Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

Piotr M Data ostatniej zmiany: 2010-07-26 21:37:33

Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 14:34:05 - Piotr M

Witam.

Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus może
iść na rękę i zasilacz sobie zachować utylizując go i tym sposobem
wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.

Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
i jestem obciążony kosztami.

BTW.
Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się izolacja
na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez temperaturę. Bo w tym
miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a wtyczka też nie taka prosta a
kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W tym miejscu nagrzewał się tak, że
nieraz w dotyku bywał taki miękki. I sam się w końcu rozwarstwił..

I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x droższego.


--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 14:39:38 - kamil

Piotr M wrote in message
news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
> Witam.
>
> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
> kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
> reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
> transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus może
> iść na rękę i zasilacz sobie zachować utylizując go i tym sposobem
> wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
>
> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
> i jestem obciążony kosztami.
>
> BTW.
> Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
> gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się izolacja
> na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez temperaturę. Bo w tym
> miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a wtyczka też nie taka prosta a
> kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W tym miejscu nagrzewał się tak, że
> nieraz w dotyku bywał taki miękki. I sam się w końcu rozwarstwił.
>
> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
> droższego.

Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika nie
podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie urzadzil).

Peknieta matryce tez oddasz na gwarancji przemilczajac fakt, ze usiadles na
niej?


Pozdrawiam
Kamil




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 14:53:10 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 14:39:38 kamil napisał(a):

> Piotr M wrote in message
> news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
>> Witam.
>>
>> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
>> właściwie kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy
>> użytkownika. Gdy reklamacje nie są uwzględniane to klient jest
>> obciążany kosztami transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli
>> ponad 50zł. Ale Asus może iść na rękę i zasilacz sobie zachować
>> utylizując go i tym sposobem wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
>>
>> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje
>> zasilacz i jestem obciążony kosztami.
>>
>> BTW.
>> Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
>> gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się
>> izolacja na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez
>> temperaturę. Bo w tym miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a
>> wtyczka też nie taka prosta a kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W
>> tym miejscu nagrzewał się tak, że nieraz w dotyku bywał taki miękki. I
>> sam się w końcu rozwarstwił.
>>
>> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
>> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
>> droższego.
>
> Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika
> nie podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie
> urzadzil).

Oczywiście że nie. Istnieją wady produkcyjne lub złe rozwiązania
konstrukcyjne, które wpływają później na pęknięcia i inne uszkodzenia
mechaniczne. Oczywiście to są wyjątki.

Gdybym zobaczył taki kabel co oddałem, też mógłbym zakwalifikować go za
uszkodzenie użytkownika, dlatego napisałem że jak na złość rozwarstwił
się. Wyglądało to tak jakbym równiutko przeciął nożem samą osłonkę od
kabla.

> Peknieta matryce tez oddasz na gwarancji przemilczajac fakt, ze usiadles
> na niej?

Kabel nie został uszkodzony z mojej winy, dlatego nie muszę nic
przemilczać. Pech, że tak to wyglądało. Ale nie fair jest to że jestem
stratny z iny Asusa i to że mnie wkręca na dodatkowe koszta za jakiś
transport i w dodatku kiedy sam do sklepu przynoszę sprzęt. Jest to stała
praktyka? Gdybym wiedział to bym może go nie oddawał a naprawił ten kabel.


--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 16:43:52 - qwerty

Użytkownik Piotr M napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:op.vggbewzy13q3bq@piotr-komputer...
> Kabel nie został uszkodzony z mojej winy, dlatego nie muszę nic przemilczać.
> Pech, że tak to wyglądało. Ale nie fair jest to że jestem stratny z iny Asusa
> i to że mnie wkręca na dodatkowe koszta za jakiś transport i w dodatku kiedy
> sam do sklepu przynoszę sprzęt. Jest to stała praktyka? Gdybym wiedział to
> bym może go nie oddawał a naprawił ten kabel.

Postaw się w ich sytuacji. Przychodzi osoba z zasilaczem, który wygląda na
rozcięty. Gdybyś od razu zareagował i wysłał do nich to niemiałbyś problemów.

--
Petycja przeciw GMO: www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:12:00 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 16:43:52 qwerty napisał(a):

> Użytkownik Piotr M napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:op.vggbewzy13q3bq@piotr-komputer...
>> Kabel nie został uszkodzony z mojej winy, dlatego nie muszę nic
>> przemilczać. Pech, że tak to wyglądało. Ale nie fair jest to że jestem
>> stratny z iny Asusa i to że mnie wkręca na dodatkowe koszta za jakiś
>> transport i w dodatku kiedy sam do sklepu przynoszę sprzęt. Jest to
>> stała praktyka? Gdybym wiedział to bym może go nie oddawał a naprawił
>> ten kabel.
>
> Postaw się w ich sytuacji. Przychodzi osoba z zasilaczem, który wygląda
> na rozcięty. Gdybyś od razu zareagował i wysłał do nich to niemiałbyś
> problemów.

Tak, dlatego traktuje to w kategorii pecha swojego, a napisałem tu w
charakterze podzielnia się historyjką.

Inna sprawa, co mnie akurat zaskoczyła mocno to ten koszt transportu, tym
bardziej co przeciec jest to oddawane do sklepu. I ciekawe podejście że
jak sie zostawi u nich taki zasilacz (niby celem utylizacji) to
odstępują od kosztu transportu.

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:21:20 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 21:12:00 +0200, Piotr M napisał(a):


> Tak, dlatego traktuje to w kategorii pecha swojego, a napisałem tu w
> charakterze podzielnia się historyjką.
>
> Inna sprawa, co mnie akurat zaskoczyła mocno to ten koszt transportu, tym
> bardziej co przeciec jest to oddawane do sklepu.

Nie wiem czemu cię to dziwi - zasilacz do serwisu producenta pieszo sam nie
pójdzie, a firma kurierska nie przewiezie go dlatego, że ktoś się pięknie
uśmiecha.

> I ciekawe podejście że
> jak sie zostawi u nich taki zasilacz (niby celem utylizacji) to
> odstępują od kosztu transportu.

Dziwi cię to? Płacą kurierowi ze swoich funduszy, z czegoś to pokryć muszą
jak nie odbierzesz sprzętu.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
The beer was good and there was even a free lunch. The demons
tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
beautiful. Everything was beautiful.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 02:18:52 - Marcin Wasilewski

Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał w
wiadomości news:1w2su2mnwse9q.jawuifunvp0g$.dlg@40tude.net...

> Dziwi cię to? Płacą kurierowi ze swoich funduszy, z czegoś to pokryć muszą
> jak nie odbierzesz sprzętu.

Ale jesteś świadomy, że usługi firmy kurierskiej to kilkanaście złotych,
a nie kilkadziesiąt?




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 09:21:57 - qwerty

Użytkownik Marcin Wasilewski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:i2l8l7$p30$1@news.task.gda.pl...
> Ale jesteś świadomy, że usługi firmy kurierskiej to kilkanaście złotych, a
> nie kilkadziesiąt?

Trzeba przeczytać warunki umowy gwarancji. Bo gwarancja nie jest obowiązkowa i
mogli zapisać, że jeżeli towar został zwrócony 2 środę miesiąca koszty wysyłki
są 5x większe.

--
Petycja przeciw GMO: www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:20:11 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 02:18:52 +0200, Marcin Wasilewski napisał(a):

> Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał w
> wiadomości news:1w2su2mnwse9q.jawuifunvp0g$.dlg@40tude.net...
>
>> Dziwi cię to? Płacą kurierowi ze swoich funduszy, z czegoś to pokryć muszą
>> jak nie odbierzesz sprzętu.
>
> Ale jesteś świadomy, że usługi firmy kurierskiej to kilkanaście złotych,
> a nie kilkadziesiąt?

No to wyślij za kilnanaście złotych na swój koszt.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
The beer was good and there was even a free lunch. The demons
tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
beautiful. Everything was beautiful.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-08-01 08:57:02 - Chichotek

Był 26 lipiec (poniedziałek) gdy o godz. 16:43 *qwerty* napisał(a):

> Postaw się w ich sytuacji. Przychodzi osoba z zasilaczem, który wygląda na
> rozcięty. Gdybyś od razu zareagował i wysłał do nich to niemiałbyś problemów.

Ha, ostatnio byłem świadkiem w sklepie komputerowym jak przyszedł koleś z
uszkodzonym zasilaczem do laptopa i beztrosko oświadczył że wyrwał kawałek
kabla z zasilacza i domaga się wymiany na gwarancji... :D

--
Pozdrawiam, Chichotek
P5Q Pro, E8400@Scythe Ninja, Szafir HD4870 512MB, 4x2GB A-Data Vitesta 800+,
2x Seagate 250/400GB, Topower P3 450W EZ, Zalman GS1000se, 21 Gateway,
Razer DeathAdder+Destructor, Logitech UltraX Flat, Windows 7 Pro x64



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 17:57:18 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 14:53:10 +0200, Piotr M napisał(a):

> Dnia 26-07-2010 o 14:39:38 kamil napisał(a):
>
>> Piotr M wrote in message
>> news:op.vggai3po13q3bq@piotr-komputer...
>>> Witam.
>>>
>>> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
>>> właściwie kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy
>>> użytkownika. Gdy reklamacje nie są uwzględniane to klient jest
>>> obciążany kosztami transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli
>>> ponad 50zł. Ale Asus może iść na rękę i zasilacz sobie zachować
>>> utylizując go i tym sposobem wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
>>>
>>> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje
>>> zasilacz i jestem obciążony kosztami.
>>>
>>> BTW.
>>> Kabel zaczął przerywać (raz zasilał raz nie, w ogóle myślałem że to
>>> gniazdko), ale jak na złość dzień przed oddaniem rozwarstwiła się
>>> izolacja na długości 2 cm. Przy samej wtyczce, na bank przez
>>> temperaturę. Bo w tym miejscu laptop najbardziej się rozgrzewał, a
>>> wtyczka też nie taka prosta a kątowa i kabelek przylegał do sprzętu. W
>>> tym miejscu nagrzewał się tak, że nieraz w dotyku bywał taki miękki. I
>>> sam się w końcu rozwarstwił.
>>>
>>> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
>>> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x
>>> droższego.
>>
>> Nie od dzis wiadomo, ze zadne uszkodzenia mechaniczne z winy uzytkownika
>> nie podlegaja gwarancji (a porwany kabel raczej sam sie tak nie
>> urzadzil).
>
> Oczywiście że nie. Istnieją wady produkcyjne lub złe rozwiązania
> konstrukcyjne, które wpływają później na pęknięcia i inne uszkodzenia
> mechaniczne. Oczywiście to są wyjątki.
>
> Gdybym zobaczył taki kabel co oddałem, też mógłbym zakwalifikować go za
> uszkodzenie użytkownika, dlatego napisałem że jak na złość rozwarstwił
> się. Wyglądało to tak jakbym równiutko przeciął nożem samą osłonkę od
> kabla.

No, ja widziałem gościa, króry twierdził, że gniazdo ethernetowe siłowo
wyrwane z płyty tak, że ta aż popękała, jest wadą fabryczną. Ostrożności
serwisów się więc akurat nie dziwię...





--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie
pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 19:25:31 - Przemysław Ryk

Dnia Mon, 26 Jul 2010 17:57:18 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

(ciach...)
> No, ja widziałem gościa, króry twierdził, że gniazdo ethernetowe siłowo
> wyrwane z płyty tak, że ta aż popękała, jest wadą fabryczną. Ostrożności
> serwisów się więc akurat nie dziwię...

Z drugiej strony, jak widzę co wyprawia serwis Nokii z moją E52, to mam
ochotę owych serwisantów...

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Chase: How would you feel if I interfered in your personal life? ]
[ House: I'd hate it - that's why I cleverly have no personal life. ]
[ (House M.D. 1x13 Cursed) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 19:44:15 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 19:25:31 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):

> Dnia Mon, 26 Jul 2010 17:57:18 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
> (ciach...)
>> No, ja widziałem gościa, króry twierdził, że gniazdo ethernetowe siłowo
>> wyrwane z płyty tak, że ta aż popękała, jest wadą fabryczną. Ostrożności
>> serwisów się więc akurat nie dziwię...
>
> Z drugiej strony, jak widzę co wyprawia serwis Nokii z moją E52, to mam
> ochotę owych serwisantów...

Każdy kij ma dwa końce, o Nikonie to nawet poczytać na specjalnej stronie
można :)

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 19:59:11 - Smagic

Eh wiem co czujesz!
Ja miałem taką historię z lapkiem HP.
Gniazdko przerywało stale a robota była konkretna na nim :)
Też stopił się kabelek przy końcówce.



To był dramat! Zasilacz 160 PLN, i czekanie 2 tygodnie...(serwis hp)

Problem rozwiązał znajomy student zajmujący się robotyką (nie wiem czy
to ma znaczenie ;))
Przylutował kabelek z nowym gniazdkiem (na końcu) w miejscu starego
gniazdka.
Co prawda szlag trafił gwarancję ale lap śmiga już na tym 4 rok bez
problemu :)
Koszt: 4pak bronxa!

W serwisie mówili niestworzone rzeczy o wielowarstwowej płycie itp.
niemożliwych historiach ;)

Dasz radę! Nie wyrzucaj kasy na nowy zasilacz bo nie warto moim
zdaniem. Taki kabelek z gniazdkiem jest o tyle lepszy, że masz
mniejszą możliwość naginania wtyczki (laptop). Ja dodatkowo
przykleiłem go do matrycy taśmą więc już wogole nie ma kontaktu z
nogami.
Wygląda dodupnie, ale działa - i tak ma być! Ma działać! ;)

Pzdr





Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:20:41 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 19:59:11 Smagic napisał(a):


> To był dramat! Zasilacz 160 PLN, i czekanie 2 tygodnie...(serwis hp)
>
> Problem rozwiązał znajomy student zajmujący się robotyką (nie wiem czy
> to ma znaczenie ;))
> Przylutował kabelek z nowym gniazdkiem (na końcu) w miejscu starego
> gniazdka.
> Co prawda szlag trafił gwarancję ale lap śmiga już na tym 4 rok bez
> problemu :)
> Koszt: 4pak bronxa!
>
> W serwisie mówili niestworzone rzeczy o wielowarstwowej płycie itp..
> niemożliwych historiach ;)
>
> Dasz radę! Nie wyrzucaj kasy na nowy zasilacz bo nie warto moim

Gdybym wiedział, że mnie obciążą kosztami, to bym go nie oddawał i
naprawił ten kabel. No jeszcze żeby obciążali normalnymi kosztami
transportu. Np 10-20zł to też bym zaryzykował i go oddał. Ale ponad
50zł? To to leciało samolotem dookoła świata? A poza tym jak to idzie
przez sklep, to przecież jest jeszcze taniej, bo jedzie razem np na jednej
palecie itd itd. Jak dla mnie to podejrzana sprawa i mogę powiedzieć, że w
mojej ocenie na obecną wiedzę ze na granicy jakiegoś złodziejstwa.

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:47:36 - Smagic

Tak na szybko to myślę, że rzecznik praw konsumenta to jest osoba do
której powinieneś się zgłosić.
a) czy masz jakiś kwit od nich , że przyjęli zasilacz do utylizacji?
b) jaką masz pewność , że zasilacz był gdziekolwiek wysłany?
c) jeżeli utylizowali zasilacz, powinieneś dostać minimum protokół
zdawczo-odbiorczy.
Nic w przyrodzie nie ginie! Oni muszą wykazać w księgowości taki fakt,
tj. przyjęcie hardware w zamian z zwrot kosztu transportu :) (wiesz
podatki , rozliczenia , te sprawy )
numer seryjny zasilacza, data etc.
No i papier który potwierdza utylizację tegoż.

Jeżeli nie, to mają problem....




Prawo stoi po Twojej stronie.
Oddać za nic zasillacz wart 150? Komu?

Mataczą wszędzie! Czekają na takich klientów i cieszą się, że się
pojawiają ;P
Ty jesteś bez zasilacza, a oni załtwią komuś taniej np na aukcji :(

Skopiuj te posty i wydrukuj sobie, będzie łatwiej przedstawić sytuację
rzecznikowi :)


Rozmowa z rzecznikiem nic nie kosztuje (urzędnik jest dla nas, nie my
dla urzędnika - pamiętaj!), będziesz miał wiedzę :)



Powodzenia!



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:06:11 - Smagic

Wydrukuj sobie maila który chcesz wysłać do rzecznika w 2
egzemplarzch, i zanieś mu osobiście.
Na drugim musi podbić pieczątkę pt. wpłynęło + data (0k?)

Email w takich sprawach bywa zawodny. Jak masz potwierdzenie, że
przyjęli pismo to z pewnością się tym zajmą. Email nic nie znaczy
dopóki nie posiadasz tzw podpisu elektronicznego ;) (To tak jak
rozmowa o utylizacji)



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:21:20 - Animka

W dniu 2010-07-26 22:06, Smagic pisze:
> Wydrukuj sobie maila który chcesz wysłać do rzecznika w 2
> egzemplarzch, i zanieś mu osobiście.
> Na drugim musi podbić pieczątkę pt. wpłynęło + data (0k?)
>
> Email w takich sprawach bywa zawodny. Jak masz potwierdzenie, że
> przyjęli pismo to z pewnością się tym zajmą. Email nic nie znaczy
> dopóki nie posiadasz tzw podpisu elektronicznego ;) (To tak jak
> rozmowa o utylizacji)

Potwierdzają otrzymanie e-maila i nadają numer sprawy. Tak więc e-mail
coś znaczy.
Później można się umówić na wizytę u rzecznika.


--
animka




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:13:53 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 12:47:36 -0700 (PDT), Smagic napisał(a):

/.../

Panowie, paranoja to temat na inną grupę... może pl.sci.psychologia?


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:17:01 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 21:47:36 Smagic napisał(a):

> Tak na szybko to myślę, że rzecznik praw konsumenta to jest osoba do
> której powinieneś się zgłosić.
> a) czy masz jakiś kwit od nich , że przyjęli zasilacz do utylizacji?

Nie, na razie dzwoniłem dziś do nich i to wszystko. Tak w ogóle to używeam
ich zasilacz bo dali mi na czas reklamacji. Taki poobijany jakiś Delta
Elekcronics ale ważne że chodzi :)

> b) jaką masz pewność , że zasilacz był gdziekolwiek wysłany?

No żadnej, potwierdzenia też nie mam. Może mają jakieś papiery od Asusa
odnośnie przebiegu reklamacji itd.

> c) jeżeli utylizowali zasilacz, powinieneś dostać minimum protokół
> zdawczo-odbiorczy.
> Nic w przyrodzie nie ginie! Oni muszą wykazać w księgowości taki fakt,
> tj. przyjęcie hardware w zamian z zwrot kosztu transportu :) (wiesz
> podatki , rozliczenia , te sprawy )
> numer seryjny zasilacza, data etc.
> No i papier który potwierdza utylizację tegoż.

No racja. Właśnie.


> Mataczą wszędzie! Czekają na takich klientów i cieszą się, że się
> pojawiają ;P
> Ty jesteś bez zasilacza, a oni załtwią komuś taniej np na aukcji :(

No o to ich nie podejrzewam. Bo to by było przegięcie. Nie jest to jakiś
sklepik mały, krzak. Tak myślę zresztą.


> Skopiuj te posty i wydrukuj sobie, będzie łatwiej przedstawić sytuację
> rzecznikowi :)
>
>
> Rozmowa z rzecznikiem nic nie kosztuje (urzędnik jest dla nas, nie my
> dla urzędnika - pamiętaj!), będziesz miał wiedzę :)

Zadzwonię aby dowiedzieć się czy można pobierać jakieś opłaty za transport
w przypadku nieuwzględnionej naprawy gwarancyjnej. Nie słyszałem wcześniej
o tym po prostu. No chyba że ktos tu potwierdzi że to standard. Zresztą
przed dzwonieniem trochę się chciałem dowiedzieć. Co za wszystkie
informacje tutaj dziękuję.

Ja rozumiem taki serwis Asusa, ludzie mogą wysyłać różne awarie pierdołki,
z góry skazane na winę użytkownika i tym samym narażać serwis na koszta
tego transportu. Ale. Ja tego nie wymyśliłem i normalnie chce dać na
gwarancję i dlaczego mam być pod presją obciążenia kosztami 50zł, dwa ze
to zanoszę do sklepu, czyli nie korzystam z kuriera itd.

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:25:30 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:17:01 +0200, Piotr M napisał(a):

> Dnia 26-07-2010 o 21:47:36 Smagic napisał(a):
>
>> Tak na szybko to myślę, że rzecznik praw konsumenta to jest osoba do
>> której powinieneś się zgłosić.
>> a) czy masz jakiś kwit od nich , że przyjęli zasilacz do utylizacji?
>
> Nie, na razie dzwoniłem dziś do nich i to wszystko. Tak w ogóle to używeam
> ich zasilacz bo dali mi na czas reklamacji. Taki poobijany jakiś Delta
> Elekcronics ale ważne że chodzi :)
>
>> b) jaką masz pewność , że zasilacz był gdziekolwiek wysłany?
>
> No żadnej, potwierdzenia też nie mam. Może mają jakieś papiery od Asusa
> odnośnie przebiegu reklamacji itd.
>
>> c) jeżeli utylizowali zasilacz, powinieneś dostać minimum protokół
>> zdawczo-odbiorczy.
>> Nic w przyrodzie nie ginie! Oni muszą wykazać w księgowości taki fakt,
>> tj. przyjęcie hardware w zamian z zwrot kosztu transportu :) (wiesz
>> podatki , rozliczenia , te sprawy )
>> numer seryjny zasilacza, data etc.
>> No i papier który potwierdza utylizację tegoż.
>
> No racja. Właśnie.
>
>
>> Mataczą wszędzie! Czekają na takich klientów i cieszą się, że się
>> pojawiają ;P
>> Ty jesteś bez zasilacza, a oni załtwią komuś taniej np na aukcji :(
>
> No o to ich nie podejrzewam. Bo to by było przegięcie. Nie jest to jakiś
> sklepik mały, krzak. Tak myślę zresztą.
>
>
>> Skopiuj te posty i wydrukuj sobie, będzie łatwiej przedstawić sytuację
>> rzecznikowi :)
>>
>>
>> Rozmowa z rzecznikiem nic nie kosztuje (urzędnik jest dla nas, nie my
>> dla urzędnika - pamiętaj!), będziesz miał wiedzę :)
>
> Zadzwonię aby dowiedzieć się czy można pobierać jakieś opłaty za transport
> w przypadku nieuwzględnionej naprawy gwarancyjnej. Nie słyszałem wcześniej
> o tym po prostu. No chyba że ktos tu potwierdzi że to standard. Zresztą
> przed dzwonieniem trochę się chciałem dowiedzieć. Co za wszystkie
> informacje tutaj dziękuję.

No więc potwierdzam ci po raz kolejny, że jest to normalna procedura w
każdym serwisie D2D, nie tylko Asusa. Inaczej jest chyba tylko w HP (jeśli
chodzi o zasilacze, bo z notebookiem już jest normalnie), bo oni po
zgłoszeniu problemu z zasilaczem wołają tylko skan karty gwarancyjnej i
dowodu zakupu, a jak to dostaną to wysyłają nowy zasilacz - inna rzecz, że
czasem czeka się na to miesiącami.




--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie
pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:12:25 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 21:20:41 +0200, Piotr M napisał(a):


>
> Gdybym wiedział, że mnie obciążą kosztami, to bym go nie oddawał i
> naprawił ten kabel. No jeszcze żeby obciążali normalnymi kosztami
> transportu. Np 10-20zł to też bym zaryzykował i go oddał. Ale ponad
> 50zł? To to leciało samolotem dookoła świata? A poza tym jak to idzie
> przez sklep, to przecież jest jeszcze taniej, bo jedzie razem np na jednej
> palecie itd itd. Jak dla mnie to podejrzana sprawa i mogę powiedzieć, że w
> mojej ocenie na obecną wiedzę ze na granicy jakiegoś złodziejstwa.

Jaka jedna paleta? Czy ty w ogóle wiesz, o czym mówisz? Najwyraźniej nie -
każda paczka serwisowa MUSI być spakowana osobno, bo ma nadany przez serwis
unikalny numer RMA. Paczka MUSI być wysłana kurierem - wiesz, ile kosztują
przesyłki kurierskie? Za 10zł to możesz sobie pocztą wysłać - w jedną
stronę zresztą, bo w obie już ci kasy nie starczy.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I must rule with eye and claw ? as the hawk among lesser birds.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:27:30 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 22:12:25 Andrzej Libiszewski
napisał(a):


> Jaka jedna paleta? Czy ty w ogóle wiesz, o czym mówisz? Najwyraźniej nie
> -
> każda paczka serwisowa MUSI być spakowana osobno, bo ma nadany przez
> serwis

Być może. Nie wiem. Ale jak takiego sprzętu idzie kilka sztuk.. Nie ważne
zresztą.


> unikalny numer RMA. Paczka MUSI być wysłana kurierem - wiesz, ile
> kosztują
> przesyłki kurierskie? Za 10zł to możesz sobie pocztą wysłać - w jedną
> stronę zresztą, bo w obie już ci kasy nie starczy.


No właśnie tyle kurier kosztuje. 15zł to drobny przedsiębiorce może sobie
wynegocjować. Sądzę że takie 2 punkty w Polsce co zbierają reklamacje
codziennie z całej Polski, to mają stawki bardzo dobre (żeby nie
powiedzieć zryczałtowane jakieś)

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:40:48 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:27:30 +0200, Piotr M napisał(a):

> Dnia 26-07-2010 o 22:12:25 Andrzej Libiszewski
> napisał(a):
>
>
>> Jaka jedna paleta? Czy ty w ogóle wiesz, o czym mówisz? Najwyraźniej nie
>> -
>> każda paczka serwisowa MUSI być spakowana osobno, bo ma nadany przez
>> serwis
>
> Być może. Nie wiem. Ale jak takiego sprzętu idzie kilka sztuk.. Nie ważne
> zresztą.,

Jak takiego sprzętu idzie kilka sztuk to każda musi być spakowana w osobną
paczkę i mieć nadany osobny numer naprawy. Inaczej zapłaci za przesyłkę
sklep, a raczej pracownik, który nie tego nie dopatrzył.


>
>> unikalny numer RMA. Paczka MUSI być wysłana kurierem - wiesz, ile
>> kosztują
>> przesyłki kurierskie? Za 10zł to możesz sobie pocztą wysłać - w jedną
>> stronę zresztą, bo w obie już ci kasy nie starczy.
>
>
> No właśnie tyle kurier kosztuje. 15zł to drobny przedsiębiorce może sobie
> wynegocjować. Sądzę że takie 2 punkty w Polsce co zbierają reklamacje
> codziennie z całej Polski, to mają stawki bardzo dobre (żeby nie
> powiedzieć zryczałtowane jakieś)

Lepsze na niż zwykłe, ale jednak na pewno nie 10zł w obie strony.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 09:16:51 - Przemysław Ryk

Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:12:25 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

> Jaka jedna paleta? Czy ty w ogóle wiesz, o czym mówisz? Najwyraźniej nie -
> każda paczka serwisowa MUSI być spakowana osobno, bo ma nadany przez serwis
> unikalny numer RMA. Paczka MUSI być wysłana kurierem - wiesz, ile kosztują
> przesyłki kurierskie? Za 10zł to możesz sobie pocztą wysłać - w jedną
> stronę zresztą, bo w obie już ci kasy nie starczy.

No nie wydaje mi się, że akurat poczta taniej wychodzi... W takim Merlinie
przy zamówieniu poniżej 99 zł przesyłka kurierem (w jedną stronę oczywiście)
kosztuje 11 zł, a pocztą - 12,50.

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ I błąd przyda się na coś - przynajmniej na przestrogę dla drugich. ]
[ (A.M. Fredro) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:25:06 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 09:16:51 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):

> Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:12:25 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
>> Jaka jedna paleta? Czy ty w ogóle wiesz, o czym mówisz? Najwyraźniej nie -
>> każda paczka serwisowa MUSI być spakowana osobno, bo ma nadany przez serwis
>> unikalny numer RMA. Paczka MUSI być wysłana kurierem - wiesz, ile kosztują
>> przesyłki kurierskie? Za 10zł to możesz sobie pocztą wysłać - w jedną
>> stronę zresztą, bo w obie już ci kasy nie starczy.
>
> No nie wydaje mi się, że akurat poczta taniej wychodzi... W takim Merlinie
> przy zamówieniu poniżej 99 zł przesyłka kurierem (w jedną stronę oczywiście)
> kosztuje 11 zł, a pocztą - 12,50.

To już zależy od firmy kurierskiej, szczegółów umowy i wagi przesyłki. Tak
czy owak, opłata transportowa inkasowana przez serwis w przypadku
odrzucenia gwarancji i tak ma charakter umowny.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 11:16:51 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 27 Jul 2010 10:25:06 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>> No nie wydaje mi się, że akurat poczta taniej wychodzi... W takim Merlinie
>> przy zamówieniu poniżej 99 zł przesyłka kurierem (w jedną stronę oczywiście)
>> kosztuje 11 zł, a pocztą - 12,50.
>
> To już zależy od firmy kurierskiej, szczegółów umowy i wagi przesyłki.
> Tak czy owak, opłata transportowa inkasowana przez serwis w przypadku
> odrzucenia gwarancji i tak ma charakter umowny.

IMVHO zasilacz do notebooka będzie porównywalny z porządniejszą książką
wagowo czy gabarytowo. :) A odnośnie umowy z firmą kurierską - jakoś nie
wydaje mi się, żeby taka firma, jak Asus wynegocjowała takie stawki, że
przesyłka wychodzi za 50 dych. Rozumiem, że firma chce zarobić, ale - jak to
obrazowo można stwierdzić - owce się strzyże, a nie zażyna. ;)

Nie mówię, że w przypadku nieuzasadnionej reklamacji przesyłka ma być na
koszt firmy, do której ona szła. Pytanie tylko, czy faktycznie była to
nieuzasadniona reklamacja.

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Wykonaj rzecz niemożliwą, a szef zaliczy ją do twoich obowiązków. ]
[ (znalezione gdzieś w necie) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 11:53:11 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 11:16:51 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):

> Dnia Tue, 27 Jul 2010 10:25:06 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
>>> No nie wydaje mi się, że akurat poczta taniej wychodzi... W takim Merlinie
>>> przy zamówieniu poniżej 99 zł przesyłka kurierem (w jedną stronę oczywiście)
>>> kosztuje 11 zł, a pocztą - 12,50.
>>
>> To już zależy od firmy kurierskiej, szczegółów umowy i wagi przesyłki.
>> Tak czy owak, opłata transportowa inkasowana przez serwis w przypadku
>> odrzucenia gwarancji i tak ma charakter umowny.
>
> IMVHO zasilacz do notebooka będzie porównywalny z porządniejszą książką
> wagowo czy gabarytowo. :) A odnośnie umowy z firmą kurierską - jakoś nie
> wydaje mi się, żeby taka firma, jak Asus wynegocjowała takie stawki, że
> przesyłka wychodzi za 50 dych.

Ale opłata jest ceną ustaloną przez serwis, nie musi (i zapewne tego nie
robi) w 100% odwzorowywać ceny firmy kurierskiej. W końcu serwis tak czy
owak wykonuje diagnostykę z zachowaniem swoich procedur i dopiero potem
odrzuca lub nie rządanie naprawy gwarancyjnej. Te 42zł netto wygląda na
całkiem sensowną kwotę.


> Rozumiem, że firma chce zarobić, ale - jak to
> obrazowo można stwierdzić - owce się strzyże, a nie zażyna. ;)
>
> Nie mówię, że w przypadku nieuzasadnionej reklamacji przesyłka ma być na
> koszt firmy, do której ona szła. Pytanie tylko, czy faktycznie była to
> nieuzasadniona reklamacja.

Zapewne była. Kable same raczej się nie rozwarstwiają - chyba że urządzenie
jest nieprawidłowo eksploatowane. A jak coś szwankuje, to się to od razu
wysyła na serwis, a nie dożyna dalej, licząc, że nic się więcej nie stanie.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 13:16:51 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 27 Jul 2010 11:53:11 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>> IMVHO zasilacz do notebooka będzie porównywalny z porządniejszą książką
>> wagowo czy gabarytowo. :) A odnośnie umowy z firmą kurierską - jakoś nie
>> wydaje mi się, żeby taka firma, jak Asus wynegocjowała takie stawki, że
>> przesyłka wychodzi za 50 dych.
>
> Ale opłata jest ceną ustaloną przez serwis, nie musi (i zapewne tego nie
> robi) w 100% odwzorowywać ceny firmy kurierskiej. W końcu serwis tak czy
> owak wykonuje diagnostykę z zachowaniem swoich procedur i dopiero potem
> odrzuca lub nie rządanie naprawy gwarancyjnej. Te 42zł netto wygląda na
> całkiem sensowną kwotę.

Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł.
Message-ID:

IMVHO jest to opłata tylko i wyłącznie za transport.

>> Rozumiem, że firma chce zarobić, ale - jak to
>> obrazowo można stwierdzić - owce się strzyże, a nie zażyna. ;)
>>
>> Nie mówię, że w przypadku nieuzasadnionej reklamacji przesyłka ma być na
>> koszt firmy, do której ona szła. Pytanie tylko, czy faktycznie była to
>> nieuzasadniona reklamacja.
>
> Zapewne była. Kable same raczej się nie rozwarstwiają - chyba że urządzenie
> jest nieprawidłowo eksploatowane. A jak coś szwankuje, to się to od razu
> wysyła na serwis, a nie dożyna dalej, licząc, że nic się więcej nie stanie.

Wiesz - przy reklamacjach obuwia częstym przypadkiem jest tekst, że były
nieprawidłowo użytkowane. Znaczy się - używałeś obuwia do chodzenia, a to
przecież nie jest normalne. Mój telefon nawet raz nie spadł z biurka -
wiesza się, wylądował trzeci raz w serwisie w ciągu półtora miesiąca. Jedną
z wykonanych operacji było np. wgranie ponownie tej samej wersji
oprogramowania. Wygrzebane na jednym forum informacje o wadliwej partii
słuchawek pani w serwisie skwitowała słowem bzdura, ale już na piśmie mi
tego nie chciała dać.

Więc ja bym był jednak dość ostrożny z tym zwalaniem wszystkiego na
użytkownika.

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Nie należy siadać na honorze, bo jedynym efektem będą odciski na dupie. ]
[ (Tadeusz Kochanowicz) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 13:46:11 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 13:16:51 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):

> Dnia Tue, 27 Jul 2010 11:53:11 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
>>> IMVHO zasilacz do notebooka będzie porównywalny z porządniejszą książką
>>> wagowo czy gabarytowo. :) A odnośnie umowy z firmą kurierską - jakoś nie
>>> wydaje mi się, żeby taka firma, jak Asus wynegocjowała takie stawki, że
>>> przesyłka wychodzi za 50 dych.
>>
>> Ale opłata jest ceną ustaloną przez serwis, nie musi (i zapewne tego nie
>> robi) w 100% odwzorowywać ceny firmy kurierskiej. W końcu serwis tak czy
>> owak wykonuje diagnostykę z zachowaniem swoich procedur i dopiero potem
>> odrzuca lub nie rządanie naprawy gwarancyjnej. Te 42zł netto wygląda na
>> całkiem sensowną kwotę.
>
> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
> kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
> reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
> transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł.
> Message-ID:
>
> IMVHO jest to opłata tylko i wyłącznie za transport.

Ale to serwis ustala sobie taryfę za ten transport, co z tego rozlicza to
już osobna sprawa. W każdym razie, zostawiając rzecz na boku, taka opłata
jest podobna we wszystkich serwisach, nie tylko u Asusa. Lenovo, HP - jeden
pies.

>
>>> Rozumiem, że firma chce zarobić, ale - jak to
>>> obrazowo można stwierdzić - owce się strzyże, a nie zażyna. ;)
>>>
>>> Nie mówię, że w przypadku nieuzasadnionej reklamacji przesyłka ma być na
>>> koszt firmy, do której ona szła. Pytanie tylko, czy faktycznie była to
>>> nieuzasadniona reklamacja.
>>
>> Zapewne była. Kable same raczej się nie rozwarstwiają - chyba że urządzenie
>> jest nieprawidłowo eksploatowane. A jak coś szwankuje, to się to od razu
>> wysyła na serwis, a nie dożyna dalej, licząc, że nic się więcej nie stanie.
>
> Wiesz - przy reklamacjach obuwia częstym przypadkiem jest tekst, że były
> nieprawidłowo użytkowane. Znaczy się - używałeś obuwia do chodzenia, a to
> przecież nie jest normalne. Mój telefon nawet raz nie spadł z biurka -
> wiesza się, wylądował trzeci raz w serwisie w ciągu półtora miesiąca.

Czyżbyś nabył Etena? ;)

> Jedną
> z wykonanych operacji było np. wgranie ponownie tej samej wersji
> oprogramowania. Wygrzebane na jednym forum informacje o wadliwej partii
> słuchawek pani w serwisie skwitowała słowem bzdura, ale już na piśmie mi
> tego nie chciała dać.
>
> Więc ja bym był jednak dość ostrożny z tym zwalaniem wszystkiego na
> użytkownika.

Widziałem już tyle serwisów, że ostrożny to jestem jak klient się zaklina,
że jest czysty jak łza i nic nie robił ze sprzętem niewłaściwego. Obejmuje
to komputery zalane, z wyyrwanymi na siłę gniazdami i tak dalej.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 00:20:27 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 27 Jul 2010 13:46:11 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
>> kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
>> reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
>> transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł.
>> Message-ID:
>>
>> IMVHO jest to opłata tylko i wyłącznie za transport.
>
> Ale to serwis ustala sobie taryfę za ten transport, co z tego rozlicza to
> już osobna sprawa. W każdym razie, zostawiając rzecz na boku, taka opłata
> jest podobna we wszystkich serwisach, nie tylko u Asusa. Lenovo, HP - jeden
> pies.

Szkoda tylko, że normalnie i wprost się nie mówi, że opłata pokrywa koszty
transportu i sprawdzenia / testowania wysłanego sprzętu. Mają ludzi za
tłuszczę, która nie potrafi sobie sprawdzić cen przesyłek kurierskich tu i
ówdzie? Choć w sumie...

>>> Zapewne była. Kable same raczej się nie rozwarstwiają - chyba że urządzenie
>>> jest nieprawidłowo eksploatowane. A jak coś szwankuje, to się to od razu
>>> wysyła na serwis, a nie dożyna dalej, licząc, że nic się więcej nie stanie.
>>
>> Wiesz - przy reklamacjach obuwia częstym przypadkiem jest tekst, że były
>> nieprawidłowo użytkowane. Znaczy się - używałeś obuwia do chodzenia, a to
>> przecież nie jest normalne. Mój telefon nawet raz nie spadł z biurka -
>> wiesza się, wylądował trzeci raz w serwisie w ciągu półtora miesiąca.
>
> Czyżbyś nabył Etena? ;)

Nie. Nokię E52.

(ciach...)
>> Więc ja bym był jednak dość ostrożny z tym zwalaniem wszystkiego na
>> użytkownika.
>
> Widziałem już tyle serwisów, że ostrożny to jestem jak klient się zaklina,
> że jest czysty jak łza i nic nie robił ze sprzętem niewłaściwego. Obejmuje
> to komputery zalane, z wyyrwanymi na siłę gniazdami i tak dalej.

Przecież to jest do spunktowania w 30 sekund.

Mnie do firmy kiedyś monitor przyszedł. Też się podobno coś samo zepsuło.
Chłopaki w serwisie dojść nie mogli za bardzo co i jak, dopóki ktoś z biura
(kociarz z zamiłowania) nie wpadł, nie ruszył ze dwa razy nosem i nie spytał
z głupia frant kocięta zaczęliście hodować, czy co?. Się okazało, że
obrażony na wymianę legowiska na CRTku futrzak tak się wściekł, że
potraktował LCDka sikiem parabolicznym... Klient dostał uprzejmie informację
o przyczynach uszkodzenia i przewidywanych kosztach naprawy i tyle.

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ House: You have three choices in this life.Be good, get good, or give up.]
[ You've gone for column D. Why? Simple answer is, if you don't try, you ]
[ can't fail. Are you really that simple? (House M.D. 4x09 Games) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 00:24:31 - Piotr M

Dnia 28-07-2010 o 00:20:27 Przemysław Ryk
napisał(a):

> Się okazało, że
> obrażony na wymianę legowiska na CRTku futrzak tak się wściekł, że
> potraktował LCDka sikiem parabolicznym...

LOL

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 00:43:48 - Andrzej Libiszewski

Dnia Wed, 28 Jul 2010 00:24:31 +0200, Piotr M napisał(a):

> Dnia 28-07-2010 o 00:20:27 Przemysław Ryk
> napisał(a):
>
>> Się okazało, że
>> obrażony na wymianę legowiska na CRTku futrzak tak się wściekł, że
>> potraktował LCDka sikiem parabolicznym...
>
> LOL

Nie takie rzeczy się zdarzają. Widziałem efekty tego, że szczeniak użył
matrycy pewnego HPka do ćwiczenia sobie ząbków.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 00:50:27 - Przemysław Ryk

Dnia Wed, 28 Jul 2010 00:24:31 +0200, Piotr M napisał(a):

>> Się okazało, że obrażony na wymianę legowiska na CRTku futrzak tak się
>> wściekł, że potraktował LCDka sikiem parabolicznym...
>
> LOL

Charakterne bydlę widać było... :D

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Forman: Noble. House: Moronic. It's a synonym. ]
[ (House M.D. 3x08 Whac-A-Mole) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 00:42:52 - Andrzej Libiszewski

Dnia Wed, 28 Jul 2010 00:20:27 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):


>
> Szkoda tylko, że normalnie i wprost się nie mówi, że opłata pokrywa koszty
> transportu i sprawdzenia / testowania wysłanego sprzętu. Mają ludzi za
> tłuszczę, która nie potrafi sobie sprawdzić cen przesyłek kurierskich tu i
> ówdzie? Choć w sumie...

Jak myślisz, ile osób zadało sobie w ogóle trud przeczytania całego tekstu
gwarancji na stronie producenta?

>
>>>> Zapewne była. Kable same raczej się nie rozwarstwiają - chyba że urządzenie
>>>> jest nieprawidłowo eksploatowane. A jak coś szwankuje, to się to od razu
>>>> wysyła na serwis, a nie dożyna dalej, licząc, że nic się więcej nie stanie.
>>>
>>> Wiesz - przy reklamacjach obuwia częstym przypadkiem jest tekst, że były
>>> nieprawidłowo użytkowane. Znaczy się - używałeś obuwia do chodzenia, a to
>>> przecież nie jest normalne. Mój telefon nawet raz nie spadł z biurka -
>>> wiesza się, wylądował trzeci raz w serwisie w ciągu półtora miesiąca.
>>
>> Czyżbyś nabył Etena? ;)
>
> Nie. Nokię E52.

No proszę, a zabrzmiało jakby to był Eten M800 :)

>
> (ciach...)
>>> Więc ja bym był jednak dość ostrożny z tym zwalaniem wszystkiego na
>>> użytkownika.
>>
>> Widziałem już tyle serwisów, że ostrożny to jestem jak klient się zaklina,
>> że jest czysty jak łza i nic nie robił ze sprzętem niewłaściwego. Obejmuje
>> to komputery zalane, z wyyrwanymi na siłę gniazdami i tak dalej.
>
> Przecież to jest do spunktowania w 30 sekund.

Ci najbardziej uparci nawet po pokazaniu zdjęć, gdzie wszystko doskonale
widać (z bibułkami - detektorami wilgoci włącznie) potrafią iść w zaparte.



--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 02:10:27 - Przemysław Ryk

Dnia Wed, 28 Jul 2010 00:42:52 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>> Szkoda tylko, że normalnie i wprost się nie mówi, że opłata pokrywa koszty
>> transportu i sprawdzenia / testowania wysłanego sprzętu. Mają ludzi za
>> tłuszczę, która nie potrafi sobie sprawdzić cen przesyłek kurierskich tu i
>> ówdzie? Choć w sumie...
>
> Jak myślisz, ile osób zadało sobie w ogóle trud przeczytania całego tekstu
> gwarancji na stronie producenta?

Dlatego napisałem Choć w sumie..., bo jakoś tak zdaję sobie sprawę z tego,
że czytanie (generalnie), a już czytanie ze zrozumieniem (szczególnie), to
mocno kuleje... Sobie pozwoliłem któregoś dnia popełnić jeden mały tekst
odnośnie tego zjawiska - tu się powtarzać nie będę (jak ktoś chce, to
zapraszam na maverick.jogger.pl/2010/07/16/czytanie-ze-zrozumieniem/)

(ciach...)
>>>> Wiesz - przy reklamacjach obuwia częstym przypadkiem jest tekst, że były
>>>> nieprawidłowo użytkowane. Znaczy się - używałeś obuwia do chodzenia, a to
>>>> przecież nie jest normalne. Mój telefon nawet raz nie spadł z biurka -
>>>> wiesza się, wylądował trzeci raz w serwisie w ciągu półtora miesiąca.
>>>
>>> Czyżbyś nabył Etena? ;)
>>
>> Nie. Nokię E52.
>
> No proszę, a zabrzmiało jakby to był Eten M800 :)

Pół roku spokoju, wieszanie się, problemy z włączeniem - generalnie cyrk.
Teksty pracowników z serwisu dalej cholernie mocno podnoszą mi ciśnienie,
ale pozwolę sobie zacytować (może mi aorta nie pieprznie - jednocześnie
przepraszam za offtopa):
- po pierwszej wizycie i wymianie płyty głównej, przy wizycie drugiej: Pan
przywracał ustawienia z kopii zapasowej? Och, to mogło spowodować problemy.
Na pytanie które konkretnie ustawienia owe problemy spowodować mogły i
dlaczego przez poprzednie pół roku użytkownia (ze starą płytą główną)
problemów nie raczyły sprawiać, pani się zawiesiła i odpowiedzi udzielić nie
potrafiła;
- odbiór telefonu po drugiej wizycie. Czytam, że dokonano aktualizacji
oprogramowania. Pytam pani, co to ma znaczyć, skoro wersja oprogramowania
jest dokładnie identyczna z tą, którą miałem przed oddaniem aparatu do
naprawy. Pani mi na to, że takie ponowne wgranie softu może pomóc. Na
pytanie, czy jak jej silnik w samochodzie zgaśnie i nie pozwala się ponownie
uruchomić, stosuje metodę pt. wysiąść, wsiąść i spróbować ponownie
odpalić, pani się znowu zawiesiła. Może nie ma samochodu. W każdym bądź
razie wymamrotała pod nosem magiczne stwierdzenie o procedurach. Spytałem
się pani, o co się chce założyć, że będę tu przed upływem tygodnia. Niestety
- nie zaryzykowała.
- dogrzebałem się w sieci
(www.ipmart-forum.pl/archive/index.php/t-23358.html) informacji, że
po prostu część telefonów tego modelu jest fabrycznie uwalona. Sprawdziłem
sobie numery seryjne płyt głównych - pierwsza niby nie pasowała (9 cyfrą
IMEI u mnie była AFAIR 9 (nie mam teraz karty gwarancyjnej pod ręką - leży w
serwisie z aparatem)). Może dlatego słuchawka wytrzymała pół roku. Po
wymianie płyty IMEI na 9 polu miał już cyfrę 2. Telefon wytrzymał miesiąc,
zaliczając ze dwa razy zwis. Oddaję do naprawy, pani mi wyjeżdża z tekstem o
aktualizacji oprogramowania, na co mnie zaczęło już szkliwo z zębów
schodzić. Pokazuję wydruk z tym wątkiem. Pani rzuca tekste to pewnie z
jakiegoś forum? Wie pan, na forach to ludzie bzdury wypisują. Tylko jakoś
nie chciała mi dać na piśmie zapewnienia, że znalezione i przedstawione
przeze mnie informacje to właśnie bzdury. Dziwnym też trafem (telefon oddany
w ostatnią sobotę) jeszcze nie dawali znać, że jest do odbioru (poprzednio
się w niecałe 48 godzin uwinęli). Inna sprawa, że jak przyjdę po odbiór i
zobaczę ten tekst (o aktualizacji softu), to sobie zapotrzebuję owego
serwisanta, który to wymyślił i rozwieszę po okolicznych latarniach, bo -
przepraszam wrażliwych - wkurwiony już jestem do wiwatu. Podobnie zresztą,
jak zobaczę IMEI ewentualnie wymienionej płyty głównej z 1 czy 2 na 9
pozycji.

Kolejną już kwestią jest, że pieprzę się z tym tematem od 14 czerwca. Jak by
nie patrzeć - półtora miesiąca, podczas których serwis Nokii najwyraźniej
usiłuje rżnąć głupa koncertowo. Nie wiem, na ile się to zda, ale nie
zamierzam odpuścić - albo telefon dostanę sprawny, albo zażądam wymiany na
sprawny u sprzedawcy. Nokię Poland i to podejście do nabywcy i tak opiszę
gdzie się da, łącznie ze skierowaniem pisma do rzecznika praw konsumenta i
naczalstwa Nokii Poland. Poziom wk***ienia przekroczył już u mnie po prostu
wartości krytyczne.

>> (ciach...)
>> Przecież to jest do spunktowania w 30 sekund.
>
> Ci najbardziej uparci nawet po pokazaniu zdjęć, gdzie wszystko doskonale
> widać (z bibułkami - detektorami wilgoci włącznie) potrafią iść w zaparte.

Wiesz - wychodzę z założenia, że z siebie nie dam robić idioty, niezależnie
od tego z której strony biurka jestem. Podejście się sprawdza, choć
czasami bywa gorąco. :)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Fortuna to niestała dziwka. ]
[ (Konował, Glen Cook Czarna Kompania) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 14:04:37 - Piotr M

Dnia 27-07-2010 o 11:53:11 Andrzej Libiszewski
napisał(a):

> Kable same raczej się nie rozwarstwiają - chyba że urządzenie
> jest nieprawidłowo eksploatowane. A jak coś szwankuje, to się to od razu
> wysyła na serwis, a nie dożyna dalej, licząc, że nic się więcej nie
> stanie.

Zasilanie laptopa zaczęło coraz częściej przerywać. Byłem pewien że to
gniazdko. Piszesz że od razu się wysyła. A to nie tak hop-siup pozbyć się
laptopa na kilka tygodni. z czego się będę utrzymywać? Nie mówiąc już o
tym, że codzienne zlecenia trzeba realizować bo się współpraca posypie. Na
czas naprawy przygotowałem się z decyzją do zakupu jakiejś tymczasowej
stacjonarki za kilka stów.

BTW.
Nie wiedziałem że taki wysoki serwis czyli ogólną pojętą obsługę klienta
można trafić, co na czas naprawy dają zastępczy sprzęt, np laptopa. W tym
przypadku skorzystałem z zastępczego zasilacza.

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 14:28:14 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 14:04:37 +0200, Piotr M napisał(a):

> Dnia 27-07-2010 o 11:53:11 Andrzej Libiszewski
> napisał(a):
>
>> Kable same raczej się nie rozwarstwiają - chyba że urządzenie
>> jest nieprawidłowo eksploatowane. A jak coś szwankuje, to się to od razu
>> wysyła na serwis, a nie dożyna dalej, licząc, że nic się więcej nie
>> stanie.
>
> Zasilanie laptopa zaczęło coraz częściej przerywać. Byłem pewien że to
> gniazdko. Piszesz że od razu się wysyła. A to nie tak hop-siup pozbyć się
> laptopa na kilka tygodni.

Nie no, jasne. Niemniej należało zrobić to najszybciej jak się da.

> z czego się będę utrzymywać?

Wiesz, jeśli to kwestia utrzymania, to wydałbym te parędziesiąt złotych na
zamiennik a dopiero potem bym naprawiał stary. Nie wziąłeś pod uwagę, że
używanie wadliwego zasilacza może się skończyć awarią całego notebooka? Jak
utrzymałbyś się WTEDY?

> Nie mówiąc już o
> tym, że codzienne zlecenia trzeba realizować bo się współpraca posypie. Na
> czas naprawy przygotowałem się z decyzją do zakupu jakiejś tymczasowej
> stacjonarki za kilka stów.

Nie rozumiem tej logiki - rozważałeś stacjonarkę za parę stów, a nie
zasilacz za kilkadziesiąt do stukilkudziesięciu złotych?

>
> BTW.
> Nie wiedziałem że taki wysoki serwis czyli ogólną pojętą obsługę klienta
> można trafić, co na czas naprawy dają zastępczy sprzęt, np laptopa. W tym
> przypadku skorzystałem z zastępczego zasilacza.

Zdaża się, czemu nie. Jeśli tylko firma dysponuje sprzętem zastępczym to
czemu ma go nie udostępnić?

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 14:52:36 - Piotr M

Dnia 27-07-2010 o 14:28:14 Andrzej Libiszewski
napisał(a):


> Wiesz, jeśli to kwestia utrzymania, to wydałbym te parędziesiąt złotych
> na
> zamiennik a dopiero potem bym naprawiał stary. Nie wziąłeś pod uwagę, że
> używanie wadliwego zasilacza może się skończyć awarią całego notebooka?
> Jak
> utrzymałbyś się WTEDY?

A wiesz że nie pomyślałem że takie przerywanie zasilania może tak się
skończyć.

>> Nie mówiąc już o
>> tym, że codzienne zlecenia trzeba realizować bo się współpraca posypie.
>> Na
>> czas naprawy przygotowałem się z decyzją do zakupu jakiejś tymczasowej
>> stacjonarki za kilka stów.
>
> Nie rozumiem tej logiki - rozważałeś stacjonarkę za parę stów, a nie
> zasilacz za kilkadziesiąt do stukilkudziesięciu złotych?

Pewnie że bym kupił zasilacz.
Ale stawiałem że to gniazdko nawala :) W serwisie w sklepie sprawdziliśmy.
A tam dostałem zastępczy :)

W ogóle miałem drugiego lapka HP Pentium M, właśnie tylko po to, aby był
ewentualnie rezerwowy. I tak leżał nietykany w szafie kilka miesięcy, aż w
końcu go sprzedałem, bo co tak będzie leżał..


--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:45:43 - Karthoon

On 27 Lip, 09:16, Przemysław Ryk wrote:

>
> No nie wydaje mi się, że akurat poczta taniej wychodzi... W takim Merlinie
> przy zamówieniu poniżej 99 zł przesyłka kurierem (w jedną stronę oczywiście)
> kosztuje 11 zł, a pocztą - 12,50.

A jak kupisz za XXX to w ogóle za free.
Nie wpadłeś na to, że dopłacają do przesyłki bo zarabiają na sprzedaży?



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 11:26:51 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 27 Jul 2010 01:45:43 -0700 (PDT), Karthoon napisał(a):

>> No nie wydaje mi się, że akurat poczta taniej wychodzi... W takim Merlinie
>> przy zamówieniu poniżej 99 zł przesyłka kurierem (w jedną stronę oczywiście)
>> kosztuje 11 zł, a pocztą - 12,50.
>
> A jak kupisz za XXX to w ogóle za free.
> Nie wpadłeś na to, że dopłacają do przesyłki bo zarabiają na sprzedaży?

A Asus niby laptopy charytatywnie rozdaje...

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Ambicja to ostatnie schronienie bankruta. (Oskar Wilde) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:42:16 - Karthoon

On 26 Lip, 21:20, Piotr M wrote:


> Gdybym wiedział, że mnie obciążą kosztami, to bym go nie oddawał i  
> naprawił ten kabel. No jeszcze żeby obciążali normalnymi kosztami  
> transportu. Np 10-20zł to też bym zaryzykował i go oddał. Ale ponad  
> 50zł? To to leciało samolotem dookoła świata? A poza tym jak to idzie  
> przez sklep, to przecież jest jeszcze taniej, bo jedzie razem np na jednej  
> palecie itd itd. Jak dla mnie to podejrzana sprawa i mogę powiedzieć, że w  
> mojej ocenie na obecną wiedzę ze na granicy jakiegoś złodziejstwa..
>

No to przecież masz - kurier w dwie strony to akurat wychodzi +- 42 pln



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:33:23 - januszek

Piotr M napisa?(a):

> Oczywiście że nie. Istnieją wady produkcyjne lub złe rozwiązania
> konstrukcyjne, które wpływają później na pęknięcia i inne uszkodzenia
> mechaniczne. Oczywiście to są wyjątki.

Skoro potrafisz uzasadnic wade produkcyjna tego sprzetu to lepsza droga
bylo zlozenie reklamacji na podstawie niezgodnosci z umowa u sprzedawcy
sprzetu.

j.

--
bing jest fajny ale nie widac z niego do Apteki na Solnym...



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:43:43 - Andrzej Libiszewski

Dnia 27 Jul 2010 10:33:23 +0200, januszek napisał(a):

> Piotr M napisa?(a):
>
>> Oczywiście że nie. Istnieją wady produkcyjne lub złe rozwiązania
>> konstrukcyjne, które wpływają później na pęknięcia i inne uszkodzenia
>> mechaniczne. Oczywiście to są wyjątki.
>
> Skoro potrafisz uzasadnic wade produkcyjna tego sprzetu to lepsza droga
> bylo zlozenie reklamacji na podstawie niezgodnosci z umowa u sprzedawcy
> sprzetu.

Ale obawiam się, że bez zrobionej na własny koszt ekspertyzy nie ma szansz
na pozytywne załatwienie w takich warunkach.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 17:53:41 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 14:34:05 +0200, Piotr M napisał(a):

> Witam.
>
> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a właściwie
> kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
> reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
> transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus może
> iść na rękę i zasilacz sobie zachować utylizując go i tym sposobem
> wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
>
> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
> i jestem obciążony kosztami.

Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
różnicę?




--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 18:21:07 - MAR

On Mon, 26 Jul 2010 17:53:41 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:

> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
> różnicę?

Ale dlaczego musi być obciażany gdy reklamacja została odrzucona ?
Coś jest o tym w gwarancji ?
Dodatkowo, jeśli oddał do sklepu, to tam powinien odebrać. Ewentualnie za
opłatą, o ile w gwarancji o tym pisali.




--
Mar.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 18:33:50 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 18:21:07 +0200, MAR napisał(a):

> On Mon, 26 Jul 2010 17:53:41 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:
>
>> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
>> różnicę?
>
> Ale dlaczego musi być obciażany gdy reklamacja została odrzucona ?
> Coś jest o tym w gwarancji ?

Dlaczego by miało być, skoro koszt należy ponieźć przy nieuznaniu
gwarancji?

> Dodatkowo, jeśli oddał do sklepu, to tam powinien odebrać. Ewentualnie za
> opłatą, o ile w gwarancji o tym pisali.

Sklep nie jest instytucją charytatywną, pokrywającą koszty zamiast klienta.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:07:15 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 18:21:07 MAR napisał(a):

> On Mon, 26 Jul 2010 17:53:41 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:
>
>> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona.. Łapiesz
>> różnicę?
>
> Ale dlaczego musi być obciażany gdy reklamacja została odrzucona ?
> Coś jest o tym w gwarancji ?

Zadzwonię jutro do rzecznika z ciekawości. Bo to jest dziwne. No chyba że
ktoś tu napisze wiarygodnie że to norma.


--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:47:30 - Animka

W dniu 2010-07-26 21:07, Piotr M pisze:
> Dnia 26-07-2010 o 18:21:07 MAR napisał(a):
>
>> On Mon, 26 Jul 2010 17:53:41 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:
>>
>>> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
>>> różnicę?
>>
>> Ale dlaczego musi być obciażany gdy reklamacja została odrzucona ?
>> Coś jest o tym w gwarancji ?
>
> Zadzwonię jutro do rzecznika z ciekawości. Bo to jest dziwne. No chyba że
> ktoś tu napisze wiarygodnie że to norma.

Nie dodzwonisz się. Lepiej wyślij maila, napisz wszystko. Odpowiedź
otrzymasz.


--
animka




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:19:27 - Jawi

W dniu 2010-07-26 21:47, Animka pisze:
> Nie dodzwonisz się. Lepiej wyślij maila, napisz wszystko. Odpowiedź
> otrzymasz.

Ty to potrafisz jednak...
Ja dzwoniłem w ostatnim roku trzy razy, też problem z gwarancją,
dzodzwoniłem się za każdym razem.

Druga sprawa jak oddałeś do sklepu to wcale nie musisz korzystać z
gwaranta tylko z niezgodności towaru z umową, niska jakość kabla do
zasilania i tyle.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:28:13 - Animka

W dniu 2010-07-26 22:19, Jawi pisze:
> W dniu 2010-07-26 21:47, Animka pisze:
>> Nie dodzwonisz się. Lepiej wyślij maila, napisz wszystko. Odpowiedź
>> otrzymasz.
>
> Ty to potrafisz jednak...
> Ja dzwoniłem w ostatnim roku trzy razy, też problem z gwarancją,
> dzodzwoniłem się za każdym razem.

W Warszawie?


--
animka




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:44:59 - Jawi

W dniu 2010-07-26 22:28, Animka pisze:
> W dniu 2010-07-26 22:19, Jawi pisze:
>> W dniu 2010-07-26 21:47, Animka pisze:
>>> Nie dodzwonisz się. Lepiej wyślij maila, napisz wszystko. Odpowiedź
>>> otrzymasz.
>>
>> Ty to potrafisz jednak...
>> Ja dzwoniłem w ostatnim roku trzy razy, też problem z gwarancją,
>> dzodzwoniłem się za każdym razem.
>
> W Warszawie?
>
>
no nie, ale zadzwonić może poza warszawę.
Swoją drogą to mnie ta pani rzecznik ciągle ganiła za używanie słowa
gwarancja, co Pan z tą gwarancją ciągle, ona jest nieistotna, z dowodem
zakupu do sklepu...



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:47:53 - Animka

W dniu 2010-07-26 22:44, Jawi pisze:

> no nie, ale zadzwonić może poza warszawę.
> Swoją drogą to mnie ta pani rzecznik ciągle ganiła za używanie słowa
> gwarancja, co Pan z tą gwarancją ciągle, ona jest nieistotna, z dowodem
> zakupu do sklepu...

Ale nie z paragonem, tylko z fakturą (chyba).


--
animka




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 02:30:36 - Marcin Wasilewski

Użytkownik Animka napisał w wiadomości
news:i2ksa2$im6$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 2010-07-26 22:44, Jawi pisze:
>> no nie, ale zadzwonić może poza warszawę.
>> Swoją drogą to mnie ta pani rzecznik ciągle ganiła za używanie słowa
>> gwarancja, co Pan z tą gwarancją ciągle, ona jest nieistotna, z dowodem
>> zakupu do sklepu...

> Ale nie z paragonem, tylko z fakturą (chyba).

Jesteś niezawodna - zawsze coś głupiego napiszesz.




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 14:37:05 - Animka

W dniu 2010-07-27 02:30, Marcin Wasilewski pisze:
> Użytkownik Animka napisał w wiadomości
> news:i2ksa2$im6$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2010-07-26 22:44, Jawi pisze:
>>> no nie, ale zadzwonić może poza warszawę.
>>> Swoją drogą to mnie ta pani rzecznik ciągle ganiła za używanie słowa
>>> gwarancja, co Pan z tą gwarancją ciągle, ona jest nieistotna, z dowodem
>>> zakupu do sklepu...
>
>> Ale nie z paragonem, tylko z fakturą (chyba).
>
> Jesteś niezawodna - zawsze coś głupiego napiszesz.

Tzn, spotkałeś się z przypadkiem, że uwzględniono reklamację na
podstawie samego paragonu? Bo faktury zakupu były wymagane.

--
animka




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 20:15:03 - Andrzej Libiszewski

W dniu 2010-07-27 14:37, Animka pisze:

>>
>> Jesteś niezawodna - zawsze coś głupiego napiszesz.
>
> Tzn, spotkałeś się z przypadkiem, że uwzględniono reklamację na
> podstawie samego paragonu? Bo faktury zakupu były wymagane.
>

Lol, Animka, przestań już... tak, każda reklamacja może być uwzględniona
na podstawie paragonu.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I must rule with eye and claw ? as the hawk among lesser birds.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 20:40:59 - Piotr M

Dnia 27-07-2010 o 20:15:03 Andrzej Libiszewski
napisał(a):

> W dniu 2010-07-27 14:37, Animka pisze:
>
>>>
>>> Jesteś niezawodna - zawsze coś głupiego napiszesz.
>>
>> Tzn, spotkałeś się z przypadkiem, że uwzględniono reklamację na
>> podstawie samego paragonu? Bo faktury zakupu były wymagane.
>>
>
> Lol, Animka, przestań już... tak, każda reklamacja może być uwzględniona
> na podstawie paragonu.

Ale to wyjątkowa raczej praktyka lub do jakiś pierdułek, odzieży, butów
itp. Co do sprzętu to raczej nie bo przecież na paragonie nie ma np
numerów seryjnych sprzętu.


--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 20:54:33 - Andrzej Libiszewski

W dniu 2010-07-27 20:40, Piotr M pisze:

>>
>> Lol, Animka, przestań już... tak, każda reklamacja może być
>> uwzględniona na podstawie paragonu.
>
> Ale to wyjątkowa raczej praktyka lub do jakiś pierdułek, odzieży, butów
> itp. Co do sprzętu to raczej nie bo przecież na paragonie nie ma np
> numerów seryjnych sprzętu.

Na fakturze także nie ma numerów seryjnych i nie, nie jest to wyjątkowa
praktyka.



--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I must rule with eye and claw ? as the hawk among lesser birds.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 22:20:27 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 27 Jul 2010 20:54:33 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>> Ale to wyjątkowa raczej praktyka lub do jakiś pierdułek, odzieży, butów
>> itp. Co do sprzętu to raczej nie bo przecież na paragonie nie ma np
>> numerów seryjnych sprzętu.
>
> Na fakturze także nie ma numerów seryjnych i nie, nie jest to wyjątkowa
> praktyka.

Ja Cię człowieku podziwiam. Taki autorytet podważać... Trzeba mieć
cohones... ;)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Kobieta, to jedyna zdobycz, która czatuje na swojego łowcę... ]
[ (Jörg Knör) ]



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 22:28:16 - Piotr M

Dnia 27-07-2010 o 20:54:33 Andrzej Libiszewski
napisał(a):

> W dniu 2010-07-27 20:40, Piotr M pisze:
>
>>>
>>> Lol, Animka, przestań już... tak, każda reklamacja może być
>>> uwzględniona na podstawie paragonu.
>>
>> Ale to wyjątkowa raczej praktyka lub do jakiś pierdułek, odzieży, butów
>> itp. Co do sprzętu to raczej nie bo przecież na paragonie nie ma np
>> numerów seryjnych sprzętu.
>
> Na fakturze także nie ma numerów seryjnych i nie, nie jest to wyjątkowa
> praktyka.

Racja.

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 03:05:46 - Marcin Wasilewski

Użytkownik Animka napisał w wiadomości
news:i2n3ld$ttb$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 2010-07-27 02:30, Marcin Wasilewski pisze:

>>> Ale nie z paragonem, tylko z fakturą (chyba).
>> Jesteś niezawodna - zawsze coś głupiego napiszesz.

> Tzn, spotkałeś się z przypadkiem, że uwzględniono reklamację na podstawie
> samego paragonu? Bo faktury zakupu były wymagane.

A spotkałaś się z sytuacją aby ktoś posiadał paragon i fakturę do tej
samej transakcji jednocześnie?




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:22:34 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 21:47:30 Animka napisał(a):

> W dniu 2010-07-26 21:07, Piotr M pisze:
>> Dnia 26-07-2010 o 18:21:07 MAR napisał(a):
>>
>>> On Mon, 26 Jul 2010 17:53:41 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:
>>>
>>>> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
>>>> różnicę?
>>>
>>> Ale dlaczego musi być obciażany gdy reklamacja została odrzucona ?
>>> Coś jest o tym w gwarancji ?
>>
>> Zadzwonię jutro do rzecznika z ciekawości. Bo to jest dziwne. No chyba
>> że
>> ktoś tu napisze wiarygodnie że to norma.
>
> Nie dodzwonisz się. Lepiej wyślij maila, napisz wszystko. Odpowiedź
> otrzymasz.

A to Cię zaskoczę, bo z rzecznikiem rozmawiałem już w swojej historii z,
ja wiem, ponad 10 razy. A to krawaty w pralni mi załatwili, a to w Media
Markt coś tam.

Poza tym mamy do wyboru dużo rzeczników :) Nie dodzwonisz się do Warszawy
to dzwonisz do Gdańska, jak nie to do Szczecina, Krakowa itd :) No chyba
że rzecznik ma pokierować jakąś sprawą, papiery itd (bo chyba można w
takim aspekcie też liczyć na pomoc, nie miałem okazji i całe szczęście) to
wtedy trzeba (lub najłatwiej) z tym najbliższym rzecznikiem, swoim..


--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:07:40 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 17:53:41 Andrzej Libiszewski
napisał(a):

> Dnia Mon, 26 Jul 2010 14:34:05 +0200, Piotr M napisał(a):
>
>> Witam.
>>
>> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
>> właściwie
>> kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy użytkownika. Gdy
>> reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany kosztami
>> transportu, i to nie małymi bo 42zł netto, czyli ponad 50zł. Ale Asus
>> może
>> iść na rękę i zasilacz sobie zachować utylizując go i tym sposobem
>> wyzwolić klienta od obciążającego kosztu.
>>
>> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje
>> zasilacz
>> i jestem obciążony kosztami.
>
> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
> różnicę?

A łapiesz fakt, że to oni decydują?

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:18:42 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 21:07:40 +0200, Piotr M napisał(a):


>>
>> Jesteś obciążony kosztami, bo gwarancja NIE jest uwzględniona. Łapiesz
>> różnicę?
>
> A łapiesz fakt, że to oni decydują?

A kto ma o tym decydować, jeśli nie autoryzowany serwis? Nie chcesz płacić
- nie odbierasz sprzętu. Proste.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 18:22:44 - MAR

On Mon, 26 Jul 2010 14:34:05 +0200, Piotr M wrote:
> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
> i jestem obciążony kosztami.

Przy kilkumiesięcznym sprzęcie lepiej korzystać z niezgodności z umową.
Przynajmniej nie każą płacić.


--
Mar.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 18:34:31 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 18:22:44 +0200, MAR napisał(a):

> On Mon, 26 Jul 2010 14:34:05 +0200, Piotr M wrote:
>> Jak dla mnie to jest nie fair. Idę do sklepu, oddaje na gwarancje zasilacz
>> i jestem obciążony kosztami.
>
> Przy kilkumiesięcznym sprzęcie lepiej korzystać z niezgodności z umową.
> Przynajmniej nie każą płacić.

Uszkodzenie mechaniczne też nie jest podstawą do reklamacji z tytułu
niezgodności z umową.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
The beer was good and there was even a free lunch. The demons
tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
beautiful. Everything was beautiful.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 20:02:07 - ToMasz

Piotr M pisze:
> Witam.
>
> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
> właściwie kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy
> użytkownika. Gdy reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany
> kosztami transportu,
(...)
> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x droższego.

1. kupiłeś go w sklepie czy wysyłkowo? jak w sklepie, to nie bardzo mają
prawo wysyłać towar na Twój koszt. tzn mogą Ci powiedzieć ze ich zdaniem
to uszkodzenie mechaniczne, ale przesądzające zdanie ma producent i
jeśli żądasz jego opinni - to moze bedzie trzeba ponieść koszty równe: i
tu pojawia sie cena. bez tego - nie płacisz.
(dobrze ze do chin nie wysłali umyśłnym kurierem - bo byś musiał
mieszkanie sprzedać zeby kuriera spłacić)
2. uszkodzny sprzęt jest Twoją własnością i masz prawo żądać jego
zwrotu. wyobraź sobie ze uszkodziłeś silnik we Fiacie - też Ci go
zutylizują? Zabierając Ci zasilacz, odebrali Ci prawo przedstawienia go
niezależnemu rzeczoznawcy. wygrasz tą sprawę przed każdym sądem.
pofatyguj sie do Urzędu miejskiego, pogadaj z rzecznikiem praw konsumenta.

ToMasz

PS handlowiec na 1/2 etatu...

PS2. napisz co to za cwaniaki takie numerki odwalają



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 20:30:05 - Smagic

Zgadzam sie z ToMaszem! Nie oddawaj zasilacza bo jest dobry!
Wygląda to na serwisową ściemkę. Jaka utylizacja? Kolo będzie miał
zasilacz za free ;)
Bo nic nie wpisze do raportu ;) a lutnie sobie tylko nową końcówkę.

Ja bym z takich pasy darł!

Napisz coś więcej jak sprawa wygląda! Nie daj sie robić w bambuko!




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:35:58 - Piotr M

Dnia 26-07-2010 o 20:02:07 ToMasz napisał(a):


> 1. kupiłeś go w sklepie czy wysyłkowo? jak w sklepie, to nie bardzo mają
> prawo wysyłać towar na Twój koszt. tzn mogą Ci powiedzieć ze ich zdaniem
> to uszkodzenie mechaniczne, ale przesądzające zdanie ma producent i
> jeśli żądasz jego opinni - to moze bedzie trzeba ponieść koszty równe: i
> tu pojawia sie cena. bez tego - nie płacisz.
> (dobrze ze do chin nie wysłali umyśłnym kurierem - bo byś musiał
> mieszkanie sprzedać zeby kuriera spłacić)

Kupiony w sklepie. Zresztą to nie taki sklepik tylko ogólnopolska sieć
salonów z notebookami Primakomp. I ten oddział krakowski też ma swój
serwis (nie wiem jak inne). Ale sprawy Asusa odsyłają, nie mają umowy na
robienie u siebie.

A było to tak, że poszedłem oddałem i koniec. Czekałem na telefon i się
nie doczekałem to dzwonie dziś. A gościu (w dziale serwisu i reklamacji)
mówi, że reklamacja nie została uwzględniona przez Asus i w takim
przypadku jestem obciążony kosztem transportu 40zł netto. Mówili że są 2
miejsca w Polsce serwisowania Asus, jeden w Koszalinie i drugi, jak się
nie mylę, to we Wrocławiu, i koszt transporu nieuwzględnionej reklamacji
różni się między nimi o 2 zł, tzn w jednym 40 a w drugim 42 netto.

ale żeby tego było mało (już nie pisałem o tym), to ten serwisant z tego
dziłału mówi że ma odnotowane że próbowali skontaktować się ze mną (być
może, nie wiem, nie istotne przecież), bo musieli w ciągu 2 dni dać
odpowiedź Asusowi czy mają odsyłać ten zasilacz czy utylizować.. No i ten
serwisant podjął za mnie decyzję aby utylizować.

Ogólnie ten serwis i sklep robi pozytywne wrażenie. Dają zastępcze laptopy
t i różne inne jak oddaje się na reklamacje gwarancyjną i nie tylko, ale
to jakieś dziwne jest nie?

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:24:32 - Jawi

W dniu 2010-07-26 21:35, Piotr M pisze:
> A było to tak, że poszedłem oddałem i koniec. Czekałem na telefon i się
> nie doczekałem to dzwonie dziś. A gościu (w dziale serwisu i reklamacji)
> mówi, że reklamacja nie została uwzględniona przez Asus i w takim
> przypadku jestem obciążony kosztem transportu 40zł netto. Mówili że są 2
> miejsca w Polsce serwisowania Asus, jeden w Koszalinie i drugi, jak się
> nie mylę, to we Wrocławiu, i koszt transporu nieuwzględnionej reklamacji
> różni się między nimi o 2 zł, tzn w jednym 40 a w drugim 42 netto.
>
> ale żeby tego było mało (już nie pisałem o tym), to ten serwisant z tego
> dziłału mówi że ma odnotowane że próbowali skontaktować się ze mną (być
> może, nie wiem, nie istotne przecież), bo musieli w ciągu 2 dni dać
> odpowiedź Asusowi czy mają odsyłać ten zasilacz czy utylizować. No i ten
> serwisant podjął za mnie decyzję aby utylizować.
>
:)))) pogadaj z rzecznikiem, serio. Najlepiej papier z pieczątami ze
sklepu o ich decyzji:) Niech Ci to dadzą na papierze.
Kiedyś miałem podobny problem z wężem i filtrek do pralki. Gadali
głupoty, chciałem to na piśmie, poinformowałem dzwoniąc, na drugi dzień
zjawiam się po pismo a tam czeka wąż nowy z filterkiem.




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:26:40 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:24:32 +0200, Jawi napisał(a):


>>
> :)))) pogadaj z rzecznikiem, serio. Najlepiej papier z pieczątami ze
> sklepu o ich decyzji:) Niech Ci to dadzą na papierze.

Wszystko ok, tylko zwracam uwagę, że tu sklep nie ma nic do gadania,
decyzja jest serwisu producenta.



--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 18:59:18 - BQB

Andrzej Libiszewski pisze:
> Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:24:32 +0200, Jawi napisał(a):
>
>
>> :)))) pogadaj z rzecznikiem, serio. Najlepiej papier z pieczątami ze
>> sklepu o ich decyzji:) Niech Ci to dadzą na papierze.
>
> Wszystko ok, tylko zwracam uwagę, że tu sklep nie ma nic do gadania,
> decyzja jest serwisu producenta.

A masz całkowitą pewność, że sklep ten uszkodzony zasilacz gdziekolwiek
wysyłał? Może nigdzie nie wysłał a sam podał takie info, bo ktoś
potrzebował taki zasilacz?



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 19:10:58 - Andrzej Libiszewski

W dniu 2010-07-28 18:59, BQB pisze:
> Andrzej Libiszewski pisze:
>> Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:24:32 +0200, Jawi napisał(a):
>>
>>
>>> :)))) pogadaj z rzecznikiem, serio. Najlepiej papier z pieczątami ze
>>> sklepu o ich decyzji:) Niech Ci to dadzą na papierze.
>>
>> Wszystko ok, tylko zwracam uwagę, że tu sklep nie ma nic do gadania,
>> decyzja jest serwisu producenta.
>
> A masz całkowitą pewność, że sklep ten uszkodzony zasilacz gdziekolwiek
> wysyłał? Może nigdzie nie wysłał a sam podał takie info, bo ktoś
> potrzebował taki zasilacz?

Gdyby tak było, to nie proponowano by zwrotu. Drobiazg, ale chyba ważny?



--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I must rule with eye and claw ? as the hawk among lesser birds.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-30 18:41:46 - BQB

Andrzej Libiszewski pisze:
> W dniu 2010-07-28 18:59, BQB pisze:
>> Andrzej Libiszewski pisze:
>>> Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:24:32 +0200, Jawi napisał(a):
>>>
>>>
>>>> :)))) pogadaj z rzecznikiem, serio. Najlepiej papier z pieczątami ze
>>>> sklepu o ich decyzji:) Niech Ci to dadzą na papierze.
>>>
>>> Wszystko ok, tylko zwracam uwagę, że tu sklep nie ma nic do gadania,
>>> decyzja jest serwisu producenta.
>>
>> A masz całkowitą pewność, że sklep ten uszkodzony zasilacz gdziekolwiek
>> wysyłał? Może nigdzie nie wysłał a sam podał takie info, bo ktoś
>> potrzebował taki zasilacz?
>
> Gdyby tak było, to nie proponowano by zwrotu. Drobiazg, ale chyba ważny?

To był dopiero okres szukania zasilacza, klient się zgodził zostawić
zasilacz, to zasilacz został przekazany do właściwej osoby :P



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:50:11 - Karthoon

On 26 Lip, 21:35, Piotr M wrote:
> Dnia 26-07-2010 o 20:02:07 ToMasz napisał(a):
>
> > 1. kupiłeś go w sklepie czy wysyłkowo? jak w sklepie, to nie bardzo mają
> > prawo wysyłać towar na Twój koszt. tzn mogą Ci powiedzieć ze ich zdaniem
> > to uszkodzenie mechaniczne, ale przesądzające zdanie ma producent i
> > jeśli żądasz jego opinni - to moze bedzie trzeba ponieść koszty równe: i
> > tu pojawia sie cena. bez tego - nie płacisz.
> > (dobrze ze do chin nie wysłali umyśłnym kurierem - bo byś musiał
> > mieszkanie sprzedać zeby kuriera spłacić)
>
> Kupiony w sklepie. Zresztą to nie taki sklepik tylko ogólnopolska sieć  
> salonów z notebookami Primakomp. I ten oddział krakowski też ma swój  
> serwis (nie wiem jak inne). Ale sprawy Asusa odsyłają, nie mają umowy na  
> robienie u siebie.
>
> A było to tak, że poszedłem oddałem i koniec. Czekałem na telefon i się  
> nie doczekałem to dzwonie dziś. A gościu (w dziale serwisu i reklamacji)  
> mówi, że reklamacja nie została uwzględniona przez Asus i w takim  
> przypadku jestem obciążony kosztem transportu 40zł netto. Mówili że są 2  
> miejsca w Polsce serwisowania Asus, jeden w Koszalinie i drugi, jak się  
> nie mylę, to we Wrocławiu, i koszt transporu nieuwzględnionej reklamacji  
> różni się między nimi o 2 zł, tzn w jednym 40 a w drugim 42 netto.
>
> ale żeby tego było mało (już nie pisałem o tym), to ten serwisant z tego  
> dziłału mówi że ma odnotowane że próbowali skontaktować się ze mną (być  
> może, nie wiem, nie istotne przecież), bo musieli w ciągu 2 dni dać  
> odpowiedź Asusowi czy mają odsyłać ten zasilacz czy utylizować. No i ten  
> serwisant podjął za mnie decyzję aby utylizować.
>
> Ogólnie ten serwis i sklep robi pozytywne wrażenie. Dają zastępcze laptopy  
> t i różne inne jak oddaje się na reklamacje gwarancyjną i nie tylko, ale  
> to jakieś dziwne jest nie?
>

W tym wypadku spróbowałbym wyegzekwować to od sklepu.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 12:56:32 - Piotr M

Dnia 27-07-2010 o 10:50:11 Karthoon napisał(a):

> On 26 Lip, 21:35, Piotr M wrote:
>> Dnia 26-07-2010 o 20:02:07 ToMasz napisał(a):
>>
>> > 1. kupiłeś go w sklepie czy wysyłkowo? jak w sklepie, to nie bardzo
>> mają
>> > prawo wysyłać towar na Twój koszt. tzn mogą Ci powiedzieć ze ich
>> zdaniem
>> > to uszkodzenie mechaniczne, ale przesądzające zdanie ma producent i
>> > jeśli żądasz jego opinni - to moze bedzie trzeba ponieść koszty
>> równe: i
>> > tu pojawia sie cena. bez tego - nie płacisz.
>> > (dobrze ze do chin nie wysłali umyśłnym kurierem - bo byś musiał
>> > mieszkanie sprzedać zeby kuriera spłacić)
>>
>> Kupiony w sklepie. Zresztą to nie taki sklepik tylko ogólnopolska sieć
>> salonów z notebookami Primakomp. I ten oddział krakowski też ma swój
>> serwis (nie wiem jak inne). Ale sprawy Asusa odsyłają, nie mają umowy
>> na robienie u siebie.
>>
>> A było to tak, że poszedłem oddałem i koniec. Czekałem na telefon i się
>> nie doczekałem to dzwonie dziś. A gościu (w dziale serwisu i
>> reklamacji) mówi, że reklamacja nie została uwzględniona przez Asus i w
>> takim przypadku jestem obciążony kosztem transportu 40zł netto. Mówili
>> że są 2 miejsca w Polsce serwisowania Asus, jeden w Koszalinie i drugi,
>> jak się nie mylę, to we Wrocławiu, i koszt transporu nieuwzględnionej
>> reklamacji różni się między nimi o 2 zł, tzn w jednym 40 a w drugim 42
>> netto.
>>
>> ale żeby tego było mało (już nie pisałem o tym), to ten serwisant z
>> tego dziłału mówi że ma odnotowane że próbowali skontaktować się ze mną
>> (być może, nie wiem, nie istotne przecież), bo musieli w ciągu 2 dni
>> dać odpowiedź Asusowi czy mają odsyłać ten zasilacz czy utylizować. No
>> i ten serwisant podjął za mnie decyzję aby utylizować.
>>
>> Ogólnie ten serwis i sklep robi pozytywne wrażenie. Dają zastępcze
>> laptopy t i różne inne jak oddaje się na reklamacje gwarancyjną i nie
>> tylko, ale to jakieś dziwne jest nie?
>>
>
> W tym wypadku spróbowałbym wyegzekwować to od sklepu.

Zadzwoniłem do sklepu i poprosiłem aby sprawdzili w Asusie, czy ten
zasilacz na pewno został już zutylizowany, bo może bym go chciał odebrać
(podjęli za mnie decyzję). Mają dać znać. a i ja się zastanowię czy za te
50zł go odbierać (za tyle kupię nowy zamiennik, a tak to musiałbym jeszcze
rozpruwać ten mój i kabelek kupić)

Dzwoniłem do rzecznika i mówi że:
- ustawy nie regulują o tym, czy producent może żądać jakiś opłat przy
nieuwzględnionej reklamacji i nie reguluje też wysokość takich opłat.
Powinien być zapis w gwarancji o tym. W książeczce gwarancyjnej Asusa nie
ma ale, dzwoniłem do Asusa i mówi że gdzieś tam jest w internecie. Pewnie
podpisując coś klient zgadza się z gdzieś tam umieszczonymi zapisami.
- to czy klient wyśle przez kuriera czy zaniesie do sklepu nie rzutuje na
te ewentualne koszta
- w sklepie w widocznym miejscu powinna być informacja że taki ewentualny
koszt jest możliwy, lub powinien poinformować klienta o tym.
- oczywiście sklep nie ma prawa podejmować decyzji o jakiejkolwiek
utylizacji (żądać na piśmie powodu niewydania towaru)
- Asus wysłał zapytanie o tą utylizację i w tym przypadku, na sklepie
spoczywa obowiązek dotarcia do klienta i uzyskania przez niego ewentualnej
decyzji. Nieprawdą jest, że Asus daje jakiś termin na tą decyzję (w
sklepie powiedzieli że mieli 2 dni na to), może być to tydzień, dwa i trzy.

Popełniłem błąd, że nie sprawdziłem czy zapisali numer seryjny zasilacza
na Przyjęciu zgłoszenia, wpisali nr laptopa. W sumie to mogą mi teraz
wydać jakiś inny jak faktycznie Asus już zutylizował tamten. Pomyślałem
teraz też, że serwis w tym sklepie kręci jakiś własny biznes i specjalnie
tak robią (nie informują o ewentualnych kosztach, że już podjęli decyzję,
itd), aby sobie taki zasilacz odebrać, naprawić i sprzedać. Chociaż nie,
bo jak by to udokumentowali klientowi, musi być przecież jakiś papier o
utylizacji od Asusa.

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 13:08:24 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 12:56:32 +0200, Piotr M napisał(a):


>
> Popełniłem błąd, że nie sprawdziłem czy zapisali numer seryjny zasilacza
> na Przyjęciu zgłoszenia, wpisali nr laptopa.

Zasilacze często nie mają numerów seryjnych, tylko PN, taki sam dla
wszystkich sztuk danego modelu. A na zgłoszeniu MUSI się znaleźć numer
seryjny notebooka, do którego przypisany był zasilacz.

> W sumie to mogą mi teraz
> wydać jakiś inny jak faktycznie Asus już zutylizował tamten. Pomyślałem
> teraz też, że serwis w tym sklepie kręci jakiś własny biznes i specjalnie
> tak robią (nie informują o ewentualnych kosztach, że już podjęli decyzję,
> itd), aby sobie taki zasilacz odebrać, naprawić i sprzedać.

W jakim celu miałby tak robić?



--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 13:24:39 - Piotr M

Dnia 27-07-2010 o 13:08:24 Andrzej Libiszewski
napisał(a):

> Dnia Tue, 27 Jul 2010 12:56:32 +0200, Piotr M napisał(a):
>
>
>>
>> Popełniłem błąd, że nie sprawdziłem czy zapisali numer seryjny zasilacza
>> na Przyjęciu zgłoszenia, wpisali nr laptopa.
>
> Zasilacze często nie mają numerów seryjnych, tylko PN, taki sam dla
> wszystkich sztuk danego modelu. A na zgłoszeniu MUSI się znaleźć numer
> seryjny notebooka, do którego przypisany był zasilacz.

Nr seryjny laptopa jest. Ale co z tego skoro zasilacz mogą wydać teraz
jakiś inny?

A rzecznik powiedziała, że wcale nie musi być numer seryjny, w sensie, że
to klient powinien ich pilnować.

>> W sumie to mogą mi teraz
>> wydać jakiś inny jak faktycznie Asus już zutylizował tamten. Pomyślałem
>> teraz też, że serwis w tym sklepie kręci jakiś własny biznes i
>> specjalnie
>> tak robią (nie informują o ewentualnych kosztach, że już podjęli
>> decyzję,
>> itd), aby sobie taki zasilacz odebrać, naprawić i sprzedać.
>
> W jakim celu miałby tak robić?

To co napisałem. Aby sobie sprzęt za te 5 dych odebrać, naprawić i
sprzedać. Ale to tylko takie moje ewentualne podejrzenie.

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 13:49:19 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 13:24:39 +0200, Piotr M napisał(a):

> Dnia 27-07-2010 o 13:08:24 Andrzej Libiszewski
> napisał(a):
>
>> Dnia Tue, 27 Jul 2010 12:56:32 +0200, Piotr M napisał(a):
>>
>>
>>>
>>> Popełniłem błąd, że nie sprawdziłem czy zapisali numer seryjny zasilacza
>>> na Przyjęciu zgłoszenia, wpisali nr laptopa.
>>
>> Zasilacze często nie mają numerów seryjnych, tylko PN, taki sam dla
>> wszystkich sztuk danego modelu. A na zgłoszeniu MUSI się znaleźć numer
>> seryjny notebooka, do którego przypisany był zasilacz.
>
> Nr seryjny laptopa jest. Ale co z tego skoro zasilacz mogą wydać teraz
> jakiś inny?

Dlaczego na każdym kroku zakładasz złą wolę serwisu?

>
> A rzecznik powiedziała, że wcale nie musi być numer seryjny, w sensie, że
> to klient powinien ich pilnować.

Rzecznik ma pojęcie o prawie, ale nie ma pojęcia o procedurach serwisowych.
Ja ci mówię co się musi znaleźć w zgłoszeniu do producenta, żeby W OGÓLE
rozpoczął procedurę serwisową.

>
>>> W sumie to mogą mi teraz
>>> wydać jakiś inny jak faktycznie Asus już zutylizował tamten. Pomyślałem
>>> teraz też, że serwis w tym sklepie kręci jakiś własny biznes i
>>> specjalnie
>>> tak robią (nie informują o ewentualnych kosztach, że już podjęli
>>> decyzję,
>>> itd), aby sobie taki zasilacz odebrać, naprawić i sprzedać.
>>
>> W jakim celu miałby tak robić?
>
> To co napisałem. Aby sobie sprzęt za te 5 dych odebrać, naprawić i
> sprzedać. Ale to tylko takie moje ewentualne podejrzenie.

Taaa, jasne. Nie mają co robić tylko na boku walnięte zasilacze dilują. Weź
się trochę zastanów zanim coś napiszesz.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
The beer was good and there was even a free lunch. The demons
tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
beautiful. Everything was beautiful.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 13:53:45 - Maciek

W dniu 2010-07-27 13:49, Andrzej Libiszewski pisze:
> Taaa, jasne. Nie mają co robić tylko na boku walnięte zasilacze dilują. Weź
> się trochę zastanów zanim coś napiszesz.
Sklep oficjalnie nie musi, ale pracownicy mogą sobie tak dorabiać na
piwo. Zdziwiłbyś się co potrafią wyczyniać obrotni pracownicy :->


--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 14:06:25 - Piotr M

Dnia 27-07-2010 o 13:53:45 Maciek napisał(a):

> W dniu 2010-07-27 13:49, Andrzej Libiszewski pisze:
>> Taaa, jasne. Nie mają co robić tylko na boku walnięte zasilacze dilują.
>> Weź
>> się trochę zastanów zanim coś napiszesz.
> Sklep oficjalnie nie musi, ale pracownicy mogą sobie tak dorabiać na
> piwo. Zdziwiłbyś się co potrafią wyczyniać obrotni pracownicy :->

Dział serwisu i reklamacji to całkowicie inna bajka od tego salonu (mimo
też że w jednym budynku, ale osobne zewnętrzne wejście), żyje pewnie swoim
życiem, a i wygląda jak niezłe archiwum x :)

--
pzdr, Piotr M

Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 14:24:35 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 13:53:45 +0200, Maciek napisał(a):

> W dniu 2010-07-27 13:49, Andrzej Libiszewski pisze:
>> Taaa, jasne. Nie mają co robić tylko na boku walnięte zasilacze dilują. Weź
>> się trochę zastanów zanim coś napiszesz.
> Sklep oficjalnie nie musi, ale pracownicy mogą sobie tak dorabiać na
> piwo. Zdziwiłbyś się co potrafią wyczyniać obrotni pracownicy :->

Mój dobry człowieku, piąty rok w tej branży robię :)

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 14:35:22 - Maciek

W dniu 2010-07-27 14:24, Andrzej Libiszewski pisze:
>> Sklep oficjalnie nie musi, ale pracownicy mogą sobie tak dorabiać na
>> piwo. Zdziwiłbyś się co potrafią wyczyniać obrotni pracownicy :->
> Mój dobry człowieku, piąty rok w tej branży robię :)
Cieszę się, ale widać mało jeszcze widziałeś :-)

--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 20:15:58 - Andrzej Libiszewski

W dniu 2010-07-27 14:35, Maciek pisze:
> W dniu 2010-07-27 14:24, Andrzej Libiszewski pisze:
>>> Sklep oficjalnie nie musi, ale pracownicy mogą sobie tak dorabiać na
>>> piwo. Zdziwiłbyś się co potrafią wyczyniać obrotni pracownicy :->
>> Mój dobry człowieku, piąty rok w tej branży robię :)
> Cieszę się, ale widać mało jeszcze widziałeś :-)
>

Może i dobrze :D

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I must rule with eye and claw ? as the hawk among lesser birds.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 16:24:41 - qwerty

Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:1ibm1qtspnxqe$.1934kcb2o80e1.dlg@40tude.net...
> Dlaczego na każdym kroku zakładasz złą wolę serwisu?

Wystarczy poczytać o serwisach niektórych producentów. Nie każdy jest taki, ale
może utkwić w pamięci jeden przypadek i osoba uważa, że każdy serwis jest taki
sam.

--
Petycja przeciw GMO: www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 22:24:18 - ToMasz

Piotr M pisze:
> Dnia 26-07-2010 o 20:02:07 ToMasz napisał(a):
>
>
>> 1. kupiłeś go w sklepie czy wysyłkowo? jak w sklepie, to nie bardzo mają
>> prawo wysyłać towar na Twój koszt. tzn mogą Ci powiedzieć ze ich zdaniem
>> to uszkodzenie mechaniczne, ale przesądzające zdanie ma producent i
>> jeśli żądasz jego opinni - to moze bedzie trzeba ponieść koszty równe: i
>> tu pojawia sie cena. bez tego - nie płacisz.
>> (dobrze ze do chin nie wysłali umyśłnym kurierem - bo byś musiał
>> mieszkanie sprzedać zeby kuriera spłacić)
>
> Kupiony w sklepie. Zresztą to nie taki sklepik tylko ogólnopolska sieć
> salonów z notebookami Primakomp. I ten oddział krakowski też ma swój
> serwis (nie wiem jak inne). Ale sprawy Asusa odsyłają, nie mają umowy na
> robienie u siebie.
no to _mają_ problem. Jak ja stwierdzam ze przyjmuje sprzęt na gwarancji
(za porozumieniem telefonicznym), to gwarant naprawia (w sensie daje
częsci i płaci mi za wymianę). JEśli gwarant mówi : nie nie naprawiaj
to sprzęt jedzie UPSem na koszt gwaranta.
>
> A było to tak, że poszedłem oddałem i koniec. Czekałem na telefon i się
> nie doczekałem to dzwonie dziś. A gościu (w dziale serwisu i reklamacji)
> mówi, że reklamacja nie została uwzględniona przez Asus i w takim
> przypadku jestem obciążony kosztem transportu 40zł netto. Mówili że są 2
> miejsca w Polsce serwisowania Asus, jeden w Koszalinie i drugi, jak się
> nie mylę, to we Wrocławiu, i koszt transporu nieuwzględnionej reklamacji
> różni się między nimi o 2 zł, tzn w jednym 40 a w drugim 42 netto.
>
> ale żeby tego było mało (już nie pisałem o tym), to ten serwisant z tego
> dziłału mówi że ma odnotowane że próbowali skontaktować się ze mną (być
> może, nie wiem, nie istotne przecież),
no i wreszcie sie im udało i powiedziałeś ze chcesz go spowrotem. Co
jest do cholery?
> bo musieli w ciągu 2 dni dać
> odpowiedź Asusowi czy mają odsyłać ten zasilacz czy utylizować. No i ten
> serwisant podjął za mnie decyzję aby utylizować.
>
> Ogólnie ten serwis i sklep robi pozytywne wrażenie. Dają zastępcze
> laptopy t i różne inne jak oddaje się na reklamacje gwarancyjną i nie
> tylko, ale to jakieś dziwne jest nie?
>
Mój serwis robi opłakane wrażenie, i co z tego.
Niedaj sie ruchać od tyłu. Rzecznik praw konsumenta w najbliższym U.M.
obowiazkowo



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 22:16:56 - Andrzej Libiszewski

Dnia Mon, 26 Jul 2010 20:02:07 +0200, ToMasz napisał(a):

> Piotr M pisze:
>> Witam.
>>
>> Taka sobie historyjka. Laptop kilkumiesięczny i zasilacz padł, a
>> właściwie kabel. Reklamacja nieuwzględniona gdyż usterka z winy
>> użytkownika. Gdy reklamacje nie są uwzględniane to klient jest obciążany
>> kosztami transportu,
> (...)
>> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
>> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x droższego.
>
> 1. kupiłeś go w sklepie czy wysyłkowo? jak w sklepie, to nie bardzo mają
> prawo wysyłać towar na Twój koszt. tzn mogą Ci powiedzieć ze ich zdaniem
> to uszkodzenie mechaniczne, ale przesądzające zdanie ma producent i
> jeśli żądasz jego opinni - to moze bedzie trzeba ponieść koszty równe: i
> tu pojawia sie cena. bez tego - nie płacisz.
> (dobrze ze do chin nie wysłali umyśłnym kurierem - bo byś musiał
> mieszkanie sprzedać zeby kuriera spłacić)\

Kosztami przesyłki obciąża serwis, nie sklep w tym przypadku - Asus ma
serwis D2D i to on opłaca kurierów. Sklep nie dokonuje ekspertyzy (nie ma
takiego prawa w ogóle) w celu orzeczenia czy uszkodzenie jest mechaniczne
czy nie, opiera się na opinii autoryzowanego serwisu.


> 2. uszkodzny sprzęt jest Twoją własnością i masz prawo żądać jego
> zwrotu. wyobraź sobie ze uszkodziłeś silnik we Fiacie - też Ci go
> zutylizują? Zabierając Ci zasilacz, odebrali Ci prawo przedstawienia go
> niezależnemu rzeczoznawcy. wygrasz tą sprawę przed każdym sądem.
> pofatyguj sie do Urzędu miejskiego, pogadaj z rzecznikiem praw konsumenta.

Ależ oczywiście, ma prawo rządać zwrotu, podobnie jak serwis ma prawo
rządać zwrotu kosztów przesyłki przy nieuzasadnionym rządaniu naprawy
gwarancyjnej.




--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 02:36:29 - Marcin Wasilewski

Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał w
wiadomości news:xihmsvq1em5e$.14ctwwajxa7xb.dlg@40tude.net...

> Ależ oczywiście, ma prawo rządać zwrotu, podobnie jak serwis ma prawo
> rządać zwrotu kosztów przesyłki przy nieuzasadnionym rządaniu naprawy
> gwarancyjnej.

Podstawę prawną podasz? Przy okazji, co to jest rządanie?




Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 10:22:27 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 02:36:29 +0200, Marcin Wasilewski napisał(a):

> Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał w
> wiadomości news:xihmsvq1em5e$.14ctwwajxa7xb.dlg@40tude.net...
>
>> Ależ oczywiście, ma prawo rządać zwrotu, podobnie jak serwis ma prawo
>> rządać zwrotu kosztów przesyłki przy nieuzasadnionym rządaniu naprawy
>> gwarancyjnej.
>
> Podstawę prawną podasz? Przy okazji, co to jest rządanie?

rządanie to jest żądanie po kilku godzinach czytania wypocin na różnych
forach :) Przepraszam za orta.

Czego podstawę prawną chcesz? Żądania zapłacenia za usługę transportową?

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I must rule with eye and claw ? as the hawk among lesser birds.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 22:40:53 - ToMasz

Andrzej Libiszewski pisze:
> Dnia Tue, 27 Jul 2010 02:36:29 +0200, Marcin Wasilewski napisał(a):
>
>> Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał w
>> wiadomości news:xihmsvq1em5e$.14ctwwajxa7xb.dlg@40tude.net...
>>
>>> Ależ oczywiście, ma prawo rządać zwrotu, podobnie jak serwis ma prawo
>>> rządać zwrotu kosztów przesyłki przy nieuzasadnionym rządaniu naprawy
>>> gwarancyjnej.
>> Podstawę prawną podasz? Przy okazji, co to jest rządanie?
>
> rządanie to jest żądanie po kilku godzinach czytania wypocin na różnych
> forach :) Przepraszam za orta.
>
> Czego podstawę prawną chcesz? Żądania zapłacenia za usługę transportową?
>
tak.

1. O ile kupujesz COŚ w stacjonarnym sklepie, MUSISZ dostać informacje o
CAŁKOWITYM koszcie sprzętu, abonamecnie, serwisach, naprawach, WSZYSTKIM
za co BYC MOZE zapłacisz. jeśli jest inaczej to nazywa sie to wada
prawna. Normalnie zostałeś oszukany. jak już wiesz ze to klitka, firma
kogucik, ale mają bardzo tani sprzęt, to możesz podjąć decyzje o tym czy
kupisz czy nie.
2. PRzychodzisz do serwisu z towarem - zepsuł sie. serwis ogląda i mówi:
- naszym zdaniem to jest tak a tak. mozemy MY dokonać oględzin, i jak to
PANA wina - płaci PAn 30zł.
- jesteśmy pół mózgi i Asus na m nie ufa ni w ząb, musimy wszystko do
niego wysyłać - za co prawodopodobnie PAn zapłaci, - co był
napisane/powiedziane w momoencie zakupu.
- przychodzisz do sklepu i mówisz ze masz w dupie gwarancje, produkt ma
wadę i chesz odstąpić od umowy ( tzw rękojmia) i w tym przypadku sklep
ponosi 100% odpowiedzialności, choć jest to durne prawo. Z drugiej
strony, albo po paru latach sklep+serwis podpisuje stosowne umowy,
dzieki którym przeszkolony pracownik na miejscu załatwia reklamacje,
albo taki sklep plajtuje
3. Pracuje w serisie całe życie. serisie mechanicznym żeby nie było.
Wszystko, absolutnie wszystko, pomnożone przez ilość i dni pracy ma
kolosalną wartość. Na złomie i makulaturze mozna zarobić 13 wypłatę w
roku. Tyle ze akurat u mnie, NIGDY stara część nie została i nie
zostanie sprzedana jak nowa. w 99% stara część jest sprzedawana za
0zł+koszt usługi



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-27 22:54:31 - Andrzej Libiszewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 22:40:53 +0200, ToMasz napisał(a):

> Andrzej Libiszewski pisze:
>> Dnia Tue, 27 Jul 2010 02:36:29 +0200, Marcin Wasilewski napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał w
>>> wiadomości news:xihmsvq1em5e$.14ctwwajxa7xb.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Ależ oczywiście, ma prawo rządać zwrotu, podobnie jak serwis ma prawo
>>>> rządać zwrotu kosztów przesyłki przy nieuzasadnionym rządaniu naprawy
>>>> gwarancyjnej.
>>> Podstawę prawną podasz? Przy okazji, co to jest rządanie?
>>
>> rządanie to jest żądanie po kilku godzinach czytania wypocin na różnych
>> forach :) Przepraszam za orta.
>>
>> Czego podstawę prawną chcesz? Żądania zapłacenia za usługę transportową?
>>
> tak.
>
> 1. O ile kupujesz COŚ w stacjonarnym sklepie, MUSISZ dostać informacje o
> CAŁKOWITYM koszcie sprzętu, abonamecnie, serwisach, naprawach, WSZYSTKIM
> za co BYC MOZE zapłacisz.

O pogodzie na najbliższe 5 lat, nadejściu el nino i kto jest winny
katastrofie smoleńskiej zapewne też?

> jeśli jest inaczej to nazywa sie to wada
> prawna. Normalnie zostałeś oszukany. jak już wiesz ze to klitka, firma
> kogucik, ale mają bardzo tani sprzęt, to możesz podjąć decyzje o tym czy
> kupisz czy nie.
> 2. PRzychodzisz do serwisu z towarem - zepsuł sie. serwis ogląda i mówi:
> - naszym zdaniem to jest tak a tak. mozemy MY dokonać oględzin, i jak to
> PANA wina - płaci PAn 30zł.

Ależ wolna wola, Asus ma serwis D2D i nie ma potrzeby korzystać z
pośrednictwa sprzedawcy. Możesz też odnieść pieszo do serwisu, czemu nie -
to że to pół kraju dalej to już nieważne. Dlaczego uważasz, że sprzedawca
ma tu ponosić jakieś koszty (serwis D2D, przypominam), skoro nie jest
gwarantem?

> - jesteśmy pół mózgi i Asus na m nie ufa ni w ząb, musimy wszystko do
> niego wysyłać - za co prawodopodobnie PAn zapłaci, - co był
> napisane/powiedziane w momoencie zakupu.

Zaczynasz pitolić od rzeczy, wiesz?


> - przychodzisz do sklepu i mówisz ze masz w dupie gwarancje, produkt ma
> wadę i chesz odstąpić od umowy ( tzw rękojmia) i w tym przypadku sklep
> ponosi 100% odpowiedzialności, choć jest to durne prawo.

A sklep odrzuca twoje rządanie odstąpienia od umowy ze względu na
niewspółmierność żądania do szkody i oferuję naprawę, albo też odrzuca w
ogóle żądanie po otrzymaniu ekspertyzy, że szkoda to uszkodzenie
mechaniczne i prawdopodobnie powstało z winy użytkownika.

> Z drugiej
> strony, albo po paru latach sklep+serwis podpisuje stosowne umowy,\

Sklep w przypadku serwisu D2D nie podpisuje żadnych umów. Nie jest stroną w
postępowaniu.

> dzieki którym przeszkolony pracownik na miejscu załatwia reklamacje,
> albo taki sklep plajtuje

Masz bujną fantazję. Za reklamacje odpowiadają działy reklamacji i prawnicy
- no chyba, że zatrudnisz prawników jako handlowców, ale to raczej droga
sprawa.

> 3. Pracuje w serisie całe życie. serisie mechanicznym żeby nie było.
> Wszystko, absolutnie wszystko, pomnożone przez ilość i dni pracy ma
> kolosalną wartość. Na złomie i makulaturze mozna zarobić 13 wypłatę w
> roku. Tyle ze akurat u mnie, NIGDY stara część nie została i nie
> zostanie sprzedana jak nowa. w 99% stara część jest sprzedawana za
> 0zł+koszt usługi

Serwis elektroniczny to jednak trochę inna sprawa.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 16:40:04 - ToMasz

Andrzej Libiszewski pisze:

>> 1. O ile kupujesz COŚ w stacjonarnym sklepie, MUSISZ dostać informacje o
>> CAŁKOWITYM koszcie sprzętu, abonamecnie, serwisach, naprawach, WSZYSTKIM
>> za co BYC MOZE zapłacisz.
>
> O pogodzie na najbliższe 5 lat, nadejściu el nino i kto jest winny
> katastrofie smoleńskiej zapewne też?
to inaczej. ogladasz sprzęt. Suszarkę do włosów. i ona buczy. pytasz
sie: czy to normalne? Tak o czywiście. a jak będzie bardziej buczeć? nic
takiego sie nie wydarzy, jest przecież na gwarancji. za 2 tygodnie Buczy
mocniej, przychodisz do sklepu, raklamacja jest do oceny ale
odpłatnie. Ja Ci powiem z pozycji sprzedawcy - ja bym tak chciał w
imieniu prawa klientów ruchać.....
PRzecież wszyscy będą na allegro kupować... nawet bułki..
>
>> jeśli jest inaczej to nazywa sie to wada
>> prawna. Normalnie zostałeś oszukany. jak już wiesz ze to klitka, firma
>> kogucik, ale mają bardzo tani sprzęt, to możesz podjąć decyzje o tym czy
>> kupisz czy nie.
>> 2. PRzychodzisz do serwisu z towarem - zepsuł sie. serwis ogląda i mówi:
>> - naszym zdaniem to jest tak a tak. mozemy MY dokonać oględzin, i jak to
>> PANA wina - płaci PAn 30zł.
>
> Ależ wolna wola, Asus ma serwis D2D i nie ma potrzeby korzystać z
> pośrednictwa sprzedawcy.
czyli kupuje u ASUSA i prowizja sprzedawcy to zero zł - to sie zgodzę.
> Możesz też odnieść pieszo do serwisu, czemu nie -
> to że to pół kraju dalej to już nieważne.
jeśli kupujesz wysyłkowo - to chyba logiczne ze serwis bedzie wysyłkowy
i obowiązek dostarczenia towaru do miejsca zakupu ciąży na kliencie.
Oczywiste jest miejsce zakupu bo przecież mozesz sprzedawać w Gdańsku,
a jedydny serwis mieć w Tokyo
> Dlaczego uważasz, że sprzedawca
> ma tu ponosić jakieś koszty (serwis D2D, przypominam), skoro nie jest
> gwarantem?
moment z tym d2d. sprzedawca żyje z marży, i musi rozpatrywać roszczenia
gwarancyjne, ewentualnie rękojmie. nakazuje mu to prawo. o ile nie
zostało powiedziane inaczej, a tego nie wiemy, kient ma prawo oddać
sprzęt do sprzedawcy - koniec, albo wysłać na koszt.... własny (chyba ze
ma to d2d). Po to sprzedawca ma zarobek na sprzęcie zeby albo płacił sam
za przesyłkę - bo jest dupa, albo sprzedaje sprzęt dziwnej firmy, albo
miał przeszkololenie i stwierdzał sam co jest powodem uszkodzenia.

jeśli jest jakas umowa D2D to jej postanowienie przesądzają kto za co płaci.

>> - przychodzisz do sklepu i mówisz ze masz w dupie gwarancje, produkt ma
>> wadę i chesz odstąpić od umowy ( tzw rękojmia) i w tym przypadku sklep
>> ponosi 100% odpowiedzialności, choć jest to durne prawo.
>
> A sklep odrzuca twoje rządanie odstąpienia od umowy ze względu na
> niewspółmierność żądania do szkody i oferuję naprawę, albo też odrzuca w
> ogóle żądanie po otrzymaniu ekspertyzy, że szkoda to uszkodzenie
> mechaniczne i prawdopodobnie powstało z winy użytkownika.
domyślnie, przez pół roku wszystko jest winą sprzedawcy. to sprzedawca
musi udowodnić ze towar został zniszczony. niestety. durne to ale miałem
taką nieprzyjemność.
Nie wiem o co Ci chodzi z odrzuceniem żądania ale jak już zrobisz
ekspertyze na korzyść kienta, to cieńko to widze...


> Sklep w przypadku serwisu D2D nie podpisuje żadnych umów. Nie jest stroną w
> postępowaniu.
nie wiem skąd to D2D? jeśli jest taka umowa - to masz racje

>
>> dzieki którym przeszkolony pracownik na miejscu załatwia reklamacje,
>> albo taki sklep plajtuje
>
> Masz bujną fantazję. Za reklamacje odpowiadają działy reklamacji i prawnicy
> - no chyba, że zatrudnisz prawników jako handlowców, ale to raczej droga
> sprawa.
Towar z zasady ma działać. JAk nie działa, to sklep ma problem. Tym
bardziej w sklepie elektronicznym, komputerowym, ciężko jest wykryć
przepięcie, celowe zwarcie itp. tak wiec do czego prawnicy? jasne ze
lepiej odesłać do producenta, ale zeby sklep handlujący ze światowym
producentem komputerów nie miał lepszej umowy wysyłkowej? JA do moich
dostawców wysyłam towar /sprawny/niesprawny/złomowy zamawiając kuriera i
podając mu sprytny numerek. Po numerku wie, do kogo nalezy paczkę wysłać
i ze odbiorca zapłaci. O ile wiem, płacą 10 netto za przesyłki do 30 kg.
ToMasz



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-28 17:42:47 - Andrzej Libiszewski

W dniu 2010-07-28 16:40, ToMasz pisze:
> Andrzej Libiszewski pisze:
>
>>> 1. O ile kupujesz COŚ w stacjonarnym sklepie, MUSISZ dostać informacje o
>>> CAŁKOWITYM koszcie sprzętu, abonamecnie, serwisach, naprawach, WSZYSTKIM
>>> za co BYC MOZE zapłacisz.
>>
>> O pogodzie na najbliższe 5 lat, nadejściu el nino i kto jest winny
>> katastrofie smoleńskiej zapewne też?
> to inaczej. ogladasz sprzęt. Suszarkę do włosów. i ona buczy. pytasz
> sie: czy to normalne? Tak o czywiście. a jak będzie bardziej buczeć? nic
> takiego sie nie wydarzy, jest przecież na gwarancji. za 2 tygodnie Buczy
> mocniej, przychodisz do sklepu, raklamacja jest do oceny ale
> odpłatnie. Ja Ci powiem z pozycji sprzedawcy - ja bym tak chciał w
> imieniu prawa klientów ruchać.....

Coś mylisz - diagnostyka gwarancyjna nie jest płatna, płatna może być
jeśli serwis (nie sklep!) gwarancji nie uzna. Sprzedawca ze sklepu nie
ma tu NIC do rzeczy, nie zyska ani nie straci niezależnie od wyniku.

> PRzecież wszyscy będą na allegro kupować... nawet bułki..

Co ma do tego allegro?

>>
>>> jeśli jest inaczej to nazywa sie to wada
>>> prawna. Normalnie zostałeś oszukany. jak już wiesz ze to klitka, firma
>>> kogucik, ale mają bardzo tani sprzęt, to możesz podjąć decyzje o tym czy
>>> kupisz czy nie.
>>> 2. PRzychodzisz do serwisu z towarem - zepsuł sie. serwis ogląda i mówi:
>>> - naszym zdaniem to jest tak a tak. mozemy MY dokonać oględzin, i jak to
>>> PANA wina - płaci PAn 30zł.
>>
>> Ależ wolna wola, Asus ma serwis D2D i nie ma potrzeby korzystać z
>> pośrednictwa sprzedawcy.
> czyli kupuje u ASUSA i prowizja sprzedawcy to zero zł - to sie zgodzę.
>> Możesz też odnieść pieszo do serwisu, czemu nie -
>> to że to pół kraju dalej to już nieważne.
> jeśli kupujesz wysyłkowo - to chyba logiczne ze serwis bedzie wysyłkowy
> i obowiązek dostarczenia towaru do miejsca zakupu ciąży na kliencie.
> Oczywiste jest miejsce zakupu bo przecież mozesz sprzedawać w Gdańsku,
> a jedydny serwis mieć w Tokyo

Sprawdź co to jest serwis Door to Door i jak działa, zanim coś napiszesz.

>> Dlaczego uważasz, że sprzedawca
>> ma tu ponosić jakieś koszty (serwis D2D, przypominam), skoro nie jest
>> gwarantem?
> moment z tym d2d. sprzedawca żyje z marży, i musi rozpatrywać roszczenia
> gwarancyjne, ewentualnie rękojmie.

Sprzedawca nie rozpatruje zgłoszeń gwarancyjnych. Rozpatruje je
autoryzowany serwis lub dystrybutor, jeśli ma umowę z producentem.

>nakazuje mu to prawo.

Nie.

o ile nie
> zostało powiedziane inaczej, a tego nie wiemy, kient ma prawo oddać
> sprzęt do sprzedawcy - koniec, albo wysłać na koszt.... własny (chyba ze
> ma to d2d). Po to sprzedawca ma zarobek na sprzęcie zeby albo płacił sam
> za przesyłkę - bo jest dupa, albo sprzedaje sprzęt dziwnej firmy, albo
> miał przeszkololenie i stwierdzał sam co jest powodem uszkodzenia.

Jeśli serwis nie jest d2d to jak najbardziej sklep płaci. Ale dlaczego
miałby sklep płacić za odrzucony serwis gwarancyjny?

>
> jeśli jest jakas umowa D2D to jej postanowienie przesądzają kto za co płaci.

Sklep nie zapłaci za D2D.

>
>>> - przychodzisz do sklepu i mówisz ze masz w dupie gwarancje, produkt ma
>>> wadę i chesz odstąpić od umowy ( tzw rękojmia) i w tym przypadku sklep
>>> ponosi 100% odpowiedzialności, choć jest to durne prawo.

Nie ma rękojmi przy sprzedaży dla osoby fizycznej. Wnosić o odstąpienie
od umowy możesz, skutecznie rzadko kiedy.

>>
>> A sklep odrzuca twoje rządanie odstąpienia od umowy ze względu na
>> niewspółmierność żądania do szkody i oferuję naprawę, albo też odrzuca w
>> ogóle żądanie po otrzymaniu ekspertyzy, że szkoda to uszkodzenie
>> mechaniczne i prawdopodobnie powstało z winy użytkownika.
> domyślnie, przez pół roku wszystko jest winą sprzedawcy. to sprzedawca
> musi udowodnić ze towar został zniszczony. niestety. durne to ale miałem
> taką nieprzyjemność.

I na bazie ekspertyzy autoryzowanego serwisu z reguły bez problemu to
udowodni, czasem wbrew idącemu w zaparte klientowi (panie, ja nie
wyrwałem tego gniazda, co pan!)

> Nie wiem o co Ci chodzi z odrzuceniem żądania ale jak już zrobisz
> ekspertyze na korzyść kienta, to cieńko to widze...

Ja nie robię ekspertyz, robi je _autoryzowany_ przedstawiciel producenta.

>
>
>> Sklep w przypadku serwisu D2D nie podpisuje żadnych umów. Nie jest stroną w
>> postępowaniu.
> nie wiem skąd to D2D? jeśli jest taka umowa - to masz racje

O co ci właściwie chodzi? Każdy laptop ma teraz serwis D2D. Nie potrzeba
do tego jakiejś umowy między sklepem a serwisem.

>
>>
>>> dzieki którym przeszkolony pracownik na miejscu załatwia reklamacje,
>>> albo taki sklep plajtuje
>>
>> Masz bujną fantazję. Za reklamacje odpowiadają działy reklamacji i prawnicy
>> - no chyba, że zatrudnisz prawników jako handlowców, ale to raczej droga
>> sprawa.
> Towar z zasady ma działać. JAk nie działa, to sklep ma problem. Tym
> bardziej w sklepie elektronicznym, komputerowym, ciężko jest wykryć
> przepięcie, celowe zwarcie itp. tak wiec do czego prawnicy?

Sklep NIC nie wykrywa, zajmuje się tym serwis i jego pracownicy.

> jasne ze
> lepiej odesłać do producenta, ale zeby sklep handlujący ze światowym
> producentem komputerów nie miał lepszej umowy wysyłkowej?

Coś mylisz. Umowę wysyłkową ma serwis, co ma do tego niby sklep?

> JA do moich
> dostawców wysyłam towar /sprawny/niesprawny/złomowy zamawiając kuriera i
> podając mu sprytny numerek. Po numerku wie, do kogo nalezy paczkę wysłać
> i ze odbiorca zapłaci. O ile wiem, płacą 10 netto za przesyłki do 30 kg.
> ToMasz

Wybacz, ale Asus nie zechciał mi ujawnić jaką ma umowę.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I must rule with eye and claw ? as the hawk among lesser birds.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-30 09:02:46 - ToMasz

(...)

> Wybacz, ale Asus nie zechciał mi ujawnić jaką ma umowę.

ok. fajnie sie dyskutowało, ale twórca wątku nas olał, wiec dajmy sobie
spokój.
wyjaśnij mi jednak jedną sprawę.

masz sklep sprzedajesz laptopy -mam racje (jeśli nie to wczuj sie w rolę
sprzedawcy). Kupujesz laptopy hurtowo u asusa i raczej na pewno masz
jakiś upust od czegoś co sie nazywa sugerowana cena dla klienta. Wiadomo
ze klient i tak taniej kupi, ale to już inna sprawa.

U Ciebie w sklepie towar kosztuje 2000zł
na allegro ten sam towar kosztuje 2000zł - wysyłka gratis

czym przekonasz klienta mieszkającego za rogiem zeby kupił u Ciebie?


ToMasz



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-30 09:45:01 - RadoslawF

Dnia 2010-07-30 09:02, Użytkownik ToMasz napisał:

> U Ciebie w sklepie towar kosztuje 2000zł
> na allegro ten sam towar kosztuje 2000zł - wysyłka gratis
>
> czym przekonasz klienta mieszkającego za rogiem zeby kupił u Ciebie?

W przypadku problemów do sklepu ma bliżej i taniej niż do allegro.


Pozdrawiam



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-30 10:59:17 - Andrzej Libiszewski

Dnia Fri, 30 Jul 2010 09:45:01 +0200, RadoslawF napisał(a):

> Dnia 2010-07-30 09:02, Użytkownik ToMasz napisał:
>
>> U Ciebie w sklepie towar kosztuje 2000zł
>> na allegro ten sam towar kosztuje 2000zł - wysyłka gratis
>>
>> czym przekonasz klienta mieszkającego za rogiem zeby kupił u Ciebie?
>
> W przypadku problemów do sklepu ma bliżej i taniej niż do allegro.
>

To również, bo choć serwis i tak jest ten sam (D2D), to drobne sprawy z
reguły próbuje się załatwić w sklepie bez wysyłania.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-30 11:27:11 - RadoslawF

Dnia 2010-07-30 10:59, Użytkownik Andrzej Libiszewski napisał:

>>> U Ciebie w sklepie towar kosztuje 2000zł
>>> na allegro ten sam towar kosztuje 2000zł - wysyłka gratis
>>>
>>> czym przekonasz klienta mieszkającego za rogiem zeby kupił u Ciebie?
>> W przypadku problemów do sklepu ma bliżej i taniej niż do allegro.
>>
> To również, bo choć serwis i tak jest ten sam (D2D), to drobne sprawy z
> reguły próbuje się załatwić w sklepie bez wysyłania.

Dodatkowo taniej i szybciej można uzgodnić coś w sklepie na
miejscu niż telefonicznie ze sprzedawcą z drugiego końca kraju.


Pozdrawiam



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-30 10:58:14 - Andrzej Libiszewski

Dnia Fri, 30 Jul 2010 09:02:46 +0200, ToMasz napisał(a):

> (...)
>
>> Wybacz, ale Asus nie zechciał mi ujawnić jaką ma umowę.
>
> ok. fajnie sie dyskutowało, ale twórca wątku nas olał, wiec dajmy sobie
> spokój.

Chyba na to czas.

> wyjaśnij mi jednak jedną sprawę.
>
> masz sklep sprzedajesz laptopy -mam racje

Nie, pracuję w salonie sieciowym. Ale fakt, sprzedaję laptopy - między
innymi.

> (jeśli nie to wczuj sie w rolę
> sprzedawcy). Kupujesz laptopy hurtowo u asusa i raczej na pewno masz
> jakiś upust od czegoś co sie nazywa sugerowana cena dla klienta. Wiadomo
> ze klient i tak taniej kupi, ale to już inna sprawa.

Z reguły nie kupuje się bezpośrednio u Asusa, tylko u któregoś z
resellerów.

>
> U Ciebie w sklepie towar kosztuje 2000zł
> na allegro ten sam towar kosztuje 2000zł - wysyłka gratis
>
> czym przekonasz klienta mieszkającego za rogiem zeby kupił u Ciebie?

Ależ Tomku, to bardzo proste - kupując przez Allegro, nawet taniej niż w
salonie, nie możesz sprzętu przed zakupem pomacać, obejrzeć jak świeci,
porównać z innym, stojącym obok. Klient kupujący na allegro nie może
porozmawiać ze sprzedawcą twarzą w twarz i utwierdzić się w tym, że
podejmuje dobrą decyzję.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back.



Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

2010-07-26 21:37:33 - Czeresniak

Piotr M pisze:
> I taka to historia pozbycia się oryginalnego zasilacza wartego 150zł i
> potrzeba zakupu drugiego, zamiennika za ok 50zł lub oryginału 3x droższego.

Powinieneś się cieszyć, że nie unieważnili gwarancji na laptopa.
I dobra rada na przyszłość - jeśli możesz to korzystaj z niezgodności z
umową.

Pozdrawiam
Darek



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS