www.skorzewo.pl/suszone-rybki-19-11-2010

Użytkownik taurus napisał w wiadomości
news:icbsto$am5$2@mx1.internetia.pl...
> www.skorzewo.pl/suszone-rybki-19-11-2010

W znajomym barze sprzedają suszone ramiona
kalmarów. Ale mnie nie smakowały.

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

taurus wrote in message
news:icbsto$am5$2@mx1.internetia.pl...
| www.skorzewo.pl/suszone-rybki-19-11-2010

Klasyka i smak dzieciństwa - zawsze drobne rybki się suszyło :)

Bożena

Bożena wrote in message
news:icc4vo$eq1$1@news.onet.pl...
> taurus wrote in message
> news:icbsto$am5$2@mx1.internetia.pl...
> | www.skorzewo.pl/suszone-rybki-19-11-2010
>
> Klasyka i smak dzieciństwa - zawsze drobne rybki się suszyło :)
>
> Bożena

Albo przerabiało na zupę (typu ucha) lub kotlety i pulpety z mielonych.

W dniu 2010-11-22 05:11, Panslavista pisze:
> Albo przerabiało na zupę (typu ucha) lub kotlety i pulpety z mielonych.

U nas na kotlety przeznaczało sie głównie uklejki, z kolegą w podstawówce potrafilismy na wędke
złapac po 300szt dziennie, a pozniej babcia wrzucała do maszynki do mięsa

Masz moze jakis sprawdzony przepis na uchę? Od dawna chciałem spróbować

Zupa rybna jest UCHĄ gdy popija się ją gorzałką:)
ucha Rostov

Składniki:
600-800 g okoń,płoć,karp
600 g ziemniaków
1 cebula
350 g pomidorów
2 łyżki oleju
1 liść laurowy
10 ziaren pieprzu
1 pęczek pietruszki
kilka liści zielonych selera
2-3 łyżki kopereku i pietruszki
sól do smaku.

Skórę i kości ryb gotować przez 30 minut w 2,25 litra lekko osolonej wodzie.
Ziemniaki pokroić w kostkę, drobno posiekać i zalać przelanym rosółem przez
sito. Dodać pietruszkę i seler i gotować przez kolejne 20-25 minut. 10 minut
przed końcem gotowania dodać przygotowane kawałki okonia, pomidory krojone,
liść
laurowy i ziarenka pieprzu i gotować zupę na małym ogniu. Wyjąć pęczek
pietruszki i selera i dodać 2 łyżki oleju. Koperek i natkę pietruszki drobno
posiekać i posypać zupę.

taurus

W dniu 2010-11-28 00:05, taurus pisze:

> Zupa rybna jest UCHĄ gdy popija się ją gorzałką:)
> ucha Rostov
>
> Składniki:
> 600-800 g okoń,płoć,karp
> 600 g ziemniaków
> 1 cebula
> 350 g pomidorów
> 2 łyżki oleju
> 1 liść laurowy
> 10 ziaren pieprzu
> 1 pęczek pietruszki
> kilka liści zielonych selera
> 2-3 łyżki kopereku i pietruszki
> sól do smaku.

A masz może jakiś sprawdzony przepis na halaszle? Chodzą mi po głowie :)

--
Pozdrawiam - Aicha

To od moich znajomych.

Szegedi halászlé z regionu CISY

Składniki

- 500 g (18 oz.) małych ryb

- 1 - 1.2 kg karp i inne duże ryby

- 1 duża cebula

- 1 łyżka stołowa lekko pikantnej papryki

- 1 / 2 papryki cherry

- zielony pieprz do smaku

- Sól

Sposób przygotowania
Krok 1

1. ryby obrać i umyć wraz z mleczem lub ikrą.

2. Odciąć głowę i ogon karpia i pociąć na 5 cm części. Oprószyć solą,
przykryć i odstawić do lodówki.

3. Ugotować małe ryby wraz z głową karpia i ogonem, siekaną cebulką i
tyle wody, aby zaledwie zakrywała ryby. Gotować na małym ogniu przez
godzinę, następnie przelać wywar przez durszlak.

Krok 2

1. Do wcześniej przygotowanego wywaru zupy, dodać 625 ml (2 1 / 2
szklanki) zimnej wody, solone plasterki ryb, mlecza i ikry, czerwoną papryką
i pieprzem, doprawić w razie potrzeby. Gotować na małym ogniu przez 10-15
minut, aż ryba się ugotuje.

Tauruss

Szegedi Halászlé (zupa rybna z Szeged)



4 porcje

2 filety średniej wielkości białej ryby, najlepiej słodkowodnych

1L wywaru z rybnych

1 szklanka soli kamiennej

2 białe cebule w plasterkach

1 pietruszka obrana i grubo pocięta

2 liście laurowe

1 łyżeczka pieprzu

2 łyżeczki papryki węgierskiej ostrej

2 łyżki masła

600 ml białego wytrawnego wina

2 długie zielone chili, drobno krojone

100 g śmietany

2 łyżki mąki pszennej

1 żółtko

natka pietruszki kilka gałązek drobno posiekane,

chrupiący chleb jako dodatek

W dniu 2010-11-29 00:05, taurus pisze:

> Szegedi Halászlé (zupa rybna z Szeged)

Dziękuję :)

--
Pozdrawiam - Aicha

Kupiłem takie coś na Ukrainie jako takie rybne chipsy do piwa.
FAK! Po otwarciu jest taka kefa, że aż nogi wygina ;)
Trzeba być prawdziwym hardkorem albo po kilku głębdszych chyba, totalny
biohazard!

Na wszelki wypadek trzymam zamrożoną jedną paczkę, jak mi kto podpadnie to
mu zainstaluję taką niespodziankę pod tapicerką.

P.