VESA – co to takiego?
VESA, skrót od Video Electronics Standards Association, to standard określający odległość pomiędzy poszczególnymi otworami montażowymi w uchwycie RTV i obudowie telewizora. Jeżeli nie wiemy z jakim standardem zgodny jest nasz TV, możemy zmierzyć odległość pomiędzy poszczególnymi otworami, pamiętając, że pierwsza liczba to odległość pomiędzy górnym a dolnym otworem, a druga liczba to odległość pomiędzy otworami w tym samym rzędzie. Zwykle nie powinno być jednak takiej potrzeby, ponieważ zdecydowana większość uchwytów to konstrukcje uniwersalne, które pasują nawet do otworów o bardzo zróżnicowanym rozstawie.
Wysokość i „syndrom pierwszego rzędu”
Jeżeli pomieszczenie nie jest zbyt duże, a aranżacja wnętrza na to pozwala, telewizor powinien znaleźć się na wysokości oczu. Należy strać się zamontować go tak, by linia wzroku była skierowana powyżej środkowej linii telewizora, by wzrok osób oglądających telewizję był w naturalny sposób skierowany na ekran. W takich pomieszczeniach najlepiej sprawdzą się uchwyty statyczne. Ich konstrukcja jest najprostsza, dzięki czemu są niedrogie i oferują najmniejszą odległość pomiędzy telewizorem a ścianą. Dobrym przykładem może być m.in. uchwyt ART AR-33, który pozwoli na montaż nawet 55-calowego telewizora o masie 60 kg w odległości 22 mm od ściany.
W dużych salonach telewizor można zamocować nieco wyżej, ponieważ widzowie będą siedzieć dalej od ekranu. Warto wtedy zdecydować się na produkt z dodatkową funkcjonalnością, tj. z regulowanym nachyleniem. Taki uchwyt będzie nieco droższy od uchwytu statycznego, ale pozwoli uzyskać optymalny kąt patrzenia na ekran w przypadku, gdy zdecydujemy się usiąść bliżej. Może także okazać się odpowiedni dla dzieci, które często oglądają telewizję, leżąc na dywanie. Przykładem takiego uchwytu jest m.in. model AR-18 marki ART, który udźwignie 60-calowy telewizor o masie 60 kg i pozwoli odchylić go w pionie o +/- 12 stopni.
Ergonomia, czyli sztuka manewrowania
Możliwość regulacji w poziomie to dodatkowa funkcjonalność, na którą do tej pory decydowali się głównie właściciele pubów lub miejsc, gdzie na dużej powierzchni gromadzi się wielu widzów. Zalety tego typu rozwiązań dostrzegli jednak również indywidualni użytkownicy i podobne uchwyty zaczęły trafiać także do gospodarstw domowych.
Uchwyt RTV posiadający regulację w pionie i w poziomie to dobrodziejstwo dla osób, które posiadają bardzo duży salon, nierzadko połączony z aneksem kuchennym, i często oglądają telewizję z różnych miejsc. Podobna konstrukcja pozwoli odchylić telewizor w dowolnym kierunku, dzięki czemu zagwarantuje najwyższą jakość obrazu, przez dobór optymalnego kąta patrzenia na ekran. Ponadto, zazwyczaj uchwyty te można w prosty sposób złożyć w tzw. harmonijkę, przez co odległość telewizora od ściany może być bardzo zbliżona do uchwytów statycznych. Dla przykładu, uchwyt ART AR-20B pozwala na umieszczenie telewizora w odległości od 72 do 622 mm od ściany.
Możliwość odchylania ekranu może okazać się przydatna również dla użytkowników, którzy w swoich telewizorach mają utrudniony dostęp do portów. Warto także zauważyć, że podobne uchwyty, jak wspomniany wyżej ART AR-20B, mogą sprawdzić się w naprawdę trudnych warunkach. Pozwalają bowiem na montaż telewizora nawet w rogu pomieszczenia i odchylenie go o 90 stopni.
Rozmiar jednak ma znacznie
To czy uchwyt będzie odpowiedni do posiadanego telewizora zależy m.in. od przekątnej ekranu. Zazwyczaj już z opakowania możemy dowiedzieć się jaka jest minimalna, a jaka maksymalna przekątna ekranu, do której uchwyt będzie pasował. Należy zwrócić na to szczególną uwagę, ponieważ wystające ramiona z pewnością nie będą dobrze wyglądać. Ponadto, jeżeli na uchwycie do mniejszego ekranu zamontujemy większy telewizor, to, oprócz oczywistego zagrożenia, jakim jest upadek telewizora, narazimy się także na to, że zbyt duża obudowa TV skutecznie ograniczy funkcjonalność uchwytu, blokując jego maksymalne odchylenie w pionie i w poziomie.
Nie zapominajmy o wadze
Pamiętajmy, że wciąż są na rynku telewizory, których waga przekracza kilkadziesiąt kilogramów. Warto zatem pod uwagę wziąć nie tylko nośność uchwytu, ale również rodzaj ściany, na której telewizor ma wisieć. O ile w przypadku cegły lub betonu nie musimy się martwić, to już w przypadku wątłych ścianek działowych, z dużo mniej wytrzymałych materiałów, należy zadbać o jak największą powierzchnię styku, by rozłożyć ciężar i zminimalizować ryzyko upadku. Wybrane modele uchwytów, jak np. wspomniany już wcześniej narożny model ART AR-20B, oferują możliwość montażu za pomocą 6 śrub zamiast standardowo 4, co powinno pozytywnie wpłynąć na stabilność całej konstrukcji.
Dobre rady i użyteczne dodatki
Montaż uchwytów RTV jest stosunkowo prosty i zazwyczaj sprowadza się do umiejętności obsługi wiertarki. Aby dodatkowo go ułatwić, niektóre z uchwytów, jak np. model ART AR-20B, oferują możliwość poziomowania nawet po przykręceniu do ściany.
Po powieszeniu telewizora warto także zastanowić się nad dodatkowymi akcesoriami. Podświetlenie diodami LED poprawni nie tylko walory estetyczne, ale również kontrast, przez co oglądanie telewizji będzie mniej męczące dla oczu. Z kolei ścienne półki marki ART, modele D-49, D-50 i D-51, pozwolą znaleźć miejsce na dekodery, odtwarzacze czy konsole do gier oraz w sprytny sposób zamaskują wszystkie przewody.
Niemniej istotne są również takie detale, jak kątowe kable HDMI czy specjalne płyny czyszczące do ekranów LCD. Warto o nie zadbać, by końcowy efekt był naprawdę powalający.