Wiosna i lato zachęcają do spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Choć długi weekend majowy nie rozpieszczał nas piękną pogodą, właściciele ogrodów już od kilku tygodni wkładają wiele pracy w aranżację ich nowej, wiosennej odsłony. Również posiadacze nieco mniejszej przestrzeni – tarasowej – nie pozostają w tyle.
Zarówno ci, którzy cieszą się nimi od lat, jak i ci, którzy dopiero przymierzają się do ich tworzenia, stawiają tarasom określone wymagania.
- Oczywiście kwestie estetyczne to sprawa indywidualnych gustów. Jeśli jednak mówimy
o walorach użytkowych, nasi Klienci są zgodni. Materiał do budowy tarasu powinien być funkcjonalny i trwały, a także bezpieczny i wygodny w codziennym użytkowaniu. Mile widziany jest naturalny wygląd drewna. Dlatego – szczególnie o tej porze roku – tak wielką popularnością cieszą się deski tarasowe Twinson – mówi Tomasz Zapała, Sales Manager w Inoutic / Deceuninck. – Jako materiał łączący walory estetyczne drewna – jego piękną, ciepłą fakturę – i wytrzymałość PVC jest idealny dla wymagających inwestorów. A także rodzin z dziećmi i osób starszych – zapewnia bowiem wysokie bezpieczeństwo użytkowania, nie pęka, nie wypacza się, a jego powierzchnia jest antypoślizgowa. Do tego jest odporny na trudne warunki atmosferyczne i praktycznie nie wymaga konserwacji, a zachowuje piękny wygląd przez długie lata.
Graj w zielone
Taras powinien być miejscem, w którym chętnie przebywamy, odprężamy się po pracy, spędzamy czas z rodziną. Dlatego tak ważna jest jego aranżacja. Trudno wyobrazić sobie nawet najbardziej nowoczesny taras – o maksymalnie „czystej formie” – bez roślin, które wnoszą ze sobą życie i relaksują wzrok. Roślin, które za troskliwą pielęgnację odwdzięczają się bujną urodę i niezwykłym bogactwem kolorów.
Najlepszym architektem krajobrazu jest sama natura, warto więc czerpać z niej inspiracje.
Rośliny pachnące, o ozdobnych liściach, iglaki, byliny, zioła… Kompozycje harmonizujące kolorystycznie oraz kontrastowe… Styl nastrojowy, nowoczesny czy orientalny …
Wachlarz możliwości jest nieograniczony, jedynym wyznacznikiem jest nasz indywidualny gust.
Odpowiednie obsadzenia mogą „zmiękczyć” surowe zarysy i architektoniczne kontury – na które nie zawsze mamy wpływ – a także przydać tarasowi barw oraz atrakcyjności w różnych porach roku, ożywić go ciekawą formą, fakturą czy kolorem.
Warto konsekwentnie trzymać się jednego stylu, by elementy małej architektury i rośliny pasowały do charakteru budynku i współgrały ze sobą. Aby móc naprawdę się odprężyć, trzeba zapewnić równowagę między funkcjonalnością a dekoracyjnością – radzą eksperci.
Mniej znaczy więcej?
Zwolennicy stylu minimalistycznego często wybierają precyzyjnie przycięte drzewka, ustawione oddzielnie, niczym szpaler wyrafinowanych zielonych rzeźb.
Kompozycje, którym ton nadają raczej liście niż kwiaty – np. przycięty w kule bukszpan – wnoszą powiew minimalistycznej elegancji. W połączeniu z donicami o prostych kształtach
i stonowanych kolorach stanowić mogą niemal dzieło sztuki nowoczesnej.
Wielbiciele „artystycznego nieładu” chętniej skłaniają się ku barwnym, eklektycznym kompozycjom. Feeria kolorów kwitnących kwiatów i krzewów pozwala tworzyć przemyślane zestawienia, oparte na plamach barw. Łączenie kilku gatunków roślin w jednej donicy, mieszanie ich wysokości, faktur i kształtów – często w „towarzystwie” ozdobnych traw – to najlepszy patent na wykreowanie zmiennego wzoru niespodzianek.
Niesłabnącą popularnością w naszej strefie klimatycznej cieszą się pelargonie, surfinie
i lobelie – łatwe w uprawie i odporne na niekorzystne warunki atmosferyczne – oraz aksamitki, zachwycające płomienistymi barwami aż do pierwszych przymrozków. W tarasowych doniczkach doskonale czują się również hiacynty, tulipany, krokusy, mieczyki czy lilie.
Warto pamiętać także o pnączach, które wnoszą na taras atmosferę intymności, dzięki zielonym zasłonom, często pięknie ukwieconym. Oryginalna thunbergia o pięknych kwiatach
w barwie żółtej, pomarańczowej oraz fioletowej, z charakterystycznym czarnym oczkiem, osiąga do 2 m długości. Sprawdzoną propozycją jest też wilec purpurowy o kielichowatych kwiatach, kobea pnąca oraz winobluszcz.
W nasadzeniach tarasowych doskonale sprawdzają się rośliny zimnozielone. Stanowiące podstawowy element lub uzupełnienie kompozycji iglaki dodają tarasowi atrakcyjności także zimą. Jedną z najlepszych miejskich roślin tarasowych jest zimnozielony bukszpan, który toleruje zanieczyszczenia i daje możliwości przycinania we wszystkie możliwe kształty.
Fachowcy zachęcają także do posadzenia w doniczkach karłowych odmian wonnych jodeł balsamicznych, świerków kłujących czy daglezji zielonych, korzystnie wpływających na zdrowie i samopoczucie. Dzięki wydzielaniu olejków eterycznych iglaki te jonizują powietrze
i oczyszczają je z bakterii.
W tarasowych pojemnikach bez problemu przyjmą się również jałowce (pospolity i płożący), sosny (czarna, bośniacka i wejmutka), kosodrzewina czy świerk biały.
Ozdobną tarasów mogą być również róże, wrzosy, wierzby, trzmieliny, krzewuszki, klony palmowe, jaśminowce, azalie, berberysy oraz rajskie jabłonie oraz grusze. Oczywiście
w formach miniaturowych, które bez problemu będziemy mogli utrzymać w ryzach.
Zdrowo i kolorowo
Zwolenników zdrowej kuchni nie trzeba zachęcać do sadzenia w tarasowych donicach ziół
i roślin przyprawowych, zawierających cenne dla zdrowia substancje. Lawenda, rozmaryn, szałwia, tymianek, mięta, oregano, melisa, kminek, majeranek, macierzanka, bazylia, cząber czy estragon są nie tylko smaczne i zdrowe. Dodatkowo cieszą zmysły wspaniałymi kolorami
i niepowtarzalnym aromatem.
Warto również przyjrzeć się pięknym liściom warzyw: pomidory, ogórki, cukinie, kabaczki, czosnek, szczypiorek, papryka i fasola nie ustępują urodą roślinom ozdobnym.
Akcja „Re-kreacja”
Kreowanie przestrzeni tarasowej może być fantastyczną przygodą. Niezliczona ilość gatunków roślin, które doskonale czują się na tarasach, oraz szeroki wachlarz wykonanych z rożnych materiałów donic i pojemników do ich uprawy pozwalają – dzięki niewielkim i łatwym
w przeprowadzeniu zmianom – szybko odmienić wystrój i nastrój tarasu.
Warto więc pozwolić sobie na eksperymenty. Nie ma bowiem lepszego sposobu na wypracowanie własnych reguł wizualnych …
