzialce na ten przyklad. Zrozumialem
wszystko dobrze, a to o czym piszesz zalezy glownie od rodzaju i JAKOSCI
drewna jakie bedzie uzywane do wedzenia. Faktem jest ze bardzo trudno
kontrolowac temperature spalania drewna, ale nie znaczy to ze sie nie da :P




Re: grill wędzarnia

2010-10-08 08:02:21 - Panslavista


Misiek wrote in message
news:4caeaca0$0$27038$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Bożena napisał w wiadomości
> news:i8kn7i$fol$1@news.onet.pl...
>> Misiek wrote in message
>> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
>> |
>> <...>
>> | On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
>> (300
>> | stopni... mozna i tak tylko po co?)
>> <...>
>>
>> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać
>> zawsze
>> można...
>>
>> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
>> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
>> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż
>> temperatura
>> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze,
>> to
>> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
>> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki
>> nie
>> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są
>> lepsze,
>> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują
>> brak
>> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
>> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
>> spalania drewna.
>> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
>> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
>> drewna.
>>
>> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
>> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
>> tego nie korzystać.
>>
>
> Glupim jest kupowanie wedzarni za pare tysiecy (czy nawet za tysiaka)
> jesli chce sie to robic sporadycznie na dzialce na ten przyklad.
> Zrozumialem wszystko dobrze, a to o czym piszesz zalezy glownie od rodzaju
> i JAKOSCI drewna jakie bedzie uzywane do wedzenia. Faktem jest ze bardzo
> trudno kontrolowac temperature spalania drewna, ale nie znaczy to ze sie
> nie da :P

Od tego są szybry, nawet w tych najnowocześniejszych.





Re: grill wędzarnia

2010-10-08 11:37:30 - Ikselka

Dnia Fri, 8 Oct 2010 07:31:09 +0200, Misiek napisał(a):

> Użytkownik Bożena napisał w wiadomości
> news:i8kn7i$fol$1@news.onet.pl...
>> Misiek wrote in message
>> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
>>|
>> <...>
>>| On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
>> (300
>>| stopni... mozna i tak tylko po co?)
>> <...>
>>
>> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać
>> zawsze
>> można...
>>
>> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
>> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
>> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż
>> temperatura
>> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze,
>> to
>> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
>> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki
>> nie
>> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są lepsze,
>> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują
>> brak
>> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
>> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
>> spalania drewna.
>> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
>> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
>> drewna.
>>
>> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
>> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
>> tego nie korzystać.
>>
>
> Glupim jest kupowanie wedzarni za pare tysiecy (czy nawet za tysiaka) jesli
> chce sie to robic sporadycznie na dzialce na ten przyklad. Zrozumialem
> wszystko dobrze, a to o czym piszesz zalezy glownie od rodzaju i JAKOSCI
> drewna jakie bedzie uzywane do wedzenia. Faktem jest ze bardzo trudno
> kontrolowac temperature spalania drewna, ale nie znaczy to ze sie nie da :P

To tylko kwestia wprawy.




Re: grill wędzarnia

2010-10-07 16:07:51 - kogutek

>
> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:7d75.00000ca1.4cadb44e@newsgate.onet.pl...
> >> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> >> news:7d75.00000c3f.4cac9ac4@newsgate.onet.pl...
> >> > Nie ważne że są czasami smaczne.
> >>
> >> Nie czasem tylko zawsze.
> >>
> >> > I to tylko dlatego że tam gdzie u Ciebie robi się dym jest za
> >> > wysoka temperatura. Tylko nie rzucaj argumentu ze to tradycyjna metoda
> >> > i
> >> > kiedyś
> >> > ludzie byli zdrowsi. Bo to nieprawda. 400 lat temu ludzie z trudem
> >> > dożywali
> >> > czterdziestki.
> >>
> >> Nie mam zamaiaru rzucać dziwnych argumentów ale z chęcią przeczytam jak
> >> zrobić wędzarnie w której ta temperatura będzie odpowiednia. Fajnie by
> >> było
> >> jakby ta wędzarnia była opalana tradycyjnym opałem a nie elektryczna
> >> (ograniczenia związane z lokalizacją). Niestety na wskazane przez Ciebie
> >> wcześniej wędzarnie mnie zwyczajnie w świecie nie stać, a z wyrobu
> >> domowych
> >> wędzonek nie mam zamiaru rezygnować.
> >>
> >> P.S. A przy okazji się zastanawiam ile bardziej jest szkodliwa wędzonka
> >> produkowana w sposób tradycyjny od wyrobów kiełbaso i szybkopodobnych
> >> sprzedawanych w naszych sklepach i marketach.
> >>
> >> --
> >> Pozdrawiam
> >>
> >> Tomasz
> >>
> >>
> > Tak samo są szkodliwe ze sklepu jak zrobione w kiepskiej wędzarni. Tylko w
> > innym
> > miejscu. Oni używają ultra czystych preparatów dymu w płynie i dobijają
> > ludzi
> > konserwantami dodawanymi w niesamowitych ilościach. Oraz brakiem
> > kosztownej
> > obróbki cieplnej. Przy kiepskim wędzeniu jest o wiele za dużo toksycznych
> > związków chemicznych. Nie da się bez elektryczności zrobić dobrego dymu.
> > To
> > znaczy się da ale nie warto. Drewno zaczyna się rozkładać już w
> > temperaturze ok
> > 120 stopni. Wystarczy kuchenka elektryczna z regulacją temperatury płytki.
> > Taka
> > za 4 dychy z Allegro jest w sam raz. Oryginalne zrąbki wędzarnicze i
> > kawałek
> > grubej blachy o średnicy płytki. Ustawiasz temperaturę na 300 stopni,
> > sypiesz
> > zrąbki i przyciskasz blachą. Jak to wszystko jest w szczelnej obudowie,
> > czyli w
> > wędzarni. To na początku tlące się zrąbki wypalą tlen i nie będą się mogły
> > zapalić. Cała filozofia zdrowego wędzenia. Na podobnej zasadzie działa
> > Bradley i
> > przemysłowe wędzarnie na drewno. Potrzebna jest tylko szczelna szafka. I
> > trzeba
> > wyczaić co ile dosypać nowych zrąbkow. Zrobiłem sobie wędzarnię działającą
> > na
> > tej zasadzie. Bez problemu mógłbym jej używać w mieszkaniu. Ale nie używam
> > bo
> > mam wynajęte w starej fabryce pomieszczenie na takie i inne rzeczy. Na
> > godzinę
> > wędzenia zużywam garść zrąbków. Nie rezygnuj z robienia samemu wędzonek.
> > Tylko
> > rob to z glową. Na początek zapomnij że są jakieś beczki, kanały dymowe. A
> > takich co o takich rozwiązaniach piszą traktuj jak wiejskich przygłupów.
> > Niestety w necie nie ma żadnych stron opisujących jak zrobić nowoczesną
> > wędzarnię. Jest jeden polski producent wędzarni elektrycznych. Ale nie
> > podam do
> > niego dresu. Poszedł na łatwiznę i wykorzystuje niewiedzę ludzi. Jego
> > wędzarnia
> > była by bardzo dobra ale nie zadbał o temperaturę rozkładu drewna.
> > Poprawić się
> > tego nie da.
> >
>
> sratatata...
> Wedzilo sie, wedzi i bedzie wedzic wlasnie takimi sposobami  o jakich mowie
> ja, pisze panslavista...
> i tego nie zmienisz chocbys nas nazywal niewiadomo jak.
> 90% wedzarn robionych dpomowymi sposobami stawianych w ogrodkach dzialkowych
> przy altankach jest wlasnie takich konstrukcji o jakich piszemy. Rownie
> dobrze mozesz powiedziec ze miesa pieczone na grillu to same kancerogenne
> zwiazki... A za to jakie smaczne :-)
> Wiec Tomku nie sluchaj kogutka ktory sie a choinki urwal i ma za duzo kasy z
> malo rozumku w swojej czaszeczce :-).
> On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie (300
> stopni... mozna i tak tylko po co?)
> Wielu rzeczy jeszcze musi sie biedaczek nauczyc i (przynajmniej probowac,
> chociaz kiepsko mu to idzie) zrozumiec :-P
>
90% wędzarni. 100% much je gówno. Też jesz? Dla mnie Panslavista to marny wzorzec.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 16:14:46 - Panslavista

kogutek wrote in message
news:7d75.00000cb0.4cadd437@newsgate.onet.pl...

> 90% wędzarni. 100% much je gówno. Też jesz? Dla mnie Panslavista to marny
> wzorzec.

Przemysłowiec. Zapominasz o zasadzie - jak się nie ma co się lubi to się
lubi co się ma.

Mokre trociny na rozżarzony węgiel z drewna - jasne, że słaba kontrol
temperatury i trzeba pilnować dymu, ale nie deprecjonuje to takiego wędzenia
od tysięcy lat.





Re: grill wędzarnia

2010-10-08 07:27:48 - Misiek


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:7d75.00000cb0.4cadd437@newsgate.onet.pl...
>>

(ciach)

>>
>> sratatata...
>> Wedzilo sie, wedzi i bedzie wedzic wlasnie takimi sposobami o jakich
>> mowie
>> ja, pisze panslavista...
>> i tego nie zmienisz chocbys nas nazywal niewiadomo jak.
>> 90% wedzarn robionych dpomowymi sposobami stawianych w ogrodkach
>> dzialkowych
>> przy altankach jest wlasnie takich konstrukcji o jakich piszemy. Rownie
>> dobrze mozesz powiedziec ze miesa pieczone na grillu to same kancerogenne
>> zwiazki... A za to jakie smaczne :-)
>> Wiec Tomku nie sluchaj kogutka ktory sie a choinki urwal i ma za duzo
>> kasy z
>> malo rozumku w swojej czaszeczce :-).
>> On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
>> (300
>> stopni... mozna i tak tylko po co?)
>> Wielu rzeczy jeszcze musi sie biedaczek nauczyc i (przynajmniej probowac,
>> chociaz kiepsko mu to idzie) zrozumiec :-P
>>
> 90% wędzarni. 100% much je gówno. Też jesz? Dla mnie Panslavista to marny
> wzorzec.
>

Najpierw naucz sie cytyowac, pozniej naucz sie poprawnie wypowiadac (nie
jestem mucha, poza tym muchy nie jedza gowna), pozniej naucz sie kultury,
poznbiej powtorz te kroki z 10 razy i dopiero na samym koncu zapytaj
grzecznie cvzy mozesz sie tu juz wypowiadac i popros o glos...
PLONK




Re: grill wędzarnia

2010-10-07 18:48:07 - kogutek

> Misiek wrote in message
> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
> |
> <...>
> | On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
> (300
> | stopni... mozna i tak tylko po co?)
> <...>
>
> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać zawsze
> można...
>
> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż temperatura
> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze, to
> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki nie
> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są lepsze,
> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują brak
> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
> spalania drewna.
> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
> drewna.
>
> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
> tego nie korzystać.
>
> Bożena.
>
>
Pisanie ma sens. Nawet wtedy jak debile i tak napiszą że głupia jesteś. Bo
oprócz nich jest spora szansa że ważne informacje przeczyta ktoś normalny i
zacznie szukać ich potwierdzenia. Inaczej by nie było żadnego sensu pisania
tutaj. Chcą sobie wędzić w beczkach. Niech wędzą. Chcą zamiast 20 deko
specjalnie wyprodukowanych drewienek spalić dwa worki gałęzi. Niech spalają.
Chcą to co uwędzą w beczkach dawać swoim dzieciom. Niech dają. To tylko dobrze
wpływa na resztę normalnych ludzi. Wymrą oni i ich dzieci. Normalnie trzeba się
głupimi zajmować i to sporo kosztuje. A tak na własne życzenie pozdychają.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 19:58:12 - konieczko

Ty kogutek qrwa mac wez poprawke na to ze w beczkach wedzilo sie od
wiekow i jakos jak widac zyjemy i ludzie nie umierali na raka.




Re: grill wędzarnia

2010-10-08 07:33:58 - Misiek


Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
news:7d75.00000cbe.4cadf9c7@newsgate.onet.pl...
>> Misiek wrote in message
>> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
>> |
>> <...>
>> | On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
>> (300
>> | stopni... mozna i tak tylko po co?)
>> <...>
>>
>> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać
>> zawsze
>> można...
>>
>> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
>> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
>> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż
>> temperatura
>> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze,
>> to
>> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
>> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki
>> nie
>> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są
>> lepsze,
>> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują
>> brak
>> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
>> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
>> spalania drewna.
>> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
>> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
>> drewna.
>>
>> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
>> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
>> tego nie korzystać.
>>
>> Bożena.
>>
>>
> Pisanie ma sens. Nawet wtedy jak debile i tak napiszą że głupia jesteś. Bo
> oprócz nich jest spora szansa że ważne informacje przeczyta ktoś normalny
> i
> zacznie szukać ich potwierdzenia. Inaczej by nie było żadnego sensu
> pisania
> tutaj. Chcą sobie wędzić w beczkach. Niech wędzą. Chcą zamiast 20 deko
> specjalnie wyprodukowanych drewienek spalić dwa worki gałęzi. Niech
> spalają.
> Chcą to co uwędzą w beczkach dawać swoim dzieciom. Niech dają. To tylko
> dobrze
> wpływa na resztę normalnych ludzi. Wymrą oni i ich dzieci. Normalnie
> trzeba się
> głupimi zajmować i to sporo kosztuje. A tak na własne życzenie pozdychają.
>

i tu imic pan kogutek pokazal swoja kulture i doroslosc :-)
Jak dla mnie to dosc tego pana na tej grupie...
Niech pokarze kto go zrobil to go pomszcze...
Jak slucham takich wyowiedzi to w 100 % podpisuje sie za aborcja...
PLONK PLONK PLONK :-)




Re: grill wędzarnia

2010-10-07 20:34:57 - kogutek


>
A to co napisałeś to sobie z palca wyssałeś. Statystyki w medycynie są
prowadzone od niedawna. Ludzie na nowotwory chorowali i umierali zawsze. Tylko
wtedy to bolaki mięli. Wiele nowotworów nie było rozpoznanych. Bo kto miał by to
robić, może babki od ziół? Wiele z nowotworów nie zdążyło się rozwinąć. Bo
rozwjają się dziesiątki lat, a maksymalna długość życia w czasach na które się
powołujesz wynosiła 40 lat. Średnia na oko około 10 lat albo i mniej. Ludzie
umierali wtedy ze starości zanim zabiły ich nowotwory. A czy wtedy się wędziło.
Mięso ludzie wtedy jedli od wielkiej pompy. Kilka razy do roku. Tradycja
jedzenia mięsa na co dzień to niedawny wynalazek. W krajach takich jak Indie czy
Pakistan mięsa się praktycznie nie spożywa. USA powstały na fasoli a nie na
mięsie. Ty się lepiej dokształć a nie opowiadaj pierdoł.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 20:48:48 - konieczko

W dniu 2010-10-07 20:34, kogutek pisze:
>
>>
> A to co napisałeś to sobie z palca wyssałeś. Statystyki w medycynie są
> prowadzone od niedawna. Ludzie na nowotwory chorowali i umierali zawsze. Tylko
> wtedy to bolaki mięli. Wiele nowotworów nie było rozpoznanych. Bo kto miał by to
> robić, może babki od ziół? Wiele z nowotworów nie zdążyło się rozwinąć. Bo
> rozwjają się dziesiątki lat, a maksymalna długość życia w czasach na które się
> powołujesz wynosiła 40 lat. Średnia na oko około 10 lat albo i mniej. Ludzie
> umierali wtedy ze starości zanim zabiły ich nowotwory. A czy wtedy się wędziło.
> Mięso ludzie wtedy jedli od wielkiej pompy. Kilka razy do roku. Tradycja
> jedzenia mięsa na co dzień to niedawny wynalazek. W krajach takich jak Indie czy
> Pakistan mięsa się praktycznie nie spożywa. USA powstały na fasoli a nie na
> mięsie. Ty się lepiej dokształć a nie opowiadaj pierdoł.
>


Chlopie z jakiej ty sie choinki urwales ?

Mieso wedzi sie od tysiecy lat to najlepszy sposob po szuszeniu na
konserwacje i dlugie przechowywanie miesa.

Jak bedziesz mial mozliwosc to zobacz co jedza hinduzi bardzo sie
zdziwisz o chinczykach nie wspomne a ich osiagniecia w leczeniu raka
bija na glowe Hamerykanskie tablety .

A dluzgosc zycia to juest cos o czyms nie masz zielonego pojecia, moja
prababka zyla 110lat baranie.



Re: grill wędzarnia

2010-10-17 18:26:09 - JerzyN

W dniu 2010-10-07 20:48, konieczko pisze:
> W dniu 2010-10-07 20:34, kogutek pisze:
>>
>>>
>> A to co napisałeś to sobie z palca wyssałeś. Statystyki w medycynie są
>> prowadzone od niedawna. Ludzie na nowotwory chorowali i umierali
>> zawsze. Tylko
>> wtedy to bolaki mięli. Wiele nowotworów nie było rozpoznanych. Bo kto
>> miał by to
>> robić, może babki od ziół? Wiele z nowotworów nie zdążyło się
>> rozwinąć. Bo
>> rozwjają się dziesiątki lat, a maksymalna długość życia w czasach na
>> które się
>> powołujesz wynosiła 40 lat. Średnia na oko około 10 lat albo i mniej.
[...]
> Chlopie z jakiej ty sie choinki urwales ?
[...]
> A dluzgosc zycia to juest cos o czyms nie masz zielonego pojecia, moja
> prababka zyla 110lat baranie.

Odrób lekcje:
www.bryk.pl/teksty/liceum/geografia/geografia_spo%C5%82eczno_ekonomiczna/11190-europa_ludno%C5%9B%C4%87_i_j%C4%99zyki.html

--
pozdr. Jerzy



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 22:08:03 - kogutek

> W dniu 2010-10-07 20:34, kogutek pisze:
> >
> >>
> > A to co napisałeś to sobie z palca wyssałeś. Statystyki w medycynie są
> > prowadzone od niedawna. Ludzie na nowotwory chorowali i umierali zawsze. Tylko
> > wtedy to bolaki mięli. Wiele nowotworów nie było rozpoznanych. Bo kto miał by to
> > robić, może babki od ziół? Wiele z nowotworów nie zdążyło się rozwinąć. Bo
> > rozwjają się dziesiątki lat, a maksymalna długość życia w czasach na które się
> > powołujesz wynosiła 40 lat. Średnia na oko około 10 lat albo i mniej. Ludzie
> > umierali wtedy ze starości zanim zabiły ich nowotwory. A czy wtedy się wędziło.
> > Mięso ludzie wtedy jedli od wielkiej pompy. Kilka razy do roku. Tradycja
> > jedzenia mięsa na co dzień to niedawny wynalazek. W krajach takich jak Indie czy
> > Pakistan mięsa się praktycznie nie spożywa. USA powstały na fasoli a nie na
> > mięsie. Ty się lepiej dokształć a nie opowiadaj pierdoł.
> >
>
>
> Chlopie z jakiej ty sie choinki urwales ?
>
> Mieso wedzi sie od tysiecy lat to najlepszy sposob po szuszeniu na
> konserwacje i dlugie przechowywanie miesa.
>
> Jak bedziesz mial mozliwosc to zobacz co jedza hinduzi bardzo sie
> zdziwisz o chinczykach nie wspomne a ich osiagniecia w leczeniu raka
> bija na glowe Hamerykanskie tablety .
>
> A dluzgosc zycia to juest cos o czyms nie masz zielonego pojecia, moja
> prababka zyla 110lat baranie.
Jasne. Jezusa na żywo słuchała. I tylko węgiel od niej starszy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 23:01:29 - kogutek

> Dnia Thu, 7 Oct 2010 16:59:02 +0200, Bożena napisał(a):
>
> > Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze, to
> > powstają związki rakotwórcze
>
> Dlatego nie ma się ono spalać płomieniem, lecz żarzyć, tlić.
>
Jak coś świeci to ma więcej niż 600 stopni dyletantko. Czerwony żar ma grubo
ponad 600 stopni.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-08 04:28:24 - Panslavista


kogutek wrote in message
news:7d75.00000cdc.4cae3529@newsgate.onet.pl...
>> Dnia Thu, 7 Oct 2010 16:59:02 +0200, Bożena napisał(a):
>>
>> > Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze, to
>> > powstają związki rakotwórcze
>>
>> Dlatego nie ma się ono spalać płomieniem, lecz żarzyć, tlić.
>>
> Jak coś świeci to ma więcej niż 600 stopni dyletantko. Czerwony żar ma
> grubo
> ponad 600 stopni.

He..he - czerwone jest kilka węgielków, reszta to mokre trociny na dym.





Re: grill wędzarnia

2010-10-17 18:41:28 - JerzyN

W dniu 2010-10-07 23:01, kogutek pisze:
>> Dnia Thu, 7 Oct 2010 16:59:02 +0200, Bożena napisał(a):
>>
>>> Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze, to
>>> powstają związki rakotwórcze
>>
>> Dlatego nie ma się ono spalać płomieniem, lecz żarzyć, tlić.
>>
> Jak coś świeci to ma więcej niż 600 stopni dyletantko. Czerwony żar ma grubo
> ponad 600 stopni.

eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2010:035:0009:0012:PL:PDF

--
pozdr. Jerzy



Re: grill wędzarnia

2010-10-17 18:56:15 - Ikselka

Dnia Sun, 17 Oct 2010 18:41:28 +0200, JerzyN napisał(a):

> W dniu 2010-10-07 23:01, kogutek pisze:
>>> Dnia Thu, 7 Oct 2010 16:59:02 +0200, Bożena napisał(a):
>>>
>>>> Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze, to
>>>> powstają związki rakotwórcze
>>>
>>> Dlatego nie ma się ono spalać płomieniem, lecz żarzyć, tlić.
>>>
>> Jak coś świeci to ma więcej niż 600 stopni dyletantko. Czerwony żar ma grubo
>> ponad 600 stopni.
>
> eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2010:035:0009:0012:PL:PDF

Dzięki. Moze coś z tego zrozumie.
Tzn konkretnie z tego:

Charakterystyczną cechą wyrobu jest ciemna barwa powstała wskutek
wędzenia, a także niepowtarzalny,
intensywny smak wędzenia oraz aromat drewna dębowego. Powyższe właściwości
są uzyskiwane
poprzez wędzenie produktu w wędzarni kominowej, w której wykorzystuje się
spalanie polegające
na tleniu się dolnej warstwy trocin w kilku fazach, przy jednoczesnej
zmianie wilgotności
powietrza i gęstości dymu, a także krótkotrwałym wzroście temperatury do
110 °C. Poprzez odpowiednie
sterowanie temperaturą tlenia w wędzarni uwalniane są substancje tworzące
kolor i smak,
które mają decydujące znaczenie dla smaku i ciemnej barwy

Wędzenie na gorąco odbywa się przy średnich temperaturach wędzenia
wynoszących 60?70 °C,
utrzymujących się przez okres 40?50 minut. W wyniku bezpośredniego opalania
komory wędzarniczej
temperatura w wędzarni kominowej jest regulowana w taki sposób, iż
następuje cykliczny wzrost
temperatury do poziomu ponad 110 °C, w związku z czym odpowiednio i stale
obniża się również
wilgotność powietrza. Wytwarzanie i cyrkulacja dymu odbywają się w
zamkniętej przestrzeni,
w związku z czym zachodzi w tym przypadku proces pirolizy.
Do wytwarzania dymu wykorzystuje się wióry dębowe oraz mieszankę trocin w
proporcji 70 % do
30 %, przy wilgotności 52 %. Jest to warunek osiągnięcia takiego sterowania
temperaturą w procesie
wędzenia, które zapewnia uzyskanie wystarczającej ilości wszystkich
pożądanych składników dymu na
powierzchni osłonki kiełbasy. Odpowiednia regulacja temperatury dymu
tworzącego się podczas tlenia
wiór i trocin zapewnia uwolnienie substancji dających kolor i smak
produktu.




Re: grill wędzarnia

2010-10-08 11:18:14 - kogutek

>
> Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
> news:7d75.00000cbe.4cadf9c7@newsgate.onet.pl...
> >> Misiek wrote in message
> >> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
> >> |
> >> <...>
> >> | On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
> >> (300
> >> | stopni... mozna i tak tylko po co?)
> >> <...>
> >>
> >> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać
> >> zawsze
> >> można...
> >>
> >> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
> >> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
> >> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż
> >> temperatura
> >> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze,
> >> to
> >> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
> >> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki
> >> nie
> >> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są
> >> lepsze,
> >> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują
> >> brak
> >> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
> >> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
> >> spalania drewna.
> >> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
> >> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
> >> drewna.
> >>
> >> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
> >> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
> >> tego nie korzystać.
> >>
> >> Bożena.
> >>
> >>
> > Pisanie ma sens. Nawet wtedy jak debile i tak napiszą że głupia jesteś. Bo
> > oprócz nich jest spora szansa że ważne informacje przeczyta ktoś normalny
> > i
> > zacznie szukać ich potwierdzenia. Inaczej by nie było żadnego sensu
> > pisania
> > tutaj. Chcą sobie wędzić w beczkach. Niech wędzą. Chcą zamiast 20 deko
> > specjalnie wyprodukowanych drewienek spalić dwa worki gałęzi. Niech
> > spalają.
> > Chcą to co uwędzą w beczkach dawać swoim dzieciom. Niech dają. To tylko
> > dobrze
> > wpływa na resztę normalnych ludzi. Wymrą oni i ich dzieci. Normalnie
> > trzeba się
> > głupimi zajmować i to sporo kosztuje. A tak na własne życzenie pozdychają.
> >
>
> i tu imic pan kogutek pokazal swoja kulture i doroslosc :-)
> Jak dla mnie to dosc tego pana na tej grupie...
> Niech pokarze kto go zrobil to go pomszcze...
> Jak slucham takich wyowiedzi to w 100 % podpisuje sie za aborcja...
> PLONK PLONK PLONK :-)
>
Puściły misiaczkowi zwieracze. Ha ha ha. Nie wiem czy nie piszę na Berdyczów. Bo
możesz nie zrozumieć. Nie jesteś mnie w stanie obrazić. Bożena by mogła. Ale nie
zrobi tego. Ty nie możesz. Byle kto nie da rady mnie obrazić. Dla mnie możesz
sobie wędzić i w dymie ze starych szmat i płyt paździerzowych. W ZUSie się
ucieszą i więcej kasy dla mnie zostanie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-08 13:35:52 - kogutek

> Dnia Fri, 8 Oct 2010 07:31:09 +0200, Misiek napisał(a):
>
> > Użytkownik Bożena napisał w wiadomości
> > news:i8kn7i$fol$1@news.onet.pl...
> >> Misiek wrote in message
> >> news:4cadb9e3$0$22809$65785112@news.neostrada.pl...
> >>|
> >> <...>
> >>| On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie
> >> (300
> >>| stopni... mozna i tak tylko po co?)
> >> <...>
> >>
> >> Nic nie zrozumiałeś z tego, co napisał kogutek. Ale co tam... Wyśmiać
> >> zawsze
> >> można...
> >>
> >> Szkodliwość staromodnego wędzenia w beczce nie polega na tym, że nie da
> >> się regulować temperatury dymu (bo da się), a tylko na tym, że się nie da
> >> regulować temperatury spalania drewna (to zupełnie co innego niż
> >> temperatura
> >> dymu). Chodzi o to, że gdy drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze,
> >> to
> >> powstają związki rakotwórcze (o tym się mówiło już ze 20 lat temu), a gdy
> >> spala się w niskiej (chyba poniżej 400C czy 450C ma być), to te związki
> >> nie
> >> powstają i wędliny są bezpieczne. Dlatego elektryczne wędzarnie są lepsze,
> >> ponieważ pozwalają kontrolować tempearturę spalania drewna i gwarantują
> >> brak
> >> powstawania szkodliwych związków. Sposób wędzenia w zimnym dymie czy w
> >> gorącym w takich wędzarniach jest regulowany poprzez zmianę temperatury
> >> spalania drewna.
> >> Smak i zapach wędzonych wyrobów z beczki i z wędzarni elektrycznej niczym
> >> nie różni się - w obu przypadkach były one wędzone w prawdziwym dymie z
> >> drewna.
> >>
> >> Od czasów, kiedy to ludzkość wymyśliła wędzenie i beczki, minęło już
> >> trochę czasu i nauka oraz medycyna zrobiły spore postępy. Głupie byłoby z
> >> tego nie korzystać.
> >>
> >
> > Glupim jest kupowanie wedzarni za pare tysiecy (czy nawet za tysiaka) jesli
> > chce sie to robic sporadycznie na dzialce na ten przyklad. Zrozumialem
> > wszystko dobrze, a to o czym piszesz zalezy glownie od rodzaju i JAKOSCI
> > drewna jakie bedzie uzywane do wedzenia. Faktem jest ze bardzo trudno
> > kontrolowac temperature spalania drewna, ale nie znaczy to ze sie nie da :P
>
> To tylko kwestia wprawy.
>
Jak brakuje rozumu to zawsze można się powołać na nie istniejące fakty lub
udawać ze wprawą i doświadczeniem można coś załatwić. Akurat przy wędzeniu nie
można. Ma być mniej niż 480 stopni i bez zaawansowanej techniki tego się nie
załatwi. Nie pomyśl sobie, o ile myślenie jest w Twoim przypadku możliwe, że
odpowiadam Tobie. Piszę do tych co potrafią myśleć, kojarzyć fakty i znaleźć
odpowiednie informacje.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-08 15:12:21 - konieczko


>>
> Jak brakuje rozumu to zawsze można się powołać na nie istniejące fakty lub
> udawać ze wprawą i doświadczeniem można coś załatwić. Akurat przy wędzeniu nie
> można. Ma być mniej niż 480 stopni i bez zaawansowanej techniki tego się nie
> załatwi. Nie pomyśl sobie, o ile myślenie jest w Twoim przypadku możliwe, że
> odpowiadam Tobie. Piszę do tych co potrafią myśleć, kojarzyć fakty i znaleźć
> odpowiednie informacje.
>



Zapomniales dopisac zaawansowanej kosmicznej techniki przyglupie.



Re: grill wędzarnia

2010-10-08 17:21:55 - Piotr Nikodem Miesiączek


kogutek

Kogutku, tak ogólnie, to odbieram cię całkiem sympatycznie, bo walczysz z
głupotą. Ale wybacz, o wędzeniu to pierdolisz jak potłuczony. Przez takie
mądrości technologiczne o jakich tu sie mądrzysz to mamy w sklepach wędlinę
taką jaką mamy. I choćbyś ją wędził w super duper wędzarni skonsrtuowanej
przez inżynierów z NASA, to nie podskoczy kiełbasce uwędzonej przez prostego
chłopa w zwykłej drewnianej prawdziwej wędzarni.

Polookaj sobie tutaj:

www.wedlinydomowe.pl/




Re: grill wędzarnia

2010-10-08 17:11:53 - kogutek

>
> >>
> > Jak brakuje rozumu to zawsze można się powołać na nie istniejące fakty lub
> > udawać ze wprawą i doświadczeniem można coś załatwić. Akurat przy wędzeniu nie
> > można. Ma być mniej niż 480 stopni i bez zaawansowanej techniki tego się nie
> > załatwi. Nie pomyśl sobie, o ile myślenie jest w Twoim przypadku możliwe, że
> > odpowiadam Tobie. Piszę do tych co potrafią myśleć, kojarzyć fakty i znaleźć
> > odpowiednie informacje.
> >
>
>
>
> Zapomniales dopisac zaawansowanej kosmicznej techniki przyglupie.
Jesteś głupszym bratem ikselki czy panslavisty?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-08 19:57:32 - kogutek


Znam tą stronę. Na początku przepisy z niej brałem. Poczytaj dokładnie co tam
piszą i w jakim kierunku idą mądrzejsi. Ten kierunek to jeśli nie wędzarnia od
Borniaka to przynajmniej elektryczny generator dymu od Borniaka. Ma od poważną
wadę. Ale jeśli to co piszą jest prawdą. To na kilkugodzinne wędzenie zużywa się
śladowe ilości drewna. W tamtym generatorze dymu nie jest zachowana ważna reguła
żeby nie było za wysokiej temperatury. Ale jak to zużywa 100 razy mniej drewna
niż w wędzarni z beczki to i w wyrobach jest 100 razy mniej toksycznych
substancji. Dla mnie głupotą jest robienie wędzonek dwa razy do roku. A w
międzyczasie jedzenie inaczej trującą padlinę ze sklepu. Z cztery lata nie
zjadłem żadnej kiełbasy ani wędzonki ze sklepu. Nawet jak idę na jakąś imprezę,
imieniny. To staram się unikać kupnego. Nie jem tego swojego dużo. Trzy dni temu
uwędziłem 3 kilo swojej kiełbasy. Będziemy ją jedli z półtora miesiąca. W
międzyczasie uwędzę kurczaka. Może kawałek schabu albo rybkę. Na pewno dla
smaczku jakiś ser, może roladę serową zrobię. Dla mnie wędzenie i wędzarnia to
sposób na codzienne odżywianie a nie na bele co dwa razy do roku. Bo jak się
robi coś dwa razy do roku to nigdy nie będzie to tak smaczne jak się to robi
cały czas. Dobre wędzenie to skomplikowana sprawa. Trzeba utrzymać odpowiednie
gęstości dymu i odpowiednie temperatury w zależności od etapu na jakim jest
wędzone mięso. Po kilku latach się tego nauczyłem. Potrafiłem również dorobić do
prostej metalowej szafki sporo automatyki utrzymującej gęstość dymu temperaturę
i wilgotność na odpowiednim poziomie. Najprostszy sposób na robienie
bezpiecznego dymu podałem w tym temacie. Używałem go jakiś czas. A w
międzyczasie podglądałem jak to się robi w przemyśle i uczyłem się. Wyroby z
tamtej strony niewątpliwie ładnie wyglądają. Są na pewno smaczne. Ale takie co
były wędzone w tradycyjnych wędzarniach nie przeszły by badań w Sanepidzie. Był
niedawno program o domowych wędzarniach i wędzonkach w nich robionych. Wszystko
było super dokąd nie wypowiedzieli się pracownicy Sanepidu. Zrobili badania i
stwierdzili ze tego co dostali do badań na pewno by nie zjedli. Nie wyrażali się
z entuzjazmem o wędzonkach ze sklepów. Ale według nich nie były tak toksyczne i
szkodliwe jak te robione w amatorskich wędzarniach. Optymalne w warunkach
amatorskich było by wędzenie preparatami dymu w płynie. Mięsu jest obojętne czy
konserwanty i to co pachnie będzie pochodziło z prawdziwego dymu czy a preparatu
wodnego z rozpuszczonymi w nim tylko potrzebnymi składnikami. Niestety
koncentraty dymu w płynie są trudno dostępne i sprzedawane w za dużych dla
amatorów opakowaniach.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-08 21:22:52 - Panslavista

kogutek wrote in message
news:7d75.00000d47.4caf5b8c@newsgate.onet.pl...

> wodnego z rozpuszczonymi w nim tylko potrzebnymi składnikami. Niestety
> koncentraty dymu w płynie są trudno dostępne i sprzedawane w za dużych dla
> amatorów opakowaniach.

Zorganizuj rozlewnię - producent z radością opchnie ci dym w 200 litrowych
beczkach.

Słyszałeś o dziegciu? Zakazany dla ludzi, bo niemal same rakotwórcze
substancje. Podobnie preparaty torfowe i podobne -zawartość metali ciężkich.
Jednak wyeliminowanie tych metali powoduje wzrost zachorowań na raka i wiele
innych ciężkich chorób. Bo biorą udział w przemianach materii w organizmach
żywych. Bo komórki raka, prócz zdolności szybkiego namnażania się są bardzo
wrażliwe. I dostają po jądrach od metali ciężkich czy innych substancji.
Człowiek nie wie od czego tyje...





Re: grill wędzarnia

2010-10-08 21:57:11 - konieczko

Mięsu jest obojętne czy
> konserwanty i to co pachnie będzie pochodziło z prawdziwego dymu czy a preparatu
> wodnego z rozpuszczonymi w nim tylko potrzebnymi składnikami. Niestety
> koncentraty dymu w płynie są trudno dostępne i sprzedawane w za dużych dla
> amatorów opakowaniach.
>

Jednak jestes typowym TVN przyglupem wypierdalaj w podskokach z tej
grupy trollu.





Re: grill wędzarnia

2010-10-08 23:23:09 - Piotr Nikodem Miesiączek


kogutek schrieb im Newsbeitrag
news:7d75.00000d47.4caf5b8c@newsgate.onet.pl...
>

> tamtej strony niewątpliwie ładnie wyglądają. Są na pewno smaczne. Ale
> takie co
> były wędzone w tradycyjnych wędzarniach nie przeszły by badań w
> Sanepidzie.
Badania w Sanepidzie nie przechodzą, tylko są przepychane łapówkami. Jeśli
dla Cibie autorytetami są badacze z Sanepidu, to masz rację, nie mamy
sensu prowadzić dyskusji. Gdyby stosować się do badań Sanepidu, to trzeba by
było pić wodę destylowaną i zagryzać sterylnymi trocinami.




>Był
> niedawno program o domowych wędzarniach i wędzonkach w nich robionych.
> Wszystko
> było super dokąd nie wypowiedzieli się pracownicy Sanepidu. Zrobili
> badania i
> stwierdzili ze tego co dostali do badań na pewno by nie zjedli.
Bo nikt im nie dał odpowiedniej łapówki.

>Nie wyrażali się
> z entuzjazmem o wędzonkach ze sklepów. Ale według nich nie były tak
> toksyczne i
> szkodliwe jak te robione w amatorskich wędzarniach.

W sklepach nie znajdziesz wędlin od chłopa, a koncerny stać na dobre
smarowanie Sanepidu.

> Optymalne w warunkach
> amatorskich było by wędzenie preparatami dymu w płynie. Mięsu jest
> obojętne czy
> konserwanty i to co pachnie będzie pochodziło z prawdziwego dymu czy a
> preparatu
> wodnego z rozpuszczonymi w nim tylko potrzebnymi składnikami.
No tu to już dowaliłeś zgrubej rury. Dlaczego nie odżywiasz się
pierwiastkami z których skłąda się żywność? Nie odróżniasz witamin z owoców
i warzyw od ich chemicznych odpowiedników? Naprawdę uważasz, że są tak samo
wartościowe jak żywe witaminy?

>Niestety
> koncentraty dymu w płynie są trudno dostępne i sprzedawane w za dużych dla
> amatorów opakowaniach.
>




Re: grill wędzarnia

2010-10-08 22:46:55 - kogutek


>    Człowiek nie wie od czego tyje...
>
Jak coś rozsądnie napiszesz to się nie czepiam. Tylko zauważ że na podstawie
obserwacji trwających tysiące lat. Chociaż nie wie od czego żyje to wiadomo od
czego umiera i choruje. Żydzi i kilka innych nacji nie jedzą wieprzowiny.
Zauważyli że od wieprzowiny się choruje i umiera. Nie wiedzieli dlaczego. A ona
jest zarażona pasożytami. A od wołowiny się nie umiera. To sobie wymyślili że
ich mzimu nie pozwala jeść świń. I załatwili sprawę. Teraz ich zakaz nie ma
sensu bo wieprzowina jest badana. Od niektórych rodzajów azbestu umiera się na
pewno, na dodatek po paskudnej chorobie. Jeszcze niedawno lakiernicy padali jak
muchy na nerki. Jeden ze składników używanych wtedy farb był za to
odpowiedzialny. To była terpentyna. Są w tej chwili wyselekcjonowane substancje
powodujące ciężkie choroby. Niektóre z nich występują w dymie wędzarniczym jak
powstaje w zbyt wysokiej temperaturze. To trzeba być idiotą żeby jak się o tym
wie nie zrobić nic w celu ich wyeliminowania. Zjesz kanapkę z arszenikiem. Nie
zjesz bo wiesz ze umrzesz. To ze kiepski dym wędzarniczy jest szkodliwy możesz
znaleźć w necie. To sobie znajdź a potem wędź w beczce. Ale jak znajdziesz to
nie pisz tutaj że można wędzić w beczce z paleniskiem w którym jest wysoka
temperatura. Bo oszukujesz ludzi i ktoś Ci uwierzy i może zachorować i umrzeć.
Wiesz kto będzie odpowiedzialny za jego i jego rodziny tragedie. TY. Nikt Cie do
żadnej odpowiedzialności z tego powodu nie pociągnie. Bo nikt nie będzie
wiedział że akurat Ty tak poradziłeś. Są rzeczy które robi się tylko i wyłącznie
na własną odpowiedzialność. Nawet jak się je robi bezimiennie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-08 23:50:27 - Panslavista


kogutek wrote in message
news:7d75.00000d66.4caf833f@newsgate.onet.pl...

Mięso wołowe też szkodzi, podobnie jak wieprzowe i to nie z powodu
pasożytów a sutoksyn. Nikogo nie oszukuję. Każdy działa na własną
odpowiedzialność. Ja tylko przedstawiam inne możliwości. A składniki które
powstają w wyższych temperaturach to dioksyny - solidna i niezawodna
trucizna, twój samochód czy motocykl dostarcza ci ich w nadmiarze. Papierosy
też, nie tylko skuteczną nikotynę ale smoły i popioły - te na dłuższe
działanie.
Poznaj skalę, bojowniku o dobro własnych inwestycji.





Re: grill wędzarnia

2010-10-08 21:58:51 - kogutek

A jak nie odejdę z tej grupy to co mi zrobisz przygłupie?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-09 04:12:36 - kogutek

> W dniu 2010-10-08 21:58, kogutek pisze:
> > A jak nie odejdę z tej grupy to co mi zrobisz przygłupie?
> >
> >
>
> Wsadze ci ta wedzarnie ze szmat do dupy buraku cukrowy.
>
Taki kurdupel jak ty nie da rady jej podnieść. Waży z 15 kilo. Obrazić mnie też
nie możesz. Byle kto mnie nie obrazi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-07 22:56:31 - Ikselka

Dnia Thu, 7 Oct 2010 14:15:32 +0200, Misiek napisał(a):

> sratatata...
> Wedzilo sie, wedzi i bedzie wedzic wlasnie takimi sposobami o jakich mowie
> ja, pisze panslavista...
> i tego nie zmienisz chocbys nas nazywal niewiadomo jak.
> 90% wedzarn robionych dpomowymi sposobami stawianych w ogrodkach dzialkowych
> przy altankach jest wlasnie takich konstrukcji o jakich piszemy. Rownie
> dobrze mozesz powiedziec ze miesa pieczone na grillu to same kancerogenne
> zwiazki... A za to jakie smaczne :-)
> Wiec Tomku nie sluchaj kogutka ktory sie a choinki urwal i ma za duzo kasy z
> malo rozumku w swojej czaszeczce :-).
> On nawet nie slyszal o wedzeniu w niskich temperaturach wlasnie w dymie (300
> stopni... mozna i tak tylko po co?)
> Wielu rzeczy jeszcze musi sie biedaczek nauczyc i (przynajmniej probowac,
> chociaz kiepsko mu to idzie) zrozumiec :-P

Dokładnie :-)




Re: grill wędzarnia

2010-10-09 15:03:35 - Maciej Jastrzębski

Piotr Nikodem Miesiączek wrote:
> No tu to już dowaliłeś zgrubej rury. Dlaczego nie odżywiasz się
> pierwiastkami z których skłąda się żywność? Nie odróżniasz witamin z owoców
> i warzyw od ich chemicznych odpowiedników? Naprawdę uważasz, że są tak samo
> wartościowe jak żywe witaminy?

A nie są? Czym się różnią żywe witaminy od ich chemicznych odpowiedników?
Wiesz w ogóle co to są witaminy?

--
#!perl -- Maciej Pedro Jastrzębski
open(h,${$|})?$_=.:fwdmvgy;split??;$=-=$=;while(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpackx$?c,' !*T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*E#I*O*kn*/OkKE1#N Ij*!'.
'K1Ij*kn*1l1I)Im!*i)T*)ND)(1* *h#)1IjN*+'];$?+=!$S}



Re: grill wędzarnia

2010-10-09 15:50:03 - Piotr Nikodem Miesiączek


Maciej Jastrzębski schrieb im
Newsbeitrag news:i8pp78$nq0$1@news.lublin.pl...
> Piotr Nikodem Miesiączek wrote:
>> No tu to już dowaliłeś zgrubej rury. Dlaczego nie odżywiasz się
>> pierwiastkami z których skłąda się żywność? Nie odróżniasz witamin z
>> owoców
>> i warzyw od ich chemicznych odpowiedników? Naprawdę uważasz, że są tak
>> samo
>> wartościowe jak żywe witaminy?
>
> A nie są? Czym się różnią żywe witaminy od ich chemicznych
> odpowiedników?
> Wiesz w ogóle co to są witaminy?
>
Wiesz co? A zresztą, nie warto, jak dla mnie możesz dalej obżerać się
witaminami w tabletkach:
www.youtube.com/watch?v=Pn6op35hbwk




Re: grill wędzarnia

2010-10-09 15:56:45 - Piotr Nikodem Miesiączek

www.eioba.pl/a73842/witaminy_naturalne_a_syntetyczne
www.yaacool-uroda.pl/index.php?article=1649
www.wprost.pl/ar/?O=108490
www.veda.herbonlife.com/wordpress/archives/546
www.moj-ogrodnik.pl/ekozywnosc/Naturalne-suplementy-zamiast-sztucznych-witamin-443-a/str0
www.doktorwitamina.pl/witaminy_synt.html
www.blog.flavonoidy.com/?p=154






Re: grill wędzarnia

2010-10-09 11:15:49 - krys

kogutek wrote:

Trzeba utrzymać odpowiednie gęstości dymu i odpowiednie
> temperatury w zależności od etapu na jakim jest wędzone mięso. Po kilku
> latach się tego nauczyłem. Potrafiłem również dorobić do prostej metalowej
> szafki sporo automatyki utrzymującej gęstość dymu temperaturę i wilgotność
> na odpowiednim poziomie. Najprostszy sposób na robienie bezpiecznego dymu
> podałem w tym temacie. Używałem go jakiś czas. A w międzyczasie
> podglądałem jak to się robi w przemyśle i uczyłem się.

A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem tego
Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja byłabym
wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
twierdzisz:-). Może być na priv.
J.



Re: grill wędzarnia

2010-10-09 11:26:17 - Piotr Nikodem Miesiączek


krys schrieb im Newsbeitrag
news:4cb032c6$0$27023$65785112@news.neostrada.pl...
> kogutek wrote:
>
> Trzeba utrzymać odpowiednie gęstości dymu i odpowiednie
>> temperatury w zależności od etapu na jakim jest wędzone mięso. Po kilku
>> latach się tego nauczyłem. Potrafiłem również dorobić do prostej
>> metalowej
>> szafki sporo automatyki utrzymującej gęstość dymu temperaturę i
>> wilgotność
>> na odpowiednim poziomie. Najprostszy sposób na robienie bezpiecznego dymu
>> podałem w tym temacie. Używałem go jakiś czas. A w międzyczasie
>> podglądałem jak to się robi w przemyśle i uczyłem się.
>
> A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem
> tego
> Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja
> byłabym
> wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
> twierdzisz:-). Może być na priv.
> J.

A jakie dopracowane urządzenie - normalny piec do przemysłowego wędzenia.
Jak chcesz się truć to proszę:

www.stawiany.pl/

Chociaż ta firma produkuje model Hobby2 którą prawie byłbym w stanie
zaakceptować.




Re: grill wędzarnia

2010-10-09 12:41:07 - krys

Piotr Nikodem Miesiączek wrote:

>> A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem
>> tego
>> Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja
>> byłabym
>> wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
>> twierdzisz:-). Może być na priv.
>> J.
>
> A jakie dopracowane urządzenie - normalny piec do przemysłowego wędzenia.
> Jak chcesz się truć to proszę:

Jakbym się chciała truć, to wykorzystałabym istniejącą odziedziczoną
wędzarnię. Ale z tego, co pisał kogutek, on sobie wyposażył wędzaremnke w
elektronikę. I o to mi chodziło.
J.




Re: grill wędzarnia

2010-10-09 12:47:56 - Panslavista


krys wrote in message
news:4cb046c3$0$21008$65785112@news.neostrada.pl...
> Piotr Nikodem Miesiączek wrote:
>
>>> A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem
>>> tego
>>> Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja
>>> byłabym
>>> wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
>>> twierdzisz:-). Może być na priv.
>>> J.
>>
>> A jakie dopracowane urządzenie - normalny piec do przemysłowego wędzenia.
>> Jak chcesz się truć to proszę:
>
> Jakbym się chciała truć, to wykorzystałabym istniejącą odziedziczoną
> wędzarnię. Ale z tego, co pisał kogutek, on sobie wyposażył wędzaremnke w
> elektronikę. I o to mi chodziło.
> J.

Z tego co pisał zainstalował termoregulator do grzałki w generatorze
dymu. To może być dowolny gotowy termoregulator z czujnikiem - sondą
wytrzymującym 1200°C lub mierzącym temperaturę na odległość czyli
pirometrem, reszta jest już prosta - dowolny obwód wykonawczy sterujący
wielkością prądu lub czasem jego przepływu w grzałce.





Re: grill wędzarnia

2010-10-09 13:20:49 - konieczko

W dniu 2010-10-09 12:41, krys pisze:
> Piotr Nikodem Miesiączek wrote:
>
>>> A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem
>>> tego
>>> Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja
>>> byłabym
>>> wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
>>> twierdzisz:-). Może być na priv.
>>> J.
>>
>> A jakie dopracowane urządzenie - normalny piec do przemysłowego wędzenia.
>> Jak chcesz się truć to proszę:
>
> Jakbym się chciała truć, to wykorzystałabym istniejącą odziedziczoną
> wędzarnię. Ale z tego, co pisał kogutek, on sobie wyposażył wędzaremnke w
> elektronikę. I o to mi chodziło.
> J.
>

I zamiast dymu pastuje kielbasy tablica mendelejewa.

:):):)





Re: grill wędzarnia

2010-10-09 13:35:57 - Ikselka

Dnia Sat, 09 Oct 2010 12:41:07 +0200, krys napisał(a):

> Piotr Nikodem Miesiączek wrote:
>
>>> A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem
>>> tego
>>> Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja
>>> byłabym
>>> wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
>>> twierdzisz:-). Może być na priv.
>>> J.
>>
>> A jakie dopracowane urządzenie - normalny piec do przemysłowego wędzenia.
>> Jak chcesz się truć to proszę:
>
> Jakbym się chciała truć, to wykorzystałabym istniejącą odziedziczoną
> wędzarnię. Ale z tego, co pisał kogutek, on sobie wyposażył wędzaremnke w
> elektronikę.

I owa elektronika to warunek, aby się nie truć? - winszuję.
3-D




Re: grill wędzarnia

2010-10-09 16:38:06 - krys

Ikselka wrote:


>> Jakbym się chciała truć, to wykorzystałabym istniejącą odziedziczoną
>> wędzarnię. Ale z tego, co pisał kogutek, on sobie wyposażył wędzaremnke w
>> elektronikę.
>
> I owa elektronika to warunek, aby się nie truć? - winszuję.

Nie, potrzeba jeszcze nieco inteligencji, żeby wiedzieć, czego się czepić.
To, że Tobie się wydaje, że Twój mąż jest w stanie na oko ocenić czy nie
faszeruje wędlin substancjami rakotwórczymi, to Twój problem.
J.






Re: grill wędzarnia

2010-10-09 17:12:10 - kogutek

> kogutek wrote:
>
> Trzeba utrzymać odpowiednie gęstości dymu i odpowiednie
> > temperatury w zależności od etapu na jakim jest wędzone mięso. Po kilku
> > latach się tego nauczyłem. Potrafiłem również dorobić do prostej metalowej
> > szafki sporo automatyki utrzymującej gęstość dymu temperaturę i wilgotność
> > na odpowiednim poziomie. Najprostszy sposób na robienie bezpiecznego dymu
> > podałem w tym temacie. Używałem go jakiś czas. A w międzyczasie
> > podglądałem jak to się robi w przemyśle i uczyłem się.
>
> A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem tego
> Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja byłabym
> wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
> twierdzisz:-). Może być na priv.
> J.
Nie ma żadnej tajemnicy. I tak nie da się powtórzyć tej konstrukcji. Zrobiona
jest z przypadkowych elementów dostępnych na różnego rodzaju giełdach w
pojedynczych egzemplarzach. Szafkę zrobiłem z blachy aluminiowej. Ma 70litrów.
Zaraz ikselka albo inna głupia osoba napisze ze aluminium jest niedobre. W tym
zastosowaniu jest dobre. Dymogenerator jest wielkości paczki fajek. Za ruszt
robią specjalnie zrobione grzałki żaroodporne. Odległości miedzy grzałkami są
takie że drewienko nie przelatuje a popiół przelatuje. Grzałki mają moc
maksymalną ok. 120W. Przy tej mocy temperatura w generatorze dymu nie przekracza
420 stopni. Jest regulacja mocy tych grzałek. Nie ma żadnego regulatora
temperatury w generatorze. Pełnej mocy używam tylko w czasie uruchomienia. Potem
jadę na jakieś 40W. Pod grzałkami jest szczelny popielnik. Zrąbki dosypywane są
cyklicznie. Jak się wypalą to podajnik dosypuje następną porcję. Porcja to
czubata łyżka stołowa. Wystarcza to ja jakieś 12 do 15 minut robienia dymu. Jest
czujnik wykrywający czy już się wypaliły. Wilgotności pilnuje elektroniczny
czujnik wilgotności. Jak jest za mała to włącza grzałkę podgrzewającą wodę.
Grzałka ma 100W. Żeby utrzymać temperaturę w komorze jest oddzielna
niskotemperaturowa grzałka o mocy 1500W. Ma nie więcej niż 250 stopni. Żeby za
bardzo się nie rozgrzała ma swój wyłącznik. Niskotemperaturowa jest dlatego zeby
nie następowało na niej dopalanie składników dymu. Temperatury w komorze pilnuje
dwustanowy regulator temperatury. Utrzymuje ją z dokładnością do 5 stopni.
Maksymalna temperatura jaką mogę zrobić to 115 stopni. Taka temperatura jest
potrzebna w końcowej fazie wędzenia. Zwiększam wilgotność i parzę w komorze.
Wtykam wtedy czujnik temperatury w to co wędzę i jak temperatura w środku
osiągnie ok 75 stopni to się wszystko wyłącza. Jest jeszcze wentylator. Mięli
dymem w komorze. Drugi wentylator robi małe podciśnienie w komorze. Dzięki temu
nic z niej się wydobywa do pomieszczenia w którym wędzę. A przy okazji powoduje
niewielką wymianę dymu żeby nie kisiło się w zużytym tylko żeby cały czas był
świeży. Praktyczne cała wędzarnia pracuje w trybie automatycznym. Przed
wędzeniem mam tylko dosypać zrąbkow do pojemnika z którego są pobierane. Dolać
wody. Ustawić temperaturę wędzenia. Czujnik gęstości dymu jest średnio
potrzebny. Ale jak go kiedyś zrobiłem to sobie jest i pokazuje. Robi bardziej za
bajer niż za coś przydatnego. Jest jeszcze filtr zatrzymujący cząstki stałe
dymu. Taki mały cyklon. Jedyna wada polega na tym ze przy rozkładzie drewna w
niskiej temperaturze powstaje duża ilość syfu. Ze smołą taką jak do smarowania
dachów włącznie. Syfi to wszystkie ruchome elementy generatora dymu i co kilka
wędzeń muszę go przepalić żywym ogniem i wyczyścić. Od czasu do czasu przelatuję
po stronach producentów wędzarń przemysłowych. U jednego zobaczyłem zupełnie
inny tym generatora dymu. Opisywałem wcześniej sposób na bezpieczne wytwarzanie
dymu oparty na kuchence elektrycznej. W tamtym rozwiązaniu jest pole grzewcze
składające się z 48 oddzielnych pól z własnymi grzałkami. Sypie się na to pole
zrąbki i po kolei wypala z każdego pola oddzielnie. Łatwe do czyszczenia i nie
ma żadnych elementów ruchomych. Chcę sobie zrobić takie coś i założyć zamiast
dymogeneratora jaki teraz mam. Jak bym zrobił obudowę taką jakie mam szafki w
kuchni. To mogla by wisieć w kuchni i pies z kulawą nogą by się nie domyślił że
w szafce jest wędzarnia i w niej w tym momencie wędzę. Wędzonki wychodzą bardzo
ładnie uwędzone. Są aromatyczne, ładnie pachną. Mięso jest bezbłędnie uwędzone i
jak trzeba to sparzone. Wszystkie sznurki i siatki jaki miały kolor przed
wędzeniem mają taki sam po wędzeniu. Przeciętne wędzenie trwa ok 2,5 godziny w
temperaturze 60 stopni + 45 minut parzenie. Tyle w temacie elektrycznej
wędzarni. A jak jakiś idiota chce sobie gałęziami pod beczką palić to jego
sprawa. Nie będę za niego zdychał. Dla mnie może sobie palić plastikiem,
szmatami i płytami paździerzowymi. Jego sprawa.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-09 17:28:23 - konieczko

Obawiam sie ze temperatura dymu w takim wynalazku nie przekracza 90
stopni a ty chcesz wedzin w dymie papierosowym wedliny.




Re: grill wędzarnia

2010-10-17 19:49:15 - JerzyN

W dniu 2010-10-09 17:28, konieczko pisze:
> Obawiam sie ze temperatura dymu w takim wynalazku nie przekracza 90
> stopni a ty chcesz wedzin w dymie papierosowym wedliny.

Wędzenie zimne (wędliny trwałe) temperatura dymu w zakresie 16-22*C;
dym gęsty i wilgotny; czas - 2 godz. dziennie przez 3-14 dni a czasem i
dłużej.

Wędzenie w dymie ciepłym (półtrwałe):
- 23-45*C; rzadki lub gęsty; 4-48h

Wędzenie w dymie gorącym
- trzy fazy [...]; 40-30-80*C; 10-40min., 30-90min., 10-20min.;
parzenie 80*C -20-30min.
--
pozdr. Jerzy



Re: grill wędzarnia

2010-10-09 18:10:35 - krys

kogutek wrote:

> Nie ma żadnej tajemnicy. I tak nie da się powtórzyć tej konstrukcji.

Dzięks. Zachowam sobie ten opis na czas, jak Pomysłowy Dobromir znajdzie
czas na zabawę w Konstruktora ;-). W końcu jak dał rade skonstuować
piekarnik (w czasach, kiedy nie było internetu), to i wędzarnię da radę.
J.




Re: grill wędzarnia

2010-10-10 06:49:41 - Mateusz piąty

Przestało być istotne czy masz rację, czy nie. Z powodu braku klultury
wypowiedzi nie chce się ciebie czytać i tyle.



Re: grill wędzarnia

2010-10-11 07:54:47 - Misiek


Użytkownik Mateusz piąty napisał w wiadomości
news:1fgshir3i0ecz$.8xj700dchusv$.dlg@40tude.net...
> Przestało być istotne czy masz rację, czy nie. Z powodu braku klultury
> wypowiedzi nie chce się ciebie czytać i tyle.

nie wyciagajcie mi tego (piii) z KF-a...
Niech dalej truje sie zwiazkami aluminium. Im wiecej tym lepiej :-)
I niech uzywa sobie do wedzenia czego chce :-) Nawet starych detek :-) Im
szybciej zniknie z tego padolu tym lepiej. I najlepiej by bylo jakby po
sobie potomkow nie zostawil, bo po co ma ktos cierpiec przez niego hehehe




Re: grill wędzarnia

2010-10-09 17:17:34 - kogutek

> Dnia Sat, 09 Oct 2010 12:41:07 +0200, krys napisał(a):
>
> > Piotr Nikodem Miesiączek wrote:
> >
> >>> A ja z innej beczki. Czy Ty nie mógłbyś czasem podzielić się schematem
> >>> tego
> >>> Twojego dopracowanego urządzenia do wędzenia? Bo jakbyś mógł, to ja
> >>> byłabym
> >>> wdzięczna i oszczędziłabym tych parę lat na dochodzenie do tego, co Ty
> >>> twierdzisz:-). Może być na priv.
> >>> J.
> >>
> >> A jakie dopracowane urządzenie - normalny piec do przemysłowego wędzenia.
> >> Jak chcesz się truć to proszę:
> >
> > Jakbym się chciała truć, to wykorzystałabym istniejącą odziedziczoną
> > wędzarnię. Ale z tego, co pisał kogutek, on sobie wyposażył wędzaremnke w
> > elektronikę.
>
> I owa elektronika to warunek, aby się nie truć? - winszuję.
> 3-D
>
Wszyscy wiedzą ze ty głupia jesteś. Nie musisz dodatkowo tego udowadniać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-09 21:05:00 - kogutek

> kogutek wrote:
>
> > Nie ma żadnej tajemnicy. I tak nie da się powtórzyć tej konstrukcji.
>
> Dzięks. Zachowam sobie ten opis na czas, jak Pomysłowy Dobromir znajdzie
> czas na zabawę w Konstruktora ;-). W końcu jak dał rade skonstuować
> piekarnik (w czasach, kiedy nie było internetu), to i wędzarnię da radę.
> J.
>
nie idzie o konstrukcję tylko o idee. Zacząłem od szafki z aluminium i kuchenki
elektrycznej. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć ze jak się nauczyłem z
kuchenką to te wędzonki co teraz robię nic nie są gorsze ani lepsze. Resztę
bajerów dorobiłem dla własnej wygody. Były i niewypały. Czujnik gęstości dymu
był takim niewypałem. Dla mnie wędzenie i poprawianie wędzarni to rodzaj hobby.
Na początku ważniejsze było dojście do wprawy z wędzeniem. Teraz bawi mnie
poprawianie konstrukcji. Znajomy jak zobaczył moją wędzarnię. A miał już swoją
murowaną. To wstawił do garażu kuchenkę ze złomu i wędzi w tej kuchence
wykorzystując kuchenkę elektryczną jako generator dymu. Tamtej w ogrodzie w
życiu już nie odpali. Tak powiedział. Żeby zrobić użyteczną wędzarnię należy
najpierw zapomnieć że mogą istnieć wędzarnie tradycyjne. Takie z paleniskami i
kanałami dymowymi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: grill wędzarnia

2010-10-10 13:13:46 - kogutek

> Przestało być istotne czy masz rację, czy nie. Z powodu braku klultury
> wypowiedzi nie chce się ciebie czytać i tyle.
przymusu nie ma.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS