Witam!

Naszła mnie chętka na tortillas. A że w ciastach nie czuję się zbyt
mocny, proszę o pomoc BiSwK. Proszę, podrzućcie jakiś dobry przepis na
placki tortillas. Dobry, czyli możliwie oryginalny (tzn. taki, jak
pieką w kraju pochodzenia) i sprawdzony. Chodzi mi o przepis na ciacho +
procedurę pieczenia - przypuszczam, że smaży się je jak naleśniki, ale
może jest tu jakiś 'myk', który polepsza/ułatwia ich produkcję.

Aha, od razu zapytam: czy te placki można ewentualnie mrozić, tzn. czy
za każdym razem robić świeże, czy spokojnie można wyprodukować ich
większą liczbę i część zamrozić do późniejszego wykorzystania?

Pozdr
pwz

pwz wrote:

> Witam!
>
> Naszła mnie chętka na tortillas. A że w ciastach nie czuję się zbyt
> mocny, proszę o pomoc BiSwK. Proszę, podrzućcie jakiś dobry przepis na
> placki tortillas. Dobry, czyli możliwie oryginalny (tzn. taki, jak
> pieką w kraju pochodzenia) i sprawdzony. Chodzi mi o przepis na ciacho +
> procedurę pieczenia - przypuszczam, że smaży się je jak naleśniki, ale
> może jest tu jakiś 'myk', który polepsza/ułatwia ich produkcję.
>
> Aha, od razu zapytam: czy te placki można ewentualnie mrozić, tzn. czy
> za każdym razem robić świeże, czy spokojnie można wyprodukować ich
> większą liczbę i część zamrozić do późniejszego wykorzystania?

Jak piszesz o tortilli i naleśnikach, to myślisz o tortilli meksykańskiej.
T. hiszpańska to rodzaj omletu. Meksykańskie są 2 rodzaje: z mąki
kukurydzianej i pszennej. Przepisy podobne:

ok. 50 dag mąki pszennej lub 25+25 pszennej i kukurydzianej. Łyżeczka soli,
6-8 dag tłuszczu (margaryna, masło, smalec). 150-200ml ciepłej wody. Ma być
średnio twarda klucha, jak na makaron. Odstawić na 30-60 minut. Rozwałkować.
Smażyć na naprawdę gorącej patelni bez tłuszczu (już jest w środku).
Mexycanki smażą na metalowych płytach. Na samej kukurydzianej trudno zdobić,
bo skurczybyki się rozłażą i łamią.
Nie zamrażałem, ale podobno się da.

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

W dniu 2011-09-05 21:25, Waldemar Krzok pisze:
> Nie zamrażałem, ale podobno się da.
>
> Waldek

Polecam zamrażać, do dziś używam tortille zrobione ponad rok temu, taki zamrożony placek wystarczy
rzucić na kilka sekund na gorącą suchą patelnię i już jest jak świeży, tak samo w przypadku
przygotowywania nachos wystarczy wyjąć zamrożone placki i po minucie są rozmrożone, można je z
powodzeniem kroić

W dniu 2011-09-05 21:25, Waldemar Krzok pisze:
> Jak piszesz o tortilli i naleśnikach, to myślisz o tortilli meksykańskiej.
> T. hiszpańska to rodzaj omletu. Meksykańskie są 2 rodzaje: z mąki
> kukurydzianej i pszennej. Przepisy podobne:
(...)

Dziękuję pięknie za przepis, wkrótce wypróbuję i dam znać, jak (czy ;-))
wyszły :-)
pwz