Witam

Gdzieś mi wcięło prawie 2 GB z dysku. Próbuję ustalić gdzie. Myślałem że
może jakiś plik *.dmp, ale nie.
Jak wyszukać na dysku duże pliki?
A może jakiś inny pomysł?

Dziękuję

epsilon$ while read LINE; do echo \>$LINE; done < Heniutek
>Gdzieś mi wcięło prawie 2 GB z dysku. Próbuję ustalić gdzie. Myślałem że
>może jakiś plik *.dmp, ale nie.
>Jak wyszukać na dysku duże pliki?
>A może jakiś inny pomysł?

Zmień zasilacz

--
\------------------------/
| Kruk@epsilon.eu.org | www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| epsilon.eu.org/ |
/------------------------\

W dniu 2011-07-01 17:16, Heniutek pisze:
> Witam
>
> Gdzieś mi wcięło prawie 2 GB z dysku. Próbuję ustalić gdzie. Myślałem że
> może jakiś plik *.dmp, ale nie.
> Jak wyszukać na dysku duże pliki?
> A może jakiś inny pomysł?
>
> Dziękuję
>
>
total commander, alt+f7 > zaawansowane, ale najpierw ustaw wyświetlanie
plików ukrytych. Poza tym co znaczy wcięło, czy rozmiar plików + wolne
miejsce = pojemność partycji z grubsza?

> total commander, alt+f7 > zaawansowane, ale najpierw ustaw wyświetlanie
> plików ukrytych. Poza tym co znaczy wcięło, czy rozmiar plików + wolne
> miejsce = pojemność partycji z grubsza?
>----------------------
Dziękuję. Znalazłem.
Miałem jakieś obrazy *.ISO stworzony przez Nero chyba.

On 2011-07-01 17:16, Heniutek wrote:
> Witam
>
> Gdzie? mi wci?o prawie 2 GB z dysku. Pr?buj? ustali? gdzie. My?la?em ?e
> mo?e jaki? plik *.dmp, ale nie.
> Jak wyszuka? na dysku du?e pliki?
> A mo?e jaki? inny pomys??

Dlaczego pytasz na grupie sprzętowej, plików nie da się przylutować ani
zasilić?

Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym (wycofanym z
obiegu) systemem operacyjnym.

W wiadomości:iul0em$hq4$1@news.onet.pl,
Rafał Łukawski nastukał:
> Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym
> (wycofanym z obiegu) systemem operacyjnym.

Kiedy wycofanym ? Widzę pełno miejsc gdzie można ten system kupić bez
problemu.

--
VSS

VSS napisał:

>> Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym
>> (wycofanym z obiegu) systemem operacyjnym.
>
> Kiedy wycofanym ?

Z tej grupy? Od zawsze.

JoteR

W wiadomości:iumvb0$si0$1@inews.gazeta.pl,
JoteR nastukał:
> VSS napisał:
>
>>> Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym
>>> (wycofanym z obiegu) systemem operacyjnym.
>>
>> Kiedy wycofanym ?
>
> Z tej grupy? Od zawsze.
>
> JoteR

ta grupa wycofała z obiegu system operacyjny ? gratuluję mocy sprawczej !

--
VSS

On 2011-07-02 17:53, VSS wrote:
> W wiadomości:iumvb0$si0$1@inews.gazeta.pl,
> JoteR nastukał:
>> VSS napisał:
>>
>>>> Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym
>>>> (wycofanym z obiegu) systemem operacyjnym.
>>>
>>> Kiedy wycofanym ?
>>
>> Z tej grupy? Od zawsze.
>>
>> JoteR
>
> ta grupa wycofała z obiegu system operacyjny ? gratuluję mocy sprawczej !

Zawsze znajdzie się jakiś nastolatek z forum onetowego ;)

VSS in news:iuneth$vk7$1@news.onet.pl
> W wiadomości:iumvb0$si0$1@inews.gazeta.pl,
> JoteR nastukał:
>> VSS napisał:
>>>> Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym
>>>> (wycofanym z obiegu) systemem operacyjnym.
>>> Kiedy wycofanym ?
>> Z tej grupy? Od zawsze.
>> JoteR
> ta grupa wycofała z obiegu system operacyjny ? gratuluję mocy sprawczej !


to taki szpan pseudopostępowy; ledwie machną nowym OS-em, juz muchy sie
zlatują i pobzykują buńczucznie,że poprzedniego OS-a nie da sie jesc (a
wczoraj wsuwały aż miło :)

1634Racine iunrjg$6pc$2@inews.gazeta.pl

> to taki szpan pseudopostępowy; ledwie machną nowym OS-em, juz muchy sie
> zlatują i pobzykują buńczucznie,że poprzedniego OS-a nie da sie jesc (a
> wczoraj wsuwały aż miło :)

Z zapartym zaś tchem ;) instalowały SP1, później SP2, widząc (muchy mają oczy?)
wady i niebezpieczeństwa tegoż, po czym zwiesiły swe skrzydła, gdy okazało się,
że trzeba jeszcze do tego gó... Znaczy -- do tego głównego dania dodać SP3... ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

VSS napisał:

>>>> Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym
>>>> (wycofanym z obiegu) systemem operacyjnym.
>>>
>>> Kiedy wycofanym ?
>>
>> Z tej grupy? Od zawsze.

> ta grupa wycofała z obiegu system operacyjny ? gratuluję mocy sprawczej !

Niestety, ta moc nie jest zbyt wielka, skoro nie potrafi sprawić, aby ludzie
przeczytali choćby opis grupy, nie mówiąc już o FAQ.

JoteR

On 2011-07-02 13:18, VSS wrote:
> W wiadomości:iul0em$hq4$1@news.onet.pl,
> Rafał Łukawski nastukał:
>> Twoje pytanie nie ma nic wspólnego z PC, tylko z konkretnym
>> (wycofanym z obiegu) systemem operacyjnym.
>
> Kiedy wycofanym ? Widzę pełno miejsc gdzie można ten system kupić bez
> problemu.
>
Z czystej ciekawosci - zapodaj. MS kilka razy wycofywal sie ze wsparcia,
w koncu wycofano wszelkie wersje XP we wszelkich systemach
licencjonowania. Nie ma wsparcia ze strony MS w kontekscie nowych
funkcjonalnosci itp.

--
Szybko i tanio - luktronik.pl/

W wiadomości:iune5r$sgp$1@news.onet.pl,
Rafał Łukawski nastukał:
> Z czystej ciekawosci - zapodaj.

www.ceneo.pl/1656895
e-combit.pl/opis/2156604/windows-xp-home-edition-pl-oem-sp3-nowy.html

i inne:

www.nokaut.pl/szukaj/windows-xp.html#zakladka2=filtr_firma

--
VSS

On 2011-07-02 17:57, VSS wrote:
> W wiadomości:iune5r$sgp$1@news.onet.pl,
> Rafał Łukawski nastukał:
>> Z czystej ciekawosci - zapodaj.
>
> www.ceneo.pl/1656895
> e-combit.pl/opis/2156604/windows-xp-home-edition-pl-oem-sp3-nowy.html

XP nie jest dostępny jako pudełko w hurtowniach (z małymi wyjątkami -
jakieś wersje z odzysku - wlasnie sprawdzalem).

Wracajac do meritum -> pudelko jako takie moze zalegac na magazynie,
stad jeszcze dostepnosc w sklepach, w tym modelu może być jeszcze
(teoretycznie) przez lata.

Na siłe nie kupowałbym XP chociażby dlatego, że dzięki wysiłkowi
producenta, coraz więcej nowego oprogramowania będzie słabo (directx)
lub wcale współpracowało z XP, a W7 wizualnie dość mocno można
dostosować (kwestia indywidualna) do XP w sensie
zmniejszenia/zlikwidowania wszystkiego co się rusza/rozprasza i zabiera
czas.


--
Szybko i tanio - luktronik.pl/

W wiadomości:iuni8a$cld$1@news.onet.pl,
Rafał Łukawski nastukał:
> XP nie jest dostępny jako pudełko w hurtowniach (z małymi wyjątkami -
> jakieś wersje z odzysku - wlasnie sprawdzalem).

allegro.pl/listing.php/search?category=4654&sg=0&order=pd&string=windows+xp&change_view=1

do wyboru do koloru

>
> Wracajac do meritum -> pudelko jako takie moze zalegac na magazynie,
> stad jeszcze dostepnosc w sklepach, w tym modelu może być jeszcze
> (teoretycznie) przez lata.

wieć można kupić. są użytkownicy którzy jeszcze długo będą kupować xp ze
wzgledy na starsze komputery i brak driverów do sztarszych komponentów w
win7. szacuje, że jeszcze z 5 lat spokonie kupisz xp w dowolnej wersji.

>
> Na siłe nie kupowałbym XP chociażby dlatego, że dzięki wysiłkowi
> producenta, coraz więcej nowego oprogramowania będzie słabo (directx)
> lub wcale współpracowało z XP, a W7 wizualnie dość mocno można
> dostosować (kwestia indywidualna) do XP w sensie
> zmniejszenia/zlikwidowania wszystkiego co się rusza/rozprasza i
> zabiera czas.

do programu fakturującego albo office nie potrzeba directx12 lub karty video
z 1G pamięci.

--
VSS

>
> do programu fakturującego albo office nie potrzeba directx12 lub karty
> video z 1G pamięci.

Nie wypada sie nie zgodzic, szczegolnie ze istnieje rynek nawet na
programy w trybie tekstowym (DOS). To sa bardziej kwestie biznesowe
ustalane przez producentow. Nic Ci nie przeszkodzi zainstalowac DOS'a,
Win 3.1 i XP na sprzecie, ktory masz, a majac licencje na W7, masz prawo
do downgrade'u do XP.


--
Szybko i tanio - luktronik.pl/

On 02/07/2011 18:54, Rafał Łukawski wrote:
>
>>
>> do programu fakturującego albo office nie potrzeba directx12 lub karty
>> video z 1G pamięci.
>
> Nie wypada sie nie zgodzic, szczegolnie ze istnieje rynek nawet na
> programy w trybie tekstowym (DOS). To sa bardziej kwestie biznesowe
> ustalane przez producentow. Nic Ci nie przeszkodzi zainstalowac DOS'a,
> Win 3.1 i XP na sprzecie, ktory masz, a majac licencje na W7, masz prawo
> do downgrade'u do XP.

Jak na kogoś pytającego Dlaczego pytasz na grupie sprzętowej, plików
nie da się przylutować ani zasilić?, dość długo ciągniesz wątek
offtopic. Przylutuj sobie te Windowsy i skończ śmiecić, albo
przynajmniej przestań wytykać to innym, bo wygląda śmiesznie.




--
Pozdrawiam,
Kamil

VSS in news:iunj2h$fe7$1@news.onet.pl
[................]
> są użytkownicy którzy jeszcze długo będą kupować xp ze wzgledy na starsze
> komputery i brak driverów do sztarszych komponentów w win7.

nawet wiecej: na najnowszych komp. będa instalowac xp, na ktore juz maja
licencje, bo tak naprawde duzo wody musi uplynąć, by byla prawdziwa
koniecznosc przejscia na w7, a wiec kupienia w7. To nie jest sytuacja z
przeszlosci: w98->w2k, gdzie aż sie prosilo przejscie na w2k. Juz bardziej
sensowne bylo przejscie w2k -> xp, niz dzisiaj xp -> vista/w7.
Ale czegoz nie robi marketing,szpan, no i zwykla naturalna chec zmiany.
Najwazniejsze, zeby nie dorabiac do tego durnej ideolo, bredzic, ze xp to
zacofanie, a jeszcze wczoraj bylo cacy, najlepsze co MS ma.

W dniu 2011-07-02 21:26, 1634Racine pisze:
> VSS in news:iunj2h$fe7$1@news.onet.pl
> [................]
>> są użytkownicy którzy jeszcze długo będą kupować xp ze wzgledy na
>> starsze komputery i brak driverów do sztarszych komponentów w win7.
>
> nawet wiecej: na najnowszych komp. będa instalowac xp, na ktore juz maja
> licencje, bo tak naprawde duzo wody musi uplynąć, by byla prawdziwa
> koniecznosc przejscia na w7, a wiec kupienia w7. To nie jest sytuacja z
> przeszlosci: w98->w2k, gdzie aż sie prosilo przejscie na w2k. Juz
> bardziej sensowne bylo przejscie w2k -> xp, niz dzisiaj xp -> vista/w7.
> Ale czegoz nie robi marketing,szpan, no i zwykla naturalna chec zmiany.
> Najwazniejsze, zeby nie dorabiac do tego durnej ideolo, bredzic, ze xp
> to zacofanie, a jeszcze wczoraj bylo cacy, najlepsze co MS ma.

Trochę się tu rozpędziliście. To nie jest odpowiednia grupa dla tego
typu rozważań.

--
animka

Rafał Łukawski napisa?(a):

> Na siłe nie kupowałbym XP chociażby dlatego, że dzięki wysiłkowi
> producenta, coraz więcej nowego oprogramowania będzie słabo (directx)
> lub wcale współpracowało z XP, a W7 wizualnie dość mocno można
> dostosować (kwestia indywidualna) do XP w sensie
> zmniejszenia/zlikwidowania wszystkiego co się rusza/rozprasza i zabiera
> czas.

A ja nie kupowałbym XP bo mając W7 PRO (i wyzsze) mam licencje na
uzywanie XP (downgrade)...

j.

--
www.predkosczabija.pl/
Prędkość zabija. Włącz myślenie!

Rafał Łukawski iuni8a$cld$1@news.onet.pl

> Na siłe nie kupowałbym XP chociażby dlatego, że dzięki wysiłkowi producenta, coraz więcej nowego oprogramowania będzie słabo
> (directx) lub wcale współpracowało z XP, a W7 wizualnie dość
> mocno można dostosować (kwestia indywidualna) do XP w sensie
> zmniejszenia/zlikwidowania wszystkiego co się rusza/rozprasza
> i zabiera czas.

A co zrobić z tym, co zabiera miejsce na dysku (WXP z wszelkimi łatkami
mogę pomieścić na skompresowanej partycji jednogigabajtowej, czego nie
potrafię uczynnić z W7Starterem) i miejsce w RAMce (WXP zadowolę jedną
setką megabajtów, zaś W7S raczej ;) zażyczy sobie kilka razy więcej)?

IMO największą zaletą WXP względem W7S jest zajmowanie miejsca na
dysku i w RAMce. Jeśli partycja systemowa WXP zajmuje 1 GB -- mogę
mieć kilka, a nawet kilkanaście takich partycji na jednym, całkiem
niedużym dysku. Ale jeśli taka partycja zajmuje 25 GB -- 20 takich
partycji zajmuje cały półterabajtowy dysk...

A jeśli mam 1 GiB RAMek, W7Starter i pod nim (na wirtualnej maszynie)
mam WXP z jego kilkoma partycjami?... Dysk można (i trzeba) wymienić
(wymieniłem) na większy) RAMkę także?

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

>
> A co zrobić z tym, co zabiera miejsce na dysku (WXP z wszelkimi łatkami
> mogę pomieścić na skompresowanej partycji jednogigabajtowej, czego nie
> potrafię uczynnić z W7Starterem) i miejsce w RAMce (WXP zadowolę jedną
> setką megabajtów, zaś W7S raczej ;) zażyczy sobie kilka razy więcej)?
>
> IMO największą zaletą WXP względem W7S jest zajmowanie miejsca na
> dysku i w RAMce. Jeśli partycja systemowa WXP zajmuje 1 GB -- mogę
> mieć kilka, a nawet kilkanaście takich partycji na jednym, całkiem
> niedużym dysku. Ale jeśli taka partycja zajmuje 25 GB -- 20 takich
> partycji zajmuje cały półterabajtowy dysk...
>
> A jeśli mam 1 GiB RAMek, W7Starter i pod nim (na wirtualnej maszynie)
> mam WXP z jego kilkoma partycjami?... Dysk można (i trzeba) wymienić
> (wymieniłem) na większy) RAMkę także?

w/w sytuacje są raczej czysto teoretyczne/akademickie. W praktyce np.
firma kupuje notebooka z systemem - ma W7, kupuje bez systemu i z
najtansza licencja typu np. MAPS (co nawet kupuja pojedyncze osoby) ma
wszystkie wersje W7.

Do pracy nie zakłada się 32 1GB partycji, rozważanie o dysku, gdy b.
szybka 320GB kosztuje 100zł brutto a 500 pare zł więcej są raczej (j/w)
teoretyczne.

Nie twierdze, ze ktos moze ze specyficznych powodow (oprogramowanie)
potrzebowac XP/DOS. Jak potrzebuje to niech instaluje, aczkolwiek z
dostępnością będzie coraz trudniej. Co do dosa, to jest pare
freeware'owych (aczkolwiek nigdy nie korzystałem poza livecd/fdd).

>


--
Szybko i tanio - luktronik.pl/

Rafał Łukawski iupn49$69d$1@news.onet.pl

> w/w sytuacje są raczej czysto teoretyczne/akademickie.

Opisałem swoją sytuację. :)

> W praktyce np. firma kupuje notebooka z systemem - ma W7, kupuje bez systemu i z najtansza licencja typu np. MAPS (co nawet kupuja
> pojedyncze osoby) ma wszystkie wersje W7.

> Do pracy nie zakłada się 32 1GB partycji,

Ja mam cała masę malutkich partycji. Nie aż tyle (32) i nie
aż tak małych -- z uwagi choćby na pliki hibernacyjne (które
najwyraźniej muszą należeć do swoich partycji) oraz z uwagi
na różne zapasy -- plik do SWAPowania jest raczej wspólny
dla wszystkich systemów.

> rozważanie o dysku, gdy b. szybka 320GB kosztuje 100zł brutto a 500 pare zł więcej są raczej (j/w) teoretyczne.

Ale W7 szybko zapełnia nawet 500 GB (jak u mnie) i niewiele
pozostaje na (przykładowo) RAWki... (fotki)

> Nie twierdze, ze ktos moze ze specyficznych powodow (oprogramowanie) potrzebowac XP/DOS.

XP to nie DOS. W9x (i wcześniejsze W) to DOS.
WXP to już inny system.

> Jak potrzebuje to niech instaluje, aczkolwiek z dostępnością będzie coraz trudniej. Co do dosa, to jest pare freeware'owych
> (aczkolwiek nigdy nie korzystałem poza livecd/fdd).

Ja potrzebuję choćby OE -- w W7 tego nie ma. Mógłbym pobawić się
w instalację OE pod W7? Pewnie tak, ale jeśli do tej pory nikt
tego nie zainstalował oficjalnie, to znaczy, że skórka nie jest
warta wyprawiania. Niestety do OE przyzwyczaiłem się i nie chcę
go wymieniać na coś innego.

-=-

W7 zabiera dużo miejsca w RAMce -- 100 MB raczej ;) nie starczy na sam system.
I zabiera sporo miejsca na dysku -- 1 GB też raczej ;) nie starczy na sam system.
WXP potrzebuje dla siebie mniej niż 100 MB w RAMce i mniej niż 1 GB na dysku.

1 GiB DDR2 do netbooka nie sprzedam -- nawet za 10 złotych.
(bo nie ma chętnych) Więc muszę kupić 2 GiB a 1 GiB wywalić
do śmietnika, aby mieć W7 i pod nim WXP. Chyba, że jakoś
odchudzę W7 -- co zamierzam uczynić. Niestety sama Opera
niemydlana potrafi zajmować w RAMce ponad 1 GiB bez żadnego
trudu... Gdy pewnego dnia, rozzłoszczony rozrzutnością owej
niemydlanej zastępować począłem ją innymi przeglądarkami,
okazało się, że Opera jest oszczędna...

-=-

Na razie mieszczę się na 1 GiB RAMki z W7S i pod nim chodzącym WXP,
jednak do zupełnie komfortowej pracy brakuje mi kilkuset MiB w RAMce.
I gdybym o te kilkaset MiB odchudził W7S -- nie musiałbym kupować
(kosztuje to około 100 złotych) 2 GiB RAMek...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił, a ja odpowiadam:
> Ja mam cała masę malutkich partycji. Nie aż tyle (32) i nie
> aż tak małych -- z uwagi choćby na pliki hibernacyjne (które
> najwyraźniej muszą należeć do swoich partycji) oraz z uwagi
> na różne zapasy -- plik do SWAPowania jest raczej wspólny
> dla wszystkich systemów.


Czy możesz mi wytłumaczyć (NOSPANC, ciekawość tylko, może w końcu zrozumiem)
po jaką cholerę masz całą masę malutkich partycji?
Zakładam jeden system operacyjny na kompie i jeden dysk.
Przem

Przemek iusenj$oln$1@inews.gazeta.pl

> Czy możesz mi wytłumaczyć (NOSPANC, ciekawość tylko, może w końcu zrozumiem) po jaką cholerę masz całą masę malutkich partycji?
> Zakładam jeden system operacyjny na kompie i jeden dysk.

Masz też jeden katalog i jeden plik? :) Jeden pojemnik na sól, pieprz, cukier?...
Jeden talerz do wszystkiego, czy może jesz prosto z garnka?... ;)

Rozrzutni ludzie nawet pakują wiertła pojedynczo...

-=-

Nie umiem wytłumaczyć Polakom, po co mi:

-- wentylacja
-- ciepła woda do mycia
-- wiele ,,kompletów'' bielizny
-- wiele par spodni, wiele swetrów, koszul, różnych kurtek...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

You have one message from: Eneuel Leszek Ciszewski


> Masz też jeden katalog i jeden plik? :) Jeden pojemnik na sól,
> pieprz, cukier?... Jeden talerz do wszystkiego, czy może jesz prosto
> z garnka?... ;)

Raczej masz osobną kuchnię na sól i osobną na pieprz.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.

On 2011-07-05 01:37, Goomich wrote:
> You have one message from: Eneuel Leszek Ciszewski
>
>
>> Masz też jeden katalog i jeden plik? :) Jeden pojemnik na sól,
>> pieprz, cukier?... Jeden talerz do wszystkiego, czy może jesz prosto
>> z garnka?... ;)
>
> Raczej masz osobną kuchnię na sól i osobną na pieprz.

:D

Goomich Xns9F191086114D5goomichskrzynkapl@127.0.0.1

> Raczej masz osobną kuchnię na sól i osobną na pieprz.

Moim zdaniem problem wygląda tak:

-- ktoś (w tym wypadku Ty) nie radzi sobie z kopiowaniem partycji
-- nie potrafi pogodzić się ze swoją ułomnością
-- nie chce, aby ktoś inny (w tym wypadku ja) miał łatwiejsze życie

-- dlatego tłumaczy temu komuś (w tym wypadku mnie)
że takie dzielenie na partycje jest złem

-=-

Zauważ jednak, że ja pytam o to, jak odchudzić W7S i nie
konsultuję potrzeby (czy zasadności) mnożenia partycji.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił, a ja odpowiadam:
> Zauważ jednak, że ja pytam o to, jak odchudzić W7S i nie
> konsultuję potrzeby (czy zasadności) mnożenia partycji.

Zauważ, że ja, całkiem OT i uprzedzając, że nie jest to żadna złośliwość,
zapytałem o sens takiego rozwiązania.
Widać, że jesteś kolejną osobą, która uważa to za doskonałe rozwiązanie,
tylko nie potrafi tego uzasadnić.
Zatem dziękuję za odpowiedź, mimo, że kompltenie nie na temat jednak
odpowiedzą była.
Przem

Przemek iuv3u8$8r1$1@inews.gazeta.pl

> Zauważ, że ja, całkiem OT i uprzedzając, że nie jest to żadna
> złośliwość, zapytałem o sens takiego rozwiązania. Widać, że
> jesteś kolejną osobą, która uważa to za doskonałe rozwiązanie,
> tylko nie potrafi tego uzasadnić. Zatem dziękuję za odpowiedź,
> mimo, że kompltenie nie na temat jednak odpowiedzą była.

Odpowiedziałem. Podałem przykłady odpowiadające na pytanie.

Gdybyś pytał naprawdę nie znając odpowiedzi, być może wymieniałbym
zalety przez dwa kwadranse. :) Ale IMO Ty zalety znasz -- jak znasz
zalety jedzenia z talerza zamiast z garnka, ale pytasz, aby mnie
zniechęcić do dzielenia dysku. :)



Różne partycje systemowe mogą mieć różnie zastosowanie
(mogą służyć różnym osobom, ale nawet ta sama osoba
czasami potrzebuje zupełnie różnych systemów czy
różnie skonfigurowanych lub poprzerabianych) i dają
lepsze zabezpieczenie przed softowymi awariami (choćby
przed wirusami czy durnowatymi programami psującymi
sobą wszystko dookoła) a nawet przed hardowymi błędami
i nieumyślnym kasowaniem... Sklonowanie partycji daje
też możliwość korzystania z triali -- po zakończeniu
okresu próby można system wywalić razem z trialem. :)


-=-

Są maszyny wirtualne? Owszem -- ale są wolniejsze.
Inna sprawa, że ja w wirtualnych też mam masę partycji systemowych.
(a najlepszym uwspólnieniem komputera i wirtualnego komputera jest
właśnie wspólna partycja)

-=-

Jak szkoda czasu na wyjaśnianie, po co mi tyle bielizny,
tak szkoda na wyjaśnianie, po co mi tyle partycji.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> Odpowiedziałem. Podałem przykłady odpowiadające na pytanie.
> Gdybyś pytał naprawdę nie znając odpowiedzi, być może wymieniałbym
> zalety przez dwa kwadranse. :) Ale IMO Ty zalety znasz -- jak znasz

Wydaje Ci się, a z Twoimi wyobrażeniami nie będę dyskutował. Zapytałem
poważnie i oczekiwałem poważnej odpowiedzi.
Dla mnie na jednym systemie operacyjnym stawianie kilku partycji jest
kretynizmem.
Na siłę mogę wymyślić jedną zaletę: mniejsze jednostki alokacji, ale przy
dzisiejszych możliwościach systemów plikowych można tę niedogodność ominąć.
No ewentualnie jeszcze instalacja systemu na początkowych sektorach dysku,
do których dostęp jest szybszy, ale przy dyskach SSD ten problem nie
istnieje, a i przy starej technologii problem ten można rozwiązać porządnymi
narzędziami.
Cała reszta zalet, co napisałem pod innym postem, to albo proszenie się o
kłopoty, albo nieumiejętność używania narzędzi, ot co.
Jak masz znowu odpowiadać o myciu rąk, to sobie daruj, już wiem co chciałem
wiedzieć.
Przem

Przemek iv099e$9ao$1@news.onet.pl

> Wydaje Ci się, a z Twoimi wyobrażeniami nie będę dyskutował. Zapytałem poważnie i oczekiwałem poważnej odpowiedzi.

I takiej udzieliłem.

> Dla mnie na jednym systemie operacyjnym stawianie kilku partycji jest kretynizmem.

Pamiętam opowiadania (ponoć autentyczne) z czasów wprowadzania sztućców...
Ileż było podobnych uwag o... Widełkach -- o widelcu... Pamiętam tez nauki
mycia w misce wstawianej w umywalkę...

-- wstawiasz miskę tutaj
-- wlewasz w nią wodę gorącą, później zimną,
tak aby mieć tak ciepłą, jaką chcesz
-- i myjesz się

Nie chodziło o to, że był oddzielny kran do wody zimnej i oddzielny do gorącej.
Nauk udzielił człowiek, który wcześniej czerpał wodę ze studni. Lał zimną do
miski, dolewał gorącą z garnka... Wodociągi niewiele zmieniły w jego sposobie
mycia się...

> Na siłę mogę wymyślić jedną zaletę: mniejsze jednostki alokacji,

??? Mniejsze niż??? W NTFS mogą być malutkie dla bardzo dużych partycji.
To nie FAT. :)

> ale przy dzisiejszych możliwościach systemów plikowych można tę niedogodność ominąć.

Nawet trzeba. :) Zresztą... Sektory najnowszych dysków już są większe niż były kiedyś...

> No ewentualnie jeszcze instalacja systemu na początkowych sektorach dysku, do których dostęp jest szybszy,

Dostęp? Raczej transfer jest szybszy. :)

> ale przy dyskach SSD ten problem nie istnieje,

Zanim Ty będziesz miał SSD chyba sto lat minie...

> a i przy starej technologii problem ten można rozwiązać porządnymi narzędziami.

Jakimi? Defragmentatorami? :)

> Cała reszta zalet, co napisałem pod innym postem, to albo proszenie się o kłopoty, albo nieumiejętność używania narzędzi, ot co.
> Jak masz znowu odpowiadać o myciu rąk, to sobie daruj, już wiem co chciałem wiedzieć.

Że zabawa z partycjami to dla Ciebie trudna sprawa. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> Pamiętam opowiadania (ponoć autentyczne) z czasów wprowadzania sztućców...

Błagam, skup się na meritum a nie bredniach.
Jak masz problem z myciem, to w końcu to zrób, a nie nas pierdołami
zajmujesz.

>> Na siłę mogę wymyślić jedną zaletę: mniejsze jednostki alokacji,
> ??? Mniejsze niż??? W NTFS mogą być malutkie dla bardzo dużych partycji.
> To nie FAT. :)

a o czym piszę?

>> ale przy dzisiejszych możliwościach systemów plikowych można tę
>> niedogodność ominąć.
> Nawet trzeba. :) Zresztą... Sektory najnowszych dysków już są większe
> niż były kiedyś...

rozumiem, że popierasz moje zdanie, cieszy mnie to.

>> No ewentualnie jeszcze instalacja systemu na początkowych sektorach
>> dysku, do których dostęp jest szybszy,
> Dostęp? Raczej transfer jest szybszy. :)

Dostęp/transfer, na jedno wychodzi w efekcie.

>> ale przy dyskach SSD ten problem nie istnieje,
> Zanim Ty będziesz miał SSD chyba sto lat minie...

jakie to błyskotliwe, rozumiem, że czas do tyłu chodzi, bo - zaszokuję cię -
SSD mam.

>> a i przy starej technologii problem ten można rozwiązać porządnymi
>> narzędziami.
> Jakimi? Defragmentatorami? :)

Choćby, czymkolwiek, co pliki systemowe na początkowe sektory przeniesie.

> Że zabawa z partycjami to dla Ciebie trudna sprawa. :)

Znowu zabłysnąłeś, nie męczy to?
Przem

Przemek iv1qjo$2p5$2@news.onet.pl

>> Pamiętam opowiadania (ponoć autentyczne) z czasów wprowadzania sztućców...

> Błagam, skup się na meritum a nie bredniach.

No właśnie... Bank Meritum chyba ma dla mnie ze dwie dychy keszkebu
paliwowego... Trzeba sprawdzić... Dzięki za przypomnienie...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> Różne partycje systemowe mogą mieć różnie zastosowanie
> (mogą służyć różnym osobom, ale nawet ta sama osoba
> czasami potrzebuje zupełnie różnych systemów czy
> różnie skonfigurowanych lub poprzerabianych) i dają

Zaznaczyłem, że mowa o jednym systemie operacyjnym, zawężając dyskusję także
do jednego dysku.
Całkiem nie trudno mi sobie wyobrazić kompa z siedmioma systemami, ale nie o
tym tu mówimy. Chciałem poznać Twoje zdanie na temat zalet posiadania wielu
partycji dla zykłego śmiertelnika.

> lepsze zabezpieczenie przed softowymi awariami (choćby
> przed wirusami czy durnowatymi programami psującymi
> sobą wszystko dookoła)

I te inne partycje są niby zabezpieczone jakoś przed tym psuciem?
Że niby jak? Może nie znam jakiejś technologii?

> a nawet przed hardowymi błędami
> i nieumyślnym kasowaniem...

Że niby jak?

> Sklonowanie partycji daje
> też możliwość korzystania z triali -- po zakończeniu
> okresu próby można system wywalić razem z trialem. :)
> Są maszyny wirtualne? Owszem -- ale są wolniejsze.


A odtworzenie partycji z klona to niby szybkie jest? I mozolne przywracanie
nadpisanych ustawień także jest szybkie?
No chyba, że dla Ciebie system w stanie po zainstalowaniu i
skonfigurowaniu jest jedyny słuszny i sama zmiana kolejności ikon na
pulpicie jest barbarzyństwem wymagającym przywrócenia stanu pierwotnego z
klona.

> Inna sprawa, że ja w wirtualnych też mam masę partycji systemowych.
> (a najlepszym uwspólnieniem komputera i wirtualnego komputera jest
> właśnie wspólna partycja)

Jak wyżej, nie mówimy o wyjątkowych potrzebach wyjątkowego użytkownika, a
normalnym, codziennym używaniu stacji roboczej.
Bo o udziałach sieciowych jak mniemam nie słyszałeś, albo uważasz, że można
je robić tylko na jednej partycji.

> Jak szkoda czasu na wyjaśnianie, po co mi tyle bielizny,
> tak szkoda na wyjaśnianie, po co mi tyle partycji.

Masz rację, szkoda czasu. Nawet gdybyś go dużo poświęcił nic mądrego nie
wymyślisz. Czego się zresztą spodziewałem. Nie, że Ty akurat nic nie
wymyślisz, po prostu nie istnieje racjonalny argument za posiadaniem wielu
partycji (przypominam, jeden dysk, jeden SO, zwykły śmiertelnik używający
kompa), cbdo.
Przem

Przemek iv0a5j$cj0$1@news.onet.pl

> Zaznaczyłem, że mowa o jednym systemie operacyjnym, zawężając
> dyskusję także do jednego dysku. Całkiem nie trudno mi sobie
> wyobrazić kompa z siedmioma systemami, ale nie o tym tu mówimy.
> Chciałem poznać Twoje zdanie na temat zalet posiadania wielu
> partycji dla zykłego śmiertelnika.

I jeden system może być różnie skonfigurowany.
Ja jestem zwykłym śmiertelnikiem.

>> lepsze zabezpieczenie przed softowymi awariami (choćby
>> przed wirusami czy durnowatymi programami psującymi
>> sobą wszystko dookoła)

> I te inne partycje są niby zabezpieczone jakoś przed tym psuciem?

Softowym? Raczej tak. Sprzętowym? Rzadko dysk pada w wielu
miejscach naraz -- chyba, że s_pada z dość dużej wysokości
lub w_pada do pieca czy wody... :)

> Że niby jak? Może nie znam jakiejś technologii?

Zapewne niejednej. :)

>> a nawet przed hardowymi błędami
>> i nieumyślnym kasowaniem...

> Że niby jak?

Skutecznie? :)

>> Sklonowanie partycji daje
>> też możliwość korzystania z triali -- po zakończeniu
>> okresu próby można system wywalić razem z trialem. :)
>> Są maszyny wirtualne? Owszem -- ale są wolniejsze.

> A odtworzenie partycji z klona to niby szybkie jest?

Po co ją odtwarzać? Ona jest gotowa. :)

> I mozolne przywracanie nadpisanych ustawień także jest szybkie?

A co ma nadpisanie do klonowania? :)

> No chyba, że dla Ciebie system w stanie po zainstalowaniu
> i skonfigurowaniu jest jedyny słuszny i sama zmiana kolejności
> ikon na pulpicie jest barbarzyństwem wymagającym przywrócenia
> stanu pierwotnego z klona.

Czas na kończenie tej rozmowy -- chyba piszesz tylko po to, abym tracił czas. :)
BTW ikon -- mnie od lat nie mieszczą się na pulpicie. Nie są dla mnie istotne,
bo i tak nie używam ,,przeciągania'' itp. mechanizmów. :) Korzystam z Totalnego.
Czy na pulpicie mam tysiąc ikon, czy sto tysięcy -- nie wiem. :)


Doczytam ten post do końca, ale z wątku wycofuje się. :)
(bo najwyraźniej jaj ze mnie robicie)
Ikony są dobre w cerkwi, nie na ,,pulpicie''.


Kiedyś uruchamiałem prosto z pulpitu, teraz takich ikon musiałbym
mieć na pulpicie kilkaset, może ponad tysiąc... Inaczej to organizuję.

Część programów uruchamiam dzięki ,,gestom'' z synaptics/scrybe. :)
Cała masę z Totalnego a niemal wszystkie używane mogę dzięki swojej
własnej organizacji...

>> Inna sprawa, że ja w wirtualnych też mam masę partycji systemowych.
>> (a najlepszym uwspólnieniem komputera i wirtualnego komputera jest
>> właśnie wspólna partycja)

> Jak wyżej, nie mówimy o wyjątkowych potrzebach wyjątkowego
> użytkownika, a normalnym, codziennym używaniu stacji roboczej.

A wirtualny komputer to coś niecodziennego? :)
To chyba mało masz do czynienia z W7 itp. :)

> Bo o udziałach sieciowych jak mniemam nie słyszałeś, albo
> uważasz, że można je robić tylko na jednej partycji.

Ja widzę, że Ty nie słyszałeś o wirtualnych maszynach. :)
(bo tam trudno o inne uwspólnianie)

>> Jak szkoda czasu na wyjaśnianie, po co mi tyle bielizny,
>> tak szkoda na wyjaśnianie, po co mi tyle partycji.

> Masz rację, szkoda czasu. Nawet gdybyś go dużo poświęcił
> nic mądrego nie wymyślisz. Czego się zresztą spodziewałem.

Cudów -- tego, że jakoś za Ciebie będę pracował. :)

> Nie, że Ty akurat nic nie wymyślisz, po prostu
> nie istnieje racjonalny argument za posiadaniem wielu

Najracjonalniejszy -- zazwyczaj łatwiej coś skopiować niż stworzyć od nowa. :)
Bakap jest znany od dawna. :) Innym racjonalnym -- jest utrzymywanie porządku.
Kolejnym -- wyłączanie tego, co jest rzadko używane, ale z czego nie warto
rezygnować na stałe. Kolejnym jest ukrywanie czegoś (choćby i na skasowanej
partycji) przed intruzami -- jeśli nie przed policją (bo to amoralne -- po
co mają rechotać ze śmiechu) to przed wirusami...

Powodów jest tak dużo, że szkoda czasu na ich przytaczanie.
Znalezienie powodu, dla którego nie należny dzielić
dysku -- to jest zadanie!!!

> partycji (przypominam, jeden dysk, jeden SO,
> zwykły śmiertelnik używający kompa), cbdo.

Tak -- jeden dysk... A na nim wiele partycji, wiele
katalogów, wiele plików, wiele liter czy innych znaków...

-=-

Kot zapewne pytałby człowieka:

-- po ci dom?
-- a jeśli już masz dom, po co dzielisz go na pokoje i inne pomieszczenia?
-- lecz jeśli już musiałeś podzielić w ten sposób, po co dzielisz pokój
czy kuchnię lub łazienkę na szafki, które dzielisz półkami?...

-=-

IMO każdy rozsądny człowiek robi bakapy -- a dlaczego by nie robić na tym samym dysku?
Nie mówię, że tylko na tym samym. Każdy rozsądny człowiek porządkuje to, co ma poprzez
segregację. Dla mnie jeden duży dysk bez podziałów -- to dopiero zagadka. :) A w razie
awarii softowej -- parodia... :)

-=-

Natomiast na moje pytanie:

-- jak odchudzić W7Starter nie ma odpowiedzi...

Są tylko durnowate próby wyjaśnienia mi, że to, co
zapewnia mi dobre samopoczucie od wielu lat, jest złe. :)
Pamietam, z jakim zaangazowaniem szukałem partycjonera,
któremu mógłbym powierzyć zabawy z partycjami...

I pamiętam moją radość, gdy wreszcie Paragon przeszedł pomyślnie
całą masę prób... Przemłóciłem masę partycjonerów...

-=-

Komputer z jedną partycją systemową jest IMO wyzwaniem. :)
(jest bezużytecznym obciążnikiem) Już raczej normalniejszy
jest z jedną partycją danych...


-=-

Z wątku wycofuję się -- mielenie wody młynkiem do kawy :) nie ma
sensu. A (jak widzę) nie ma tu nikogo, kto ma ochotę na podzielenie
się swoimi wiadomościami co do możliwości odchudzenia W7S.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> Softowym? Raczej tak. Sprzętowym? Rzadko dysk pada w wielu
> miejscach naraz -- chyba, że s_pada z dość dużej wysokości
> lub w_pada do pieca czy wody... :)

I rozmnażanie partycji go przed tym ratuje?

>> Że niby jak? Może nie znam jakiejś technologii?
> Zapewne niejednej. :)

Zmęczyłeś mnie, pa.
Przem

Przemek iv1qjo$2p5$1@news.onet.pl

>> lub w_pada do pieca czy wody... :)

> I rozmnażanie partycji go przed tym ratuje?

Tak -- gdy partycja znajdzie się na dysku, którego nie wrzucono do pieca...

> Zmęczyłeś mnie, pa.

To ta pogoda...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
>> Zmęczyłeś mnie, pa.
> To ta pogoda...

Nie, to ty, zdecydowanie Ty.
Gdyby jeszcze te Twoje wypociny były ciekawe albo śmieszne. Ech.
Przem

Przemek iv21uj$mh$1@news.onet.pl

>> To ta pogoda...

> Nie, to ty, zdecydowanie Ty.

Słowem -- słabeusz z Ciebie...
Nie chciałem Ci dokopywać, więc starałem się pisać
o pogodzie, skoro jednak uparcie/stanowczo twierdzisz,
że to ja Cię zmęczyłem...

Kondycja słaba... Słabiuteńka...

> Gdyby jeszcze te Twoje wypociny były ciekawe albo śmieszne. Ech.

Fakt -- piszę o tym, co raczej jest powodem do płakania..

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> Nie chciałem Ci dokopywać, więc starałem się pisać

O dzięki łaskawco.

> Kondycja słaba... Słabiuteńka...

Kondycja ok, szkoda mi czasu na byle co.

>> Gdyby jeszcze te Twoje wypociny były ciekawe albo śmieszne. Ech.
> Fakt -- piszę o tym, co raczej jest powodem do płakania..

Wydaje ci się, ale to Twój pech, nie mój.
Przem

On 2011-07-05 01:07, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> Przemek iusenj$oln$1@inews.gazeta.pl
>
>> Czy możesz mi wytłumaczyć (NOSPANC, ciekawość tylko, może w końcu
>> zrozumiem) po jaką cholerę masz całą masę malutkich partycji?
>> Zakładam jeden system operacyjny na kompie i jeden dysk.
>
> Masz też jeden katalog i jeden plik? :) Jeden pojemnik na sól, pieprz,
> cukier?...
> Jeden talerz do wszystkiego, czy może jesz prosto z garnka?... ;)
>
> Rozrzutni ludzie nawet pakują wiertła pojedynczo...
>
> -=-
>
> Nie umiem wytłumaczyć Polakom, po co mi:
>
> -- wentylacja
> -- ciepła woda do mycia
> -- wiele ,,kompletów'' bielizny
> -- wiele par spodni, wiele swetrów, koszul, różnych kurtek...

w/w to proste, zas nascie partycji - jakie jest sensowne wytłumaczenie?
Ilekroc zakladalem wiecej niz 2-3 partycje na dysk (lub obslugiwalem
znajomych) - problemy byly podobne, da partycji konczylo sie miejsce -
czy trzeba kupic nowy dysk, ew ,przenoszenie z jednej na druga.

>


--
Szybko i tanio - luktronik.pl/

Rafał Łukawski iuu16f$gb9$1@news.onet.pl

> w/w to proste, zas nascie partycji - jakie jest sensowne wytłumaczenie?

Dupa jest jedna... Po co mu tyle majtek?...

> Ilekroc zakladalem wiecej niz 2-3 partycje na dysk

Tylekroć zastanawiam się nad tym -- jak inni radzą sobie z tym ,,problemem''?
Tylekroć zastanawiam się nad tym, dlaczego inni nie gubią się w tym?...

> (lub obslugiwalem znajomych) - problemy byly podobne, da partycji
> konczylo sie miejsce - czy trzeba kupic nowy dysk, ew
> ,przenoszenie z jednej na druga.

Czy żal mi Twoich znajomych powierzających swe komputery komuś takiemu jak Ty? Nie żal.

-=-

Na pocieszenie powiem Ci, że mam masę kart pamięci (najpierw miały być tylko
do aparatu fotograficznego, ale teraz są do wszystkiego -- mam sporo urządzeń
obsługujących karty pamięci) masę dysków (i rozglądam się za kolejnymi), kilka
komputerów (i też rozglądam się za kolejnymi) i sporo penflaszek...

-=-

Mam sporo ołówków i długopisów, mam masę wierteł, masę śrubokrętów, kombinerek
czy innych szczypiec, kilka wkrętarek, dużo akumulatorków NiMH, sporo kluczyków
do śrubek, nadmiar naczyń i sztućców...

-=-

Oczywiście można inaczej. :) Można przykręcać śrubki dłutem lub nożem, albo
pilnikiem do paznokci... Można jeść prosto z puszek i garnków... Można stale
zakładać te same ubrania... Można nawet nie mieć ścian działowych w domu czy
w mieszkaniu -- o ileż łatwiej jeść, siedząc w kuchni, ale na sedesie...



-=-

Twoje problemy są mi znane od lat. Przed laty zauważyłem, że jeśli żona nie
pracuje zarobkowo, to musi prowadzić życie towarzyskie w domu -- na co rzecz
jasna zarobić musi jej mąż. Ponieważ w tamtym czasie kąpałem się zazwyczaj
trzy razy dziennie (rano, wieczorem i po powrocie do domu czy mieszkania)
zapytano mnie, jak widzę tę sytuację:

-- żona z towarzystwem bawi się, gdy ja wracam do
domu i biorę kąpiel na oczach tegoż towarzystwa...

Zdumiony zauważyłem, że zazwyczaj łazienka jest osobnym pomieszczeniem...


Ale z czasem coraz częściej wątpię w tę osobność... Nie wizytuję mieszkań
czy domów innych ludzi, ale sadząc z rozmów -- niekoniecznie maja oni
łazienki oddzielone ścianami od innych pomieszczeń... Zapewne też to
było powodem spychania mnie do rynsztoka. :) (konieczność zmniejszania
dystansu jaki nas dzielił -- mnie i takich jak Ty)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

On 2011-07-05 12:49, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> Rafał Łukawski iuu16f$gb9$1@news.onet.pl
>
>> w/w to proste, zas nascie partycji - jakie jest sensowne wytłumaczenie?
>
> Dupa jest jedna... Po co mu tyle majtek?...

Dobra, a wracając do tematu systemów /ogólnie/ i pecetów. Co praktycznie
daje wiele partycji? Zastosowania?

luktronik.pl/

Rafał iuvakl$7f2$1@news.onet.pl

>> Dupa jest jedna... Po co mu tyle majtek?...

> Dobra, a wracając do tematu systemów /ogólnie/ i pecetów.
> Co praktycznie daje wiele partycji? Zastosowania?

Eneuel Leszek Ciszewski iuvit1$rrq$1@inews.gazeta.pl

A teraz Ty napisz, po co jednemu człowiekowi tak dużo szmalu
na miesięczną wypłatę. ;) Po co tyle majtek dla jednej dupy
i po co tyle różnorodności w jedzeniu -- same kartofle nie
wystarczą jako źródło pożywienia?

IMO można długo wymieniać zalety klonowania partycji i dzielenia
dysku na partycje w ogóle -- ale imo to strata czasu.

-- awaria jednej partycji niekoniecznie jest awarią wszystkiego
-- awaria partycji systemowej nie uniemożliwia korzystania z komputera
(skoro komputer można uruchomić z klona partycji)
-- instalacja podejrzanego oprogramowania nie jest ryzykowna
(zawsze można popsutą partycję wywalić)
-- w razie problemów łatwo zgadnąć, czy aby soft nie nawalił...

Ponoć ważne dane są bakapowane, zaś nieważne -- są tracone bezpowrotnie. ;)
A jeśli nawet te ostatnie nie są tracone bezpowrotnie, to zwykle dlatego,
że są tracone bezpowrotnie pieniądze -- na odzyskanie tych danych...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

On 2011-07-05 19:58, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> Rafał iuvakl$7f2$1@news.onet.pl
>
>>> Dupa jest jedna... Po co mu tyle majtek?...
>
>> Dobra, a wracając do tematu systemów /ogólnie/ i pecetów.
>> Co praktycznie daje wiele partycji? Zastosowania?
>
> Eneuel Leszek Ciszewski iuvit1$rrq$1@inews.gazeta.pl
>
> A teraz Ty napisz, po co jednemu człowiekowi tak dużo szmalu

To nie jest wątek filozoficzny. Raz jeszcze powtórze pytanie: jakie
praktyczne zastosowania w sprzęcie PC ma wiele 10-20 partycji? To jest
grupa o sprzęcie PC (nie o pożywieniu itp).


> na miesięczną wypłatę. ;) Po co tyle majtek dla jednej dupy
> i po co tyle różnorodności w jedzeniu -- same kartofle nie
> wystarczą jako źródło pożywienia?
>
> IMO można długo wymieniać zalety klonowania partycji i dzielenia
> dysku na partycje w ogóle -- ale imo to strata czasu.
>
> -- awaria jednej partycji niekoniecznie jest awarią wszystkiego
> -- awaria partycji systemowej nie uniemożliwia korzystania z komputera
> (skoro komputer można uruchomić z klona partycji)
> -- instalacja podejrzanego oprogramowania nie jest ryzykowna
> (zawsze można popsutą partycję wywalić)
> -- w razie problemów łatwo zgadnąć, czy aby soft nie nawalił...

IMHO, wirus widząc dysk 500GB za 100 zł i armie partycji, wyrznie je
wszystkie w pien, nie baczac na filozofie stojaca za nim. Partycje jako
takie nie ulegaja awarii, co najwyzej wpisy o nich w tablicy partycji
lub system plikow.

Owszem jedna partycja na system, dane robocze i dane malo wazne o
pojemnosci kilku TB ma maly sens, ale 2 backupowane + dysk sieciowy z
zabezpieczeniem zapisu i mirrorem - jak najbardziej.

System odtwarza sie z obrazu w ciagu godziny, a ta operacja nie ma
miejsca czesciej niz raz na 1-2 lata. zas aktualizowanie nadmiarowych
partycji jest IMHO sztuka dla sztuki, takie stricte akademickie
podejscie, ktore generuje koszty, a nic nie wnosi.

Rafał Łukawski iuvnv4$2bi$1@news.onet.pl

> To nie jest wątek filozoficzny. Raz jeszcze powtórze
> pytanie: jakie praktyczne zastosowania w sprzęcie PC
> ma wiele 10-20 partycji? To jest grupa o sprzęcie PC
> (nie o pożywieniu itp).

10-20 to naprawdę mało. Nawet plus 10 to mało. :)
Plus 20 -- OK.

> IMHO, wirus widząc dysk 500GB za 100 zł i armie partycji, wyrznie je

Wirus nie byk -- nie rżnie wszystkiego. co macha ogonem. ;)


> wszystkie w pien, nie baczac na filozofie stojaca za nim.
> Partycje jako takie nie ulegaja awarii, co najwyzej wpisy
> o nich w tablicy partycji lub system plikow.

Taka demagogia nie ma sensu tam, gdzie mnie nie dotują publicznymi
środkami i zewnętrzami. [ale nawyk pozostaje]

> Owszem jedna partycja na system, dane robocze i dane
> malo wazne o pojemnosci kilku TB ma maly sens,

Żaden mój dysk nie ma nawet 1 TB. :) Największe (mam
takich 3 czy 4 -- nie pamiętam już) mają po pół TB. :)

> ale 2 backupowane + dysk sieciowy z zabezpieczeniem
> zapisu i mirrorem - jak najbardziej.

Nawet nie staram się zrozumieć powyższego...

> System odtwarza sie z obrazu w ciagu godziny,

A dla mnie pięć minut to zbyt dużo. Po co go odtwarzać, skoro może być
stale odtworzony? :) Odtwarza się system zazwyczaj wtedy, gdy jest potrzebny.
Wtedy niestety zazwyczaj nie ma czasu na odtwarzanie. A klonowanie partycji
trwa znacznie krócej i może być przeprowadzono w tak zwanej wolnej chwili.

Można idąc spać, zlecić wielokrotne sklonowanie jednej partycji systemowej.
Idąc do lodówki (w czasie snu) można sprawdzić, czy z klonowaniem nie było kłopotów...

Można też (i ja tak robię zazwyczaj) gadając w Usenecie -- klonować w tle.
Na noc zostawiam zazwyczaj wygrzewanie nowych, ,,dziewiczych'' dysków. :)


> a ta operacja nie ma

Która? Gdy system odmówi posłuszeństwa? Niech zdarzy się raz na sto
lat -- wtedy, gdy się to zdarzy, czas zazwyczaj jest cenniejszy niż
wtedy, gdy mogę się przygotować na ewentualność padnięcia systemu.

> miejsca czesciej niz raz na 1-2 lata. zas aktualizowanie
> nadmiarowych partycji jest IMHO sztuka dla sztuki,

Po co je aktualizować Raz na jakiś czas wywala się niepotrzebne klony
i klonuje od nowa to, co właśnie chodzi... I to coś jest właśnie aktualne. :)

> takie stricte akademickie podejscie, ktore generuje koszty, a nic nie wnosi.

Fakt -- generuje. Kosztem tym jest energia elektryczna.
Jeśli komputer będzie pracował (w czasie klonowania)
jedną godzinę, zapłacimy za to 2 grosze... Zakładając
jednak, że klonowanie nie będzie jedyną czynnością -- że
w trakcie klonowania komputer i tak będzie musiał pracować
(a u mnie zazwyczaj tak jest) koszt ten będzie jeszcze niższy...


Jak to ktoś już zauważył -- jedna kWh kosztuje około 65 groszy.
Komputer (notebook) ciągnie około 30 watów po zamknięciu pokrywy
(po zgaszeniu monitora) więc w czasie jednej godziny spali prawie
2 grosze. :) 30*65/1000=1,95 Klonowanie partycji z systemem w moim
netbooku nie jest tańsze niż klonowanie partycji z systemem w moim
notebooku -- mam w netbooku W7Starter ze znacznie większymi
partycjami systemowymi niż w notebooku, gdzie mam WXP.

Inna sprawa, że są jeszcze partycje na komputerach wirtualnych. :)

Kopiowanie partycji z danymi też trwa -- i to znacznie dłużej.
Oczywiście taniej wówczas jest na netbooku.

Obok tych dwóch -- mam też inne komputerki...

-=-

Ja prawie nigdy nie pozostawiam komputera włączonego tylko z powodu
klonowania partycji -- zazwyczaj klonuję partycje wtedy, gdy komputer
normalnie pracuje. Tak robię od czasów Paragonu5, od czasu WME...

-=-

Największe straty generuje rozmawianie z Takimi ludźmi jak Ty. :)
Straty finansowe (elektryczność) i straty czasu.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

On 05/07/2011 23:22, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:


> Można idąc spać, zlecić wielokrotne sklonowanie jednej partycji systemowej.
> Idąc do lodówki (w czasie snu) można sprawdzić, czy z klonowaniem nie
> było kłopotów...
>
> Można też (i ja tak robię zazwyczaj) gadając w Usenecie -- klonować w tle.
> Na noc zostawiam zazwyczaj wygrzewanie nowych, ,,dziewiczych'' dysków. :)


Czy ktoś mógłby mnie uszczypnąć?




--
Pozdrawiam,
Kamil

kamil ivf6sp$20j$5@inews.gazeta.pl

>> Można idąc spać, zlecić wielokrotne sklonowanie jednej partycji systemowej. Idąc do lodówki (w czasie snu) można sprawdzić, czy z
>> klonowaniem nie było kłopotów...

>> Można też (i ja tak robię zazwyczaj) gadając w Usenecie -- klonować
>> w tle. Na noc zostawiam zazwyczaj wygrzewanie nowych, ,,dziewiczych''
>> dysków. :)

> Czy ktoś mógłby mnie uszczypnąć?

Narzekasz na brak uszczypliwych wypowiedzi?...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2011-07-11 18:03, kamil pisze:
> On 05/07/2011 23:22, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
>
>> Można idąc spać, zlecić wielokrotne sklonowanie jednej partycji
>> systemowej.
>> Idąc do lodówki (w czasie snu) można sprawdzić, czy z klonowaniem nie
>> było kłopotów...
>>
>> Można też (i ja tak robię zazwyczaj) gadając w Usenecie -- klonować w
>> tle.
>> Na noc zostawiam zazwyczaj wygrzewanie nowych, ,,dziewiczych'' dysków. :)
>
>
> Czy ktoś mógłby mnie uszczypnąć?

A po co? Na grupie o pc dowiedziałeś się co nieco o pogodzie, gaciach,
dupach, jedzeniu, myciu etc. Długo by wymieniać. Do tej pory nie
dowiedziałeś się o zaletach posiadania 30 - 40 partycji na dysku co
najwyżej 500GB :)))
--

Jawi 4e1b293d$0$2491$65785112@news.neostrada.pl

>> Czy ktoś mógłby mnie uszczypnąć?

> A po co? Na grupie o pc dowiedziałeś się co nieco o pogodzie,
> gaciach, dupach, jedzeniu, myciu etc. Długo by wymieniać. Do
> tej pory nie dowiedziałeś się o zaletach posiadania 30 - 40
> partycji na dysku co najwyżej 500GB :)))

Wypowiedź wprawdzie uszczypliwa, ale o szczypanie nie ja poprosiłem. :)

BTW pogody -- obie stacje meteo nadają:

temperatura powietrza 27 stopni Celsjusza
punkt rosy 20 stopni Celsjusza

ale w tym samym miejscu i o tej samej porze obie te stacje
mają odmienne zdanie co do wilgotności względnej powietrza.
Jedna mówi o 58%, druga o 68%...

Rozbieżność większa niż moich, podręcznych mierników... ;)
(niemieckich -- więc chyba produkowanych w Chinach)
Moje domowe mają rozbieżność na poziomie 3%...
Ale i z temperaturą jest źle -- rozbieżność między moimi
4 miernikami sięga niemal jednego stopnia Celsjusza...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2011-07-11 19:08, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> Wypowiedź wprawdzie uszczypliwa, ale o szczypanie nie ja poprosiłem. :)
Ups... a to przepraszam, poderdało mi się.

--

Jawi nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> Ups... a to przepraszam, poderdało mi się.

Nic Ci się nie pode...
Przem

On 11/07/2011 17:48, Jawi wrote:
> W dniu 2011-07-11 18:03, kamil pisze:
>> On 05/07/2011 23:22, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>>
>>
>>> Można idąc spać, zlecić wielokrotne sklonowanie jednej partycji
>>> systemowej.
>>> Idąc do lodówki (w czasie snu) można sprawdzić, czy z klonowaniem nie
>>> było kłopotów...
>>>
>>> Można też (i ja tak robię zazwyczaj) gadając w Usenecie -- klonować w
>>> tle.
>>> Na noc zostawiam zazwyczaj wygrzewanie nowych, ,,dziewiczych''
>>> dysków. :)
>>
>>
>> Czy ktoś mógłby mnie uszczypnąć?
>
> A po co? Na grupie o pc dowiedziałeś się co nieco o pogodzie, gaciach,
> dupach, jedzeniu, myciu etc. Długo by wymieniać. Do tej pory nie
> dowiedziałeś się o zaletach posiadania 30 - 40 partycji na dysku co
> najwyżej 500GB :)))

Pamiętasz Nic Śmiesznego z Pazurą? Scena w windzie, kiedy wchodzi świr
opowiadając o borowaniu. Przed oczami mam Eneuela chichoczącego
będziemy całą noc klonować!. :)




--
Pozdrawiam,
Kamil

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> -- awaria jednej partycji niekoniecznie jest awarią wszystkiego

a backup gdzie? ile miałeś przypadków awarii jednej partycji gdy nie padł
cały dysk?

> -- awaria partycji systemowej nie uniemożliwia korzystania z komputera
> (skoro komputer można uruchomić z klona partycji)

a od czego tzw. systemy live cd, z których można odpalić dowolny, szanujący
się system operacyjny? To po 1.
Po drugie klony partycji (masz na myśli sklonowane obrazy, jak rozumiem) są
doskonałym narzędziem do... pozbycia się danych bezpowrotnie. Jeszcze nie
zdarzyło mi się, żeby użytkownik, nawet doświadczony, nie zapisał jakiegoś
pliku na partycji systemowej i nie zapomniał go skopiować przed
przywróceniem partycji z klona.
To już lepszym rozwiązaniem jest zainstalowanie systemu od nowa, a
wcześniejsze zabezpieczenie wszystkich katalogów dysku przy użyciu jakiegoś
licecd w osobnym katalogu, do usunięcia po sprawdzeniu, że wszystkie dane są
rzeczywiście bezpieczne.

> -- instalacja podejrzanego oprogramowania nie jest ryzykowna
> (zawsze można popsutą partycję wywalić)


do tego się używa wirtualnych maszyn, w jaki sposób zainstalowanie
podejrzanego softu na jednej partycji ma uchronić resztę?

> -- w razie problemów łatwo zgadnąć, czy aby soft nie nawalił...

że niby jak?

> Ponoć ważne dane są bakapowane, zaś nieważne -- są tracone bezpowrotnie.
> ;) A jeśli nawet te ostatnie nie są tracone bezpowrotnie, to zwykle
> dlatego, że są tracone bezpowrotnie pieniądze -- na odzyskanie tych
> danych...


a możesz znowu bez demagogii?
Przem

Przemek iv0901$8dv$2@news.onet.pl

> a backup gdzie? ile miałeś przypadków awarii jednej partycji gdy nie padł cały dysk?

Mniej niż pół miliona, ale więcej niż 5 tysięcy.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

On 05/07/2011 11:49, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:


> Zdumiony zauważyłem, że zazwyczaj łazienka jest osobnym pomieszczeniem...
>
>
> Ale z czasem coraz częściej wątpię w tę osobność... Nie wizytuję mieszkań
> czy domów innych ludzi, ale sadząc z rozmów -- niekoniecznie maja oni
> łazienki oddzielone ścianami od innych pomieszczeń... Zapewne też to


Przestali zapraszać?


--
Pozdrawiam,
Kamil

kamil ivf671$20j$4@inews.gazeta.pl

>> Ale z czasem coraz częściej wątpię w tę osobność... Nie wizytuję mieszkań
>> czy domów innych ludzi, ale sadząc z rozmów -- niekoniecznie maja oni
>> łazienki oddzielone ścianami od innych pomieszczeń... Zapewne też to

> Przestali zapraszać?

Raczej -- nie zaczęli. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

On 11/07/2011 17:22, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> kamil ivf671$20j$4@inews.gazeta.pl
>
>>> Ale z czasem coraz częściej wątpię w tę osobność... Nie wizytuję
>>> mieszkań
>>> czy domów innych ludzi, ale sadząc z rozmów -- niekoniecznie maja oni
>>> łazienki oddzielone ścianami od innych pomieszczeń... Zapewne też to
>
>> Przestali zapraszać?
>
> Raczej -- nie zaczęli. :)


Jakoś nie dziwi. ;)



--
Pozdrawiam,
Kamil

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił, a ja odpowiadam:
> Masz też jeden katalog i jeden plik? :) Jeden pojemnik na sól, pieprz,
> cukier?... Jeden talerz do wszystkiego, czy może jesz prosto z
> garnka?... ;)
> Rozrzutni ludzie nawet pakują wiertła pojedynczo...

To nie jest nawet próba odpowiedzi na moje pytanie.
Czy teraz wyjaśnisz może, ale bardziej merytorycznie?
Pytam całkiem serio i bez złośliwości...

> Nie umiem wytłumaczyć Polakom, po co mi:
> -- wentylacja
> -- ciepła woda do mycia
> -- wiele ,,kompletów'' bielizny
> -- wiele par spodni, wiele swetrów, koszul, różnych kurtek...

.... które Ty mógłbyś sobie darować bo są to wycieczki lekko
nacjonalistyczne.
Widać lubisz myć każdą nogę w osobnym zlewie, nie wytłumaczę Ci, ze można
inaczej :/
Przem

Przemek iuv3q5$8ja$1@inews.gazeta.pl

> To nie jest nawet próba odpowiedzi na moje pytanie.

To jest próba wyjaśnienia. :)

> Czy teraz wyjaśnisz może, ale bardziej merytorycznie?
> Pytam całkiem serio i bez złośliwości...

Proponuję te dwa posty:

Eneuel Leszek Ciszewski iuvjdo$37$1@inews.gazeta.pl
Eneuel Leszek Ciszewski iuvit1$rrq$1@inews.gazeta.pl

Niższy MID zawarty jest w poście o MIDzie poprzednim.

>> Nie umiem wytłumaczyć Polakom, po co mi:

>> -- wentylacja
>> -- ciepła woda do mycia
>> -- wiele ,,kompletów'' bielizny
>> -- wiele par spodni, wiele swetrów, koszul, różnych kurtek...

> ... które Ty mógłbyś sobie darować bo są to wycieczki lekko nacjonalistyczne.

Owszem -- to nacjonalizm. :) No... I przy okazji -- brutalny atak na Kościół.
(bo Kościół, nawet pisemnie, zniechęca ludzi do kupowania masy ubrań)
Proponuję wizytę u psychiatry. :) (tańsze to dla społeczeństwa
niż walka z nacjonalizmem objawiającym się w taki sposób)

> Widać lubisz myć każdą nogę w osobnym zlewie, nie wytłumaczę Ci, ze można in aczej :/

Nie myję nóg. Same myją się, gdy myję resztę ciała.
(bo kąpię się pod prysznicem na stojąco a woda jednak jest cięższa od
powietrza i spływając w dół, stale zalega w brodziku w czasie kąpieli;
na dodatek jest pełna mydlin do czasu ,,płukania ciała'', kiedy to przy
okazji płucze i nogi)

A w zlewie chyba jeszcze nie tylko nóg nie myłem, ale w ogóle nie myłem
się w zlewie. Nawet umywalka nie służy myciu nóg.


No... Ale ja jestem nacjonalistą... ;)
(i dlatego właśnie kąpię się pod prysznicem, nie w zlewie czy w sedesie) ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

>
> Owszem -- to nacjonalizm. :) No... I przy okazji -- brutalny atak na
> Kościół.
> (bo Kościół, nawet pisemnie, zniechęca ludzi do kupowania masy ubrań)
> Proponuję wizytę u psychiatry. :) (tańsze to dla społeczeństwa
> niż walka z nacjonalizmem objawiającym się w taki sposób)

Sorry kolego, ale jęczysz nie na temat, mógłbyś się skupić na czymś
związanym z tematem grupy?

>
>> Widać lubisz myć każdą nogę w osobnym zlewie, nie wytłumaczę Ci, ze
>> można in aczej :/
>
> Nie myję nóg. Same myją się, gdy myję resztę ciała.
> (bo kąpię się pod prysznicem na stojąco a woda jednak jest cięższa od
> powietrza i spływając w dół, stale zalega w brodziku w czasie kąpieli;
> na dodatek jest pełna mydlin do czasu ,,płukania ciała'', kiedy to przy
> okazji płucze i nogi)
>
> A w zlewie chyba jeszcze nie tylko nóg nie myłem, ale w ogóle nie myłem
> się w zlewie. Nawet umywalka nie służy myciu nóg.
>
>
> No... Ale ja jestem nacjonalistą... ;)
> (i dlatego właśnie kąpię się pod prysznicem, nie w zlewie czy w sedesie) ;)
>

J/w

Followup-To: pl.test.

--
Szybko i tanio - luktronik.pl/

Rafał Łukawski iuvo1l$2bi$2@news.onet.pl

> Sorry kolego, ale jęczysz nie na temat, mógłbyś
> się skupić na czymś związanym z tematem grupy?

Co jest dla mnie lepsze? Jęczenie w Twojej wyobraźni
czy jęczenie rzeczywiste? :) Macie panowie (co widać
aż nazbyt wyraźnie) problemy z klonowaniem systemu.
I mnie to nie martwi. :) Ja nie mam tych trudności. :)


Jest taki dowcip o ,,kolegowaniu się''.

-- Ej, ty...
-- {nic}
-- Ty, w czerwonym...
-- Do mnie?
-- Tak... Słuchaj...
-- Nie jesteśmy na ty.
-- Kolego...
-- I nie jesteśmy kolegami.
-- Proszę pana...
-- Spadaj!
-- Proszę szanownego pana...
-- Słucham.
-- Widzisz tego w zielonym?
-- Spadaj! Nie jestem twoim qmplem!
-- Czy szanowny pan widzi tego chłystka w zielonym?
-- Tego odjeżdżającego motorowerem?
-- Tak, tego...
-- Ślepy nie jestem!
-- Więc, gdy byliśmy na ty, wkładał szanownemu panu rękę
do kieszeni, a przy ,,kolego'' wyjmował ja z pana,
znaczy -- z szanownego pana portfelem.... A później
spokojnie wsiadł na tę swoją motorynkę i odjechał
z portfelem, który wyjął z kieszenie szanownego pana...

Ale wiesz co? Mnie nie przyda się nigdy kolegowanie z Tobą. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Eneuel Leszek Ciszewski nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:
> Co jest dla mnie lepsze? Jęczenie w Twojej wyobraźni

Lepsze by było dla nas wszystkich, gdybyś dyskutował na temat, nawet gdy
jest obok wątku.
Przem

VSS iumupe$18h$1@news.onet.pl

> Kiedy wycofanym ? Widzę pełno miejsc gdzie można ten system kupić bez problemu.

A nawet z problemem, jakim jest nowy netbook czy notebook. ;)
Ja mam i WXP, i W7Starter -- oba są równie dobre. ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2011-07-01 17:16, Heniutek pisze:

> Jak wyszukać na dysku duże pliki?

w3.win.tue.nl/nl/onderzoek/onderzoek_informatica/visualization/sequoiaview/

T.

Użytkownik Tomasz Finke napisał w
wiadomości news:ius8id$n6f$1@news.dialog.net.pl
> W dniu 2011-07-01 17:16, Heniutek pisze:
>
> > Jak wyszukać na dysku duże pliki?
>
> w3.win.tue.nl/nl/onderzoek/onderzoek_informatica/visualization/sequoiaview/

Widze ze jest to podobne do tego co uzywam. windirstat.info/
Tak czy inaczej jest to bardzo dobry sposob wizualizacji co tam w katach
siedzi.

pzdr.