Alistair MacLean i podobni..
2011-05-18 09:02:31 - AcidPit
pozdrawiam
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-18 11:04:13 - bans
> Jakiego autora lub ksiazkÄ? polecicie fanatykowi Alistair'a MacLeana ?
Mało kto mu dorównuje, niestety. Podobne poczucie humoru ma gość z
odrobinę innej kategorii - Chandler.
--
bans
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-22 17:34:29 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
> W dniu 2011-05-18 11:02, AcidPit pisze:
>
> > Jakiego autora lub ksiazkę polecicie fanatykowi Alistair'a MacLeana ?
>
> Mało kto mu dorównuje, niestety. Podobne poczucie humoru ma gość z
> odrobinę innej kategorii - Chandler.
Mhm. TYlko, ze to chyba MacLean inspirowal sie Chandlerem.
Ja natomiast polecam Jana Kraske.
<
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-22 20:04:07 - frank drebin
> In article
>
>> W dniu 2011-05-18 11:02, AcidPit pisze:
>>
>>> Jakiego autora lub ksiazkę polecicie fanatykowi Alistair'a MacLeana
>>> ?
>>
>> Mało kto mu dorównuje, niestety. Podobne poczucie humoru ma gość z
>> odrobinę innej kategorii - Chandler.
>
> Mhm. TYlko, ze to chyba MacLean inspirowal sie Chandlerem.
>
> Ja natomiast polecam Jana Kraske.
Ja natomiast nie polecam Kraśki.
Słabe to było niemiłosiernie a czytałem to w latach 80-tych, kiedy łykałem
każdą sensację.
W którejś z książek umieścił magnetofon pod pulpitem w NASA i taką bzdurną
intrygę, że mi się śmiać chciało a w innej pamiętam, że coś z jakimś
strasznym gazem kombinował a intryga była prawie całkiem z Cusslera
zerżnięta i gaz też się jakoś podobnie nazywał do vixen.
O, właśnie przed chwilą zaguglałem wpisując Kraśko i vixen i proszę:
tinyurl.com/3kz8e4j
widać nie tylko mi śmierdziało to plagiatem :)
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-22 22:47:31 - Jarek P.
Użytkownik frank drebin
news:irbj6m$1jk5$1@news.ett.com.ua...
> O, właśnie przed chwilą zaguglałem wpisując Kraśko i vixen i proszę:
> tinyurl.com/3kz8e4j
> widać nie tylko mi śmierdziało to plagiatem :)
Ech, zapomnieć już zdążyłem i o tej książczynie i o tym poście... :)
J.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-22 21:04:58 - AcidPit
> Użytkownik frank drebin
> news:irbj6m$1jk5$1@news.ett.com.ua...
>
>> O, właśnie przed chwilą zaguglałem wpisując Kraśko i vixen i proszę:
>> tinyurl.com/3kz8e4j
>> widać nie tylko mi śmierdziało to plagiatem :)
>
> Ech, zapomnieć już zdążyłem i o tej książczynie i o tym poście... :)
>
> J.
dzieki wszystkim za info. Jak przypomni sie Wam cos jeszcze to piszcie. Z
checia obadam.
PS. Z tego co zdazylem wyguglac to jeszcze Serge Jacquemard pisze
podobnie.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 00:09:50 - frank drebin
> Użytkownik frank drebin
> news:irbj6m$1jk5$1@news.ett.com.ua...
>
>> O, właśnie przed chwilą zaguglałem wpisując Kraśko i vixen i
>> proszę: tinyurl.com/3kz8e4j
>> widać nie tylko mi śmierdziało to plagiatem :)
>
> Ech, zapomnieć już zdążyłem i o tej książczynie i o tym poście... :)
>
no proszę, jak wywołałem wilka z lasu.
A kojarzysz może nazwę gazu od Kraśki?
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 20:43:11 - Jarek P.
Użytkownik frank drebin
news:irc1jf$1ou9$1@news.ett.com.ua...
> no proszę, jak wywołałem wilka z lasu.
Tak, a najciekawsze było to, że zacząwszy czytać Twój post zobaczyłem
odwołanie do znanej mi sprawy z Kraśką, nie doczytawszy więc do końca,
kliknąłem w odpowiedz i zaczynam Ci odpisywać zaraz pod tym przeczytanym
akapitem. Piszę piszę, jak to niegdyś bohatersko odkryłem Wielki Plagiat
Cusslera, a ponieważ za diabła nie mogłem sobie przypomnieć tytułu książki
plagiatora, wygóglałem tamten swój post. Przypomniawszy sobie szczegóły
sprawy dokończyłem wypowiedź, po czym przeszedłem do dalszego ciągu Twojego
postu. A tam, od akapitu: O, właśnie przed chwilą zaguglałem wpisując
Kraśko i vixen i proszę:. I cycki mnie opadli. Cała pisanina na darmo....
:)
> A kojarzysz może nazwę gazu od Kraśki?
Niestety, nie. Tamtej książczyny już dawno się pozbyłem, a pamięć mam taką
raczej... no kurcze, są jakieś ładniejsze synonimy słowa skleroza?
J.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 23:45:31 - frank drebin
> Użytkownik frank drebin
> news:irc1jf$1ou9$1@news.ett.com.ua...
>
>> no proszę, jak wywołałem wilka z lasu.
>
> Tak, a najciekawsze było to, że zacząwszy czytać Twój post zobaczyłem
> odwołanie do znanej mi sprawy z Kraśką, nie doczytawszy więc do końca,
> kliknąłem w odpowiedz i zaczynam Ci odpisywać zaraz pod tym
> przeczytanym akapitem. Piszę piszę, jak to niegdyś bohatersko
> odkryłem Wielki Plagiat Cusslera, a ponieważ za diabła nie mogłem
> sobie przypomnieć tytułu książki plagiatora, wygóglałem tamten swój
> post. Przypomniawszy sobie szczegóły sprawy dokończyłem wypowiedź, po
> czym przeszedłem do dalszego ciągu Twojego postu. A tam, od akapitu:
> O, właśnie przed chwilą zaguglałem wpisując Kraśko i vixen i
> proszę:. I cycki mnie opadli. Cała pisanina na darmo.... :)
tak tak, przed wujkiem guglem nic się nie ukryje, chwilę po napisaniu mojej
odpowiedzi na grupę pościk był w wyszukiwarce.
Ale tak btw te zbiegi okoliczności niezłe. Ja piszę na grupę, że jakiś
anonimowy człowiek z netu też 4 lata temu wyczuł plagiat a chwilę później
anonimowy człowiek z netu pisze na grupie.
>
>> A kojarzysz może nazwę gazu od Kraśki?
>
> Niestety, nie. Tamtej książczyny już dawno się pozbyłem, a pamięć mam
> taką raczej... no kurcze, są jakieś ładniejsze synonimy słowa
> skleroza?
ja zawsze mówię, że pamięć mam dobrą ale krótką :) a książkę czytałem
jeszcze w 80-tych latach
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-24 19:13:46 - Szymon Sokół
> Niestety, nie. Tamtej książczyny już dawno się pozbyłem, a pamięć mam taką
> raczej... no kurcze, są jakieś ładniejsze synonimy słowa skleroza?
Przez analogię do założonego przez bodaj Leszka Mazana Stowarzyszenia Ludzi,
Którzy Włosy Mieli Kiedyś, należałoby chyba w końcu założyć Stowarzyszenie
Ludzi, Którzy Kiedyś Mieli Dobrą Pamięć...
--
Szymon Sokół (SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, AGH - University of Science and Technology, Cracow, Poland O
home.agh.edu.pl/szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-24 19:27:35 - diuka
> On Mon, 23 May 2011 20:43:11 +0200, Jarek P. wrote:
>
>> Niestety, nie. Tamtej książczyny już dawno się pozbyłem, a pamięć mam taką
>> raczej... no kurcze, są jakieś ładniejsze synonimy słowa skleroza?
>
> Przez analogię do założonego przez bodaj Leszka Mazana Stowarzyszenia Ludzi,
> Którzy Włosy Mieli Kiedyś, należałoby chyba w końcu założyć Stowarzyszenie
> Ludzi, Którzy Kiedyś Mieli Dobrą Pamięć...
Dobre, ale nazwa długa, kto to spamięta?..
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 15:14:21 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
frank drebin
> > Ja natomiast polecam Jana Kraske.
>
> Ja natomiast nie polecam Kraśki.
> Słabe to było niemiłosiernie a czytałem to w latach 80-tych, kiedy łykałem
> każdą sensację.
> W którejś z książek umieścił magnetofon pod pulpitem w NASA i taką bzdurną
> intrygę, że mi się śmiać chciało a w innej pamiętam, że coś z jakimś
> strasznym gazem kombinował a intryga była prawie całkiem z Cusslera
> zerżnięta i gaz też się jakoś podobnie nazywał do vixen.
OK, ja czytalem tylko 'Atomowy ring', 'Tunel' i 'Skorpion'.
I wszystkie polecam, w szczegolnosci 'Tunel'
TA
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 20:44:50 - Jarek P.
Użytkownik
news:Titus_Atomicus-2A6455.15142123052011@newsfeed.onet.pl...
> I wszystkie polecam, w szczegolnosci 'Tunel'
Znaczy, Atomowy Ring też??? Naprawdę jest ktoś, kto to dzieło, pomijając
kwestię plagiatu nawet, docenił? Ciekawe...
J.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 23:59:52 - frank drebin
> Użytkownik
> wiadomości
> news:Titus_Atomicus-2A6455.15142123052011@newsfeed.onet.pl...
>> I wszystkie polecam, w szczegolnosci 'Tunel'
>
> Znaczy, Atomowy Ring też??? Naprawdę jest ktoś, kto to dzieło,
> pomijając kwestię plagiatu nawet, docenił? Ciekawe...
>
Tunel czytałem ale niczego nie pamiętam, widocznie nie była to taka
straszna kicha :)
Prawdziwą kichą było (za gugle) Orbita śmierci (1986). Fabuła była tak
idiotyczna że aż śmieszna.
Amerykańce wysłali wahadłowiec z bronią atomową na orbitę a w międzyczasie
ktoś (niby z wahadłowca) zaszantażował USA, że te rakiety z wahadłowca
pierdykną w amerykę, jeżeli nie zostaną spełnione jakieś tam warunki.
Sęk w tym, że specjaliści z NASA myśleli, że komunikują się z szantażystami
z wahadłowca a rozmawiali z magnetofonem (radiem?) pod stołem w centrum
NASA.
Ekipa z wahadłowca,nie wiedząc o niczym (ich radio nie działało),
przystąpiła do planowych testów broni, co debile w NASA wzięli za
przygotowanie do ataku i przystąpili do zniszczenia wahadłowca rotfl
Kuźwa, to była bzdura na kosmiczną skalę, czytałem to z wytrzeszczem.
Po 25 latach pamiętam to kuriozum
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-24 16:40:56 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
frank drebin
> Jarek P. wrote:
> > Użytkownik
> > wiadomości
> > news:Titus_Atomicus-2A6455.15142123052011@newsfeed.onet.pl...
> >> I wszystkie polecam, w szczegolnosci 'Tunel'
> >
> > Znaczy, Atomowy Ring też??? Naprawdę jest ktoś, kto to dzieło,
> > pomijając kwestię plagiatu nawet, docenił? Ciekawe...
> >
> Tunel czytałem ale niczego nie pamiętam, widocznie nie była to taka
> straszna kicha :)
>
> Prawdziwą kichą było (za gugle) Orbita śmierci (1986). Fabuła była tak
> idiotyczna że aż śmieszna.
> Amerykańce wysłali wahadłowiec z bronią atomową na orbitę a w międzyczasie
> ktoś (niby z wahadłowca) zaszantażował USA, że te rakiety z wahadłowca
> pierdykną w amerykę, jeżeli nie zostaną spełnione jakieś tam warunki.
> Sęk w tym, że specjaliści z NASA myśleli, że komunikują się z szantażystami
> z wahadłowca a rozmawiali z magnetofonem (radiem?) pod stołem w centrum
> NASA.
> Ekipa z wahadłowca,nie wiedząc o niczym (ich radio nie działało),
> przystąpiła do planowych testów broni, co debile w NASA wzięli za
> przygotowanie do ataku i przystąpili do zniszczenia wahadłowca rotfl
> Kuźwa, to była bzdura na kosmiczną skalę, czytałem to z wytrzeszczem.
> Po 25 latach pamiętam to kuriozum
Brzmi jak scenariusz do Bonda...
TA
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 08:24:01 - bans
>> Podobne poczucie humoru ma gość z
>> odrobinę innej kategorii - Chandler.
> Mhm. TYlko, ze to chyba MacLean inspirowal sie Chandlerem.
Ale chyba nie twierdzisz, że sugerowałem, że było odwrotnie? :O
--
bans
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 15:10:03 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
> W dniu 2011-05-22 17:34, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
>
> >> Podobne poczucie humoru ma gość z
> >> odrobinę innej kategorii - Chandler.
>
> > Mhm. TYlko, ze to chyba MacLean inspirowal sie Chandlerem.
>
> Ale chyba nie twierdzisz, że sugerowałem, że było odwrotnie? :O
A nie, tak tylko napisalem...
:-)
TA
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-18 15:31:24 - KJ Siła Słów
> Jakiego autora lub ksiazkę polecicie fanatykowi Alistair'a MacLeana ?
Na tej liście nie negocjujemy z fanatykami :-)
Ale ja bym zaproponował Słupy Ognia Steve Shagan-a i archiwum tej listy.
KJ
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-20 00:17:49 - Grzegorz Szczepanik
> Jakiego autora lub ksiazkę polecicie fanatykowi Alistair'a MacLeana ?
>
> pozdrawiam
Może Desmond Bagley?
Pozdrawiam,
Grzegorz Szczepanik
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-22 17:45:45 - Stefan
> Jakiego autora lub ksiazkę polecicie fanatykowi Alistair'a MacLeana ?
>
> pozdrawiam
Może Artur Baniewicz ?
Kisuny, Afrykanka, Góra trzech szkieletów,Drzymalski przeciw
Rzeczpospolitej, Dobry powod, by zabijac
Stefan
Re: Alistair MacLean i podobni..
2011-05-23 00:08:53 - frank drebin
> On Sun, 22 May 2011 22:47:31 +0200, Jarek P. wrote:
>
>> Użytkownik frank drebin
>> news:irbj6m$1jk5$1@news.ett.com.ua...
>>
>>> O, właśnie przed chwilą zaguglałem wpisując Kraśko i vixen i
>>> proszę: tinyurl.com/3kz8e4j
>>> widać nie tylko mi śmierdziało to plagiatem :)
>>
>> Ech, zapomnieć już zdążyłem i o tej książczynie i o tym poście... :)
>>
>> J.
>
> dzieki wszystkim za info. Jak przypomni sie Wam cos jeszcze to
> piszcie. Z checia obadam.
>
> PS. Z tego co zdazylem wyguglac to jeszcze Serge Jacquemard pisze
> podobnie.
Serge bardzo mi się podobał ale to było 25 lat temu i nie wiem, czy by się
teraz obronił.
Niestety ale zaczynałem jakoś czytać od najnowszych (które były fajne) a
potem starsze, które były słabsze.
No a potem komuna zdechła i się zaroiło od literatury sensacyjnej.
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.