czesc,
niedawno pytalem o opinie odnosnie "nowych" WD Blue 3TB.
Wyszlo, ze to defacto przemalowany green. Padla za to propozycja w
kierunku Toshiby. Patrzylem na te dyski, zaiste cena wyglada OK.
Czytam za to opinie i nie moge wyciagnac jasnej konkluzji co do ich
glosnosci. Jedni pisza, ze sa ciche, inni, ze slychac mocno zarowno
sama prace talerzy, jak i glosny grzechot podczas pracy glowic.

Jak wiec jest w praktyce? Nie za bardzo chce mi sie eksperymentowac ;)
Jak narazie pewien standard w desktopie jesli chodzi o cisze
wyznaczyl dla mnie 1TB WD Blue /swietny pod tym wzgledem/ albo
Seagate ST500DM002 ktory tez nie razi sluchu.

Natomiast mamy dostepne handlowo dwie toshiby 3TB 7200 RPM - nowa
HDWD130UZSVA (P300 Performance), i stara DT01ACA300. W benchmarkach
oba wygladaja OK. Ale jak w realu z halasem? Czy ktos mial okazje
mozliwie miarodajnie ocenic?


--

memento lorem ipsum