Osiedlowy 'cfaniak'

LinFanQri Data ostatniej zmiany: 2017-01-02 22:52:37

Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 19:32:26 - LinFanQri

Witam.

Wyjeżdżam z osiedla i chcę włączyć się do ruchu. Prawo, lewo, prawo...
jadę... i bum! Gość z kombiaka stanął za moją tylną osią (BUS) i chcąc
nie chcąc ja straciłem listwę a On lewe nadkole.

"Pseudo-poszkodowany" podnosi maskę, otwiera bagażnik, zapala fajkę,
odwala szopkę, dzwoni po kolegów z osiedla i oświadcza, że za tyle a
tyle (60%-80% wartości auta!) dogadamy się :)

Trudno, stało się. Na policję nie dzwonimy... bo po co, oświadczenie
podpisuje (bo zimno i pada i ciemno) i każdy jedzie w swoją stronę.

Dzisiaj przyszły dokumenty z TU do wypełnienia. Mogę coś ugrać na swoją
korzyść? "Przyznanie" się do WSPÓŁwiny ALE nic więcej?

W moim mniemaniu jednak byłem pierwszy do włączenia się do ruchu...
także czemu tamten nie zachował należytej ostrożności, nie mam pojęcia.
Swoją drogą ja też mogłem spojrzeć w lusterko.

Gdybym walnął dzwona - wina ewidentna... nie ma o czym dyskutować. Tutaj
jednak wydaje mi się, że trafiłem na osiedlowego cwaniaka. Mogę coś
ugrać na swoją korzyść!?


Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 19:42:14 - Cavallino

W dniu 02-01-2017 o 19:32, LinFanQri pisze:
> Witam.
>
> Wyjeżdżam z osiedla i chcę włączyć się do ruchu. Prawo, lewo, prawo...
> jadę... i bum! Gość z kombiaka stanął za moją tylną osią (BUS) i chcąc
> nie chcąc ja straciłem listwę a On lewe nadkole.

Czy dobrze rozumiem, że on był na głównej, Ty na podporządkowanej i
wymusiłeś pierwszeństwo, czy tam dwa pasy były?
Bo ciężko stwierdzić co się kryje w Twoim
"Gość z kombiaka stanął za moją tylną osią (BUS)"....



Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 19:46:50 - LinFanQri

W dniu 02.01.2017 o 19:42, Cavallino pisze:

> Czy dobrze rozumiem, że on był na głównej, Ty na podporządkowanej i
> wymusiłeś pierwszeństwo, czy tam dwa pasy były?
> Bo ciężko stwierdzić co się kryje w Twoim

Źle napisałem. Oboje stoimy na podporządkowanej i chcemy włączyć się do
ruchu. Ja pierwszy, on drugi - za mną, z boku po prawej.



Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 20:20:54 - Maciek

W dniu 2017-01-02 o 19:46, LinFanQri pisze:
> Źle napisałem. Oboje stoimy na podporządkowanej i chcemy włączyć się do
> ruchu. Ja pierwszy, on drugi - za mną, z boku po prawej.
I? Wjechał Ci w tył? Przyznałeś się do winy? Możesz podać mi swoje dane,
bo szukam sponsora na parę napraw w mojej furze :->

--
Pozdrawiam
Maciek


Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 20:26:06 - Shrek

W dniu 02.01.2017 o 20:20, Maciek pisze:
> W dniu 2017-01-02 o 19:46, LinFanQri pisze:
>> Źle napisałem. Oboje stoimy na podporządkowanej i chcemy włączyć się do
>> ruchu. Ja pierwszy, on drugi - za mną, z boku po prawej.
> I? Wjechał Ci w tył? Przyznałeś się do winy? Możesz podać mi swoje dane,
> bo szukam sponsora na parę napraw w mojej furze :->

Obstawiam, że koleś ustawił się koło niego z tyłu, więc jak ruszył na
kołach skręconych w prawo do przodu to mu środek "zaszedł" na zakręcie i
puknął gop swoim prawym bokiem w "lewy przód".



Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 20:33:17 - Cavallino

W dniu 02-01-2017 o 19:46, LinFanQri pisze:
> W dniu 02.01.2017 o 19:42, Cavallino pisze:
>
>> Czy dobrze rozumiem, że on był na głównej, Ty na podporządkowanej i
>> wymusiłeś pierwszeństwo, czy tam dwa pasy były?
>> Bo ciężko stwierdzić co się kryje w Twoim
>
> Źle napisałem. Oboje stoimy na podporządkowanej i chcemy włączyć się do
> ruchu. Ja pierwszy, on drugi - za mną, z boku po prawej.

On wjechał po Tobie między Ciebie a krawężnik, gdy Ty już skręcałeś w
prawo, a przynajmniej miałeś włączony kierunkowskaz?
I co dalej, stał tam gdy go ze sobą zabrałeś, czy ruszył razem z Tobą?

Tak czy tak - jak dla mnie na pewno nie jesteś jedynym winnym tej
sytuacji, a jeśli próbował Cię po prawej objechać na skrzyżowaniu, to
może w ogóle nie jesteś winny.



Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 20:47:58 - LinFanQri

W dniu 02.01.2017 o 20:33, Cavallino pisze:

> Tak czy tak - jak dla mnie na pewno nie jesteś jedynym winnym tej
> sytuacji, a jeśli próbował Cię po prawej objechać na skrzyżowaniu, to
> może w ogóle nie jesteś winny.

Jest jakaś inna droga "odkręcenia" sprawy aniżeli sprawa w sądzie?



Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 21:11:03 - WS

On Monday, January 2, 2017 at 8:33:18 PM UTC+1, Cavallino wrote:

> On wjechał po Tobie między Ciebie a krawężnik, gdy Ty już skręcałeś w
> prawo, a przynajmniej miałeś włączony kierunkowskaz?
> I co dalej, stał tam gdy go ze sobą zabrałeś, czy ruszył razem z Tobą?

Znaczy sie skret w prawo z lewego pasa?

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu
tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;


Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 22:48:42 - Cavallino

W dniu 02-01-2017 o 21:11, WS pisze:
> On Monday, January 2, 2017 at 8:33:18 PM UTC+1, Cavallino wrote:
>
>> On wjechał po Tobie między Ciebie a krawężnik, gdy Ty już skręcałeś w
>> prawo, a przynajmniej miałeś włączony kierunkowskaz?
>> I co dalej, stał tam gdy go ze sobą zabrałeś, czy ruszył razem z Tobą?
>
> Znaczy sie skret w prawo z lewego pasa?

Raczej fakt, że BUS nie złamie się na centymetrach, tak jak osobówka.
Musiał się pewnie trochę zadać przed skrętem, a cwaniak próbował to
wykorzystać i się wcisnąć w powstałą lukę.

Jeśli był w ruchu w momencie zdarzenia, a skręt był przez busa
prawidłowo sygnalizowany, to mamy próbę wyprzedzenia z prawej strony
pojazdu skręcającego prawo.
Ewidetnie zakazana czynność.


Re: Osiedlowy 'cfaniak'

2017-01-02 22:52:37 - Cavallino

W dniu 02-01-2017 o 20:47, LinFanQri pisze:
> W dniu 02.01.2017 o 20:33, Cavallino pisze:
>
>> Tak czy tak - jak dla mnie na pewno nie jesteś jedynym winnym tej
>> sytuacji, a jeśli próbował Cię po prawej objechać na skrzyżowaniu, to
>> może w ogóle nie jesteś winny.
>
> Jest jakaś inna droga "odkręcenia" sprawy aniżeli sprawa w sądzie?

Zależy co chcesz ugrać.
Jeśli zaprzeczysz swojej winie, to Twoje TU zapewne samo przeanalizuje
sytuację i nie wypłaci odszkodowania, jeśli nie ustali że byłeś winny.

Zresztą pewnie i tak to zrobi, jeśli opiszesz im sytuację w sposób który
wzbudza wątpliwości co do winy, tak jak nam tutaj.

Twoje przyznanie się na miejscu zdarzenia, nie przesądza o Twojej winie.
Ale jeśli gość pójdzie w zaparte, to skieruje sprawę na policję, ta
pewnie do sądu, a jak nie, to i on sam, więc tak czy tak to Cię pewnie
nie minie.


Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS