Cześć.
Wywalamy stary badziewny expres ciśnieniowy i kupujemy kawiarkę,
(tudzież kafeterkę?) o, tego typu: tinyurl.com/6yhssc4
Ma być raczej dobra niż tania, na pewno nie aluminiowa.
Ale jakiej wielkości?
Z reguły będzie robiła 2 kawy, czasem 4 ale nie espresso 50ml, tylko
takie bardziej polskie trochę większe.
Pytanie: czy przyrządzenie małej ilości kawy w zbyt dużej kawiarce
wpływa negatywnie na jakość zrobionego napoju?
Lepiej kupić coś małego i jak przyjdą znajomi parzyć kilka razy, czy
można kupić większe urządzenie, i zwyczajnie nie wykorzystywać całej
pojemności, bez szkody dla smaku?
(może ktoś poleci jakąś dobrą kawiarkę do ~150zl?)

--
____________________________________________________________MAT_______

Lagod pisze:
> Cześć.
> Wywalamy stary badziewny expres ciśnieniowy i kupujemy kawiarkę,
> (tudzież kafeterkę?) o, tego typu: tinyurl.com/6yhssc4
> Ma być raczej dobra niż tania, na pewno nie aluminiowa.
> Ale jakiej wielkości?
> Z reguły będzie robiła 2 kawy, czasem 4 ale nie espresso 50ml, tylko
> takie bardziej polskie trochę większe.
> Pytanie: czy przyrządzenie małej ilości kawy w zbyt dużej kawiarce
> wpływa negatywnie na jakość zrobionego napoju?
>
Ja do tego celu od wielu lat używam aluminiowej na 9 filiżanek
Połowa wody i kawy nie wpływa, według mnie, na jakość naparu.
Z pełnej wychodzą 4 nie za wielkie polskie filiżanki.
Czy nierdzewna jest lepsza? nie wiem, nie porównywałem.
Aluminiowa nie chce się jakoś zepsuć.
Krzysztof

Użytkownik Lagod napisał w wiadomości
news:4d2c40f8$1@news.home.net.pl...
> Cześć.
> Wywalamy stary badziewny expres ciśnieniowy i kupujemy kawiarkę, (tudzież
> kafeterkę?) o, tego typu: tinyurl.com/6yhssc4
> Ma być raczej dobra niż tania, na pewno nie aluminiowa.
> Ale jakiej wielkości?
> Z reguły będzie robiła 2 kawy, czasem 4 ale nie espresso 50ml, tylko takie
> bardziej polskie trochę większe.
> Pytanie: czy przyrządzenie małej ilości kawy w zbyt dużej kawiarce wpływa
> negatywnie na jakość zrobionego napoju?
> Lepiej kupić coś małego i jak przyjdą znajomi parzyć kilka razy, czy można
> kupić większe urządzenie, i zwyczajnie nie wykorzystywać całej pojemności,
> bez szkody dla smaku?
> (może ktoś poleci jakąś dobrą kawiarkę do ~150zl?)
>

Powiem tak:
1.Jestem posiadaczem kawiarki (oryginalna nazwa na niej naniesiona to
KUPRESS) od blisko 30-tu lat (ja 20 lat, wczesniej uzytkowali ja moi
rodzice - pod moim nadzorem hehehe bo sami nie wiedzieli za bardzo jak sie
do tego zabrac), aluminiowy (ale inny gatunek aluminium niz te ktore mozna
aktualnie kupic, ciezsza jest, grubsze scianki - podejrzewam ze to gatumek
duraluminium ale nie jestem pewien)
2. Kawa w niej zaparzona wychpdzi na prawde mocna - moja ma pojemnosc mniej
wiecej 150 g (nie sprawdzalem nigdy, jak robie w niej kawe wychodzi prawie
szklanka, ale wlewam wody na maxa - czyli za duzo)
3. Spokojnie z jednego zalewu robi sie 2 mocne kawy
4. Do sitka wchodzi bez problemu 3 czubate lyzeczki kawy, jak mocniej
ubijesz wejda cztery
5. Robiac zonie kawe wsypuje 2,5 lyzeczki kawy, wody na maxa, wychodzi
wtedy 1 kubek ze spora iloscia dolewki mleka

Wyjscia masz 2 - kupic wiekszy kupress, robic dla siebie z mniejszej
ilosci wody i kawy loiczac sie z tym ze moze nie wyjsc taka mocna jak z
pelnego nalewu (mniej kawy - mniejszy opor dla pary, mniejsze cisnienie
wie wytworzy w dolnym dzbanku)
lub kupic mniejszy i robic na dwa razy. Pamietaj jednak ze od momentu
wlania wody do dolnego pojemnika, zakrecenia go i postawienia na kuchence
mija troche czasu zanim sie kawa zrobi (byc moze w naczyniach stalowych
mniej niz w moim) na dodatek pozniej bedziesz musial kawiarke rozkrecic
(GORACA), oplukac, zalac nowa porcja wody, zasypac owa porcja kawy, ponownie
zakrecic, postawic na gaz i zrobic druga porcje kawy :-)
Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu czy
jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac) jest przednia (oczywiscieprzy
zastosowaniu kawy dobrego gatunku).

W dniu 2011-01-11 13:49, Misiek pisze:

> Wyjscia masz 2 - kupic wiekszy kupress, robic dla siebie z mniejszej
> ilosci wody i kawy loiczac sie z tym ze moze nie wyjsc taka mocna jak z
> pelnego nalewu (mniej kawy - mniejszy opor dla pary, mniejsze
> cisnienie wie wytworzy w dolnym dzbanku)

To rozumiem, że jest niekorzystne?

> lub kupic mniejszy i robic na dwa razy. Pamietaj jednak ze od momentu
> wlania wody do dolnego pojemnika, zakrecenia go i postawienia na
> kuchence mija troche czasu zanim sie kawa zrobi (byc moze w naczyniach
> stalowych mniej niz w moim) na dodatek pozniej bedziesz musial kawiarke
> rozkrecic (GORACA),

O-nie pomyślałem o tym.

> Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu
> czy jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac) jest przednia
> (oczywiscieprzy zastosowaniu kawy dobrego gatunku).

Na pewno lepsza niż z expresu ciśnieniowego Deloghi za 300zł, co się nie
chce zepsuć od 9 lat.

--
____________________________________________________________MAT_______

After serious thinking Misiek wrote :

>>
>
> Powiem tak:
> 1.Jestem posiadaczem kawiarki (oryginalna nazwa na niej naniesiona to
> KUPRESS) od blisko 30-tu lat (ja 20 lat, wczesniej uzytkowali ja moi
> rodzice - pod moim nadzorem hehehe bo sami nie wiedzieli za bardzo jak sie do
> tego zabrac), aluminiowy (ale inny gatunek aluminium niz te ktore mozna
> aktualnie kupic, ciezsza jest, grubsze scianki - podejrzewam ze to gatumek
> duraluminium ale nie jestem pewien)

Też miałem taki, ale jakiś czas temu udało mi się całkowicie stopić
uchwyt :-)
Kupiłem podobny, aluminiowy, ale faktycznie to był juz inny rodzaj
stopu. Długi czas szukałem takiego rozwiązania jak swego czasu miało
pożegnanie z Afryką (czyli zdejmowane naczynie górne, wykonane z
ceramiki), ale okazało sie to nie do zdobycia. Kupiłem stalowy kupress
i od kilku lat jestem baardzo zadowolony - aluminiak stoi jako zapas.

> 2. Kawa w niej zaparzona wychpdzi na prawde mocna - moja ma pojemnosc mniej
> wiecej 150 g (nie sprawdzalem nigdy, jak robie w niej kawe wychodzi prawie
> szklanka, ale wlewam wody na maxa - czyli za duzo)


> 3. Spokojnie z jednego zalewu robi sie 2 mocne kawy
> 4. Do sitka wchodzi bez problemu 3 czubate lyzeczki kawy, jak mocniej ubijesz
> wejda cztery
> 5. Robiac zonie kawe wsypuje 2,5 lyzeczki kawy, wody na maxa, wychodzi wtedy
> 1 kubek ze spora iloscia dolewki mleka
>
> Wyjscia masz 2 - kupic wiekszy kupressz, robic dla siebie z mniejszej
> ilosci wody i kawy loiczac sie z tym ze moze nie wyjsc taka mocna jak z
> pelnego nalewu (mniej kawy - mniejszy opor dla pary, mniejsze cisnienie
> wie wytworzy w dolnym dzbanku)
> lub kupic mniejszy i robic na dwa razy. Pamietaj jednak ze od momentu
> wlania wody do dolnego pojemnika, zakrecenia go i postawienia na kuchence
> mija troche czasu zanim sie kawa zrobi (byc moze w naczyniach stalowych
> mniej niz w moim) na dodatek pozniej bedziesz musial kawiarke rozkrecic
> (GORACA), oplukac, zalac nowa porcja wody, zasypac owa porcja kawy, ponownie
> zakrecic, postawic na gaz i zrobic druga porcje kawy :-)

Robienia na dwa razy niepolecam, chyba, że jakaś wpadka z duża
ilością gości, ale na codzień udreka. Taki o pojemności ok 200 ml
spokojnie wystarcza dla mnie na kubek mocnej i kubek słabszej dla żony
(ona taka woli, nie że jej żałuje ;-)

> Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu czy
> jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac) jest przednia (oczywiscieprzy
> zastosowaniu kawy dobrego gatunku).

Jestem zdecydowanym fanem takiego rozwiązania, tym bardziej, że
niestety dobry okspres to jednak cena wysoko powyżej 1500zł i do tego
miejsca zajmuje sporo na blacie!
Pozdrawiam
Witek

W dniu 2011-01-11 14:59, Witek pisze:
> Też miałem taki, ale jakiś czas temu udało mi się całkowicie stopić
> uchwyt :-)
> Kupiłem podobny, aluminiowy, ale faktycznie to był juz inny rodzaj
> stopu. Długi czas szukałem takiego rozwiązania jak swego czasu miało
> pożegnanie z Afryką (czyli zdejmowane naczynie górne, wykonane z
> ceramiki), ale okazało sie to nie do zdobycia.

A teraz są dostępne, nawet dość ładne, ale podejrzanie tanie (~60zł na
allegro)

> Robienia na dwa razy niepolecam, chyba, że jakaś wpadka z duża ilością
> gości, ale na codzień udreka. Taki o pojemności ok 200 ml spokojnie
> wystarcza dla mnie na kubek mocnej i kubek słabszej dla żony (ona taka
> woli, nie że jej żałuje ;-)

No to myślę, że kupie taki 300 ml i 4 średnie kawki wyjdą.
Ale pytanie jest: czy kawa na dwie osoby zrobiona w małym smakuje tak
samo jak zrobiona w za dużym?

--
____________________________________________________________MAT_______

Lagod formulated on wtorek :
> W dniu 2011-01-11 14:59, Witek pisze:
>> Też miałem taki, ale jakiś czas temu udało mi się całkowicie stopić
>> uchwyt :-)
>> Kupiłem podobny, aluminiowy, ale faktycznie to był juz inny rodzaj
>> stopu. Długi czas szukałem takiego rozwiązania jak swego czasu miało
>> pożegnanie z Afryką (czyli zdejmowane naczynie górne, wykonane z
>> ceramiki), ale okazało sie to nie do zdobycia.
>
> A teraz są dostępne, nawet dość ładne, ale podejrzanie tanie (~60zł na
> allegro)
Niestety to nie to rozwiązanie, w PzA pomysł polegał na wyprowadzeniu
z dolnego naczynia (z woda i sitkiem z kawą) specjalnej rurki
wchodzącej do ceramicznego czajniczka przez dziubek. Kupres stawiano
na gazie (gół był chyba duraluminiowy), zaparzana kawa przez te rurke
wlewała sie do czajniczka, czajniczek zdejmowano i podawano gościom.

>
>> Robienia na dwa razy niepolecam, chyba, że jakaś wpadka z duża ilością
>> gości, ale na codzień udreka. Taki o pojemności ok 200 ml spokojnie
>> wystarcza dla mnie na kubek mocnej i kubek słabszej dla żony (ona taka
>> woli, nie że jej żałuje ;-)
>
> No to myślę, że kupie taki 300 ml i 4 średnie kawki wyjdą.
> Ale pytanie jest: czy kawa na dwie osoby zrobiona w małym smakuje tak samo
> jak zrobiona w za dużym?
Ja jednak optowałbym, za mniejszym, tak jak napisał Ci w poście Misiek,
problem polega na przepustowości warstwy kawy i szybkości
przechodzenia pary wodnej. Mniejsza ilość wody i cieńsza warstwa kawy
nie będzie dawała takiego samego efektu. A jak goście przyjdą, to można
zaparzyć dla nastepnych z opóźnieniem 10 min (np inny gatunek kawy).
Chyba, że 4 kubki będziesz parzył zawsze ;-).
Pozdrowienia
Witek

W dniu 2011-01-11 15:56, Witek pisze:
>> No to myślę, że kupie taki 300 ml i 4 średnie kawki wyjdą.
>> Ale pytanie jest: czy kawa na dwie osoby zrobiona w małym smakuje tak
>> samo jak zrobiona w za dużym?
> Ja jednak optowałbym, za mniejszym, tak jak napisał Ci w poście Misiek,
> problem polega na przepustowości warstwy kawy i szybkości
> przechodzenia pary wodnej. Mniejsza ilość wody i cieńsza warstwa kawy
> nie będzie dawała takiego samego efektu.

Acha...

> A jak goście przyjdą, to można
> zaparzyć dla nastepnych z opóźnieniem 10 min (np inny gatunek kawy).
> Chyba, że 4 kubki będziesz parzył zawsze ;-).

No właśnie rzadko, zwykle dwa. Jeśli jeśli grubość warstwy wpływa, to
wezme mniejszy.

--
____________________________________________________________MAT_______

Misiek pisze:

> Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu
> czy jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac)

Makinetka.
Taki ekspresik cisnieniowy na gaz to makinetka.

E.

W dniu 2011-01-11 19:13, E. pisze:
> Misiek pisze:
>
>> Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu
>> czy jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac)
>
> Makinetka.
> Taki ekspresik cisnieniowy na gaz to makinetka.

Coś takiego nie istnieje. Przynajmniej na Allegro. A jak nie ma na
allegro... ;-)


--
____________________________________________________________MAT_______

Lagod pisze:
> W dniu 2011-01-11 19:13, E. pisze:
>> Misiek pisze:
>>
>>> Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu
>>> czy jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac)
>>
>> Makinetka.
>> Taki ekspresik cisnieniowy na gaz to makinetka.
>
> Coś takiego nie istnieje. Przynajmniej na Allegro. A jak nie ma na
> allegro... ;-)
>
>
No cóż. Widać Włosi sie mylą ;)

E.

Użytkownik E. napisał w wiadomości
news:igi6k8$eh4$1@news.net.icm.edu.pl...
> Misiek pisze:
>
>> Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu
>> czy jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac)
>
> Makinetka.
> Taki ekspresik cisnieniowy na gaz to makinetka.
>

a ja Ci mowie ze Kupress
Wiem chyba co bylo kupione, jaki napis na nim jest.

Misiek pisze:
>
> Użytkownik E. napisał w wiadomości
> news:igi6k8$eh4$1@news.net.icm.edu.pl...
>> Misiek pisze:
>>
>>> Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki
>>> (Kupresszu czy jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac)
>>
>> Makinetka.
>> Taki ekspresik cisnieniowy na gaz to makinetka.
>>
>
> a ja Ci mowie ze Kupress
> Wiem chyba co bylo kupione, jaki napis na nim jest.
>
Zwykle na czajnikach jest napis Olkusz - widziales czajnik z napisem
Czajnik?

E.

W dniu 2011-01-12 13:58, E. pisze:
> Zwykle na czajnikach jest napis Olkusz - widziales czajnik z napisem
> Czajnik?

Na niektórych jest też napisane Edelstahl :-)


--
____________________________________________________________MAT_______

W dniu 2011-01-12 14:54, Lagod pisze:

>> Zwykle na czajnikach jest napis Olkusz - widziales czajnik z napisem
>> Czajnik?
>
> Na niektórych jest też napisane Edelstahl :-)

A na niektórych Made in China :)))

--
Pozdrawiam - Aicha

Użytkownik Aicha napisał w wiadomości
news:igl2bl$9ua$3@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-12 14:54, Lagod pisze:
>
>>> Zwykle na czajnikach jest napis Olkusz - widziales czajnik z napisem
>>> Czajnik?
>>
>> Na niektórych jest też napisane Edelstahl :-)
>
> A na niektórych Made in China :)))
>

Proponuje wykonac czynnosc zwana googlowanie
www.google.pl/#hl=pl&source=hp&biw=1254&bih=884&q=kupres+do+kawy&rlz=1R2SUNC_plPL363&aq=2&aqi=g2&aql=&oq=kupres&gs_rfai=&fp=23c015fdd32c187d

Oprocz tego ze (jednak) Kupres to nazwa miasta, jest rowniez nazwa wlasna
wtyrobu .
Tyle dla najmadrzejszych na swiecie

Cześć Misiek
Thu, 13 Jan 2011 09:18:17 +0100 w
napisałeś:

> Oprocz tego ze (jednak) Kupres to nazwa miasta, jest rowniez nazwa wlasna
> wtyrobu .

ja ten sprzet poznałem wiele lat temu we Włoszech pod nazwą machinette i
widze, ze w Polsce również tak to się określa:
pl.wikipedia.org/wiki/Makinetka
określenie kupres widzę po raz pierwszy.
--
Pozdrawiam,
Marek
Milczenie - jedyne złoto, jakiego kobiety unikają.

W dniu 2011-01-13 12:24, Marek pisze:

>> Oprocz tego ze (jednak) Kupres to nazwa miasta, jest rowniez nazwa wlasna
>> wtyrobu .
>
> ja ten sprzet poznałem wiele lat temu we Włoszech pod nazwą machinette i

.... czyli, dosłownie tłumacząc, maszynka.

> określenie kupres widzę po raz pierwszy.

Ja też.

--
Pozdrawiam - Aicha

Użytkownik Aicha napisał w wiadomości
news:igmpia$63v$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-13 12:24, Marek pisze:
>
>>> Oprocz tego ze (jednak) Kupres to nazwa miasta, jest rowniez nazwa
>>> wlasna
>>> wtyrobu .
>>
>> ja ten sprzet poznałem wiele lat temu we Włoszech pod nazwą machinette i
>
> ... czyli, dosłownie tłumacząc, maszynka.
>
>> określenie kupres widzę po raz pierwszy.
>
> Ja też.
>

nie zaprosze do siebie na degustacje kawy, ale sporobuje zrobic fotki takie
zeby widac bylo napis.
Niestety rowniez (jak jednemu z kolegow tu) spalil mi sie juz uchwyt
plastikowy przy kupresie :-(

Cześć Misiek
Thu, 13 Jan 2011 14:53:20 +0100 w
napisałeś:

>>> ja ten sprzet poznałem wiele lat temu we Włoszech pod nazwą machinette i
>>
>> ... czyli, dosłownie tłumacząc, maszynka.
>>
>>> określenie kupres widzę po raz pierwszy.
>>
>> Ja też.
>>
> nie zaprosze do siebie na degustacje kawy, ale sporobuje zrobic fotki takie
> zeby widac bylo napis.

czyli nazwe producenta? bo ani wiki ani google-grafika nie znajdują
takich urządzeń pod nazwą kupres albo kupress, za to i owszem pod
macchinetta (en.wikipedia.org/wiki/Macchinetta i
www.google.pl/images?um=1&hl=pl&rlz=1G1GGLQ_PLPL277&tbs=isch:1&&sa=X&ei=2TovTdyHH9WAhAea2-HnCg&ved=0CDEQBSgA&q=macchinetta&spell=1&biw=1512&bih=777
czy makinetka - pl.wikipedia.org/wiki/Makinetka i
www.google.pl/images?um=1&hl=pl&rlz=1G1GGLQ_PLPL277&biw=1512&bih=777&tbs=isch%3A1&sa=1&q=makinetka&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai=
No ale najważniejsze, żeby się dogadać, więc jeśli gdzies się przyjeło
inne nazewnictwo i zainteresowani rozumieją o co chodzi - to nie widzę
problemu. Ja bym po prostu nie zrozumiał o czym mowa.
W Anglii na sat-nav można powiedzieć tomtom a na vacuum-cleaner hoover i
wszyscy rozumieją.
--
Pozdrawiam,
Marek
Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów, stan bardzo dobry. Ożeniłem
się a tesciowa, kurwa, wie wszystko.

W dniu 2011-01-13 19:02, Marek pisze:

>> nie zaprosze do siebie na degustacje kawy, ale sporobuje zrobic fotki takie
>> zeby widac bylo napis.
>
> czyli nazwe producenta? bo ani wiki ani google-grafika nie znajdują

Moje znalazły :)
archiwumallegro.pl/kawiarka_zaparzaczkupreshecho_en_cuba-962561339.html

> W Anglii na sat-nav można powiedzieć tomtom a na vacuum-cleaner hoover i
> wszyscy rozumieją.

O, właśnie, hoover też znam w tym szerszym znaczeniu.

--
Pozdrawiam - Aicha

W dniu 2011-01-13 21:57, Aicha pisze:
> W dniu 2011-01-13 19:02, Marek pisze:
>>> nie zaprosze do siebie na degustacje kawy, ale sporobuje zrobic fotki
>>> takie
>>> zeby widac bylo napis.
>>
>> czyli nazwe producenta? bo ani wiki ani google-grafika nie znajdują
>
> Moje znalazły :)
> archiwumallegro.pl/kawiarka_zaparzaczkupreshecho_en_cuba-962561339.html

Tak sobie myślę, przez analogię, że skoro na urządzeniu jest taki napis
to na pewno nie jest to jego nazwa, co najwyżej model lub marka.
Dowód nie wprost: nikt na samochodzie nie umieszcza napisu samochód
ani na telefonie napisu telefon, co najwyżej, Passat, Nokia itd
I w drugą stronę, (prawie) nikt cię nie zrozumie, jeśli na samochód
będziesz mówił furmanka, bo tato miał kiedyś takie coś z napisem
Forman: tinyurl.com/4pr93ws

--
____________________________________________________________MAT_______

Użytkownik Marek napisał w wiadomości
news:1c9vuhwqsklm8$.dlg@markowy.serwer...
> Cześć Misiek
> Thu, 13 Jan 2011 14:53:20 +0100 w
> napisałeś:
>
>>>> ja ten sprzet poznałem wiele lat temu we Włoszech pod nazwą machinette
>>>> i
>>>
>>> ... czyli, dosłownie tłumacząc, maszynka.
>>>
>>>> określenie kupres widzę po raz pierwszy.
>>>
>>> Ja też.
>>>
>> nie zaprosze do siebie na degustacje kawy, ale sporobuje zrobic fotki
>> takie
>> zeby widac bylo napis.
>
> czyli nazwe producenta? bo ani wiki ani google-grafika nie znajdują
> takich urządzeń pod nazwą kupres albo kupress, za to i owszem pod
> macchinetta (en.wikipedia.org/wiki/Macchinetta i
> www.google.pl/images?um=1&hl=pl&rlz=1G1GGLQ_PLPL277&tbs=isch:1&&sa=X&ei=2TovTdyHH9WAhAea2-HnCg&ved=0CDEQBSgA&q=macchinetta&spell=1&biw=1512&bih=777
> czy makinetka - pl.wikipedia.org/wiki/Makinetka i
> www.google.pl/images?um=1&hl=pl&rlz=1G1GGLQ_PLPL277&biw=1512&bih=777&tbs=isch%3A1&sa=1&q=makinetka&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai=
> No ale najważniejsze, żeby się dogadać, więc jeśli gdzies się przyjeło
> inne nazewnictwo i zainteresowani rozumieją o co chodzi - to nie widzę
> problemu. Ja bym po prostu nie zrozumiał o czym mowa.
> W Anglii na sat-nav można powiedzieć tomtom a na vacuum-cleaner hoover i
> wszyscy rozumieją.

podalem adres googla z wyszukanym haslem kupres do kawy
Coz, jesli ktos nie umie szukac...

Marek expressed precisely :
> Cześć Misiek
> Thu, 13 Jan 2011 09:18:17 +0100 w
> napisałeś:
>
>> Oprocz tego ze (jednak) Kupres to nazwa miasta, jest rowniez nazwa wlasna
>> wtyrobu .
>
> ja ten sprzet poznałem wiele lat temu we Włoszech pod nazwą machinette i
> widze, ze w Polsce również tak to się określa:
> pl.wikipedia.org/wiki/Makinetka
> określenie kupres widzę po raz pierwszy.

Ja nazwe kupres, pamietam jeszcze z czasów podstawówki, dodatkowo moja
żona też tej nazwy używa, a do jednej podstawówki niechodziliśmy ;-)
Ale może prawidlowa nazwa włoskopochodna to makinetka.
Może to jak z ziemniakami, pyrami, kartoflami czy grulami (choć pewnie
kupreso-makinet jednak mniej popularne ;-)
Pozdrowienia Witek

Użytkownik Witek napisał w wiadomości
news:ignn11$a6i$1@inews.gazeta.pl...
> Marek expressed precisely :
>> Cześć Misiek
>> Thu, 13 Jan 2011 09:18:17 +0100 w
>> napisałeś:
>>
>>> Oprocz tego ze (jednak) Kupres to nazwa miasta, jest rowniez nazwa
>>> wlasna wtyrobu .
>>
>> ja ten sprzet poznałem wiele lat temu we Włoszech pod nazwą machinette i
>> widze, ze w Polsce również tak to się określa:
>> pl.wikipedia.org/wiki/Makinetka
>> określenie kupres widzę po raz pierwszy.
>
> Ja nazwe kupres, pamietam jeszcze z czasów podstawówki, dodatkowo moja
> żona też tej nazwy używa, a do jednej podstawówki niechodziliśmy ;-)
> Ale może prawidlowa nazwa włoskopochodna to makinetka.
> Może to jak z ziemniakami, pyrami, kartoflami czy grulami (choć pewnie
> kupreso-makinet jednak mniej popularne ;-)
> Pozdrowienia Witek
>

Dokladnie tak jak napisales, tyle ze z ta poprawna nazwa... zalezy skad
ona pochodzi. Czemu mam uzywac nazw wloskich koniecznie, skoro moj zaparzacz
do kawy (a tak powinien sie nazywac wg mnie poprawnie po polsku) skadinad
pochodzi?

Użytkownik E. napisał w wiadomości
news:igk8ib$i9j$1@news.net.icm.edu.pl...
> Misiek pisze:
>>
>> Użytkownik E. napisał w wiadomości
>> news:igi6k8$eh4$1@news.net.icm.edu.pl...
>>> Misiek pisze:
>>>
>>>> Wybor nalezy do Ciebie :-) Ale polecam. Kawa z tej kawiarki (Kupresszu
>>>> czy jakkolwiek inaczej to ustrojstwo nazwac)
>>>
>>> Makinetka.
>>> Taki ekspresik cisnieniowy na gaz to makinetka.
>>>
>>
>> a ja Ci mowie ze Kupress
>> Wiem chyba co bylo kupione, jaki napis na nim jest.
>>
> Zwykle na czajnikach jest napis Olkusz - widziales czajnik z napisem
> Czajnik?
>

Oczywiscie ze widzialen (niejednokrotnie).
Mowie Ci jaka jest nazwa tej kawiarki
Kupress to nie nazwa miasta, fabryki, regionu. To nazwa wlasna produktu.
Tyle.
A jesli jestes madrzejsza i wiesz lepiej ode mnie co mam w domu - coz, zycze
powodzenia (nie od powodzi).

W dniu 2011-01-13 09:05, Misiek pisze:
> Oczywiscie ze widzialen (niejednokrotnie).
> Mowie Ci jaka jest nazwa tej kawiarki
> Kupress to nie nazwa miasta, fabryki, regionu. To nazwa wlasna produktu.
> Tyle.
> A jesli jestes madrzejsza i wiesz lepiej ode mnie co mam w domu - coz,
> zycze powodzenia (nie od powodzi).

Mój dziadek zawsze mówił na odkurzacz elektroluks bo pierwszy
odkurzacz jaki kiedyś posiadał miał taki napis na sobie.

--
____________________________________________________________MAT_______

W dniu 2011-01-13 09:22, Lagod pisze:

>> Mowie Ci jaka jest nazwa tej kawiarki
>> Kupress to nie nazwa miasta, fabryki, regionu. To nazwa wlasna produktu.
>> Tyle.
>> A jesli jestes madrzejsza i wiesz lepiej ode mnie co mam w domu - coz,
>> zycze powodzenia (nie od powodzi).
>
> Mój dziadek zawsze mówił na odkurzacz elektroluks bo pierwszy
> odkurzacz jaki kiedyś posiadał miał taki napis na sobie.

A u mnie w domu jeszcze do niedawna był junkers, wcale nie z Junkersa :)

--
Pozdrawiam - Aicha

W dniu 2011-01-13 10:06, Aicha pisze:
>> Mój dziadek zawsze mówił na odkurzacz elektroluks bo pierwszy
>> odkurzacz jaki kiedyś posiadał miał taki napis na sobie.
>
> A u mnie w domu jeszcze do niedawna był junkers, wcale nie z Junkersa :)

ooo-to właśnie, jeszcze jest 'bosz' = szlifierka kontowa

--
____________________________________________________________MAT_______

Cześć Lagod
Thu, 13 Jan 2011 10:50:48 +0100 w
napisałeś:

> ooo-to właśnie, jeszcze jest 'bosz' = szlifierka kontowa

na ten przykład: 'Bosz! konto mi zeszlifowali do czysta!'.
--
Pozdrawiam,
Marek
Moja żona traktuje mnie jak Boga...
Nie bardzo interesuje ją czy istnieję, dopóki czegoś nie potrzebuje.

W dniu 2011-01-13 12:26, Marek pisze:
> na ten przykład: 'Bosz! konto mi zeszlifowali do czysta!'.

kątem oka patrząc, chochlika widzę

--
____________________________________________________________MAT_______