Technologiczny gigant z USA na swoich stronach www[i] chwali się, że liczba urządzeń działających na systemie Windows 10 przekroczyła 1,3 miliarda. Oznacza to, że Windows jest jednym z najczęściej wybieranych systemów operacyjnych – zarówno przez użytkowników prywatnych, jak i firmy. Czy Windows 11 pobije ten rekord? Czy warto zainstalować go na komputerach firmowych i czy będzie to wymagało inwestycji w nowy sprzęt? Przyjrzyjmy się wymaganiom sprzętowym „jedenastki”.
Procesor
Windows 11 do płynnego działania wymaga procesora 1GHz (lub szybszego) z co najmniej dwoma rdzeniami (zgodny procesor 64-bitowy lub rozwiązanie System on a Chip (SoC)). W praktyce oznacza to, że zgodne będą np. Intel Core 8. generacji oraz jego nowsze warianty, czy różne wersje AMD Zen+.
Kilkuletnie procesory, choć często nadal bardzo wydajne, będą najprawdopodobniej niezgodne ze standardami wymaganymi przez Microsoft. Wszystko przez brak obsługi funkcji TPM (Trusted Platform Module), która wpływa na bezpieczeństwo komputera i jest często wykorzystywana w komputerach dla firm. Sam TPM to kryptoprocesor, który zabezpiecza komputer przed atakiem dzięki wykorzystaniu zintegrowanego klucza kryptograficznego. Współpracuje on z innymi systemami i aplikacjami w komputerze. A ponieważ jest to rozwiązanie sprzętowe, uznaje się je za bezpieczniejsze niż samo szyfrowanie programowe. Aby dowiedzieć się, czy Twój komputer jest wyposażony procesor TPM 2.0, wyszukaj w menu Start „Zabezpieczenia Windows”, wybierz „Zabezpieczenia urządzenia”, a następnie „Szczegóły procesora zabezpieczeń”. Upewnij się, że „Wersja specyfikacji” to 2.0, ponieważ poprzednie wersje nie będą kompatybilne z Windowsem 11.
Pamięć DRAM
Minimalna wymagana pojemność DRAM dla Windowsa 11 to 4 GB. Jednak w przypadku pamięci – im więcej, tym lepiej. – Większa ilość RAMu zapewni komfort użytkowania systemu oraz płynność działania aplikacji. Innym ważnym czynnikiem, który warto mieć na uwadze, są zachodzące w ostatnich latach zmiany w technologii pamięci RAM. Czołowi producenci przechodzą z 8- na 16- gigabajtowy standard, co jest również odpowiedzią na coraz większe wymagania sprzętowe nowoczesnych procesorów (np. Intel 8. generacji i nowsze). 4 GB to raczej opcja minimum. Przejście na Windows 11 może być zatem świetną okazją, żeby efektywnie zmodernizować pamięć komputerów firmowych i w pełni wykorzystać potencjał oprogramowania. Biorąc pod uwagę tempo rozwoju technologii IT, warto zainwestować w pamięć o pojemności 8 lub 16 GB – mówi Michał Bocheński, Business Development Manager w Kingston Technology.
SSD
Producent precyzuje, że Windows 11 potrzebuje co najmniej 64 GB wolnego miejsca na dysku. Komputer powinien być dodatkowo wyposażony w dysk SSD – SATA lub NVMe. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że same pliki systemowe zajmują ponad 50 GB, przewyższenie wymagań minimalnych wydaje się niemal konieczne. Szczególnie, że niektóre aplikacje – programy graficzne, specjalistyczne programy do projektowania czy systemy księgowo-finansowe – również zajmują sporo miejsca. Podobnie jak w przypadku pamięci RAM, pojemniejszy dysk zapewni większy komfort użytkowania komputera oraz zagwarantuje, że komputer pomieści również inne pliki i aplikacje niezbędne w codziennej pracy. Coraz szersze zastosowanie dysków opartych na interfejsie NVMe będzie zapewne katalizatorem rozwoju aplikacji wykorzystujących wysokie prędkości. Inwestycja w szybszą i bardziej pojemną pamięć masową, taką jak dysk SSD Kingston Technologies KC3000, poprawi wydajność komputera i przygotuje firmowy sprzęt na kolejne aktualizacje oprogramowania.
Podsumowanie
Windows 11 oferuje bardziej płynne i bezpieczne środowisko pracy. Zaktualizowanie systemu operacyjnego na komputerach firmowych do najnowszej wersji może przynieść zatem wiele korzyści – zarówno dla użytkowników urządzeń, jak i samych organizacji. Taka aktualizacja wymaga jednak zrewidowania zasobów sprzętowych firmy oraz sprawdzenia specyfikacji technicznej poszczególnych komputerów pod kątem zgodności z minimalnymi wymaganiami Windowsa 11. – W przypadku firm, które są na etapie modernizacji urządzeń albo ją planują, przejście na Windows 11 może być świetną okazją do przemyślenia strategii zakupowej oraz wydłużenia cyklu życia urządzeń w ekonomiczny sposób. Dzięki modernizacji pamięci RAM i dysków SSD można to osiągnąć za ułamek kosztów zakupu nowych urządzeń – dodaje Michał Bocheński.