[CROSSPOST] Małże w sosie tysiąca wysp - peniski wam w dupcie

Koziołek Data ostatniej zmiany: 2010-12-17 20:53:38

[CROSSPOST] Małże w sosie tysiąca wysp - peniski wam w ...

2010-12-13 17:53:36 - Koziołek

Piętno!
Byłem dzisiaj w spożywczaku i przy półce gówien di mare najszła mnie ochota
na małże. Ponieważ dotąd przyrządzałem coś z mrożonek i nie miałem do
czynienia z małżami w sosie, wydawało mi się, że takie w słoiku to gotowiec
do podgrzania i zmieszania z makaronem.
Niestety po wrzucieniu makaronu do wrzątku i otwarciu słoika skosztowałem
tego czegoś. Intuicja podpowiedziała mi, że ten kwas o zapachu brudnej
kapuchy i smaku octu z majonezem ni chuja nie nada się do dania na gorąco.
Makaron albo zamrożę, albo wypierdolę do klopa. Ale małży mi żal. Co na
bazie tego przysmaku można przygotować? Siakąś sałatkę?


Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek
--
przepraszamzacrossposta.blox.pl/2010/12/Faszystowskie-odpaly-Andreas-Dorau.html




Re: [CROSSPOST] Małże w sosie tysiąca wysp - peniski wa...

2010-12-13 19:26:48 - Czesław

W dniu 2010-12-13 17:53, Koziołek pisze:
> Piętno!
> Byłem dzisiaj w spożywczaku i przy półce gówien di mare najszła mnie
> ochota na małże. Ponieważ dotąd przyrządzałem coś z mrożonek i nie
> miałem do czynienia z małżami w sosie, wydawało mi się, że takie w
> słoiku to gotowiec do podgrzania i zmieszania z makaronem.
> Niestety po wrzucieniu makaronu do wrzątku i otwarciu słoika
> skosztowałem tego czegoś. Intuicja podpowiedziała mi, że ten kwas o
> zapachu brudnej kapuchy i smaku octu z majonezem ni chuja nie nada się
> do dania na gorąco.
> Makaron albo zamrożę, albo wypierdolę do klopa. Ale małży mi żal. Co na
> bazie tego przysmaku można przygotować? Siakąś sałatkę?

Zrób sobie schabowego, a frutemare zanies do piwnicy koti siem ucieszom.



Re: [CROSSPOST] Małże w sosie tysiąca wysp - peniski wa...

2010-12-13 19:39:11 - vcore

W dniu 2010-12-13 17:53, Koziołek pisze:
> Piętno!
> Byłem dzisiaj w spożywczaku i przy półce gówien di mare najszła mnie ochota na małże. Ponieważ dotąd
> przyrządzałem coś z mrożonek i nie miałem do czynienia z małżami w sosie, wydawało mi się, że takie
> w słoiku to gotowiec do podgrzania i zmieszania z makaronem.
> Niestety po wrzucieniu makaronu do wrzątku i otwarciu słoika skosztowałem tego czegoś. Intuicja
> podpowiedziała mi, że ten kwas o zapachu brudnej kapuchy i smaku octu z majonezem ni chuja nie nada
> się do dania na gorąco.
> Makaron albo zamrożę, albo wypierdolę do klopa. Ale małży mi żal. Co na bazie tego przysmaku można
> przygotować? Siakąś sałatkę?

Ja bym zrobił pizzę lub sajgonki, to pierwsze trudniej zepsuć i według mnie lepiej smakuje, małże
odsączasz, przyprawiasz kolendrą, solą i pieprzem, podsmażasz na maśle, jak się zrumienią podlewasz
pół szklanki białego wina i parę kropel soku z cytryny lub limonki, 2 starte ząbki czosnku, czekasz
aż odparuje, potem kładziesz je na samą górę na pizze i do piekła

Można też je podać jako przystawkę lub chrupiący dodatek do sałatek, 2 białka jajek rozbełtać w
misce, dodać 1/3 szklanki mąki kukurydzianej, łyżkę jasnego sosu sojowego, szczyptę soli i pieprzu,
dokładnie wymieszać, wrzucić małże, obtoczyć w tej papce i na głęboki olej, aż się zrumienią, wyjąć,
odsączyć z tłuszczu i można żreć



Re: [CROSSPOST] Małże w sosie tysišca wysp - peniski wa...

2010-12-17 20:53:38 - DP

Użytkownik Koziołek
> Piętno!

proponuję nie jeœć i nie pić


DP





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS