Powziąłem noworoczną decyzję i postanowiłem zakupić nowy TV.
Od razu ochoczo przystąpiłem do poszukiwać wśród masy telewizorów typu
Smart, ponieważ TV ma być tylko i wyłącznie wykorzystywany do odbioru
wszelkich dóbr dystrybuowanych drogą internetową.
Jednak gdy emocje trochę opadły zaczęłam się zastanawiać czy zamiast
Smart TV nie lepiej zanabyć zwykły TV (oszczędzając przy okazji trochę
$), a do funkcji Smart wykorzystać Raspberry Pi 3.
Zarówno we współczesnych telewizorach jak i mikrokomputerach jestem
laikiem stąd zwracam się do Was. Może ktoś miał podobny dylemat, albo
spotkał się zarówno z jednym jak i drugim rozwiązaniem?
To co wg mnie wydaje się rozwiązaniem przemawiającym za Malinką to
większe możliwości oraz brak obawy, że po 2-3 latach (kiedy skończy się
wsparcie producenta TV na nasz telewizor) będzie się on stawał co raz
mniej Smart.
Za Smart TV przemawia chyba tylko jego prostota - plug and play i
wszystko działa bez kombinowania z pozycji pilota, aczkolwiek z tego co
już udało mi się gdzieś wyczytać to rozwiązanie poprzez Raspberry też
powinno umożliwiać sterowaniem wszystkiego pilotem od TV.
Co do konfiguracji Malinki nigdy nie miałem z tym do czynienia, ale
ilość tutoriali w internecie myślę spokojnie wystarczy mi do ogarnięcia
tematu.

Dnia Tue, 3 Jan 2017 18:03:39 +0100, SERG napisał(a):

> Od razu ochoczo przystąpiłem do poszukiwać wśród masy telewizorów typu
> Smart, ponieważ TV ma być tylko i wyłącznie wykorzystywany do odbioru
> wszelkich dóbr dystrybuowanych drogą internetową.

Zapomnij. Ten cały SMART jest zdecydowanie przereklamowany. Przeglądarka
pracuje wolno, renderujre zupełnie inaczej niż to co widzisz na kompie,
obsługa jest niewygodna. Jeśli za część SMART-a uważasz łącze
wifi-ethernet/dlna to wiedz że daleko nie wszystkie typy plików AV
odtworzysz a o napisach w dodatkowych plikach tekstowych zapomnij. Zanim
kupisz, pobaw się tym gdzieś i sprawdź sam.
Internet w TV? Owszem, podłącz TV do domowego kompa lub choćby laptopa
po HDMI i używaj ile wlezie :)
--
Jacek
I hate haters.

W dniu 03-01-2017 o 18:03, SERG pisze:
> Powziąłem noworoczną decyzję i postanowiłem zakupić nowy TV.
> Od razu ochoczo przystąpiłem do poszukiwać wśród masy telewizorów typu
> Smart, ponieważ TV ma być tylko i wyłącznie wykorzystywany do odbioru
> wszelkich dóbr dystrybuowanych drogą internetową.
> Jednak gdy emocje trochę opadły zaczęłam się zastanawiać czy zamiast
> Smart TV nie lepiej zanabyć zwykły TV (oszczędzając przy okazji trochę
> $), a do funkcji Smart wykorzystać Raspberry Pi 3.
> Zarówno we współczesnych telewizorach jak i mikrokomputerach jestem
> laikiem stąd zwracam się do Was. Może ktoś miał podobny dylemat, albo
> spotkał się zarówno z jednym jak i drugim rozwiązaniem?
> To co wg mnie wydaje się rozwiązaniem przemawiającym za Malinką to
> większe możliwości oraz brak obawy, że po 2-3 latach (kiedy skończy się
> wsparcie producenta TV na nasz telewizor) będzie się on stawał co raz
> mniej Smart.
> Za Smart TV przemawia chyba tylko jego prostota

I to jest zasadnicza przewaga.
Testowałem już różne rozwiązani, od dobrych tunerów z wbudowanymi
dyskami, przez oparty na PC-cie htpc, telewizor z Androidem - stanęło na
Smart TV z Web OS.

To jest chyba najbardziej przyjazne dla użytkownika rozwiązanie
media-center.
Łatwo, lekko i przyjemnie - tak wygląda obsługa.

Byłoby super, gdyby jeszcze pilot miał klawiaturę alfanumeryczną (taka
była w Philipsie z Androidem, ale sam Android po prostu w tym
telewizorze nie działał, więc oddałem badsiew do sklepu).
W LG tego nie ma i właśnie kombinuję jak podłączyć do niego jakąś
miniklawiaturę z touchpadem/trackballem.

W dniu 03-01-2017 o 18:38, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Tue, 3 Jan 2017 18:03:39 +0100, SERG napisał(a):
>
>> Od razu ochoczo przystąpiłem do poszukiwać wśród masy telewizorów typu
>> Smart, ponieważ TV ma być tylko i wyłącznie wykorzystywany do odbioru
>> wszelkich dóbr dystrybuowanych drogą internetową.
>
> Zapomnij. Ten cały SMART jest zdecydowanie przereklamowany. Przeglądarka
> pracuje wolno, renderujre zupełnie inaczej niż to co widzisz na kompie,
> obsługa jest niewygodna. Jeśli za część SMART-a uważasz łącze
> wifi-ethernet/dlna to wiedz że daleko nie wszystkie typy plików AV
> odtworzysz a o napisach w dodatkowych plikach tekstowych zapomnij.

Zależy gdzie.
W LG działa to lepiej niż w kompie.
Możesz wybrać jaki plik używasz, jaką ma mieć stronę kodową, zmienić
synchronizację względem obrazu, kolor i wielkość liter, chyba nawet
czcionkę.
I to wszystko we wbudowanym odtwarzaczu.
Fakt - nie sprawdzałem jak to wygląda przez wifi, ale nie używam tego
patentu, wolę zrzucić na hdd, którego tv nie zawłaszczył i mogę go
współdzielić.

W dniu 2017-01-03 o 18:38, Jacek Maciejewski pisze:

> Zapomnij. Ten cały SMART jest zdecydowanie przereklamowany. Przeglądarka
> pracuje wolno, renderujre zupełnie inaczej niż to co widzisz na kompie,
> obsługa jest niewygodna. Jeśli za część SMART-a uważasz łącze
> wifi-ethernet/dlna to wiedz że daleko nie wszystkie typy plików AV
> odtworzysz a o napisach w dodatkowych plikach tekstowych zapomnij. Zanim
> kupisz, pobaw się tym gdzieś i sprawdź sam.
> Internet w TV? Owszem, podłącz TV do domowego kompa lub choćby laptopa
> po HDMI i używaj ile wlezie :)
>

Miano SMART, że jest przereklamowane to już wiem od jakiegoś czasu. :)
W robocie mamy TV Samsunga i trochę się nim bawiłem. Nie powiem, Youtube
fajnie się ogląda, radyjka internetowe też śmigają całkiem miło jednak
Youtube, radio internetowe i jakiś VOD to cały SMART stąd wpadłem na
pomysł Raspberry czytając na jak wiele on pozwala.
Teoretycznie pewnie można osiągnąć podobny efekt do Malinki po prostu
podłączając laptopa do TV. Ja jednak wole mieć rozdział w domu
komputer/TV. TV chcę by spełniało funkcję TV - włączam i działa, a nie
czekam aż mi się na lapku system załaduje :)
Stąd też moje trochę obawy co do Raspberry, że w porównaniu ze Smart TV
nie będzie to takie userfriendly(?) choć może się mylę, bo jak wcześniej
wspomniałem praktycznego doświadczenia z mikrokomputerami nie mam.

Mam klawiaturę do Samsunga i wylądowała w szufladzie wyciagana z raz w roku.
Ale to trochę pewnie zależy, czy miałbyś ją na biurku czy w łóżku, w łóżku zawsze
jedna ręka zajęta ;-))
BTW w aplikacji YouTube jak nie łykało liter wpisywanych z prawdziwej klawiatury tak
nie łyka (a w sumie głównie po to była kupiona).


-----
> kombinuję jak podłączyć do niego jakąś miniklawiaturę z touchpadem/trackballem.

W dniu 03-01-2017 o 19:00, SERG pisze:
> W dniu 2017-01-03 o 18:38, Jacek Maciejewski pisze:
>
>> Zapomnij. Ten cały SMART jest zdecydowanie przereklamowany. Przeglądarka
>> pracuje wolno, renderujre zupełnie inaczej niż to co widzisz na kompie,
>> obsługa jest niewygodna. Jeśli za część SMART-a uważasz łącze
>> wifi-ethernet/dlna to wiedz że daleko nie wszystkie typy plików AV
>> odtworzysz a o napisach w dodatkowych plikach tekstowych zapomnij. Zanim
>> kupisz, pobaw się tym gdzieś i sprawdź sam.
>> Internet w TV? Owszem, podłącz TV do domowego kompa lub choćby laptopa
>> po HDMI i używaj ile wlezie :)
>>
>
> Miano SMART, że jest przereklamowane to już wiem od jakiegoś czasu. :)
> W robocie mamy TV Samsunga i trochę się nim bawiłem. Nie powiem, Youtube
> fajnie się ogląda, radyjka internetowe też śmigają całkiem miło jednak
> Youtube, radio internetowe i jakiś VOD to cały SMART stąd wpadłem na
> pomysł Raspberry czytając na jak wiele on pozwala.
> Teoretycznie pewnie można osiągnąć podobny efekt do Malinki po prostu
> podłączając laptopa do TV. Ja jednak wole mieć rozdział w domu
> komputer/TV. TV chcę by spełniało funkcję TV - włączam i działa, a nie
> czekam aż mi się na lapku system załaduje :)
> Stąd też moje trochę obawy co do Raspberry, że w porównaniu ze Smart TV
> nie będzie to takie userfriendly(?)

Nie będzie.
Zwłaszcza że tv i tak musisz mieć, a jak go dobrze kupisz, to dopłata do
funkcji smart będzie mniejsza niż cena tego komputerka.

W dniu 2017-01-03 o 18:57, ąćęłńóśźż pisze:
> Obawiam się, że nie istnieją dobre inne niż smart "zwykłe" TV (z matrycą natywną
120 Hz, a innej czyli 60Hz bym nie kupował, bo się na tym nie da oglądać np. piłki
dowolnej, chyba ze lekarską).
> Kup roczniaka na gwarancji.
> Trudno coś polecić, bo IMHO wszyscy producenci schodzą na psy ;-))

Nie robiłem jeszcze rozpoznania rynku, ale faktycznie obawiam się, że
coś rozsądnego znaleźć bez SMART to może być ciężko. Marketing zrobił
swoje...

> Np. Tizen stał sie bardzo zamkniętym systemem IMHO gorszym od poprzedniego (do 2014
roku) smarta.

Określenie własny system sparowane z nazwą Samsung wywołuje u mnie białą
gorączkę :). Gdzieś jeszcze leży u mnie w szufladzie Wave III na
systemie Bada OS (pamięta ktoś jeszcze?). Całkiem fajny fon, którego
pogrążyło tylko oprogramowanie. Nie zaufam chyba juz nigdy firmie
Samsung i ichniejszemu systemowi. Obawiam się powtórki - porzucenia systemu.

Dnia Tue, 3 Jan 2017 19:00:17 +0100, SERG napisał(a):

> włączam i działa

Akurat. SMART też ma swoje opóźnienia których nie przeskoczysz. Są one
porównywalne co do wielkości (choć nie do rodzaju) do opóźnień
generowanych przez wariant z lapiem/kompem współpracującym z TV po HDMI
pod warunkiem że:
-użyjemy kompa szybko wykonującego BIOS.
-użyjemy dysku SSD II/III do systemu.
-użyjemy szybko ładującego się systemu z lekkim środowiskiem.
Można zejść poniżej 15-20 sek z odpaleniem całości, wytrzymasz :) A
dalej to już czysty zysk na czsie :) oraz niczym niezakłócona
przyjemność pracy na swojej własnej przeglądarce, z doskonale znanymi
funkcjami, swobodnym dostępem do najrozmaitszych własnych zasobów i
ogólnie poruszaniem się po znanym i dopasowanym środowisku.
Są wady, a jakże. Sterowniki Nvidia do mojej karty mają awersję do
współpracy z TV. Albo obraz się mieści w ekranie, albo ma rozdziałkę HD.
Jednocześnie się nie da :) Praca na dwóch ekranach jest do kitu ponieważ
nie są one równoprawne. Masz do wyboru albo wyświetlać to samo albo
zmieniać priorytet ekranów.
--
Jacek
I hate haters.

Dnia Tue, 3 Jan 2017 19:06:13 +0100, Cavallino napisał(a):

> to dopłata do
> funkcji smart będzie mniejsza niż cena tego komputerka.

Dla samsungów 32-48" różnica pomiędzy TV ze SMART-em a takim bez wynosi
250-400zł. Dla TV kupowanych z drugiej ręki! Dwa razy tyle dla nówek.
Nie tak mało, zwłaszcza za bezużyteczną funkcję :) Jedyne co komp ma
mieć to wifi.
--
Jacek
I hate haters.