I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

"Yogi\(n\)" Data ostatniej zmiany: 2017-01-30 09:30:12

I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-26 10:30:28 - "Yogi\(n\)"

Przy okazji dyskusji o bagażnikach rowerowych pomyślałem o jeszcze
jednej sprawie.
Pytania do elektryków samochodowych: Mam 13 pinowe gniazdo, ale w
uboższej wersji, tj. bez stałego 12 V oraz bez 12 V "po stacyjce", które
są potrzebne np. przy ciągnięciu przyczepy kempingowej.

1. Zakładam, że do pierwszego obwodu po prostu ciągnę kabel, do drugiego
używam przekaźnika. Czy słusznie?

2. Pomyślałem, że mógłbym samodzielnie dorobić ten kawałek instalacji,
nie wiem tylko jakie kable (przekrój) i jakie bezpieczniki zastosować.
Wiem, że to zależy od odbiorników, ale chyba jest jakiś standard?

3. I o czym ewentualnie jeszcze pomyśleć?

4. Czy warto się w to bawić? Elektryk (telefonicznie) krzyknął sobie
200-250PLN. Ciągnięcie kabla od akumulatora nie będzie konieczne, bo mam
w bagażniku kabel do wzmacniacza prosto z akku, na którym jest
bezpiecznik 45A - wystarczy do wzmaka i do przyczepy? Czy takie
podpięcie nie będzie zakłócać sprzętu audio?

Mam też drugi prosto od akumulatora, który zasila moduł haka, tam jest
bezpiecznik15 A no i kabelek sporo cieńszy.

--
Yogi(n)



Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-26 20:14:34 - Irokez

W dniu 2017-01-26 o 10:30, Yogi(n) pisze:
> Przy okazji dyskusji o bagażnikach rowerowych pomyślałem o jeszcze
> jednej sprawie.
> Pytania do elektryków samochodowych: Mam 13 pinowe gniazdo, ale w
> uboższej wersji, tj. bez stałego 12 V oraz bez 12 V "po stacyjce", które
> są potrzebne np. przy ciągnięciu przyczepy kempingowej.

Dziwne... się znał elektryk...


> 1. Zakładam, że do pierwszego obwodu po prostu ciągnę kabel, do drugiego
> używam przekaźnika. Czy słusznie?

Przez bezpiecznik, ale po co przekaźnik? Nie możesz po stacyjce po prostu?


> 2. Pomyślałem, że mógłbym samodzielnie dorobić ten kawałek instalacji,
> nie wiem tylko jakie kable (przekrój) i jakie bezpieczniki zastosować.
> Wiem, że to zależy od odbiorników, ale chyba jest jakiś standard?


W instrukcji mam 4mm2 na masę do lamp (pin 3), zasilanie 12V oraz masa
dla tego zasilania 2,5mm2 (piny 9,10,11,13) reszta 1,5mm2
Bezpiecznik stałe 12V MAX 20A, po kluczyku 15A.
Avensis T25


> 3. I o czym ewentualnie jeszcze pomyśleć?

Czy wyłącza Ci tylne przeciwmgielne w aucie przy podłączeniu przyczepy.


> 4. Czy warto się w to bawić? Elektryk (telefonicznie) krzyknął sobie

A to sam sobie odpowiedz

Zdrówko

--
Irokez


Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-27 05:42:47 - "Yogi\(n\)"


Użytkownik "Irokez" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:588a4a94$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2017-01-26 o 10:30, Yogi(n) pisze:
>> Przy okazji dyskusji o bagażnikach rowerowych pomyślałem o jeszcze
>> jednej sprawie.
>> Pytania do elektryków samochodowych: Mam 13 pinowe gniazdo, ale w
>> uboższej wersji, tj. bez stałego 12 V oraz bez 12 V "po stacyjce",
>> które
>> są potrzebne np. przy ciągnięciu przyczepy kempingowej.
>
> Dziwne... się znał elektryk...

Nie, hak montowali w ASO, z przeznaczeniem pod bagażnik rowerowy, więc
taki wystarczał.

>> 1. Zakładam, że do pierwszego obwodu po prostu ciągnę kabel, do
>> drugiego
>> używam przekaźnika. Czy słusznie?
>
> Przez bezpiecznik, ale po co przekaźnik? Nie możesz po stacyjce po
> prostu?

Bo na obwodzie zapalniczki "wiszą" już trzy urządzenia o łącznym poborze
ok. 8 A, a bezpiecznik (i zapewne kable) na 15 A.

>> 2. Pomyślałem, że mógłbym samodzielnie dorobić ten kawałek
>> instalacji,
>> nie wiem tylko jakie kable (przekrój) i jakie bezpieczniki
>> zastosować.
>> Wiem, że to zależy od odbiorników, ale chyba jest jakiś standard?
>
>
> W instrukcji mam 4mm2 na masę do lamp (pin 3), zasilanie 12V oraz masa
> dla tego zasilania 2,5mm2 (piny 9,10,11,13) reszta 1,5mm2
> Bezpiecznik stałe 12V MAX 20A, po kluczyku 15A.
> Avensis T25

Ooo, dzięki, to jest konkret.


>> 3. I o czym ewentualnie jeszcze pomyśleć?
>
> Czy wyłącza Ci tylne przeciwmgielne w aucie przy podłączeniu
> przyczepy.

A to jest obowiązkowe, czy zalecane? Szczerze mówiąc nie wiem, bo go
jeszcze nie używałem z przyczepą. Może wystarczy zwykły wyłącznik? Albo
wymiana na gniazdo z rozłączaniem tego obwodu po wsadzeniu wtyczki
(właśnie wygooglałem). A może moje tez jest takie? Muszę sprawdzić.


>> 4. Czy warto się w to bawić? Elektryk (telefonicznie) krzyknął sobie
>
> A to sam sobie odpowiedz

Instalowałem różne rzeczy w samochodzie, zamek centralny (tj.
centralkę), podgrzewane lusterka, systemy audio ze wzmacniaczami, kamery
cofania itp. czasem trzeba było pół auta rozbierać, więc strony
technicznej się nie boję. Ale wtedy oszczędzałem dwa, a nawet dziesięć
razy tyle. ;-) No nic, spróbuję, może nie będzie masakry.

Dzięki za podpowiedzi.

--
Yogi(n)



Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-27 10:06:52 - ąćęłńóśźż

U mnie stałe 12V na haku wywoływało korozję (od śniegu / soli / może deszczu), więc
gdzieś w środku rozpiąłem te 12 V.
Zalety i wady: 12 V na haku ułatwi złodziejowi sabotaż alarmu / kamery / co tam
masz.
Brak 12 V na haku uniemozliwi awaryjne podładowanie aku, gdyby akurat siadł (na
mrozie itp.) i np. nie chciał otworzyć centralnego zamka.


-----
> Mam 13 pinowe gniazdo, ale w uboższej wersji, tj. bez stałego 12V


Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-27 16:02:59 - "Yogi\(n\)"


Użytkownik " ąćęłńóśźż" <n...@d...spamerow> napisał w wiadomości
news:o6f2it$qjf$1@node1.news.atman.pl...
>U mnie stałe 12V na haku wywoływało korozję (od śniegu / soli / może
>deszczu), więc gdzieś w środku rozpiąłem te 12 V.
> Zalety i wady: 12 V na haku ułatwi złodziejowi sabotaż alarmu / kamery
> / co tam masz.
> Brak 12 V na haku uniemozliwi awaryjne podładowanie aku, gdyby akurat
> siadł (na mrozie itp.) i np. nie chciał otworzyć centralnego zamka.

Ale ja wyjmę wszystkie bezpieczniki, a załączał będę tylko na czas
holowania. Z awaryjnym otwieraniem problemu nie mam, bo tradycyjna
wkładka i klucz z grotem są na wyposażeniu ;-).
Zostało tyko ciąganie drutu.

--
Yogi(n)



Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-28 08:31:00 - ąćęłńóśźż

Nie łapię, co masz na myśli - łom?


-----
> Z awaryjnym otwieraniem problemu nie mam, bo tradycyjna wkładka i klucz z grotem są
na wyposażeniu


Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-28 10:10:23 - "Yogi\(n\)"

Użytkownik " ąćęłńóśźż" <n...@d...spamerow> napisał w wiadomości
news:o6hhbj$epk$1@node2.news.atman.pl...
> Nie łapię, co masz na myśli - łom?

Nie, obecność - łącznie z fabrycznym centralnym zamkiem - tradycjnej
wkładki w zamkach oraz posiadanie kluczyka z grotem umożliwiającym
otwarcie drzwi. Rozładowanie akumultora nie uniemożliwia otwarcia auta
tradycyjnymi metodami. Ergo - argument o możliwości doładowania
akumulatora przez kabel w gnieździe haka mnie nie dotyczy. A
przynajmniej w wypadku tego samochodu.

--
Yogi(n)




Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-30 07:46:02 - Mirek Ptak

W dniu 2017-01-28 o 10:10, Yogi(n) pisze:
> Nie, obecność - łącznie z fabrycznym centralnym zamkiem - tradycjnej
> wkładki w zamkach oraz posiadanie kluczyka z grotem umożliwiającym
> otwarcie drzwi. Rozładowanie akumultora nie uniemożliwia otwarcia auta
> tradycyjnymi metodami.[...]

Próbowałeś? :)
Żebyś się nie zdziwił jak mój kumpel - mógł sobie kręcić kluczykiem we
wkładce ile chciał, bez elektryki nie otworzył z powodu podwójnego
ryglowania.
Passat (fuj) B6.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++


Re: I jeszcze o hakach - wiązka elektryczna

2017-01-30 09:30:12 - Maseł

W dniu 2017-01-30 o 07:46, Mirek Ptak pisze:
> W dniu 2017-01-28 o 10:10, Yogi(n) pisze:
>> Nie, obecność - łącznie z fabrycznym centralnym zamkiem - tradycjnej
>> wkładki w zamkach oraz posiadanie kluczyka z grotem umożliwiającym
>> otwarcie drzwi. Rozładowanie akumultora nie uniemożliwia otwarcia auta
>> tradycyjnymi metodami.[...]
>
> Próbowałeś? :)
> Żebyś się nie zdziwił jak mój kumpel - mógł sobie kręcić kluczykiem we
> wkładce ile chciał, bez elektryki nie otworzył z powodu podwójnego
> ryglowania.
> Passat (fuj) B6.

Passat (nie-fuj) B7 - tradycyjny kluczyk sprowadza sie do plastikowego
(chyba jednorazowego) grotu. Teoretycznie ma to pozwolic (po zerwaniu
chromowanej klamki w celu odsloniecia dziury na grot) na otwarcie drzwi
bez elektryki - teoretycznie, bo na szczescie nie musialem tego testowac
w praktyce...

Pozdro

Maseł


Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS