Polsat: W TVP komisarze polityczni PiS
Telewizja Polsat nie zamierza przepraszać TVP. - Wystąpimy do sądu - powiedział nam Bronisław Wildstein, prezes telewizji publicznej.
Telewizja Polsat poinformowała wczoraj, że nie przeprosi TVP za materiał Małgorzaty Ziętkiewicz, dziennikarki stacji, który ukazał się 11 października w "Wydarzeniach". Domagało się tego kierownictwo telewizji publicznej, któremu nie spodobała się informacja, że 'w programach informacyjnych TVP pracują komisarze polityczni PiS'.
W liście skierowanym do Aleksandra Myszki, Prezesa Zarządu Telewizji Polsat oraz Zygmunta Solorza-Żaka, Przewodniczącego Rady Nadzorczej Telewizji Polsat napisano:
- (...) Nieprawdą jest jakoby w redakcjach informacyjnych telewizji publicznej zostali zatrudnieni na etatach komisarze polityczni z PiS, ani jakiekolwiek osoby cenzurujące te audycje. Nieprawdziwa jest informacja o spadku oglądalności głównej audycji informacyjnej TVP. Została ona przedstawiona w sposób tendencyjny, wypaczający stan faktyczny. Oglądalność „Wiadomości” w okresie kadencji obecnego zarządu TVP (od maja do października br.) nie potwierdza tezy o spadkowej tendencji, co p. redaktor Małgorzata Ziętkiewicz próbowała udowodnić wybiórczymi danymi z lat prezesury pp. Kwiatkowskiego i Dworaka.
Całkowicie nieprawdziwa jest sugestia, że TVP jako jedno z pomówionych mediów publicznych „nie wiedziała jak komentować taśmy Renaty Beger” (...) - czytamy w liście podpisanym przez Sławomira Skrzypka, Przewodniczącego Rady Nadzorczej TVP S.A. oraz Bronisława Wildsteina, Prezes Zarządu Telewizji Polskiej S.A.
Dlaczego Polsat nie przeprosi?
- Zarząd Telewizji Polsat nie znalazł podstaw do sprostowania w/w materiału. Reporterka Wydarzeń oparła swój materiał na informacjach uzyskanych w rozmowach z wieloma dziennikarzami TVP, Polskiego Radia i PAP, których zna od lat, a którzy z oczywistych powodów prosili o zachowanie anonimowości. Dziennikarka wykorzystała w materiale dane renomowanej firmy AGB Nielsen Media Research. Umożliwiła także zabranie głosu w sprawie obu stronom sporu. Dochowała wszelkich reguł rzetelności i staranności dziennikarskiej. Swój materiał zakończyła stwierdzeniem, że media publiczne najlepiej potrafią ocenić widzowie - wyjaśnia Katarzyna Wyszomirska, rzecznik prasowy Telewizji Polsat.
Taka odpowiedź nie usatysfakcjonowała TVP.
- Wystąpimy do sądu - powiedział wczoraj wortalowi Wirtualnemedia.pl Bronisław Wildstein, prezes telewizji publicznej.
Dołącz do dyskusji: Polsat: W TVP komisarze polityczni PiS