placek - makowiec

malgorzata Data ostatniej zmiany: 2010-12-28 11:41:35

placek - makowiec

2010-12-23 00:41:26 - malgorzata

Witajcie,
przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi,
by podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.

Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu
(chyba z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?

Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię
makowiec powinien być :)

pozdrawiam

Małgorzata



Re: placek - makowiec

2010-12-23 09:20:02 - michalek


malgorzata wrote in message
news:ieu2b7$rrn$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
> przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
> niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi, by
> podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.
>
> Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu
> (chyba z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?
>
> Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię makowiec
> powinien być :)
>
> pozdrawiam
>
> Małgorzata

Jeżeli przepis na masę makową masz a ten ktoś potrafi ją smacznie
zrobić (pewnie każdy dom ma swoje modyfikacje - mnie na przykład
spodobało się gotowanie maku na mleku - delikatniejszy niż na wodzie)
to masz wszystko.
Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) rozwałkowujesz
na placek możliwie cienki (pół palca?) na to wykładasz mak grubo
(dla tych co kochają mak - 2 palce?) i pokrywasz to wzorem w paski
lub kratkę z cieniutkich a szerokich wstążek z tego samego ciasta
kruchego, którego część sobie zostawiasz. I do pieczenia.
Po upieczeniu można polukrować. A do masy makowej polecam
dodawać (czego nie robią często) dużo orzechów i rodzynek.
Sorry za podawanie miar palcowych ale z centymetrem chyba
nikt po kuchni się nie porusza :) a na oko to ...

Zaraz mnie tu zjedzą różni kulinarni puryści ale ja TAK robię
i tej wersji będę się trzymał :)
M




Re: placek - makowiec

2010-12-27 22:07:31 - Stokrotka

>...... i pokrywasz to wzorem w paski
> lub kratkę z cieniutkich a szerokich wstążek z tego samego ciasta
> kruchego, którego część sobie zostawiasz. ...
Można szybciej:
ciasto zagniatasz szybko i niedokładnie, tak by została kruszonka.
Z dobże wyrobionego ciasta wyklejasz dno (a do szarlotki także boki),
resztą posypujesz na końcu.
I nie tszeba się męczyć z wałkowaniem i cienciem na paseczki, ani na
rolowanie ciasta w wałeczki.

>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
Nie za dużo cukru?
Czasem cukru może nie być wcale.
I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
to nie wygodna miara.




> Zaraz mnie tu zjedzą różni kulinarni puryści ale ja TAK robię
> i tej wersji będę się trzymał :)
I widzisz, nikt cię nie zjadł.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: placek - makowiec

2010-12-27 22:59:01 - Aicha

W dniu 2010-12-27 22:07, Stokrotka pisze:

> I nie tszeba się męczyć z wałkowaniem i cienciem na paseczki, ani na
> rolowanie ciasta w wałeczki.

Co to jest ciencie? Ę też zlikwidowałaś w szale reformy? A może ciasto
Ci w żołądku sfermentowało?

> I widzisz, nikt cię nie zjadł.

Za to Ty jesteś skuteczniejsza niż świąteczne przejedzenie. Jedna dawka,
a zabija na miejscu :)

--
Pozdrawiam - Aicha (tak, wiem, żółta jak żółtko w Twoim kaefie czy co
tam masz:D)



Re: placek - makowiec

2010-12-27 23:26:29 - Ikselka

Dnia Mon, 27 Dec 2010 22:07:31 +0100, Stokrotka napisał(a):

>>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
> Nie za dużo cukru?
> Czasem cukru może nie być wcale.
> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
> to nie wygodna miara.

Boszsz, widzisz i nie grzmisz.... 3:2:1 to PROPORCJA wagowa, a nie żadna
miara. Mogą to być gramy, dekagramy, kilogramy, mogą być i tony albo
dowolnie wybrana jednostka, nawet znaleziony polny kamień o wadze, która Ci
się akurat spodoba jako JEDNOSTKA - wtedy będziesz miała proporcję wagową
3_kamienie:2_kamienie:1_kamień.



Re: placek - makowiec

2010-12-27 23:35:57 - Aicha

W dniu 2010-12-27 23:26, Ikselka pisze:

>>> Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
>> Nie za dużo cukru?
>> Czasem cukru może nie być wcale.
>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>> to nie wygodna miara.
>
> Boszsz, widzisz i nie grzmisz.... 3:2:1 to PROPORCJA wagowa, a nie żadna
> miara. Mogą to być gramy, dekagramy, kilogramy, mogą być i tony albo
> dowolnie wybrana jednostka,

Znaj proporcją, mocium panie :)
A i to się nie ostanie,
kiedy język niezbyt giętki
miewa nieprzystojne chętki.

> nawet znaleziony polny kamień o wadze, która Ci
> się akurat spodoba jako JEDNOSTKA - wtedy będziesz miała proporcję wagową
> 3_kamienie:2_kamienie:1_kamień.

Daj spokój, taż ona kamienia nie podniesie. A co dopiero sześciu :) 150
funtów to nie byle co.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: placek - makowiec

2010-12-27 23:40:00 - Ikselka

Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:35:57 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2010-12-27 23:26, Ikselka pisze:
>
>>>> Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
>>> Nie za dużo cukru?
>>> Czasem cukru może nie być wcale.
>>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>>> to nie wygodna miara.
>>
>> Boszsz, widzisz i nie grzmisz.... 3:2:1 to PROPORCJA wagowa, a nie żadna
>> miara. Mogą to być gramy, dekagramy, kilogramy, mogą być i tony albo
>> dowolnie wybrana jednostka,
>
> Znaj proporcją, mocium panie :)
> A i to się nie ostanie,
> kiedy język niezbyt giętki
> miewa nieprzystojne chętki.
>
>> nawet znaleziony polny kamień o wadze, która Ci
>> się akurat spodoba jako JEDNOSTKA - wtedy będziesz miała proporcję wagową
>> 3_kamienie:2_kamienie:1_kamień.
>
> Daj spokój, taż ona kamienia nie podniesie. A co dopiero sześciu :) 150
> funtów to nie byle co.

No nie wiem - to może na zwoikach perkalu lub na sznurach paciorków
wytłumaczyć?
;-PPP



Re: placek - makowiec

2010-12-27 23:40:30 - Stokrotka



>>>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....

>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>> to nie wygodna miara.
>
> .... 3:2:1 to PROPORCJA wagowa,...
To nie było napisane, że wagowa.
Ja nie mam wagi, i jest to wygodne, prawie wszystko liczę w objętości, to
wystarczająco dokłądna miara w kuhni, a jednocześnie wygodna.

I w tej proporcji, jeśli weżmiesz na objętość, to nie wyjdzie to co miało.

A stosunek objetości też używa się w kuhni i to całkiem często:
np robiąc kopytka :
ugotowane ziemniaki lekko rozpłaszcza się, robiąc placek ,
odżuca na bok ćwiartkę tego koła, i tam sypie mąkę,
ugniatając ciasto z całości ziemniakuw i tej mąki.
Wyjdzie stosunek ___objętości___ 4:1 (ziemniaki : mąka)
czyli ziemniaki stanowią 1/5 całości objetościowo na wstępie,
(bo potem objętość, w wyniku zagniatania maleje).

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: placek - makowiec

2010-12-27 23:58:17 - Ikselka

Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:40:30 +0100, Stokrotka napisał(a):

>>>>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
>
>>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>>> to nie wygodna miara.
>>
>> .... 3:2:1 to PROPORCJA wagowa,...
> To nie było napisane, że wagowa.

A pewnie gram to waga czy objętość?


> Ja nie mam wagi, i jest to wygodne, prawie wszystko liczę w objętości, to
> wystarczająco dokłądna miara w kuhni, a jednocześnie wygodna.
>
> I w tej proporcji, jeśli weżmiesz na objętość, to nie wyjdzie to co miało.
>
> A stosunek objetości też używa się w kuhni i to całkiem często:
> np robiąc kopytka :
> ugotowane ziemniaki lekko rozpłaszcza się, robiąc placek ,
> odżuca na bok ćwiartkę tego koła, i tam sypie mąkę,
> ugniatając ciasto z całości ziemniakuw i tej mąki.
> Wyjdzie stosunek ___objętości___ 4:1 (ziemniaki : mąka)
> czyli ziemniaki stanowią 1/5 całości objetościowo na wstępie,
> (bo potem objętość, w wyniku zagniatania maleje).

Objętościowe proporcje nadają się do produktów o zbliżonej gęstości (
www.daktik.rubikon.pl/statyka_osr_ciagle/gestosc.htm ).
Wagowe są przydatne przy większej różnorodności produktów.

Mam wagę, ale jej praktycznie nie uzywam w kuchni, tylko kiedy muszę coś
naprawde precyzyjnie odmierzyć, tzn w moim przypadku jedynie przy
peklowaniu mięsa - ilość soli i saletry w stosunku do ilości mięsa musi byc
idealnie zgodna z przepisem. Poza tą sytuacją proporcje mam w oku i w
ręce - dlatego robię wszystko na wyczucie i np cieżko mi idzie redagowanie
przepisów. Ale oczywiście kiedyś uważałam na wagowe i objętościowe
proporcje, natomiast wraz z praktyką nabrałam wprawy w ocenie ilości i już
wagi nie potrzebuję. Poza tym w razie wątpliwości łatwo jest odmierzyć
potrzebną ilość produktu płynnego czy sypkiego, poniewaz są one dostępne z
znormalizowanych wagowo opakowaniach. Taką ilość w znormalizowanym
opakowaniu nietrudno optycznie sobie podzielić na mniejsze, o żądanej wadze
czy objętości.



Re: placek - makowiec

2010-12-28 00:33:32 - JBP

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1kuvfev4c2qi6.1updq7uiemz28.dlg@40tude.net...

> Poza tym w razie wątpliwości łatwo jest odmierzyć
> potrzebną ilość produktu płynnego czy sypkiego, poniewaz są one dostępne z
> znormalizowanych wagowo opakowaniach. Taką ilość w znormalizowanym
> opakowaniu nietrudno optycznie sobie podzielić na mniejsze, o żądanej
> wadze
> czy objętości.

Droga Ekspertko, teraz dopiero namąciłaś Stokrotce w głowie ;)
Było napisać prosto (na przykład) :
- weź 1 kg torebkę mąki i przesyp do szklanek - otrzymasz ok. 6 szklanek,
czyli 0,16-0,17 kg/szklankę;
- kup zwyklą paczkę masła lub margaryny z napisem na opakowaniu 200 g, czyli
0,20 kg;
- weź 1 kg torebkę cukru i też przesyp do szklanek - otrzymasz ok. 5
szklanek, czyli 0,20 kg/szklankę.
A to wszystko po przeliczeniu wyniesie w przepisie 3:2:1 = 2 szklanki
mąki, paczka masła, pół szklanki cukru.
Minimalne odchylenia wagowe nie będą w tym wypadku miały większego znaczenia
;)

To tak empirycznie. Można też szybciej - poszukać odpowiednich tabelek w
Googlach.

Pozdrawiam poświątecznie,
JBP








Re: placek - makowiec

2010-12-28 04:25:05 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:1kuvfev4c2qi6.1updq7uiemz28.dlg@40tude.net...

A ja kupiłem sobie wagę, sklepową z wyświetlaniem po obu stronach do 35kg -
taruje opakowania, można obliczyć cenę, albo dodatek składnika w ustalonej
proporcji, zamiast ołówka lub kalkulatora ręcznego - wygodne np. przy
kiszeniu ogórków małosolnych - do wagi ogórków ilość soli - lub innych
składników - można mieć wprowadzone cztery (ceny) do odczytu...
Wyświetlacze podświetlane, wygoda gdy szarówka.





Re: placek - makowiec

2010-12-28 12:16:04 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Dec 2010 04:25:05 +0100, Panslavista napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:1kuvfev4c2qi6.1updq7uiemz28.dlg@40tude.net...
>
> A ja kupiłem sobie wagę, sklepową z wyświetlaniem po obu stronach do 35kg -
> taruje opakowania,

Zakładasz sklep? - to po co Ci aż taka?

> można obliczyć cenę, albo dodatek składnika w ustalonej
> proporcji, zamiast ołówka lub kalkulatora ręcznego - wygodne np. przy
> kiszeniu ogórków małosolnych - do wagi ogórków ilość soli - lub innych
> składników

Do tego używam głowy, nawet bez ołówka i kalkulatora - głowa zajmuje mniej
miejsca niż waga, nie zależy od dostaw energii elektrycznej, mam ją zawsze
przy sobie i się nie kurzy ;-)

> - można mieć wprowadzone cztery (ceny) do odczytu...
> Wyświetlacze podświetlane, wygoda gdy szarówka.

Pracować należy przy świetle - gdy szarówka to ogórków nie widać :-)



Re: placek - makowiec

2010-12-28 16:44:52 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:15cnhb9o0kuy8$.wajwaz3vuht2.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 28 Dec 2010 04:25:05 +0100, Panslavista napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:1kuvfev4c2qi6.1updq7uiemz28.dlg@40tude.net...
>>
>> A ja kupiłem sobie wagę, sklepową z wyświetlaniem po obu stronach do
>> 35kg -
>> taruje opakowania,
>
> Zakładasz sklep? - to po co Ci aż taka?
>
>> można obliczyć cenę, albo dodatek składnika w ustalonej
>> proporcji, zamiast ołówka lub kalkulatora ręcznego - wygodne np. przy
>> kiszeniu ogórków małosolnych - do wagi ogórków ilość soli - lub innych
>> składników
>
> Do tego używam głowy, nawet bez ołówka i kalkulatora - głowa zajmuje mniej
> miejsca niż waga, nie zależy od dostaw energii elektrycznej, mam ją zawsze
> przy sobie i się nie kurzy ;-)
>
>> - można mieć wprowadzone cztery (ceny) do odczytu...
>> Wyświetlacze podświetlane, wygoda gdy szarówka.
>
> Pracować należy przy świetle - gdy szarówka to ogórków nie widać :-)

Okno od północy. Przydaje się waga i podświetlenie, ma wbudowamy akumulator.
Głowa się myli, a wagę można przetestować. I wytarować np. z koszem na
ogórki - będzie podawała wagę ogórków, bez kosza.





Re: placek - makowiec

2010-12-28 04:11:08 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:tyolpv4va823.viz1on2c32tt.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 27 Dec 2010 22:07:31 +0100, Stokrotka napisał(a):
>
>>>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
>> Nie za dużo cukru?
>> Czasem cukru może nie być wcale.
>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>> to nie wygodna miara.
>
> Boszsz, widzisz i nie grzmisz.... 3:2:1 to PROPORCJA wagowa, a nie żadna
> miara. Mogą to być gramy, dekagramy, kilogramy, mogą być i tony albo
> dowolnie wybrana jednostka, nawet znaleziony polny kamień o wadze, która
> Ci
> się akurat spodoba jako JEDNOSTKA - wtedy będziesz miała proporcję wagową
> 3_kamienie:2_kamienie:1_kamień.

Abo objętościowa, faktycznie nie wiadomo jaka miara.
Tak piszą fachofce co wiedzom, ale (do końca) nie powiedzom.





Re: placek - makowiec

2010-12-23 12:48:53 - misiczka


Użytkownik malgorzata napisał w wiadomości
news:ieu2b7$rrn$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
> przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
> niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi, by
> podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.
>
> Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu (chyba
> z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?
>
> Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię makowiec
> powinien być :)



Ciasto:

szklanka cukru (może być mniej trochę)
pól kilograma maku
1 kostka masła
3-4 jabłka bez skóry starte na grubej tarce (duże oczka)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
zapach migdałowy
4 jajka
rodzynki

Mak zalewamy wrzątkiem i czekamy (bez gotowania) aż wessie wodę, mielimy dwa
razy. Mieszamy z cukrem, jabłkami, proszkiem, całymi jajkami (żadnego ubijania
osobno białek), zapachem migdałowym i namoczonymi rodzynkami. Dodajemy
rozpuszczone w garnku masło - przestudzone. Wykładamy masę do kwadratowej
balszki wyłożonej papierem do pieczenia i wsadzmy do nagrzanego do 160 stopni
piekarnika, na około godzinę.

Polewa:

Wsypujemy do miseczki cukier puder i dodajemy tyle soku z cytryny, żeby masa
dała się rozsmarować na makowcu.
Smarujemy i czekamy aż wyschnie.

Ja kupowałam mak mielony (suchy), wiec sprawa była jeszcze prostsza w wykonaniu
:-) Mozna dodac więcej bakalii.


--
misiczka




Re: placek - makowiec

2010-12-23 12:49:53 - misiczka


Użytkownik malgorzata napisał w wiadomości
news:ieu2b7$rrn$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
> przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
> niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi, by
> podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.
>
> Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu (chyba
> z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?
>
> Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię makowiec
> powinien być :)
>

I jeszcze jeden - skopiowany kiedyś przeze mnie z tej grupy - trochę inna wersja


Obiecalam to daje. Slyszalam, ze znacie kilka, a z manna znacie? Miodzio.
Wyprobowalam wiele razy. Praktyczna wskazowka na poczatek: ciasto najlepiej
robi sie w sporej plastikowej misce - nie bedzie sie wysypywac).

5 duzych jablek
1,5 szklanki maku
1,5 szklanki cukru (cukru zawsze tyle ile maku, pamietac przy zmienianiu
proporcji. Jak ktos lubi bardziej slodkie, to moze dac wiecej, nic sie nie
stanie.)
4 jajka (wiecej nie zaszkodzi, ja dawalam czesto 5)
6 lyzek kaszy manny (lyzka na jablko, ale wiecej nie zaszkodzi, zalezy kto
jekie ciasto lubi: bardziej mokre czy mniej mokre)
1/2 margaryny
2 lyzeczki proszku do pieczenia
aromat do ciasta (ja dawalam migdalowy, wy - jaki chcecie)

1.mak ugotowac i 2 razy przekrecic przez maszynke
2.jablka obrac, wydrazyc srodki i zetrzec na tarce na duzych oczkach
3. Wymieszac w misce jablka i zmielony mak. mozna juz tera dodac tez do nich
proszek do pieczenia
4.margaryne utrzec z czescia cukru
5.rozdzielic zoltka od bialek i bialka utrzec z druga czescia cukru. Potem
stopniowo dodawac do nich zoltka, dalej ucierajac.
6. Utarte jajeczka dodac do utartej margaryny i miksowac dalej, az bedzie
jednorodna masa. Uwaga! Jezeli masa zacznie sie scinac nic nie szkodzi.
Nie ma to zadnego wplywu na pozniejsze ciasto.
7. Calosc utartej masy wymieszac z jablkami i makiem. Dodac aromat do
ciasta. Nalezy bardzo dokladnie calosc wymieszac, zeby nie zostaly zbite
grudki jablek i maku.
8. Wylozyc ciast na posmarowana tluszcze i posypana tarta bulka tortownice.
Bokow tortownicy nie trzeba smarowac.
9. Piec w temp max. 250 st. (nie w wiekszej!)
Uwaga! ciasto bardzo niewiele urosnie. Gotowe jest wtedy, gdy bedzie mialo
przybrazowione boczki. (trzeba sie przygladac, bo za bardzo po nim nie
widac, czy jest gotowe - jest przeciez ciemne). Bardzo dobrze jest zrobic na
wierzch polewe czekoladowa - ja sie bez niej nie obchodze, dopelnia smaku.
Pozdrawiam i zycze smacznego. Mapecik




Re: placek - makowiec

2010-12-28 11:41:35 - Strachu S.

> Droga Ekspertko, teraz dopiero namąciłaś Stokrotce w głowie ;)

To mozna jeszcze mocniej?


> /.../ przesyp

Nie załapie.
Napisz pszesyp (i innymi podobnie).






Strachu S.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS