Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

Ikselka Data ostatniej zmiany: 2011-10-24 22:02:41

Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-09-28 18:13:01 - Ikselka

Zupa dla drwala, typu łyżka staje - bardzo sycąca!
:-)
Pyszna też ze zwykłej pomarańczowej dyni, długiej Lunga di Napoli a także z
cukini.

Do garnka 3-litrowego wlać 8 łyżek oleju, wrzucić drobno pokrojoną średnią
marchewkę, średnią pietruszkę w większych kawałkach łatwych do wybrania
potem, małą cebulę w połówkach j.p., dwa ząbki czosnku zgniecione lub
drobniutko posiekane oraz ok. 50-60 dag dyni bez pestek, obranej i
pokrojonej w kosteczkę. Lepiej więcej niż mniej dyni.

Wrzucić pokrojone drobno (1,5cm na 1,5cm) 2 średnie ziemniaki (nie są
obowiązkowe, ale pyszne). Wszystko lekko poddusić na tłuszczu, tyle aby
dynia zaczęła mięknąć na powierzchni. Mieszać wszystko podczas duszenia,
aby nie przywarło.
Wlać 2 litry wrzącej wody z czajnika.

Nie solić, zagotować, gotować 15 minut, po czym wlać 3 łyżki kaszy manny
błyskawicznej rozprowadzone w filiżance zimnej wody. Mieszać do ponownego
zagotowania. Po zagotowaniu dodać 2-3 kostki rosołu z kury Knorr'a,
zagotować. //można od początku zamiast tego gotować na dobrym,
esencjonalnym rosole, co polecam

W trakcie gotowania uzupełniać wrzątkiem poziom zupy w garnku do
początkowego.

Gotować aż ziemniaki i dynia prawie się rozpadną, a zwłaszcza dynia. Wcale
nie trzeba przecierać ani miksować. Dyniowe akcenty mają być elikatnie
widoczne w zupie, choć większość dyni się rozpadnie.

Dosolić do smaku, wsypać ćwierć łyżeczki curry, pieprz do smaku. Zagotować.

Na powierzchnię lekko wrzącej zupy lać cienkim (grubość ok.4 mm) strumykiem
ciasto lane - nie przerywając strumienia ciasta i nie mieszając zupy
wlewać ciasto strumykiem centrycznie wokół środka garnka przy brzegu na
powierzchnię zupy - kluseczki nie zlepią się, bo na powierzchni zupy jest
tłuszcz. Wyczerpać całe ciasto. Zupę zamieszać delikatnie, kiedy widać, że
ciasto już się ścina. Pogotować jakieś 20 sekund, wyłączyć.


Podawać bardzo gorącą z trójkącikiem serka topionego (typu ementaler) i
kleksem śmietany.
Jeśli nie decydujemy się na kluseczki, warto podać grzanki.


Ciasto lane: 1 jajko, 3 łyżki mąki, woda (tyle, aby powstało ciasto
gęstsze niż na naleśniki, nie wodniste, dające się jeszcze swobodnie lać
cienkim strumykiem), ubijać mikserem ok. 2 minuty, aby wtłoczyć jak
najwięcej powietrza. Przyrządzać ciasto lane tuż przed... laniem :-)



--
XL



Re: Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-09-28 22:17:45 - Ikselka

Dnia Wed, 28 Sep 2011 18:13:01 +0200, Ikselka napisał(a):

> Ciasto lane: 1 jajko, 3 łyżki mąki, woda (tyle, aby powstało ciasto
> gęstsze niż na naleśniki, nie wodniste, dające się jeszcze swobodnie lać
> cienkim strumykiem), ubijać mikserem ok. 2 minuty, aby wtłoczyć jak
> najwięcej powietrza. Przyrządzać ciasto lane tuż przed... laniem :-)

Po ugotowaniu kluseczki mają wyglądać mw. tak:
tiny.pl/h1m43
A nie tak, ble:
tiny.pl/h1mnh
--
XL



Re: Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-10-01 19:56:33 - lamia

Ikselka wrote in message
news:19f0cj5sclq56.kguhv7ty8cc4.dlg@40tude.net...
> Zupa dla drwala, typu łyżka staje - bardzo sycąca!

piękny i zachecający przepis, dziękujemy - tylko te kostki rosołowe!
Wrzucasz ścinki mięsa (albo kość z mięsem) do wrzątku i warzysz 'byle
bulion' - masz smak i aromat mięsa, a nie 'Knorra'.




Re: Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-10-01 20:08:50 - Ikselka

Dnia Sat, 1 Oct 2011 19:56:33 +0200, lamia napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:19f0cj5sclq56.kguhv7ty8cc4.dlg@40tude.net...
>> Zupa dla drwala, typu łyżka staje - bardzo sycąca!
>
> piękny i zachecający przepis,

I kaloryczny ;-)

> dziękujemy - tylko te kostki rosołowe!
> Wrzucasz ścinki mięsa (albo kość z mięsem) do wrzątku i warzysz 'byle
> bulion' - masz smak i aromat mięsa, a nie 'Knorra'.

Na pewno nie wyobrażam sobie tutaj kości ani mięsa wieprzowego, tak że może
nie każda kość i mięso... Przepis miał być uniwersalny - ja stosuję i
polecam rosół, dodam, ze najlepszy wg mnie jest cielęcy, bo lekki.

--
XL



Re: Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-10-01 20:27:18 - Ikselka

Dnia Sat, 1 Oct 2011 20:08:50 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Sat, 1 Oct 2011 19:56:33 +0200, lamia napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:19f0cj5sclq56.kguhv7ty8cc4.dlg@40tude.net...
>>> Zupa dla drwala, typu łyżka staje - bardzo sycąca!
>>
>> piękny i zachecający przepis,
>
> I kaloryczny ;-)
>
>> dziękujemy - tylko te kostki rosołowe!
>> Wrzucasz ścinki mięsa (albo kość z mięsem) do wrzątku i warzysz 'byle
>> bulion' - masz smak i aromat mięsa, a nie 'Knorra'.
>
> Na pewno nie wyobrażam sobie tutaj kości ani mięsa wieprzowego, tak że może
> nie każda kość i mięso... Przepis miał być uniwersalny - ja stosuję i
> polecam rosół, dodam, ze najlepszy wg mnie jest cielęcy, bo lekki.

Ponieważ jednak cielęcina jest dosyć luksusowym towarem, wystarczy młoda
wołowina.
No wiem, wiem... :-)
--
XL



Re: Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-10-08 15:49:17 - Ikselka

Dnia Wed, 28 Sep 2011 18:13:01 +0200, Ikselka napisał(a):

> Zupa dla drwala, typu łyżka staje - bardzo sycąca!


www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c4e0718f71fed22c.html
Dzisiejsza :-)
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!



Re: Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-10-08 19:53:51 - lamia

Ikselka wrote in message
news:19f0cj5sclq56.kguhv7ty8cc4.dlg@40tude.net...
> gotować 15 minut, po czym wlać 3 łyżki kaszy manny
> błyskawicznej rozprowadzone w filiżance zimnej wody. Mieszać do ponownego


używasz manny jako zagęstnika? rozumie lepsze od mąki?




Re: Zupa z dyni (piżmowej) po ikselsku.

2011-10-09 00:06:23 - Ikselka

Dnia Sat, 8 Oct 2011 19:53:51 +0200, lamia napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:19f0cj5sclq56.kguhv7ty8cc4.dlg@40tude.net...
>> gotować 15 minut, po czym wlać 3 łyżki kaszy manny
>> błyskawicznej rozprowadzone w filiżance zimnej wody. Mieszać do ponownego
>
>
> używasz manny jako zagęstnika? rozumie lepsze od mąki?

Tylko w zupie dyniowej i kluseczkowej (tak nazwały ją moje dzieci, bo
bardzo ją lubiły). Kluseczkowa to gęsta ziemniaczanka na rosole albo na
wywarze z warzyw, gęsta bo z dodatkiem właśnie kaszy manny i gotowanego w
zupie niemal do rozpłynięcia się drobniutkiego wermiszelu lub zacierek.
Jesli jest tylko na wywarze z warzyw, to na koniec zaprawiana zasmażką na
stopionej słoninie z zezłoconą cebulą. I sporo pieprzu plus szczypta
czosnku do smaku.
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!



Re: Zupa z dyni (pomarańczowej :p) po lamersku.

2011-10-10 19:03:36 - lamia

do wersji zupa po XLelesku wariacja:

na duszenie dodać parykę czerwoną przepuszczoną przez 'niszczarkę' (mam
namyśli taki robot co ciacha na wióry lub podobną miazgę)
(tak samo można zwiórować marchew przed duszeniem - to szbciej się
rozpadnie)
to samo z ze dwiema cebulami
na koniec duszenia dosypać kurkumą

wynik? -> colors of beneton na talerzu. I pycha.









Re: Zupa z dyni (pomarańczowej :p) po lamersku.

2011-10-10 19:11:55 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Oct 2011 19:03:36 +0200, lamia napisał(a):

> do wersji zupa po XLelesku wariacja:
>
> na duszenie dodać parykę czerwoną przepuszczoną przez 'niszczarkę' (mam
> namyśli taki robot co ciacha na wióry lub podobną miazgę)
> (tak samo można zwiórować marchew przed duszeniem - to szbciej się
> rozpadnie)
> to samo z ze dwiema cebulami
> na koniec duszenia dosypać kurkumą

Curry już ją zawiera. A kurkuma to i tak głównie barwnik.
>
> wynik? -> colors of beneton na talerzu. I pycha.

Na pewno :-)


--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska



Re: Zupa z dyni (pomarańczowej :p) po lamersku do kwadr...

2011-10-24 00:07:52 - Aicha

W dniu 2011-10-10 19:03, lamia pisze:

> do wersji zupa po XLelesku wariacja:

Bulion z jednej nogi kurzęcej i 1/3 paczki włoszczyzny mrożonej bez
pora, pod koniec gotowania dodać 3 ziarna ziela angielskiego, garstkę
kolorowego pieprzu i pokrojoną dynię (zdaje się, że trafiłam na hokkaido
- kształtu piłki do rugby, strasznie twarda). Gotuje się ok. 10-15 minut.
Odczekać, aż wystygnie (w tym czasie pojechałam odebrać z PKSu dziecko
marnotrawne;)), zmiksować wszystko oprócz mięsa i ziela, mocno podgrzać
mus (nie gotować) i doprawić szczyptą gałki muszkatołowej, imbiru,
kardamonu, kurkumy oraz chilli (lub ostrej papryki).
Mięsko drobno pokrojone wyłożyć na talerze, zalać zupą, podawać z
grzankami, można dać kleksa jogurtu (dla ortodoksów - śmietany). Bossska :)
Muszę kiedyś wypróbować ze szwedzkim chlebem dla konia ;)
www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80150910/

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Zupa z dyni (pomarańczowej :p) po lamersku do kwadr...

2011-10-24 00:37:39 - Aicha

W dniu 2011-10-24 00:07, Aicha pisze:
> W dniu 2011-10-10 19:03, lamia pisze:
>
>> do wersji zupa po XLelesku wariacja:
>
> Bulion z jednej nogi kurzęcej i 1/3 paczki włoszczyzny mrożonej bez
> pora, pod koniec gotowania dodać 3 ziarna ziela angielskiego, garstkę
> kolorowego pieprzu i pokrojoną dynię (zdaje się, że trafiłam na hokkaido
> - kształtu piłki do rugby, strasznie twarda). Gotuje się ok. 10-15 minut.
> Odczekać, aż wystygnie (w tym czasie pojechałam odebrać z PKSu dziecko
> marnotrawne;)),

Aha, oczywiście usunęłam cały tłuszcz z wierzchu, dzięki czemu na zimno
zupa była równie zjadliwa jak na gorąco.

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Zupa z dyni (pomarańczowej :p) po lamersku do kwadr...

2011-10-24 00:40:47 - Ikselka

Dnia Mon, 24 Oct 2011 00:37:39 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-10-24 00:07, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-10-10 19:03, lamia pisze:
>>
>>> do wersji zupa po XLelesku wariacja:
>>
>> Bulion z jednej nogi kurzęcej i 1/3 paczki włoszczyzny mrożonej bez
>> pora, pod koniec gotowania dodać 3 ziarna ziela angielskiego, garstkę
>> kolorowego pieprzu i pokrojoną dynię (zdaje się, że trafiłam na hokkaido
>> - kształtu piłki do rugby, strasznie twarda). Gotuje się ok. 10-15 minut.
>> Odczekać, aż wystygnie (w tym czasie pojechałam odebrać z PKSu dziecko
>> marnotrawne;)),
>
> Aha, oczywiście usunęłam cały tłuszcz z wierzchu, dzięki czemu na zimno
> zupa była równie zjadliwa jak na gorąco.

Zimna zupa? Brrrrr, popsułaś mi całe miłe wrażenie :-)
--
XL
Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów.
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami



Re: Zupa z dyni (pomarańczowej :p) po lamersku do kwadr...

2011-10-24 21:28:08 - czeremcha

On 23 Paź, 23:40, Ikselka wrote:

> Zimna zupa? Brrrrr, popsułaś mi całe miłe wrażenie :-)

Ależ czemuż? Jest sporo zup do jedzenia na zimno - nie tylko chłodniki
i zupy owocowe.
Jasne, że o tej porze roku nie robią wrażenia, ale latem... Upalnym
latem...

Ania




Re: Zupa z dyni (pomarańczowej :p) po lamersku do kwadr...

2011-10-24 22:02:41 - Ikselka

Dnia Mon, 24 Oct 2011 12:28:08 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):

> On 23 Paź, 23:40, Ikselka wrote:
>
>> Zimna zupa? Brrrrr, popsułaś mi całe miłe wrażenie :-)
>
> Ależ czemuż? Jest sporo zup do jedzenia na zimno - nie tylko chłodniki
> i zupy owocowe.


Dla mnie na zimno zjadliwe są tylko chłodniki i zupy owocowe czyste,
zagęszczane jedynie mąką ziemniaczaną, natomiast gorących zup owocowych
zabielanych od przedszkolnych czasów nie znoszę. Zawsze mi jechały
rzygowinami...


> Jasne, że o tej porze roku nie robią wrażenia,

No własnie dlatego :-)

> ale latem... Upalnym
> latem...

Ach, to lato - kiedyż ono znowu będzie?
:-)




--
XL
Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów.
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS