Wątróbki z dorsza.

Ikselka Data ostatniej zmiany: 2011-07-19 15:43:39

Wątróbki z dorsza.

2011-06-04 23:27:02 - Ikselka

Czasem kupuję puszkowe, w sosie własnym. Pycha.
Spodziewam się po 11 czerwca sporej porcji świeżych (za sprawą MŚK).
Jak się zabrać do nich, żeby uzyskać konserwę jak w puszce, ale w słoikach?

--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-12 23:08:44 - jadryś

W dniu 2011-06-04 23:27, Ikselka pisze:
> Czasem kupuję puszkowe, w sosie własnym. Pycha.
> Spodziewam się po 11 czerwca sporej porcji świeżych (za sprawą MŚK).
> Jak się zabrać do nich, żeby uzyskać konserwę jak w puszce, ale w słoikach?
>


No i co z tą wyprawą na dorsza? Jest z czego robić konserwy?



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 00:12:28 - Ikselka

Dnia Sun, 12 Jun 2011 23:08:44 +0200, jadryś napisał(a):

> W dniu 2011-06-04 23:27, Ikselka pisze:
>> Czasem kupuję puszkowe, w sosie własnym. Pycha.
>> Spodziewam się po 11 czerwca sporej porcji świeżych (za sprawą MŚK).
>> Jak się zabrać do nich, żeby uzyskać konserwę jak w puszce, ale w słoikach?
>>
>
>
> No i co z tą wyprawą na dorsza? Jest z czego robić konserwy?

Właśnie przed kilkoma godzinami MŚK z kolegami zaokrętowali się na
kutrze. Pewnie już łowią. Nie dzwonię póki co, bo nie chcę przeszkadzać w
pierwszych emocjach. Zobaczymy, jakie bedą rezultaty. Przepisy na wątróbki
mam przygotowane - znalazłam w necie.
www.wielkiezarcie.com/recipe22792.html

Dam znać jutro, jak będzie o czym :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 11:49:15 - jagr

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:16linwu2jyfya$.w31i7yxgwu1$.dlg@40tude.net...

Wątróbki jak wątróbki.
Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche i
nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
starannie
filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie trzeba
było
bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 11:59:35 - Paulinka

W dniu 2011-06-13 11:49, jagr pisze:
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:16linwu2jyfya$.w31i7yxgwu1$.dlg@40tude.net...
>
> Wątróbki jak wątróbki.
> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche
> i nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
> starannie
> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
> trzeba było
> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?

Wpisz w google groups 'smakołyk rybny'.


--

Paulinka



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-14 08:24:42 - jagr

Użytkownik Paulinka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:it4n2c$5l6$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-06-13 11:49, jagr pisze:
> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche
> i nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
> starannie
> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
> trzeba było
> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?

| Wpisz w google groups 'smakołyk rybny'.

Niestety tam piszą o zalewie octowej.
A konserwa dorsz w pomidorach lub w oleju nie jest wcale kwaśna.
Jak unicestwili ości?




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-14 15:23:54 - Ikselka

Dnia Tue, 14 Jun 2011 08:24:42 +0200, jagr napisał(a):

> Użytkownik Paulinka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:it4n2c$5l6$1@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-13 11:49, jagr pisze:
>> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
>> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche
>> i nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
>> starannie
>> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
>> trzeba było
>> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?
>
>| Wpisz w google groups 'smakołyk rybny'.
>
> Niestety tam piszą o zalewie octowej.
> A konserwa dorsz w pomidorach lub w oleju nie jest wcale kwaśna.

W pomidorach jest kwas. A do ryb w oleju warto dodać NIECO octu,
niekoniecznie musi być to silnie wyczuwalny kwas. I wtedy tylko trzeba dać
potrawie więcej czasu - na pewno się ości zmiękczą.

> Jak unicestwili ości?

Kwasem :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-14 18:54:15 - Waldemar Krzok

jagr wrote:

> Użytkownik Paulinka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:it4n2c$5l6$1@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-13 11:49, jagr pisze:
>> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
>> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche
>> i nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
>> starannie
>> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
>> trzeba było
>> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?
>
> | Wpisz w google groups 'smakołyk rybny'.
>
> Niestety tam piszą o zalewie octowej.
> A konserwa dorsz w pomidorach lub w oleju nie jest wcale kwaśna.
> Jak unicestwili ości?

Daj trochę kwasu solnego, a potem zneutralizuj NaOH. Zostanie sól kuchenna.

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-14 21:07:41 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik jagr napisał:
> Użytkownik Paulinka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:it4n2c$5l6$1@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-13 11:49, jagr pisze:
>> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
>> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche
>> i nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
>> starannie
>> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
>> trzeba było
>> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?
>
> | Wpisz w google groups 'smakołyk rybny'.
>
> Niestety tam piszą o zalewie octowej.
> A konserwa dorsz w pomidorach lub w oleju nie jest wcale kwaśna.
> Jak unicestwili ości?

Pomidory same z siebie są kwaśne. A ości unicestwia głównie temperatura
- przecież to się grzeje do około 120 stopni Celsjusza (pod ciśnieniem
oczywiście).

--
Darek




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-15 01:58:41 - Ikselka

Dnia Tue, 14 Jun 2011 19:07:41 +0000, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik jagr napisał:
>> Użytkownik Paulinka napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:it4n2c$5l6$1@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 2011-06-13 11:49, jagr pisze:
>>> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
>>> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche
>>> i nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
>>> starannie
>>> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
>>> trzeba było
>>> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?
>>
>>| Wpisz w google groups 'smakołyk rybny'.
>>
>> Niestety tam piszą o zalewie octowej.
>> A konserwa dorsz w pomidorach lub w oleju nie jest wcale kwaśna.
>> Jak unicestwili ości?
>
> Pomidory same z siebie są kwaśne. A ości unicestwia głównie temperatura
> - przecież to się grzeje do około 120 stopni Celsjusza (pod ciśnieniem
> oczywiście).

Ości rozpuszcza kwas, NIE temperatura.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-15 10:27:39 - Roman Rumpel

W dniu 2011-06-15 01:58, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 14 Jun 2011 19:07:41 +0000, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

>>
>> Pomidory same z siebie są kwaśne. A ości unicestwia głównie temperatura
>> - przecież to się grzeje do około 120 stopni Celsjusza (pod ciśnieniem
>> oczywiście).
>
> Ości rozpuszcza kwas, NIE temperatura.

Tyle, ze istnieje sobie w chemii takie dość uniwersalne, choć oczywiście
uproszczone prawo, ze każda reakcja zachodzi 2x szybciej wraz ze
wzrostem temperatury o każde 10 stopni. Na tym m.in działanie
szybkowarów polega.


--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV. (C) W. Kasprzak



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-15 17:25:46 - Ikselka

Dnia Wed, 15 Jun 2011 10:27:39 +0200, Roman Rumpel napisał(a):

> W dniu 2011-06-15 01:58, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 14 Jun 2011 19:07:41 +0000, Dariusz K. Ładziak napisał(a):
>
>>>
>>> Pomidory same z siebie są kwaśne. A ości unicestwia głównie temperatura
>>> - przecież to się grzeje do około 120 stopni Celsjusza (pod ciśnieniem
>>> oczywiście).
>>
>> Ości rozpuszcza kwas, NIE temperatura.
>
> Tyle, ze istnieje sobie w chemii takie dość uniwersalne, choć oczywiście
> uproszczone prawo, ze każda reakcja zachodzi 2x szybciej wraz ze
> wzrostem temperatury o każde 10 stopni. Na tym m.in działanie
> szybkowarów polega.

I autoklawów. Teść robił niegdyś w autoklawie - ości ani śladu.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 14:58:44 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Jun 2011 11:49:15 +0200, jagr napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:16linwu2jyfya$.w31i7yxgwu1$.dlg@40tude.net...
>
> Wątróbki jak wątróbki.
> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche i
> nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
> starannie
> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie trzeba
> było
> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?

Podczas sterylizacji w autoklawie, w lekko kwaśnym środowisku, ości się
rozpuszczają.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-14 08:28:55 - jagr

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1t2ix5dt5gp7c$.xjzs8tsifpx4$.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 13 Jun 2011 11:49:15 +0200, jagr napisał(a):
> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche i
> nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
> starannie
> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
> trzeba
> było
> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?

| Podczas sterylizacji w autoklawie, w lekko kwaśnym środowisku, ości się
rozpuszczają.

I nie da się powtórzyć tego procesu w warunkach domowych?
Niektórzy w ogóle nie jedzą ryb (np. niektóre dzieci) ze względu na ości.




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-14 15:22:10 - Ikselka

Dnia Tue, 14 Jun 2011 08:28:55 +0200, jagr napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1t2ix5dt5gp7c$.xjzs8tsifpx4$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 13 Jun 2011 11:49:15 +0200, jagr napisał(a):
>> Kiedyś chciałem znaleźć w necie sposób (technologię) konserwowania ryb w
>> puszkach, która kompletnie unicestwia ości. Ości w konserwach są kruche i
>> nie zauważa się ich w czasie jedzenia. W przetworach domowych trzeba
>> starannie
>> filetować. Zna ktoś z Was tę tajemnicę? Jak zrobić potrawę, żeby nie
>> trzeba
>> było
>> bawić się z grzebaniem i wyczesywaniem ości? Jak oni to robią?
>
>| Podczas sterylizacji w autoklawie, w lekko kwaśnym środowisku, ości się
> rozpuszczają.
>
> I nie da się powtórzyć tego procesu w warunkach domowych?
> Niektórzy w ogóle nie jedzą ryb (np. niektóre dzieci) ze względu na ości.

Da się - robiąc konserwy rybne w słoikach i je gotujac 3-krotnie - tak jak
każde inne białkowe konserwy. Muszą także postać trochę w tych słoikach,
żeby dać czas na rozpuszczenie ości. Jednakże niezbędny jest kwas - np
zawarty w pomidorach, to wystarczy.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 12:03:00 - jadryś

W dniu 2011-06-13 00:12, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 12 Jun 2011 23:08:44 +0200, jadryś napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-04 23:27, Ikselka pisze:
>>> Czasem kupuję puszkowe, w sosie własnym. Pycha.
>>> Spodziewam się po 11 czerwca sporej porcji świeżych (za sprawą MŚK).
>>> Jak się zabrać do nich, żeby uzyskać konserwę jak w puszce, ale w słoikach?
>>>
>>
>>
>> No i co z tą wyprawą na dorsza? Jest z czego robić konserwy?
>
> Właśnie przed kilkoma godzinami MŚK z kolegami zaokrętowali się na
> kutrze. Pewnie już łowią. Nie dzwonię póki co, bo nie chcę przeszkadzać w
> pierwszych emocjach. Zobaczymy, jakie bedą rezultaty. Przepisy na wątróbki
> mam przygotowane - znalazłam w necie.
> www.wielkiezarcie.com/recipe22792.html
>
> Dam znać jutro, jak będzie o czym :-)


Myślałem że 11-tego już będzie po połowie. Z tego co się orientuje, to
na Bałtyku teraz posucha na dorsze. Ale jak to z rybami - nigdy nie
wiadomo co będzie. Ja planuję taki wypad dopiero po wakacjach.

Przepis wyglada smakowicie, ale raczej nie dla mnie, - mieszkańca głębi
lądu;-). - W sklepie takiego towaru nie dostanie. Jeszcze gorzej sprawa
wygląda ze złowieniem samemu. Efekty moich dotychczasowych wypraw raczej
nie powalają na kolana.




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 12:48:49 - Justyna Vicky S.


Użytkownik jadryś napisał w wiadomości
news:it4n72$o5g$1@news.onet.pl...
>
> Myślałem że 11-tego już będzie po połowie. Z tego co się orientuje, to na
> Bałtyku teraz posucha na dorsze. Ale jak to z rybami - nigdy nie wiadomo
> co będzie. Ja planuję taki wypad dopiero po wakacjach.

Z tą posuchą to chyba tak nie ejst. Nie dalej jak 2 tygodnie temu jadłam
pysznego dorsza. Przyjechał znad morza świezutki, tylko wypatroszony.

> Przepis wyglada smakowicie, ale raczej nie dla mnie, - mieszkańca głębi
> lądu;-). - W sklepie takiego towaru nie dostanie. Jeszcze gorzej sprawa
> wygląda ze złowieniem samemu. Efekty moich dotychczasowych wypraw raczej
> nie powalają na kolana.
>
U mnie nikt nie łowi, w sklepie głównie mrożona ryba. Ale dowiedziałam się,
że znajomy przywozi rybę. Świeżo złowioną, tylko trzymaną w chłodzie, żadne
mrożenie. Zaryzykowałam. I teraz innej ryby sobie nie wyobrażam ;) Za ten
smak dałabym się chyba pokroić ;)
Nie ma to jak świeża ryba :)

Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 22:40:13 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Jun 2011 12:48:49 +0200, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Ale dowiedziałam się,
> że znajomy przywozi rybę. Świeżo złowioną, tylko trzymaną w chłodzie, żadne
> mrożenie.

MŚK dorsze zasypane w lodzie przywozi, w lodówce - ten lód po 7-8 godzinach
podróży oczywiście już resztkowy, ale rybki super się przechowują.

> Zaryzykowałam. I teraz innej ryby sobie nie wyobrażam ;) Za ten
> smak dałabym się chyba pokroić ;)
> Nie ma to jak świeża ryba :)

Oj tak, jakość nieporównywalna ze sklepową...


--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 23:05:56 - jadryś

W dniu 2011-06-13 12:48, Justyna Vicky S. pisze:
>
> Użytkownik jadryś napisał w wiadomości
> news:it4n72$o5g$1@news.onet.pl...
>>
>> Myślałem że 11-tego już będzie po połowie. Z tego co się orientuje,
>> to na Bałtyku teraz posucha na dorsze. Ale jak to z rybami - nigdy
>> nie wiadomo co będzie. Ja planuję taki wypad dopiero po wakacjach.
>
> Z tą posuchą to chyba tak nie ejst. Nie dalej jak 2 tygodnie temu
> jadłam pysznego dorsza. Przyjechał znad morza świezutki, tylko
> wypatroszony.

Pewnie kupiony u rybaków;-)

>
>> Przepis wyglada smakowicie, ale raczej nie dla mnie, - mieszkańca
>> głębi lądu;-). - W sklepie takiego towaru nie dostanie. Jeszcze
>> gorzej sprawa wygląda ze złowieniem samemu. Efekty moich
>> dotychczasowych wypraw raczej nie powalają na kolana.
>>
> U mnie nikt nie łowi, w sklepie głównie mrożona ryba. Ale dowiedziałam
> się, że znajomy przywozi rybę. Świeżo złowioną, tylko trzymaną w
> chłodzie, żadne mrożenie. Zaryzykowałam. I teraz innej ryby sobie nie
> wyobrażam ;) Za ten smak dałabym się chyba pokroić ;)
> Nie ma to jak świeża ryba :)
>
> Pozdrawiam,
> Justyna Vicky S.
A u mnie prawie wszyscy łowią, ale ryby i tak się kupuje przeważnie w
sklepie. Po propstu w ostatnich czasach w Polsce nie idzie złowić nawet
płotki wielkości palca.
Oczywiście masz rację, - mrożona ryba wiele traci na smaku. Wyjątkiem
jest tu węgorz, przynajmniej dla mnie, - mrożony i później smażony ma
lepszy smak niż świeży.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 23:45:30 - Ikselka

Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:05:56 +0200, jadryś napisał(a):


> A u mnie prawie wszyscy łowią, ale ryby i tak się kupuje przeważnie w
> sklepie. Po propstu w ostatnich czasach w Polsce nie idzie złowić nawet
> płotki wielkości palca.

E no, nie przesadzaj. Ja nie mam już co robić z tymi płotkami, a nawet z
leszczami, bo ościste toto. MŚK ma już zakaz na ich przynoszenie. W
zamrażarce połowę miejsca mi już te ryby zajmują - koty mamy teraz dwa, to
będzie dla nich...

> Oczywiście masz rację, - mrożona ryba wiele traci na smaku. Wyjątkiem
> jest tu węgorz, przynajmniej dla mnie, - mrożony i później smażony ma
> lepszy smak niż świeży.

Węęęegorz - dla mnie tylko wędzony.... Ach, kiedyż to było, kiedy
zamawiałam i kupowałam wędzonego wprost z haka w wędzarni u znajomego
rybaka, bywając kilka lat z rzędu z dziećmi na wczasach w Międzyzdrojach...
Czegoś tak pysznego już nie ma szans nawet na filmie zobaczyć ;-)


--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-20 18:53:20 - Jura

W dniu 2011-06-16 23:45, Ikselka pisze:

> E no, nie przesadzaj. Ja nie mam już co robić z tymi płotkami, a nawet z
> leszczami, bo ościste toto. MŚK ma już zakaz na ich przynoszenie. W
> zamrażarce połowę miejsca mi już te ryby zajmują - koty mamy teraz dwa, to
> będzie dla nich...

Rany!

Miel to i rób obsmażane kulki rybne w kwaśnej zalewie!

--
Jura



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-20 20:08:34 - Ikselka

Dnia Mon, 20 Jun 2011 18:53:20 +0200, Jura napisał(a):

> W dniu 2011-06-16 23:45, Ikselka pisze:
>
>> E no, nie przesadzaj. Ja nie mam już co robić z tymi płotkami, a nawet z
>> leszczami, bo ościste toto. MŚK ma już zakaz na ich przynoszenie. W
>> zamrażarce połowę miejsca mi już te ryby zajmują - koty mamy teraz dwa, to
>> będzie dla nich...
>
> Rany!
>
> Miel to i rób obsmażane kulki rybne w kwaśnej zalewie!

A masz gdzieś przepis? - chyba mój teść takie coś robił, było pyszne...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-19 15:43:22 - jadryś

W dniu 2011-06-16 23:45, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:05:56 +0200, jadryś napisał(a):
>
>
>> A u mnie prawie wszyscy łowią, ale ryby i tak się kupuje przeważnie w
>> sklepie. Po propstu w ostatnich czasach w Polsce nie idzie złowić nawet
>> płotki wielkości palca.
> E no, nie przesadzaj. Ja nie mam już co robić z tymi płotkami, a nawet z
> leszczami, bo ościste toto. MŚK ma już zakaz na ich przynoszenie. W
> zamrażarce połowę miejsca mi już te ryby zajmują - koty mamy teraz dwa, to
> będzie dla nich...

No to ja nie wiem gdzie Twój MŚK łowi..? Ja próbuję łowić w wielu
jeziorach Wielkopolski, także na rzekach, ale z mizernym skutkiem. I to
tak jest już od kilku lat.

>
>> Oczywiście masz rację, - mrożona ryba wiele traci na smaku. Wyjątkiem
>> jest tu węgorz, przynajmniej dla mnie, - mrożony i później smażony ma
>> lepszy smak niż świeży.
> Węęęegorz - dla mnie tylko wędzony.... Ach, kiedyż to było, kiedy
> zamawiałam i kupowałam wędzonego wprost z haka w wędzarni u znajomego
> rybaka, bywając kilka lat z rzędu z dziećmi na wczasach w Międzyzdrojach...
> Czegoś tak pysznego już nie ma szans nawet na filmie zobaczyć ;-)
>

Oczywiście że węgorz pod każdą inną postacią niz wędzony to strata
przysmaku, ale nieraz dla jednego/dwu sztuk nie chcę się szykować tego
całego ceremoniału wędzenia.




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-13 15:03:43 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Jun 2011 12:03:00 +0200, jadryś napisał(a):


> Myślałem że 11-tego już będzie po połowie.

Kuter (James Cook) miał awarię, zatem nieco przesunięto wyjazd. Płyną innym
kutrem.

> Z tego co się orientuje, to
> na Bałtyku teraz posucha na dorsze. Ale jak to z rybami - nigdy nie
> wiadomo co będzie.

Początki faktycznie słabe... 3 ryby do południa :-(((
Zobaczymy dalej.


> Ja planuję taki wypad dopiero po wakacjach.
>
> Przepis wyglada smakowicie, ale raczej nie dla mnie, - mieszkańca głębi
> lądu;-). - W sklepie takiego towaru nie dostanie. Jeszcze gorzej sprawa
> wygląda ze złowieniem samemu. Efekty moich dotychczasowych wypraw raczej
> nie powalają na kolana.

Hmmm, być może tym razem znowu obejdę się smakiem. Poprzednia wyprawa byla
bardzo owocna jeśli chodzi o ryby, tyle że bez wątróbek - MŚK nie wiedział,
że je chciałabym, więc wszystkie wziął inny wędkarz.

--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-15 17:06:14 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Jun 2011 15:03:43 +0200, Ikselka napisał(a):

> Początki faktycznie słabe... 3 ryby do południa :-(((
> Zobaczymy dalej.

Już w domu.
Blisko 50 dorszy (jeden prawie 70 cm, inne mniejsze), prawie 2 kilo
wątróbek i co najważniejsze 3 miejsce w Memoriale plus nagroda rzeczowa i
puchar 8-)

PS. Działam teraz te wątróbki. Przepis sprawdzony, od jednego ze
współtowarzyszy wyprawy: wątróbki oczyścić i wypłukać, układać w małych
jednoporcjowych słoikach (np po chrzanie lub małym majonezie), do każdego
pół łyżeczki soli, pół listka laurowego i 1 średnie lub dwa małe ziarna
ziela angielskiego, poł łyżeczki koncentratu pomidorowego na wierzch.
Napełniać do wys. 2 cm od brzegu słoiczków. Zakręcić, pasteryzować 20-30
minut, nie więcej!
Kolega wypytany przeze mnie telefonicznie na okoliczność trwałosci konserwy
po takiej 1-krotnej pasteryzacji twierdzi, że można trzymać ok. roku,
zdarzało się mu to i wątróbki były ok, ale generalnie konserwa ma małe
szanse, aby tyle czekać. Co potwierdzili inni panowie na wyprawie, którzy
mieli okazję próbować ;-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 01:02:12 - Ikselka

Dnia Wed, 15 Jun 2011 17:06:14 +0200, Ikselka napisał(a):

> Działam teraz te wątróbki.

www.fotosik.pl/u/mazam/album/881750

Podobno trzeba pozwolić się przegryźć tej konserwie :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 13:17:59 - Ikselka

Dnia Thu, 16 Jun 2011 01:02:12 +0200, Ikselka napisał(a):

> www.fotosik.pl/u/mazam/album/881750

Sporo wejść - ponad 50...
3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 21:53:36 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Wed, 15 Jun 2011 17:06:14 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Działam teraz te wątróbki.
>
> www.fotosik.pl/u/mazam/album/881750
>
> Podobno trzeba pozwolić się przegryźć tej konserwie :-)

Wszystkiemu trzeba dać się przegryźć. Procesy dyfuzji bywają powolne -
żeberka w sosie cebulowym smaku nabierają dopiero trzeciego dnia, jak
cukier z cebuli dobrze w mięso wniknie...

Szybko to się robi hamburgera z mięsa szczotkowanego.

--
Darek




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 22:37:25 - Ikselka

Dnia Thu, 16 Jun 2011 19:53:36 +0000, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 17:06:14 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Działam teraz te wątróbki.
>>
>> www.fotosik.pl/u/mazam/album/881750
>>
>> Podobno trzeba pozwolić się przegryźć tej konserwie :-)
>
> Wszystkiemu trzeba dać się przegryźć. Procesy dyfuzji bywają powolne -
> żeberka w sosie cebulowym smaku nabierają dopiero trzeciego dnia,

Owszem, bigos takoż musi dojrzeć - stare jak świat i znane prawidłowości
:-)

> jak
> cukier z cebuli dobrze w mięso wniknie...
> Szybko to się robi hamburgera z mięsa szczotkowanego.

Co to jest mięso szczotkowane?


--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 23:05:20 - jadryś

W dniu 2011-06-15 17:06, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 13 Jun 2011 15:03:43 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Początki faktycznie słabe... 3 ryby do południa :-(((
>> Zobaczymy dalej.
> Już w domu.
> Blisko 50 dorszy (jeden prawie 70 cm, inne mniejsze), prawie 2 kilo
> wątróbek i co najważniejsze 3 miejsce w Memoriale plus nagroda rzeczowa i
> puchar 8-)

Ojejku, czy tam w tym Bałtyku zostało coś dla mnie?;-) Choć widać że to
bolki tylko brały. Ale oczywiście gratulacje za taaki połów.

> PS. Działam teraz te wątróbki. Przepis sprawdzony, od jednego ze
> współtowarzyszy wyprawy: wątróbki oczyścić i wypłukać, układać w małych
> jednoporcjowych słoikach (np po chrzanie lub małym majonezie), do każdego
> pół łyżeczki soli, pół listka laurowego i 1 średnie lub dwa małe ziarna
> ziela angielskiego, poł łyżeczki koncentratu pomidorowego na wierzch.
> Napełniać do wys. 2 cm od brzegu słoiczków. Zakręcić, pasteryzować 20-30
> minut, nie więcej!
> Kolega wypytany przeze mnie telefonicznie na okoliczność trwałosci konserwy
> po takiej 1-krotnej pasteryzacji twierdzi, że można trzymać ok. roku,
> zdarzało się mu to i wątróbki były ok, ale generalnie konserwa ma małe
> szanse, aby tyle czekać. Co potwierdzili inni panowie na wyprawie, którzy
> mieli okazję próbować ;-)

Nie podsmażasz ich przed tym włożeniem do słoików? Ja kiedyś sprobowałem
wątróbki miętusa z domowej konserwy, na Mazurach. Składu nie znam, ale
były one przed włożeniem do słoików lekko podwędzane. Smak ich można
określić jednym słowem - rarytas.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-16 23:39:58 - Ikselka

Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:05:20 +0200, jadryś napisał(a):


> Ojejku, czy tam w tym Bałtyku zostało coś dla mnie?;-)


Zostało, zostało. Jak mi się zdaje, we wrześniu lub sierpniu znowu jadą - o
ile dobrze zrozumiałam, więc się spiesz ;-)


> Choć widać że to
> bolki tylko brały.

Że wątróbki małe? - pokroiłam te duże, bo się do słoików nie mieściły.

> Ale oczywiście gratulacje za taaki połów.


Przekażę, przekażę - dziękuję w imieniu MŚK :-)


> Nie podsmażasz ich przed tym włożeniem do słoików? Ja kiedyś sprobowałem
> wątróbki miętusa z domowej konserwy, na Mazurach. Składu nie znam, ale
> były one przed włożeniem do słoików lekko podwędzane. Smak ich można
> określić jednym słowem - rarytas.

Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się cały
tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten płyn w
słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem własnym.
Pół godziny pasteryzacji.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-20 04:06:40 - Marsjasz

W dniu 2011-06-16 23:39, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:05:20 +0200, jadryś napisał(a):

>> Choć widać że to
>> bolki tylko brały.
>
> Że wątróbki małe? - pokroiłam te duże, bo się do słoików nie mieściły.

sam jestem ciekaw rozmiarow tych zlowionych dorszy bo mi ktos kiedys co
sie zajmuje badaniem ryb baltyckich powiedzial ze z roku na rok srednie
wymiary im sie zmniejszaja...
ale z 15 lat temu pamietam ze i metrowe sie zdarzaly a zeszlej jesieni
kolega mi w prezencie z kutra do stolicy przywiozl dorsza - liliputa
(wygladal jak dorsz tylko mniejszy) wiec sie troszke przestraszylem ze
wszystkie takie...
pozdrawiam
M.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-20 10:55:41 - Ikselka

Dnia Mon, 20 Jun 2011 04:06:40 +0200, Marsjasz napisał(a):

> sam jestem ciekaw rozmiarow tych zlowionych dorszy bo mi ktos kiedys co
> sie zajmuje badaniem ryb baltyckich powiedzial ze z roku na rok srednie
> wymiary im sie zmniejszaja...
> ale z 15 lat temu pamietam ze i metrowe sie zdarzaly a zeszlej jesieni
> kolega mi w prezencie z kutra do stolicy przywiozl dorsza - liliputa
> (wygladal jak dorsz tylko mniejszy) wiec sie troszke przestraszylem ze
> wszystkie takie...
> pozdrawiam
> M.

Są bardzo różne - największy złowiony przez MŚK miał prawie 70 cm. Inne
mniejsze i sporo mniejsze.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-20 13:07:49 - Marsjasz

W dniu 2011-06-20 10:55, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 20 Jun 2011 04:06:40 +0200, Marsjasz napisał(a):
>
>> sam jestem ciekaw rozmiarow tych zlowionych dorszy bo mi ktos kiedys co
>> sie zajmuje badaniem ryb baltyckich powiedzial ze z roku na rok srednie
>> wymiary im sie zmniejszaja...
>> ale z 15 lat temu pamietam ze i metrowe sie zdarzaly a zeszlej jesieni
>> kolega mi w prezencie z kutra do stolicy przywiozl dorsza - liliputa
>> (wygladal jak dorsz tylko mniejszy) wiec sie troszke przestraszylem ze
>> wszystkie takie...
>> pozdrawiam
>> M.
>
> Są bardzo różne - największy złowiony przez MŚK miał prawie 70 cm. Inne
> mniejsze i sporo mniejsze.

70cm to juz ladna sztuka!




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-20 14:13:30 - Ikselka

Dnia Mon, 20 Jun 2011 13:07:49 +0200, Marsjasz napisał(a):

> W dniu 2011-06-20 10:55, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 20 Jun 2011 04:06:40 +0200, Marsjasz napisał(a):
>>
>>> sam jestem ciekaw rozmiarow tych zlowionych dorszy bo mi ktos kiedys co
>>> sie zajmuje badaniem ryb baltyckich powiedzial ze z roku na rok srednie
>>> wymiary im sie zmniejszaja...
>>> ale z 15 lat temu pamietam ze i metrowe sie zdarzaly a zeszlej jesieni
>>> kolega mi w prezencie z kutra do stolicy przywiozl dorsza - liliputa
>>> (wygladal jak dorsz tylko mniejszy) wiec sie troszke przestraszylem ze
>>> wszystkie takie...
>>> pozdrawiam
>>> M.
>>
>> Są bardzo różne - największy złowiony przez MŚK miał prawie 70 cm. Inne
>> mniejsze i sporo mniejsze.
>
> 70cm to juz ladna sztuka!

Owszem, parę podobnych, tj niewiele mniejszych też było - dlatego 3 miejsce
i puchar Memoriału :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-19 15:42:43 - jadryś

W dniu 2011-06-20 04:06, Marsjasz pisze:
> W dniu 2011-06-16 23:39, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:05:20 +0200, jadryś napisał(a):
>
>>> Choć widać że to
>>> bolki tylko brały.
>>
>> Że wątróbki małe? - pokroiłam te duże, bo się do słoików nie mieściły.
>
> sam jestem ciekaw rozmiarow tych zlowionych dorszy bo mi ktos kiedys
> co sie zajmuje badaniem ryb baltyckich powiedzial ze z roku na rok
> srednie wymiary im sie zmniejszaja...
> ale z 15 lat temu pamietam ze i metrowe sie zdarzaly a zeszlej jesieni
> kolega mi w prezencie z kutra do stolicy przywiozl dorsza - liliputa
> (wygladal jak dorsz tylko mniejszy) wiec sie troszke przestraszylem ze
> wszystkie takie...
> pozdrawiam
> M.

Przed paru laty kumpel wrócił z takiego wędkarskiego rejsu. - Zapytałem
czy co złowił, a on na to że jedną sztukę. Ta sztuka znajdowała sie w
takiej przenośniej chłodziarce - 11 kg.. wykrojonych filetów!! Sama ryba
ważyła ponad 20 kg.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-28 00:39:37 - Ikselka

Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):

> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
> wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
> opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się cały
> tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten płyn w
> słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem własnym.
> Pół godziny pasteryzacji.

Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
prostu delicje!
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-28 12:39:20 - krys

Ikselka wrote:

> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
>> wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
>> opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się
>> cały tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten płyn w
>> słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem
>> własnym. Pół godziny pasteryzacji.
>
> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
> prostu delicje!
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html

Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.
J.




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-28 15:37:29 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Jun 2011 12:39:20 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
>>> wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
>>> opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się
>>> cały tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten płyn w
>>> słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem
>>> własnym. Pół godziny pasteryzacji.
>>
>> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
>> prostu delicje!
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
>
> Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.

Na tatara też się nie skusisz, jak sądzę, albo na jajecznicę lub puree z
grochu czy inne... Ale moi goście się skusili - 5 minut i półmisek był
pusty, przy ogólnych ochach i achach 3-)


--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-28 17:16:21 - krys

Ikselka wrote:

> Dnia Tue, 28 Jun 2011 12:39:20 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK.
>>>> Panowie wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc
>>>> zaufałam tej opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie
>>>> wolno, bo się cały tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam
>>>> ostrzeżona. Ten płyn w słoikach pochodzi z samych wątróbek, to
>>>> właśnie tran wraz z sosem własnym. Pół godziny pasteryzacji.
>>>
>>> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
>>> prostu delicje!
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
>>
>> Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.
>
> Na tatara też się nie skusisz, jak sądzę, albo na jajecznicę lub puree z
> grochu czy inne...

I tu się mylisz. Te wątróbki po prostu wygladają, jakby już były używane.
Nic na to nie poradzę, że wyglądają, jak wygladają.

> Ale moi goście się skusili - 5 minut i półmisek był
> pusty, przy ogólnych ochach i achach 3-)

A co mieli zrobić, kurtuazja wymaga zachwytów ;-P

J.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-06-28 17:21:51 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Jun 2011 17:16:21 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 28 Jun 2011 12:39:20 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK.
>>>>> Panowie wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc
>>>>> zaufałam tej opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie
>>>>> wolno, bo się cały tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam
>>>>> ostrzeżona. Ten płyn w słoikach pochodzi z samych wątróbek, to
>>>>> właśnie tran wraz z sosem własnym. Pół godziny pasteryzacji.
>>>>
>>>> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
>>>> prostu delicje!
>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
>>>
>>> Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.
>>
>> Na tatara też się nie skusisz, jak sądzę, albo na jajecznicę lub puree z
>> grochu czy inne...
>
> I tu się mylisz. Te wątróbki po prostu wygladają, jakby już były używane.
> Nic na to nie poradzę, że wyglądają, jak wygladają.

No, były używane - ryby ich jakiś czas używały 3-)

>
>> Ale moi goście się skusili - 5 minut i półmisek był
>> pusty, przy ogólnych ochach i achach 3-)
>
> A co mieli zrobić, kurtuazja wymaga zachwytów ;-P
>

He he - przyszli SPECJALNIE na te wątróbki, nie mogli się doczekać :-)


--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-19 15:41:51 - jadryś

W dniu 2011-06-28 12:39, krys pisze:
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
>>> wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
>>> opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się
>>> cały tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten płyn w
>>> słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem
>>> własnym. Pół godziny pasteryzacji.
>> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
>> prostu delicje!
>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
> Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.
> J.
>

Czyli raczej nie jesteś smakoszką korzystająca z kubków smakowych a
wzrokowcem...



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-20 10:14:53 - krys

jadryś wrote:

> W dniu 2011-06-28 12:39, krys pisze:
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK.
>>>> Panowie wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc
>>>> zaufałam tej opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie
>>>> wolno, bo się cały tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam
>>>> ostrzeżona. Ten płyn w słoikach pochodzi z samych wątróbek, to
>>>> właśnie tran wraz z sosem własnym. Pół godziny pasteryzacji.
>>> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
>>> prostu delicje!
>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
>> Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.
>> J.
>>
>
> Czyli raczej nie jesteś smakoszką korzystająca z kubków smakowych a
> wzrokowcem...

Raczej mało co jest mnie w stanie zniechęcić do spróbowania.
J.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-22 11:52:49 - jadryś

W dniu 2011-07-20 10:14, krys pisze:
>
>>>> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
>>>> prostu delicje!
>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
>>> Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.
>>> J.
>>>
>> Czyli raczej nie jesteś smakoszką korzystająca z kubków smakowych a
>> wzrokowcem...
> Raczej mało co jest mnie w stanie zniechęcić do spróbowania.
> J.

No więc skąd te opory wobec tych wątróbek? Jak dla mnie wyglądają one
zupełnie nieźle.



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-25 17:17:43 - krys

jadryś wrote:

> W dniu 2011-07-20 10:14, krys pisze:
>>
>>>>> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim,
>>>>> po prostu delicje!
>>>>> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html
>>>> Raczej nie skusiłabym się na tak wyglądające danie.
>>>> J.
>>>>
>>> Czyli raczej nie jesteś smakoszką korzystająca z kubków smakowych a
>>> wzrokowcem...
>> Raczej mało co jest mnie w stanie zniechęcić do spróbowania.
>> J.
>
> No więc skąd te opory wobec tych wątróbek? Jak dla mnie wyglądają one
> zupełnie nieźle.

Dla mnie wyglądają jak już raz używane (nie przez dorsza). Nieapetycznie, a
wręcz przeciwnie. Tyle.
J.




Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-19 15:42:01 - jadryś

W dniu 2011-06-28 00:39, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:39:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
>> wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
>> opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się cały
>> tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten płyn w
>> słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem własnym.
>> Pół godziny pasteryzacji.
> Degustacja w weekend wypadła cudownie - wątróbki smakowały wszystkim, po
> prostu delicje!
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26280b2382d69958.html

Trochę przypominają drobiowe;-)



Re: Wątróbki z dorsza.

2011-07-19 15:43:39 - jadryś

W dniu 2011-06-16 23:39, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 23:05:20 +0200, jadryś napisał(a):
>
>
>> Ojejku, czy tam w tym Bałtyku zostało coś dla mnie?;-)
>
> Zostało, zostało. Jak mi się zdaje, we wrześniu lub sierpniu znowu jadą - o
> ile dobrze zrozumiałam, więc się spiesz ;-)

No, raczej przed wrześniem nie dam rady. Ale może i wtedy da się coś
wyciągnąć. :-\

>
>
>> Choć widać że to
>> bolki tylko brały.
> Że wątróbki małe? - pokroiłam te duże, bo się do słoików nie mieściły.

Nie, tu chodzi o wielkość ryb. To rybacy z Bałtyku określają niewielkie
dorsze mianem bolka.


>
>> Ale oczywiście gratulacje za taaki połów.
>
> Przekażę, przekażę - dziękuję w imieniu MŚK :-)
>
>
>> Nie podsmażasz ich przed tym włożeniem do słoików? Ja kiedyś sprobowałem
>> wątróbki miętusa z domowej konserwy, na Mazurach. Składu nie znam, ale
>> były one przed włożeniem do słoików lekko podwędzane. Smak ich można
>> określić jednym słowem - rarytas.
> Przepis dostałam (telefonicznie) od współtowarzysza wyprawy MŚK. Panowie
> wędkarze na kutrze ze ślinką wspominali degustację. Tak więc zaufałam tej
> opinii. Podsmażać ani nawet zbyt długo pasteryzować nie wolno, bo się cały
> tran wytopi i zostanie skwarek - tak byłam ostrzeżona. Ten płyn w
> słoikach pochodzi z samych wątróbek, to właśnie tran wraz z sosem własnym.
> Pół godziny pasteryzacji.

No tak, pewnie masz rację.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS