Wraz z pojawieniem się na polskim rynku segmentu samochodów SUV wzrosło zainteresowanie jazdą terenową. Dziś, kupując popularnego SUV’a, wielu użytkowników decyduje się na opcję z napędem 4x4. Jak przygotować taki samochód na prawdziwą, off road’ową przygodę?
Wyposażenie, które robi różnicę
SUV’y radzą sobie całkiem nieźle na szutrowych trasach, jednak w trudniejszych warunkach standardowe modele mogą spotkać się z pewnymi trudności. Ten fragment naszego artykułu może lekko zaniepokoić osoby, które zdecydowały się na zakup fabrycznie skonfigurowanego samochodu, który docelowo miał służyć podczas wypraw off roado’wych. Nie chcemy oczywiście nikogo zrazić, a jedynie z wyprzedzeniem poinformować z jakimi bolączkami można się w tym przypadku liczyć. Po pierwsze, auta te wyposażone są bardzo często w napędy z przekładnią wiskotyczną, która podczas długiej walki z błotem może się przegrzać. Inny problem może wystąpić podczas pokonywania kolejnych przeszkód samochodem bez reduktora. W takiej sytuacji bardzo łatwo spalić sprzęgło, a nawet uszkodzić skrzynię biegów. Układ napędowy przeciętnego SUV’a nie jest przystosowany do ciągłego napędzania wszystkich kół. Zwykle napęd jest przekazywany na jedną oś, a druga dołączana jest dopiero w momencie utraty przyczepności.
Kolejną typową dla SUV’ów cechą jest samonośna konstrukcja nadwozia. Jest ona bardzo lekka, ale mniej sztywna i przez to nie tak wytrzymała. Podczas jazdy w terenie występują naprężenia, które przejmuje na siebie karoseria. W związku z tym po długim okresie eksploatacji nadwozie może ulec deformacji lub uszkodzeniu. By tego uniknąć, samochody dostosowywane do warunków panujących podczas off road’owych wypraw mają nadwozie osadzone na ramie. Innym udogodnieniem, pomocnym podczas jazdy w terenie, którego brakuje w autach rekreacyjnych są blokady mechanizmów różnicowych.
Warto zatem przemyśleć, jak bardzo jesteśmy skłonni dla własnych pasji poświęcić samochód, który będzie miał nam też służyć chociażby w codziennych dojazdach do pracy.
W mieście, czy poza miastem
Samochody terenowe przygotowane do jazdy na wymagających off road’owych trasach zwykle gorzej sprawdzają się na drodze. Mają mniejszą przyczepność na asfalcie, łatwiej więc wpaść w poślizg. Ponadto, wielu kierowców zauważa, że komfort jazdy samochodem terenowym po mieście jest dużo mniejszy niż tradycyjną osobówką, czy SUV’em.
Nie można również zapomnieć o bardzo ważnym elemencie samochodu, który wpływa na bezpieczeństwo i komfort jazdy – a mianowicie o oponach. Te przystosowane do jazdy off road’owej zapewniają dobrą trakcję w terenie, ale są bardzo głośne i śliskie na asfalcie. Jeśli więc wypady poza asfalt odbywają się sporadycznie, wymiana seryjnych opon nie jest konieczna. Natomiast kierowcy, którzy często jeżdżą po błotach i piaskach powinni wyposażyć auto przynajmniej w opony All Terrain (AT).
SUVem na wyprawę off road
Gdy nie nastawiamy się na regularne wyprawy w teren, nie warto inwestować dużych środków finansowych w ulepszanie własnego samochodu. W tym wypadku lepiej rozważyć wypożyczanie profesjonalnego auta lub przyłączenie się do ekip, które cyklicznie organizują wypady i oferują możliwość wzięcia na pokład dodatkowych wyprawowiczów podczas takiego wyjazdu.
Jeśli już zdecydujemy się na systematyczne uczestnictwo w wypadach off road’owych, warto stopniowo dostosowywać własny samochód do coraz trudniejszych warunków terenowych. Niektóre SUV’y stanowią całkiem przywzwoitą bazę do zbudowania maszyny, która bez problemu poradzi sobie na nieutwardzonych szlakach. Wraz z rosnącą liczbą przejechanych w terenie kilometrów będą z pewnością rosły oczekiwania właściciela auta co do wyposażenia swojego pojazdu. Proces budowy maszyny, która sprawdzi się w każdych off road’owych warunkach można zatem spokojnie rozłożyć w czasie.
Przygoda zaczyna się w warsztacie
Wielu kierowców obawia się, że po dostosowaniu auta do jazdy w terenie, obniży się komfort jazdy samochodem po asfalcie. Czasem wystarczą jednak drobne zmiany, które umożliwią sprawne uprawianie turystyki off road’owej i nie obniżą komfortu i sprawności codziennej jazdy po mieście - tłumaczy Wojciech Hojda, Offroad Expert z warsztatu Spartan AST z Krakowa, który oferuje swoim klientom konsultacje i usługi z zakresu przygotowania SUV’ów do jazdy off road’owej.
Zwykle taki proces rozpoczyna się od wymiany opon i minimalnego podniesienia samochodu. Lift auta daje możliwość zastosowania większych kół, dzięki którym zwiększa się sprawność poruszania w terenie nieutwardzonym. Warto też zabezpieczyć SUV’a, zakładając metalowe osłony chroniące silnik od spodu. Nie musimy od razu montować snorkela, czy wyciągarki - dodaje.
Najważniejsza jest rozmowa z ekspertem. Podczas konsultacji kierowca może opowiedzieć o swoim doświadczeniu w jeździe terenowej i oczekiwaniach w stosunku do efektu finalnego. Zwykle praca podzielona jest na etapy tak, by sukcesywnie zwiększać możliwości terenowe auta i nie obciążać niepotrzebnie budżetu.
Vintage na górskich szlakach
Inną opcją, na którą często decydują się właściciele SUV’ów jest inwestycja w drugi samochód, dedykowany do jazdy w trudnych warunkach terenowych. Taki pojazd można kupić za kilka tysięcy złotych i przerobić go w dużo większym stopniu niż fabryczny SUV, który służy nam do jazdy po mieście. Zbudowany specjalnie do celów off road’owych samochód będzie miał zdecydowanie lepszą sprawność w terenie i przyniesie nam więcej wrażeń podczas przemierzania niezdobytych szlaków.
Ponadto, wielu właścicieli SUV’ów obawia się, że podczas rajdów po leśnych ścieżkach karoseria samochodu ulegnie zniszczeniu. To kolejny argument za tym, by w tygodniu jeździć eleganckim SUV’em, a w weekend przesiadać się do pojazdu zbudowanego specjalnie do celów turystycznych.
Decyzja o inwestowaniu w posiadany samochód powinna być uzależniona od tego, jak często uprawiamy off road. Jeśli złapaliśmy ducha jazdy terenowej i planujemy regularnie dołączać do ekip jeżdżących po wymagających ścieżkach warto rozważyć zakup auta bazowego i jego przeróbkę. Jeśli natomiast wyjeżdżamy za miasto sporadycznie, z rodziną, lekka przebudowa naszego „codziennego” SUV’a powinna nam wystarczyć.
dostarczył infoWire.pl