Joanna Lichocka skrytykowana za nazwanie Tomasza Terlikowskiego pajacem. „Dziennikarze nie są nadzwyczajną kastą”
Posłanka PiS Joanna Lichocka, współpracująca z „Gazetą Polską” i Telewizją Republika, we wtorek na antenie Polskiego Radia 24 nazwała publicystę Tomasza Terlikowskiego „hałaśliwym pajacem”. Skrytykowali ją za to niektórzy dziennikarze. - Dziennikarze nie są wyjęci spod słów krytyki. To nie jest nadzwyczajna kasta - skomentowała to Lichocka.
We wtorek w porannym programie Polskiego Radia 24 Joanna Lichocka była pytana m.in. o jej wypowiedź na spotkaniu w weekend w Bochni. Posłanka podkreśliła, że rozpatrywany obecnie w Sejmie projekt ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne nie został przygotowany przez PiS. Dodała, że ten projekt jest bardzo radykalny oraz jest „firmowany przez Kaję Godek i środowiska, które z PiS mają niewiele wspólnego”.
Za te słowa Lichocką mocno skrytykował Tomasz Terlikowski we wpisie zamieszczonym na Facebooku w niedzielę wieczorem. Publicysta ocenił, że wypowiedź posłanki „jest tak żenująca, że trudno z nią polemizować, bo nie wiadomo, od czego zacząć”.
Mówiąc o tym w Polskim Radiu 24 Joanna Lichocka stwierdził, że Terlikowski to „pajac zupełny” i że „zachował się, jak zawsze zresztą, jak hałaśliwy pajac w tej sprawie”. Prowadząca Dorota Kania zwróciła jej uwagę, żeby nie obrażała dziennikarzy.
Lichocka:
— Październikowa (@Pazdziernikowa) 24 kwietnia 2018
"Pan, pajac zupełny, Terlikowski"
"Terlikowski zachował się jak hałaśliwy pajac"#popcorn
😂 pic.twitter.com/EaZoLY5lxX
Wypowiedź Lichockiej o Terlikowskim skrytykowało na Twitterze kilkoro dziennikarzy. - Skoro wolno anonimowym hejterom w internecie, to poseł RP też może. A co! Szczerze, ręce opadają - stwierdziła Weronika Kostrzewa z Radia Plus. - Polityk, który w ten sposób mówi o dziennikarzach sam wystawia sobie bardzo nieciekawą laurkę, by nie powiedzieć mocniej. Zwłaszcza, że pani poseł Joanna Lichocka jeszcze nie tak dawno sama była dziennikarką. Takie zachowanie naprawdę wiele mówi o człowieku - napisał Andrzej Gajcy z Onetu. - Nieciekawą laurkę poseł Lichocka wystawiła sobie znacznie wcześniej. Teraz tylko, co jakiś czas, systematycznie potwierdza, ze negatywne oceny były zasadne - dodał Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”.
Do wypowiedzi posłanki PiS odniósł się też Tomasz Terlikowski. - Mogę być pajacem zupełnym i hałaśliwym, ale nie będę wspierał zabijania niepełnosprawnych. I obelgi polityków nie mogą tego zmienić - napisał na Twitterze.
Z kolei Joanna Lichocka polemizowała z Andrzejem Gajcym. - Ach, ach, to święte oburzenie. Otóż czasem trzeba - zwłaszcza jak ktoś manipuluje i mija się z prawdą. Dziennikarze nie są wyjęci spod słów krytyki. To nie jest nadzwyczajna kasta - stwierdziła. - Tu nie o żadne święte oburzenie chodzi. Tym bardziej smutne, że nie widzi Pani Poseł w swoim zachowaniu i wypowiedziach obrażających innych czy ws. ochrony życia nienarodzonych niczego złego - odpowiedział dziennikarz Onetu.
Tu nie o żadne święte oburzenie chodzi. Tym bardziej smutne, że nie widzi Pani Poseł w swoim zachowaniu i wypowiedziach obrażających innych czy ws. ochrony życia nienarodzonych niczego złego.
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) 24 kwietnia 2018
Joanna Lichocka po tym jak jesienią 2015 roku została kandydatką w wyborach parlamentarnych zrezygnowała z członkostwa w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Nieprzerwanie współpracuje natomiast jako publicystka z „Gazetą Polską”. Od maja ub.r. razem z Marcinem Bąkiem prowadzi natomiast cotygodniowy program „Pod przykryciem”.
Tomasz Terlikowski jako publicysta współpracuje z kilkoma tytułami prasowymi (m.in. „Do Rzeczy”), od startu Telewizji Republika jest też związany z tą stacją. Obecnie jest w niej członkiem zarządu ds. programowych, a od grudnia ub.r. wspólnie ze swoją żoną Małgorzatą prowadzi program „Instrukcja obsługi kobiety i mężczyzny”.
Tydzień temu został gospodarzem nowej audycji „Terlikowski na froncie” w Polskim Radiu 24.
Dołącz do dyskusji: Joanna Lichocka skrytykowana za nazwanie Tomasza Terlikowskiego pajacem. „Dziennikarze nie są nadzwyczajną kastą”