SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Towarzystwo Dziennikarskie do SDP: O co macie pretensję do niemieckich dziennikarzy? To Wy kłamiecie, a nie oni

Towarzystwo Dziennikarskie w liście do delegatów na zjeździe Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich skrytykowało ich uchwałę potępiającą rezolucję Związku Dziennikarzy Niemieckich zwracającą uwagę na zagrożenia wolności mediów w Polsce. - Nie chcemy, żeby Wasza uchwała była jedynym głosem dziennikarzy polskich w tej sprawie. Uważamy bowiem, że to nie nasi niemieccy koledzy kłamią - jak piszecie - ale Wy - uważa Towarzystwo Dziennikarskie.

Seweryn Blumsztajn, prezes Towarzystwa Dziennikarskiego, fot. „Gazeta Wyborcza”Seweryn Blumsztajn, prezes Towarzystwa Dziennikarskiego, fot. „Gazeta Wyborcza”

Delegaci Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na niedawnym zjeździe organizacji odnieśli się do rezolucji Związku Dziennikarzy Niemieckich krytycznie oceniającej sytuację mediów w Polsce.

- To, że podstawowe prawa dziennikarzy są deptane, że dziennikarze nie mogą niezależnie pracować, że się ich zwalnia z pracy, niszczy materialną sferę egzystencji - to rzeczywiście jest coś zupełnie nowego. Nie możemy nie reagować na to, co dzieje się oficjalnie ze strony rządu. Musimy się przed tym bronić, okazywać solidarność z koleżankami i kolegami. I tą rezolucją przynajmniej podjęliśmy próbę takiego działania - opisał to stanowisko Frank Ueberal, szef Związku Dziennikarzy Niemieckich.

Na początku listopada rezolucję skrytykowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy SDP. Centrum potępiło zwłaszcza porównania przez Ueberala obecnej sytuacji w Polsce do dyktatury rodzącej się w Niemczech w latach 30. ubiegłego wieku”. - Jego opinia jest krzywdząca zarówno dla ogółu polskich dziennikarzy, jak i dla właścicieli mediów funkcjonujących na terenie naszego kraju. Formułowanie tak radykalnych opinii oraz ich powielanie na forum międzynarodowym przez organizacje dziennikarskie i ich kierownictwo jest nadużyciem, które psuje wzajemne relacje między naszymi krajami - stwierdziło CMWP.

Z kolei delegaci SDP w swoim stanowisku zarzucili Związkowi Dziennikarzy Niemieckich, że rozpowszechnia fałszywe opinie na temat braku wolności prasy i prześladowania dziennikarzy w Polsce. - Przypominamy, że wszystkie środki masowego komunikowania w naszym kraju funkcjonują w oparciu o prawo stanowione w demokratyczny sposób, z poszanowaniem zasad wolnych i niezależnych mediów - stwierdzili. Zaapelowali też do niemieckiej organizacji o „dziennikarską rzetelność przy opisywaniu sytuacji w Polsce”.

Diametralnie inaczej rezolucję Związkowi Dziennikarzy Niemieckich ocenia Towarzystwo Dziennikarskie w liście otwartym do delegatów SDP. - W rezolucji o wolności mediów w Europie Wschodniej niemieccy dziennikarze piszą m.in. o Polsce, że polityka rządu zamieniła publiczne media w rozgłośnię rządową i doszło do zwolnienia wielu dziennikarzy, którzy nie reprezentowali opinii PiS. To wg nas, nie tylko prawdziwe ale i dość taktowne określenia tego co stało się w naszym kraju z mediami publicznymi - czytamy w stanowisku Towarzystwa.

- Nasi niemieccy koledzy piszą też o presji na niezależne media - szczególnie z zagranicznymi udziałowcami - i o zakazie dawania ogłoszeń przez państwowe przedsiębiorstwa w krytycznych wobec rządu gazetach. Nie ma niestety już nic w rezolucji niemieckich dziennikarzy o finansowaniu wprost przez państwowe firmy życzliwych dla rządu mediów, czy o rezygnacji przez państwowe urzędy z prenumeraty krytycznych wobec PiS czasopism. To przecież powszechnie znane fakty. SDP w żadnej z tych spraw nie zabrało głosu, ale przecież wiecie to wszystko - dodaje Towarzystwo Dziennikarskie.

- O co więc macie pretensję do Związku Niemieckich Dziennikarzy, że bronią wolności słowa w Europie? To przecież ich obowiązek, to nasz wspólny - wszystkich ludzi mediów - obowiązek. I Wasz też - apeluje organizacja do członków SDP. - Woleliście jednak przyjąć od Ministerstwa Spraw Zagranicznych 268 tys. zł subwencji za obronę dobrego imienia PiS za granicą. I rzeczywiście staracie się - wytyka.

W połowie listopada w Berlinie odbyła się seria spotkań, na których Krzysztof Skowroński, Piotr Semka z „Do Rzeczy”, Cezary Gmyz z TVP, Andrzej Iwicki z Radia Wnet, Olga Doleśniak-Harczuk z „Gazety Polskiej” i Andrzej Potocki z „Sieci” opowiadali obecnej sytuacji mediów w Polsce. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich ma dofinansowanie projektu obejmującego te spotkania otrzymało 268,1 tys. zł dotacji z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

- Nie chcemy, żeby Wasza uchwała była jedynym głosem dziennikarzy polskich w tej sprawie. Uważamy bowiem, że to nie nasi niemieccy koledzy kłamią - jak piszecie - ale Wy - podkreśliło Towarzystwo Dziennikarskie w swoim stanowisku. W imieniu organizacji podpisał je jej prezes Seweryn Blumsztajn.

Dołącz do dyskusji: Towarzystwo Dziennikarskie do SDP: O co macie pretensję do niemieckich dziennikarzy? To Wy kłamiecie, a nie oni

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bebe
Towarzyszu dziennikarzu Sewertynie Blumsztajn, a gdzie wasza solidarność zawodowa się podziała? Będzicie prosić niemieckich kolegów o interwencje czy co?
odpowiedź
User
Pankracy
Towarzystwo Dziennikarskie? Przed wojną mówili na coś takiego chewra.

A niemieccy dziennikarze broniący wolności słowa? Koń by się uśmiał.
odpowiedź
User
Maciej konserwatywny
Polscy dziennikarze w TVPiS nie bronią wolności słowa, za to pomagają rządowi by wpędzić Polskę w łapy Putina.
odpowiedź