On 2012-04-02 22:35, K wrote:

>>
>> Są też do laptopów Dell...
>> Ja mam Dell'a E6320 plus stację dokującą w biurze (monitor 24 cale plus
>> reszta osprzętu do wygodnej pracy) i chwalę sobie i laptopa i stację.
>>
>> Pozdrawiam.
>>
>
> I na chuj ci ta stacja ?
>

Takie pytania może zadać tylko osoba, która nie używała notebooka jako
notebooka, czyli komputer przenośny.

Jeden z typowych scenariuszy - komputer w pracy, komputer w domu. dwie
stacje, z podpiętymi myszkami ew. tu lub tam monitor, transportujemy
tylko notebook, wszelkie dodatki zostają. Ktoś kto przynajmniej raz
zapomniał zasilacza, a to się musi zdarzyć na kilkaset odłączeń i
podłączeń, to wie o czym pisze.

Użytkownik Rafal Lukawski napisał w wiadomości
news:jletdf$kba$1@inews.gazeta.pl...

>> I na chuj ci ta stacja ?
> Takie pytania może zadać tylko osoba, która nie używała notebooka jako
> notebooka, czyli komputer przenośny.

sądząc po słownictwie typowy ziom na dzielni co ma laptoka bo to taki lans
tera jest...

> Jeden z typowych scenariuszy - komputer w pracy, komputer w domu. dwie
> stacje, z podpiętymi myszkami ew. tu lub tam monitor, transportujemy tylko
> notebook, wszelkie dodatki zostają. Ktoś kto przynajmniej raz zapomniał
> zasilacza, a to się musi zdarzyć na kilkaset odłączeń i podłączeń, to wie
> o czym pisze.


i jest tak dokładnie jak piszesz

Pozdrawiam.

--
Irokez

On 03/04/2012 14:19, Rafal Lukawski wrote:
> On 2012-04-02 22:35, K wrote:

>
> Takie pytania może zadać tylko osoba, która nie używała notebooka jako
> notebooka, czyli komputer przenośny.
>
> Jeden z typowych scenariuszy - komputer w pracy, komputer w domu. dwie
> stacje, z podpiętymi myszkami ew. tu lub tam monitor, transportujemy
> tylko notebook, wszelkie dodatki zostają. Ktoś kto przynajmniej raz
> zapomniał zasilacza, a to się musi zdarzyć na kilkaset odłączeń i
> podłączeń, to wie o czym pisze.


Według kilku grupowych klaunów powinieneś mieć dwa komputery
stacjonarne, bo od laptopowego ekranu krwawią oczy, od małej i
nieergonomicznej klawiatury odpadają palce, a od temperatury obudowy
laptopa kury przestają nieść jajka.




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net

On 03/04/2012 17:12, K wrote:
> W dniu 2012-04-03 18:04, kamil pisze:
>> On 03/04/2012 14:19, Rafal Lukawski wrote:
>>> On 2012-04-02 22:35, K wrote:
>>
>>>
>>> Takie pytania może zadać tylko osoba, która nie używała notebooka jako
>>> notebooka, czyli komputer przenośny.
>>>
>>> Jeden z typowych scenariuszy - komputer w pracy, komputer w domu. dwie
>>> stacje, z podpiętymi myszkami ew. tu lub tam monitor, transportujemy
>>> tylko notebook, wszelkie dodatki zostają. Ktoś kto przynajmniej raz
>>> zapomniał zasilacza, a to się musi zdarzyć na kilkaset odłączeń i
>>> podłączeń, to wie o czym pisze.
>>
>>
>> Według kilku grupowych klaunów powinieneś mieć dwa komputery
>> stacjonarne, bo od laptopowego ekranu krwawią oczy, od małej i
>> nieergonomicznej klawiatury odpadają palce, a od temperatury obudowy
>> laptopa kury przestają nieść jajka.
>>
>>
>>
>>
> Typowe przyglupy co jakby im TVN wylaczyli to by pewnie zdychali gdzies
> pod plotem. Stacje dokujace wymyslil IBM dawno temu zeby mozna bylo np
> podlaczyc wieksza liczbe urzadzen bo ciezko bylo wtedy w laptopie
> zmiescic porty RS232 LPT i wiele innych ktore byly duze i nieporeczne
> zalatwialao to jedna zlacze w latopie i duzoi w stacji dodatkowo w
> stacji mozna bylo zamontowac wzykla karte PCI.
> Ale to bylo dawno temu kiedy nie bylo zlacz HDMI i USB. Dzisiaj to
> gadzet dla TVNowych przyglupow. Kupuja bo mysla ze beda trendi i kól.

Masz rację, ja zawsze podłączam mysz i zasilanie przez złącze HDMI.
Fpisujmy miasta, kture też tak robiom!!!!!1111!11!!


--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net

K pisze:

> Typowe przyglupy co jakby im TVN wylaczyli to by pewnie zdychali gdzies
> pod plotem. Stacje dokujace wymyslil IBM dawno temu zeby mozna bylo np
> podlaczyc wieksza liczbe urzadzen bo ciezko bylo wtedy w laptopie
> zmiescic porty RS232 LPT i wiele innych ktore byly duze i nieporeczne
> zalatwialao to jedna zlacze w latopie i duzoi w stacji dodatkowo w
> stacji mozna bylo zamontowac wzykla karte PCI.

Mój laptop ma np. tylko DSUB, dopiero podłączenie do stacji dokującej
daje możliwość podłączenia monitora po łączu DVI-D. Laptop zabieram z
biurka przynajmniej 2 razy dziennie. Jednym ruchem mam wszystko
podłączone czyli:

-zasilanie
-monitor
-ethernet
-mysz
-klawiatura
-hub USB w monitorze.
-audio

Pewnie, da się żyć bez stacji dokującej, ale jestem gotów zapłacić za to
by nie bawić się w kabelkologię.
A z myszy bezprzewodowych już nie korzystam ze względu na większą masę.
Jak dla mnie, bezprzewodowe są z powodu masy, mniej wygodne.

Inna rzecz, że niektóre stacje dokujące są źle zaprojektowane. Np. moja
do Tecry S11 pogarsza chłodzenie, przez blokowanie przepływu powietrza
od spodu. Bardzo dobrze zaprojektowane są np. stacje dokujące do
Fujitsu, te zabierają bardzo mało miejsca na dysku i wręcz poprawiają
cyrkulację powietrza w laptopie (poprzez uniesienie obudowy).

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 03.04.2012 21:29, Piotr Rezmer pisze:
> . Jednym ruchem mam wszystko podłączone czyli:
>
> -zasilanie
> -monitor
> -ethernet
> -mysz
> -klawiatura
> -hub USB w monitorze.
> -audio
>
> Pewnie, da się żyć bez stacji dokującej, ale jestem gotów zapłacić za to
> by nie bawić się w kabelkologię.

Skoro jesteśmy przy temacie - toshiba wymyśliła sobie dynadock, stację
dokującą podłączaną przez usb3.

Czy ktoś ma z tym jakieś doświadczenie? Wyczytałem, że nie ma możliwości
podłączenia 2 monitorów - prawda to czy fałsz? Jeżeli prawda - to
znaczyłoby że stacja dokująca ma mniejsze możliwości niż laptop we
własnej osobie (Toshiba Portege z830-10h).

p. m.

W dniu 2012-04-04 01:14, m pisze:
> W dniu 03.04.2012 21:29, Piotr Rezmer pisze:
>> . Jednym ruchem mam wszystko podłączone czyli:
>>
>> -zasilanie
>> -monitor
>> -ethernet
>> -mysz
>> -klawiatura
>> -hub USB w monitorze.
>> -audio
>>
>> Pewnie, da się żyć bez stacji dokującej, ale jestem gotów zapłacić za to
>> by nie bawić się w kabelkologię.
>
> Skoro jesteśmy przy temacie - toshiba wymyśliła sobie dynadock, stację
> dokującą podłączaną przez usb3.
>
> Czy ktoś ma z tym jakieś doświadczenie? Wyczytałem, że nie ma możliwości
> podłączenia 2 monitorów - prawda to czy fałsz? Jeżeli prawda - to
> znaczyłoby że stacja dokująca ma mniejsze możliwości niż laptop we
> własnej osobie (Toshiba Portege z830-10h).
>
> p. m.


Stacja dokujaca kiedys to bylo cos co pozwalalo uzywac laptopa z
peryferiami od peceta. Dzisiaj to jest tylko Gadget dla leniwych.

Zamiast stacji dokujacej mozna uzyc HUB'a i spelni te sama
funkcje.Mozesz wtedy podlaczyc wiecej monitorow.

Użytkownik K napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jlg13d$gqc$1@news.dialog.net.pl...
> Stacja dokujaca kiedys to bylo cos co pozwalalo uzywac laptopa z peryferiami
> od peceta. Dzisiaj to jest tylko Gadget dla leniwych.

Taaa? Nawet hub usb umożliwia podłączenie przez rs232?

>>
>> p. m.
>
>
> Stacja dokujaca kiedys to bylo cos co pozwalalo uzywac laptopa z
> peryferiami od peceta. Dzisiaj to jest tylko Gadget dla leniwych.

Lenistwem nie jest gdy unikamy powtarzania tych samych czynności 1000
razy na rzecz ich optymalizacji (oszczędność czasu). Rozsądkiem jest
takie stanowisko pracy, które daje max. wydajność. Jest bardzo wiele
firm, które mają tylko notebooki. zgadnij dlaczego
>
> Zamiast stacji dokujacej mozna uzyc HUB'a i spelni te sama
> funkcje.Mozesz wtedy podlaczyc wiecej monitorow.

Mylisz cel używania stacji dokującej - wyciagam z torby, kłade i
pracuje. Np. zasilanie.

>

Proste:
Żeby pracownicy zapie....ali w domu, kapitalizm.
Podobnie jak ze służbowymi telefonami, żebyś zawsze był gotowy do spowiedzi.


-----
> zgadnij dlaczego

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

On 2012-04-08 22:58, _ąćęłńóśźż. wrote:
> Proste:
> Żeby pracownicy zapie....ali w domu, kapitalizm.
> Podobnie jak ze służbowymi telefonami, żebyś zawsze był gotowy do spowiedzi.

Nie no, chcesz powrotu socjalizmu? ;) Czy się stoi czy się leży to i tak
się należy?

Swoją drogą wyobraź sobie, że masz dzieci, wtedy podziękujesz za
możliwość pracy z domu ;) Lub tez z dowolnej innej przyczyny za
możliwość pracy z domu.

>
>
> -----
>> zgadnij dlaczego
>

Rafal Lukawski napisał:

>> Żeby pracownicy zapie....ali w domu, kapitalizm.
>> Podobnie jak ze służbowymi telefonami, żebyś zawsze był gotowy do
>> spowiedzi.
>
> Nie no, chcesz powrotu socjalizmu? ;)

...w roku 1919 Sejm ustawodawczy uchwalał ustawą o czasie pracy w przemyśle
i handlu, ustalając maksymalny czas pracy na 8 godzin dziennie...
...W 1938 roku przyjęto ustawę the Fair Labor Standards Act. Ustanowiła ona
amerykański standard pracy na 40 godzin w ciągu 5 dni w tygodniu...

Ale niektórym wszystko się kojarzy z socjalizmem, tak jak niektórym z (za
przeproszeniem) dupą.

> Czy się stoi czy się leży to i tak się należy?

Tak, w domu się leży lub uprawia inną formę wypoczynku. Zdziwiony?

> Swoją drogą wyobraź sobie, że masz dzieci,

....którym chcesz poświęcić trochę czasu. Tego czasu, którego nie spędza się
w pracy z nosem wepchniętym w ekran służbowego komputera lub uchem
przyklejonym do służbowego telefonu. Nie przenoś swoich dewiacji na obszar
życia większości n ormalnych rodzin.

JoteR

>
> ...którym chcesz poświęcić trochę czasu. Tego czasu, którego nie spędza
> się w pracy z nosem wepchniętym w ekran służbowego komputera lub uchem
> przyklejonym do służbowego telefonu. Nie przenoś swoich dewiacji na
> obszar życia większości n ormalnych rodzin.

Łoł - już dewiacje, może coś przegapiłem, jesteś grupowym trollem?

Przeczytaj raz jeszcze. Jeżeli z jakiegoś powodu wolisz nie jechać przez
pół miasta, tylko popracować w domu (np. masz monterów w domu), to
pracodawca robi Ci łaske. Polak jednak zauważy dziure w całym,
stwierdzi, że się nie da, zwróci się do związków zawodowych,
zaszantażuje pracodawce tylko po to by wyrazić swoją nature -
niezadowolenie.

Użytkownik Rafal Lukawski napisał w wiadomości
news:jlu4sa$pr2$1@inews.gazeta.pl...
>> ...którym chcesz poświęcić trochę czasu. Tego czasu, którego nie spędza
>> się w pracy z nosem wepchniętym w ekran służbowego komputera lub uchem
>> przyklejonym do służbowego telefonu. Nie przenoś swoich dewiacji na
>> obszar życia większości n ormalnych rodzin.
> Łoł - już dewiacje, może coś przegapiłem, jesteś grupowym trollem?
> Przeczytaj raz jeszcze. Jeżeli z jakiegoś powodu wolisz nie jechać przez
> pół miasta, tylko popracować w domu (np. masz monterów w domu), to
> pracodawca robi Ci łaske. Polak jednak zauważy dziure w całym, stwierdzi,
> że się nie da, zwróci się do związków zawodowych, zaszantażuje pracodawce
> tylko po to by wyrazić swoją nature - niezadowolenie.

Ano niestety Polacy tacy już są.
Ja np niedawno bezproblemowo w czasie pracy udałem się do serwisu autem i
tam korzystając z darmowego hotspota mogłem wykonywać swoje obowiązki
(jakieś 2 czy 3 godzinki). Po czym powrót do pracy i spokojnie dalej praca.
Mogłem też wybrać oczywiście urlop tego dnia, ale po co, latem bardziej mi
się przyda.

--
Irokez

On 2012-04-09 11:35, Irokez wrote:
> Użytkownik Rafal Lukawski napisał w wiadomości
> news:jlu4sa$pr2$1@inews.gazeta.pl...
>>> ...którym chcesz poświęcić trochę czasu. Tego czasu, którego nie spędza
>>> się w pracy z nosem wepchniętym w ekran służbowego komputera lub uchem
>>> przyklejonym do służbowego telefonu. Nie przenoś swoich dewiacji na
>>> obszar życia większości n ormalnych rodzin.
>> Łoł - już dewiacje, może coś przegapiłem, jesteś grupowym trollem?
>> Przeczytaj raz jeszcze. Jeżeli z jakiegoś powodu wolisz nie jechać
>> przez pół miasta, tylko popracować w domu (np. masz monterów w domu),
>> to pracodawca robi Ci łaske. Polak jednak zauważy dziure w całym,
>> stwierdzi, że się nie da, zwróci się do związków zawodowych,
>> zaszantażuje pracodawce tylko po to by wyrazić swoją nature -
>> niezadowolenie.
>
> Ano niestety Polacy tacy już są.
> Ja np niedawno bezproblemowo w czasie pracy udałem się do serwisu autem
> i tam korzystając z darmowego hotspota mogłem wykonywać swoje obowiązki
> (jakieś 2 czy 3 godzinki). Po czym powrót do pracy i spokojnie dalej
> praca. Mogłem też wybrać oczywiście urlop tego dnia, ale po co, latem
> bardziej mi się przyda.

Ano dokładnie, bywało że brałem jednodniowe urlopy bo coś wypadło, a
pod koniec roku albo nawet w połowie - d*pa, urlopu już niewiele
zostało. Zdecydowanie wole układ z pracodawcą/kontrahentem etc, gdzie
bez problemu coś mu zrobie z domu/z terenu (w większych miastach jest w
miare dobrze z HSDPA/UMTS, więc pracować można z każdego miejsca). Są
ograniczenia gdy w grę wchodzi praca z ludźmi/kierowanie pracami, no ale
tutaj warto zdać się na zdrowy rozsądek.
>

Rafal Lukawski napisał:

> jesteś grupowym trollem?

Jeśli już o tym mowa - masz jakąś perwersyjną przyjemność z nieustannego
dokarmiania toppostujących trolli i bluzgających Mietków/Zenków?

> Przeczytaj raz jeszcze.

Słusznie. Przeczytaj raz jeszcze, starając się ogarnąć kontekst, w jakim
raczyłeś wyjechać z tym swoim socjalizmem..

> Jeżeli z jakiegoś powodu wolisz nie jechać przez pół miasta,
> tylko popracować w domu (np. masz monterów w domu), to pracodawca robi Ci
> łaske.

No wzruszyłem się niesłychanie bardzo. Jak na razie jednak, częściej nie to
że wolałem - musiałem jeździć po południu przez pół miasta, i to nie mając
monterów w domu a dzieci na podwórku, bo pracodawca zrobił mi łaskę
racząc zadzwonić, iż komuś z dyrekcji w domu internet się zepsuł. Tak więc
z mojego punktu widzenia ów toppostujący troll wyjątkowo trafił w sedno. Ty
zaś ze swoim prymitywnym pojęciem socjalizmu - kulą w płot.

JoteR

>
> No wzruszyłem się niesłychanie bardzo. Jak na razie jednak, częściej nie
> to że wolałem - musiałem jeździć po południu przez pół miasta, i to nie
> mając monterów w domu a dzieci na podwórku, bo pracodawca zrobił mi
> łaskę racząc zadzwonić, iż komuś z dyrekcji w domu internet się
> zepsuł. Tak więc z mojego punktu widzenia ów toppostujący troll
> wyjątkowo trafił w sedno. Ty zaś ze swoim prymitywnym pojęciem
> socjalizmu - kulą w płot.

Skąd te nerwy? Trochę relaksu i dystansu do PeCetów ;)
>

Użytkownik JoteR napisał w wiadomości
news:jluqmm$f82$1@inews.gazeta.pl...
> No wzruszyłem się niesłychanie bardzo. Jak na razie jednak, częściej nie
> to że wolałem - musiałem jeździć po południu przez pół miasta, i to nie
> mając monterów w domu a dzieci na podwórku, bo pracodawca zrobił mi
> łaskę racząc zadzwonić, iż komuś z dyrekcji w domu internet się
> zepsuł. Tak więc z mojego punktu widzenia ów toppostujący troll
> wyjątkowo trafił w sedno. Ty zaś ze swoim prymitywnym pojęciem
> socjalizmu - kulą w płot.

No to widzę dopiero żeś szkołę opuścił i robisz kilka tygodni.
Masz być pod komórką dyspozycyjny, ale to nie znaczy że zdolny do jazdy.
No i kilka innych wariantów. Pogadaj ze starszyzną jak to się robi aby
wszyscy byli zadowoleni.
No chyba że inaczej umowę o pracę podpisałeś.

Z okazji lanego chluśniem se po jednym :)

--
Irokez

Irokez napisał:

> No to widzę dopiero żeś szkołę opuścił i robisz kilka tygodni.

Ty za to masz jeszcze jeden dziń ferii.

> Masz być pod komórką dyspozycyjny,

W godzinach pracy, owszem. Ale tu nie o tym mowa.

> Pogadaj ze starszyzną jak to się robi aby wszyscy byli zadowoleni.

Ale czego znowu nie zrozumiałeś z moich poprzednich wypowiedzi? Może
przeczytaj wątek od początku, tym razem dla odmiany ze zrozumieniem.

JoteR

Użytkownik JoteR napisał w wiadomości
news:jlvabq$s3k$1@inews.gazeta.pl...
> Irokez napisał:
>> No to widzę dopiero żeś szkołę opuścił i robisz kilka tygodni.
> Ty za to masz jeszcze jeden dziń ferii.
>> Masz być pod komórką dyspozycyjny,
> W godzinach pracy, owszem. Ale tu nie o tym mowa.
>> Pogadaj ze starszyzną jak to się robi aby wszyscy byli zadowoleni.
> Ale czego znowu nie zrozumiałeś z moich poprzednich wypowiedzi? Może
> przeczytaj wątek od początku, tym razem dla odmiany ze zrozumieniem.

Ale co tu specjalnego do zrozumienia?
Praca powinna być 8 godzin a potem zapominasz o niej i w domu spokojnie z
sąsiadem piwkujesz oglądając meczyk w ogródku przed domem a obok dzieciaki
się bawią i na grillu steki leżą.
Tak pamiętam było w latach 70-80 jak się na państwowym robiło (pomijając
grill, steki i meczyki w TV na ogrodzie).
Teraz tak nie jest, jest lepiej ;)
Znajdź więc robotę, gdzie nie będziesz musiał być pod telefonem i 8 godzin
pracy tylko.
Mało płacą w takich.. cóż... Tak więc dopuki Polska jest można powiedzieć
euro-chinami, trzeba albo wyjechać do bardziej bogatych krajów, choć praca w
DE czy F też tego nie gwarantuje, albo być bardziej dostępnym..
Nie chciałem lapa, to samo co Ty mówiłem, ale jednak jest lepiej. Wolę lapa,
którego odpalę na 30 minut 1-2 razy w tygodniu, czy telefon odebrać i w 5-10
minut wszystko poustawiać niż zapiedzielać do roboty na 2-3 godziny. Ja
praktycznie już nie jeżdżę, chyba że nóż na gardle.
Kwestia jeszcze ustawić szefa aby z każdą pierdołą nie dzwonił i już jest
dobrze.

Pozdrawiam.

--
Irokez

W dniu 2012-04-09 08:16, Rafal Lukawski pisze:
> On 2012-04-08 22:58, _ąćęłńóśźż. wrote:
>> Proste:
>> Żeby pracownicy zapie....ali w domu, kapitalizm.
>> Podobnie jak ze służbowymi telefonami, żebyś zawsze był gotowy do
>> spowiedzi.
>
> Nie no, chcesz powrotu socjalizmu? ;) Czy się stoi czy się leży to i tak
> się należy?
>
> Swoją drogą wyobraź sobie, że masz dzieci, wtedy podziękujesz za
> możliwość pracy z domu ;) Lub tez z dowolnej innej przyczyny za
> możliwość pracy z domu.
>
>>
>>
>> -----
>>> zgadnij dlaczego
>>
>
Powrotu ? U nas nigdy go nie bylo, no moze namiastka.

K pisze:

> Stacja dokujaca kiedys to bylo cos co pozwalalo uzywac laptopa z
> peryferiami od peceta. Dzisiaj to jest tylko Gadget dla leniwych.
>
> Zamiast stacji dokujacej mozna uzyc HUB'a i spelni te sama
> funkcje.Mozesz wtedy podlaczyc wiecej monitorow.

Mówisz o takich hubach:
www.techspot.com/review/147-startech-usb-vga-dock/
plugable.com/products/ud-160-a/

Spójrz choćby na typ ethernetu: 10/100Mb. Toż to XIX wiek. Może coś się
zmieni przy USB3. Ale to dopiero przyszłość dotycząca nowych laptopów, a
dziś trzeba sobie jakoś radzić.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 04.04.2012 01:28, K pisze:
> Zamiast stacji dokujacej mozna uzyc HUB'a i spelni te sama
> funkcje.Mozesz wtedy podlaczyc wiecej monitorow.

Mógłbyś podać przykład?

p. m.

Użytkownik m napisał w wiadomości
news:4f7c0a0c$0$1209$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 04.04.2012 01:28, K pisze:
>> Zamiast stacji dokujacej mozna uzyc HUB'a i spelni te sama
>> funkcje.Mozesz wtedy podlaczyc wiecej monitorow.
> Mógłbyś podać przykład?

Hmm też czekam na HUB'a USB który ma wszystkie funkcje stacji dokującej,
czyli w moim przypadku powinno być:
- ładowanie baterii i zasilanie z USB-HUB
- gigabit ethernet z USB-HUB
- RS232 z USB-HUB
- eSATA z USB-HUB
- DVI z USB-HUB
- Line-OUT z USB-HUB

akurat tego używam.

--
Irokez

W dniu 04.04.2012 19:24, Irokez pisze:
> Użytkownik m napisał w wiadomości
> news:4f7c0a0c$0$1209$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 04.04.2012 01:28, K pisze:
>>> Zamiast stacji dokujacej mozna uzyc HUB'a i spelni te sama
>>> funkcje.Mozesz wtedy podlaczyc wiecej monitorow.
>> Mógłbyś podać przykład?
>
> Hmm też czekam na HUB'a USB który ma wszystkie funkcje stacji dokującej,
> czyli w moim przypadku powinno być:
> - ładowanie baterii i zasilanie z USB-HUB
> - gigabit ethernet z USB-HUB
> - RS232 z USB-HUB
> - eSATA z USB-HUB
> - DVI z USB-HUB
> - Line-OUT z USB-HUB

Mi by wystarczyło DVI/HDMI via USB.

Szczerze mówiąc - to niezbyt sobie takie urządzenie wyobrażam, ale
pewnie jestem nie na bieżąco - więc o czymś nie wiem, więc proszę o
przykład takiego urządzenia.


p. m.

m pisze:

> Mi by wystarczyło DVI/HDMI via USB.
>
> Szczerze mówiąc - to niezbyt sobie takie urządzenie wyobrażam, ale
> pewnie jestem nie na bieżąco - więc o czymś nie wiem, więc proszę o
> przykład takiego urządzenia.

Proszę:
us.toshiba.com/accessory/PA3927U-1PRP/

Specyfikacja dla nieklikających:
Features:
One simple USB 3.0 cable connection from your laptop to all your
accessories
Built-in video card supports two displays up to 2048 x 1152 resolution
HDMI? out port built-in for Full 1080 HD video and gaming
5.1 channel surround sound through HDMI? or 3.5mm audio ports
Six USB ports
Two easy access front USB 3.0 ?always on? Sleep & Charge ports
Fast USB 3.0 data transfer speed to USB 3.0 external storage devices
Universal compatibility with all Windows?-based computers


Dimensions & Weight: 4.5? W x 5.1? D x 9.3? H (with base); 1.19 lb
(with base)
Ports & indicators:
Front panel:
Power Light
USB status Light
2 x ?Always On? USB 3.0 ports (Sleep & Charge)
3.5mm Line-in (microphone/headset)
3.5mm Line-out (headphone/headset/speakers)
Back panel:
3 x 3.5mm Line-out (5.1 surround sound speakers)
2 x USB 3.0 ports
2 x USB 2.0 ports
Gigabit Ethernet/Network port
HDMI? out port
DVI-I out port (DVI to VGA adapter included)
USB 3.0 Connector (to PC)
DC in (for power)


Są urządzenia działające również na USB2.0 ale wtedy musisz się liczyć z
przycinaniem obrazu jak będziesz przesuwać okienko na pulpicie.
Urządzenia na USB3.0 posiadają teoretycznie Gb ethernet. Jednak nie
oznacza to wcale, że takie łącze nie będzie mieć ograniczenia pasma.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 05.04.2012 07:56, Piotr Rezmer pisze:
> m pisze:
>
>> Mi by wystarczyło DVI/HDMI via USB.
>>
>> Szczerze mówiąc - to niezbyt sobie takie urządzenie wyobrażam, ale
>> pewnie jestem nie na bieżąco - więc o czymś nie wiem, więc proszę o
>> przykład takiego urządzenia.
>
> Proszę:
> us.toshiba.com/accessory/PA3927U-1PRP/

Tego dotyczyło moje pierwsze pytanie. Swoją drogą - nie dostałem na nie
odpowiedzi, a więc jeżeli jesteś uczony w piśmie dot. tego - może Ty
będziesz wiedzieć - czy toto pozwoli mi na podłączenie 2 monitorów (dsub
+ hdmi/dvi) czy nie?

A niezbyt sobie wyobrażam urządzenie dostarczające dvi/hdmi via usb -
jeżeli założyć że to nie jest urządzenie toshiby do podłączenia do
laptopa toshiby. Bo jak producent X robi urządzenie do podłączenia do
własnych laptopów, to nie zdziwiłbym się jakby DVI mogło pójść i po
kablu głośnikowym.

Znowu jak podłączę tego dynadocka do laptopa lenovo - to raczej na
dvi/hdmi nic nie zobaczę, prawda?

p. m.

On 2012-04-10 15:35, m wrote:
> W dniu 05.04.2012 07:56, Piotr Rezmer pisze:
>> m pisze:
>>
>>> Mi by wystarczyło DVI/HDMI via USB.
>>>
>>> Szczerze mówiąc - to niezbyt sobie takie urządzenie wyobrażam, ale
>>> pewnie jestem nie na bieżąco - więc o czymś nie wiem, więc proszę o
>>> przykład takiego urządzenia.
>>
>> Proszę:
>> us.toshiba.com/accessory/PA3927U-1PRP/
>
> Tego dotyczyło moje pierwsze pytanie. Swoją drogą - nie dostałem na nie
> odpowiedzi, a więc jeżeli jesteś uczony w piśmie dot. tego - może Ty
> będziesz wiedzieć - czy toto pozwoli mi na podłączenie 2 monitorów (dsub
> + hdmi/dvi) czy nie?
>
> A niezbyt sobie wyobrażam urządzenie dostarczające dvi/hdmi via usb -
> jeżeli założyć że to nie jest urządzenie toshiby do podłączenia do
> laptopa toshiby. Bo jak producent X robi urządzenie do podłączenia do
> własnych laptopów, to nie zdziwiłbym się jakby DVI mogło pójść i po
> kablu głośnikowym.

Obraz można dostarczać na wiele różnych sposobów, począwszy od
różnicowego przesyłania poszczególnych klatek po bardziej zaawansowane
protokoły jakie stosowane są w zdalnych pulpitach, X serwerach lub VNC.

Nieskompresowany strumień 1080p/60fps to ok 355MiB/s więc czemu nie
przesłać tego przez USB3.0? Szczególnie że bardzo intensywnie można
kompresowac.

Konkretnie w przypadku Toshiby możesz podłączyć dwa monitory do
DynaDocku (DynaDock ma własną karte graficzną, więc wymagania co do
transferu są znacznie mniejsze niż przesyłanie nieskompresowanego
strumienia danych, może to działać w przybliżeniu jak zdalny pulpit lub
vnc. Mam na myśli zasade, nie konkretną implementacje, która może być
znacznie wydajniejsza - wykorzystanie USB3.0 na max.)

Dodatkowo w przypadku DynaDock ekran laptopa jest 3cim wyświetlaczem.
Nie powiem Ci na 100% bez szukania w necie (co sam możesz zrobić) czy
port VGA w notebooku może obsługiwać 3ci wyświetlacz, 4tym będzie
wyświetlacz notebooka. Wyświetlanie przez VGA wbudowane w notebooku, a
cokolwiek na DynaDock to dwa odrębne światy obsługiwane przez niezależne
karty graficzne.



>
> Znowu jak podłączę tego dynadocka do laptopa lenovo - to raczej na
> dvi/hdmi nic nie zobaczę, prawda?

Jeżeli kompletna karta graficzna połączona jest z jednostką
przetwarzającą poprzez USB3.0, technicznie nie ma przeciwskazań by
dowolny notebook z windowsami (bo taki wymóg dynadocku) mogł na tym
wyświetlać pod warunkiem, że notebook posiada port USB3.0

W praktyce oprogramowanie może być tak zablokowane, że będzie działało
tylko z toshibą, więc nic nie zrobisz. Nie mówiąc już o linuxach.
Przesyłanie obrazu przez USB nie jest powszechnym standardem(?), więc
czy się chce czy nie, trzeba opierać się na dedykowanych sterownikach.

Użytkownik m napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4f7cc668$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
> Mi by wystarczyło DVI/HDMI via USB.
>
> Szczerze mówiąc - to niezbyt sobie takie urządzenie wyobrażam, ale pewnie
> jestem nie na bieżąco - więc o czymś nie wiem, więc proszę o przykład
> takiego urządzenia.

Istnieje:
www.kensington.com/kensington/us/us/p/1421/K33926US/universal-docking-station-with-video-and-ethernet-sd400v.aspx

Jak to działa - nie mam pojęcia, bo według wszelkich prawideł i zdrowego
rozsądku, po prostu nie powinno działać.

Ale działa - w tym momencie pracuję właśnie na takiej stacji (stacja
podłączona po USB, do stacji podłączony monitor, audio, klawiatura, mysz).

W normalnej pracy biurowej wszystko zachowuje się zupełnie normalnie.
Zastrzeżenia:
- stację trzeba podłączać już PO załadowaniu się systemu - w przeciwnym
razie komputer się zawiesza
- próba uruchomienia gry powoduje blue screen i restart komputera (Win7)

Stacja ma wyjście DVI, dołączone są przejściówki na D-SUB i HDMI.

--
Yakhub

W dniu 05.04.2012 16:16, Yakhub pisze:
> Użytkownik m napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4f7cc668$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
>> Mi by wystarczyło DVI/HDMI via USB.
>>
>> Szczerze mówiąc - to niezbyt sobie takie urządzenie wyobrażam, ale
>> pewnie jestem nie na bieżąco - więc o czymś nie wiem, więc proszę o
>> przykład takiego urządzenia.
>
> Istnieje:
> www.kensington.com/kensington/us/us/p/1421/K33926US/universal-docking-station-with-video-and-ethernet-sd400v.aspx
>
>
> Jak to działa - nie mam pojęcia, bo według wszelkich prawideł i zdrowego
> rozsądku, po prostu nie powinno działać.
>
> Ale działa - w tym momencie pracuję właśnie na takiej stacji (stacja
> podłączona po USB, do stacji podłączony monitor, audio, klawiatura, mysz).
>
> W normalnej pracy biurowej wszystko zachowuje się zupełnie normalnie.
> Zastrzeżenia:
> - stację trzeba podłączać już PO załadowaniu się systemu - w przeciwnym
> razie komputer się zawiesza

Jeżeli *po* starcie systemu, to pewnie to jest po prostu karta graficzna
na USB - niezupełnie o coś takiego mi chodziło (i niezupełnie jest to to
o czym rozmawiamy), choćby z tego względu, że nie używam windowsa a
pewnie ma sterowniki wyłącznie pod windows.

p. m.

Użytkownik m napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4f8437e8$0$1223$65785112@news.neostrada.pl...
>> Istnieje:
>> www.kensington.com/kensington/us/us/p/1421/K33926US/universal-docking-station-with-video-and-ethernet-sd400v.aspx
>>
>>
>> Jak to działa - nie mam pojęcia, bo według wszelkich prawideł i zdrowego
>> rozsądku, po prostu nie powinno działać.
>>
>> Ale działa - w tym momencie pracuję właśnie na takiej stacji (stacja
>> podłączona po USB, do stacji podłączony monitor, audio, klawiatura,
>> mysz).
>>
>> W normalnej pracy biurowej wszystko zachowuje się zupełnie normalnie.
>> Zastrzeżenia:
>> - stację trzeba podłączać już PO załadowaniu się systemu - w przeciwnym
>> razie komputer się zawiesza

>Jeżeli *po* starcie systemu, to pewnie to jest po prostu karta graficzna na
>USB - niezupełnie o coś takiego mi chodziło

Raczej nie jest to karta graficzna na USB (a przynajmniej nie melduje się
tak w systemie).
W jakiś sposób (software'owy) przechwytuje toto obraz z karty graficznej
laptopa, kompresuje i wysyła po USB.

W pewnym stopniu (ale nie aż takim, jak możnaby tego oczekiwać) angażuje
przy tym procesor.

> (i niezupełnie jest to to o czym rozmawiamy), choćby z tego względu, że
> nie używam windowsa a pewnie ma sterowniki wyłącznie pod windows.

Niemal na pewno nie będzie działało pod Linuksami.

--
Yakhub