Ogórki - ale do słoika.

Yarael Poof Data ostatniej zmiany: 2011-08-03 11:13:30

Ogórki - ale do słoika.

2011-08-01 16:32:55 - Yarael Poof

Witam.
Może to i głupie pytanie ale: korzystając z sezonu kiszę/kwaszę (jak kto
tam woli :)), swoim może i banalnym ale ulubionym przepisem, czyli
czubata łyżka soli kamiennej/litr (kłodawskiej), gałązki kopru z
nasionami, chrzan, czosnek i estragon. No jak akurat się trafi to np.
liście winogron czy wiśni. Kwaszę albo w słoiku takim wielkim albo w
kamiennym garnku, u nas (w Wielkopolsce) nazywanym mlostkiem.
Nigdy natomiast nie robiłem ogórków w słoikach, takich na zimę.
I pytanie - czy wersję słoikową robi się jakoś inaczej? Jakieś
szczególne rady? Sprawdzony przepis? Boje się, żeby nie przekwasić
Od czego w ogóle zależy, czy ogórki są lub nie są zbyt kwaśne?
A, i pytanie - jaką wodą zalewacie ogórki? Zupełnie zimną, czy letnią?
Słyszałem, że niektórzy wręcz gorącą zalewają.

Maciej



Re: Ogórki - ale do słoika.

2011-08-01 22:06:39 - Stokrotka

Uważam, że jest lepsza.

Jeśli w kamiące pszestanie się udawać kiszenie, albo zsiadnie mleka,
to już nic nie pomoże: mycie , pażenie itp.
Taka kamionka nadaje się tylko do wywalenia.
Słoje są tańsze, bieże się następny i już.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/






Re: Ogórki - ale do słoika.

2011-08-02 11:09:01 - Andy Niwiński


Stokrotka schrieb im Newsbeitrag
news:j1710k$43k$1@news.onet.pl...
> Uważam, że jest lepsza.
>
> Jeśli w kamiące pszestanie się udawać kiszenie, albo zsiadnie mleka,
> to już nic nie pomoże: mycie , pażenie itp.
> Taka kamionka nadaje się tylko do wywalenia.
> Słoje są tańsze, bieże się następny i już.
>
JA pierdolę, tobie to już tylko eutanazja pomoże!




Re: Ogórki - ale do słoika.

2011-08-02 11:53:22 - Yarael Poof

W dniu 01-08-2011 22:06, Stokrotka pisze:
> Uważam, że jest lepsza.
>
> Jeśli w kamiące pszestanie się udawać kiszenie, albo zsiadnie mleka,
> to już nic nie pomoże: mycie , pażenie itp.
> Taka kamionka nadaje się tylko do wywalenia.
> Słoje są tańsze, bieże się następny i już.
>
>
Ale hmmm ten tego, nie do końca takie było pytanie...



Re: Ogórki - ale do słoika.

2011-08-03 11:13:30 - Robson

W dniu 2011-08-01 16:32, Yarael Poof pisze:
> Witam.
> Może to i głupie pytanie ale: korzystając z sezonu kiszę/kwaszę (jak kto
> tam woli :)), swoim może i banalnym ale ulubionym przepisem, czyli
> czubata łyżka soli kamiennej/litr (kłodawskiej), gałązki kopru z
> nasionami, chrzan, czosnek i estragon. No jak akurat się trafi to np.
> liście winogron czy wiśni. Kwaszę albo w słoiku takim wielkim albo w
> kamiennym garnku, u nas (w Wielkopolsce) nazywanym mlostkiem.
> Nigdy natomiast nie robiłem ogórków w słoikach, takich na zimę.
> I pytanie - czy wersję słoikową robi się jakoś inaczej? Jakieś
> szczególne rady? Sprawdzony przepis? Boje się, żeby nie przekwasić
> Od czego w ogóle zależy, czy ogórki są lub nie są zbyt kwaśne?
> A, i pytanie - jaką wodą zalewacie ogórki? Zupełnie zimną, czy letnią?
> Słyszałem, że niektórzy wręcz gorącą zalewają.
>
> Maciej

Proszę, mój przepis na ogórki kiszone. Sprawdza się zawsze, od wielu
lat, niezależnie od użytych ogórków, soli, wody i czarów:

Słoiki dokładnie wymyć - ja to robię w zmywarce w 65 st. Na dno słoików
kilka ziaren pieprzu ziarnistego, ziela angielskiego, gorczycy, listki
laurowe, koper - baldachy i łodygi, liście wiśni, czarnej porzeczki i
dębu , garść czosnku (duża, bo lubimy czosnek kiszony). Potem ściśle
układać ogórki, przekładać liśćmi i koprem. na wierzch znowu liście, jak
najwięcej upycham, ale tak żeby nie dotykały zakrętki. Gotuję wodę,
dodaję czubatą łyżkę soli na litr. Zalewam ogórki wrzątkiem, od razu
zakręcam, przechylam (sprawdzam, czy nie ciekną).
Zdarzało się, że jakiś zapomniany słoik został, to nawet po 2 latach
stania ogórki były wyśmienite.

R



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS